@bardu to niestety prawda sąd u nas może Cię skazać powołując się na doświadczenie życiowe i zawodowe, bez wystarczających dowodów. Swoją drogą kto jak kto ale np. pewien uniewinniony dziś sędzia to w kradzieży ma duże "doświadczenie życiowe".
@bardu A jak myślisz, dlaczego od dawna powtarzam, że mamy bardzo dobrze napisane prawo do obrony koniecznej, ale mamy bardzo kiepskie podejście ze strony Policji, Prokuratury i Sądów do obywatela, który miał czelność się bronić? Nasze przepisy nie odbiegają od tych stosowanych w większości krajów na świecie, nawet w większości stanów w USA jest dość zbliżone brzmienie przepisów.
Tylko u nas, domniemanie niewinności nigdy nie trafiło do świadomości większej części ludzi pracujących w wyżej wymienionych strukturach.
@DAREKJP albo na tym, że facet wielokrotnie był skazywany za kradzieże. Jak wynika z dalszego uciętego fragmentu facet przyznał się do kradzieży innych rzeczy.
Nie rozumiem tego bełkotu. Jak można "znaleźć w domu" a następnie uznać, że kupił. To znaczy, że wiedział, że ma je w domu bo wcześniej je kupił? Czy kupił je i zapomniał, że trzyma je w domu? Zapomniał, że kupił? A może był u kogoś w domu, znalazł kołpaki i zabrał... Po czym wyszedł i uznał, że kupił. No to jak to jest?
Też sobie coś wymyślę, napiszę i tu wstawię.
Odpowiedz@bardu to niestety prawda sąd u nas może Cię skazać powołując się na doświadczenie życiowe i zawodowe, bez wystarczających dowodów. Swoją drogą kto jak kto ale np. pewien uniewinniony dziś sędzia to w kradzieży ma duże "doświadczenie życiowe".
@bardu A jak myślisz, dlaczego od dawna powtarzam, że mamy bardzo dobrze napisane prawo do obrony koniecznej, ale mamy bardzo kiepskie podejście ze strony Policji, Prokuratury i Sądów do obywatela, który miał czelność się bronić? Nasze przepisy nie odbiegają od tych stosowanych w większości krajów na świecie, nawet w większości stanów w USA jest dość zbliżone brzmienie przepisów.
Tylko u nas, domniemanie niewinności nigdy nie trafiło do świadomości większej części ludzi pracujących w wyżej wymienionych strukturach.
raz- lipa
Odpowiedzdwa - wycięte z kontekstu.
trzy- proszenie o plusy
@balard podaje sie sygnature
Cały tekst jednoznacznie wskazuje na doświadczenie zawodowe "Wysokiego Sądu" w złodziejstwie…
Odpowiedz@DAREKJP albo na tym, że facet wielokrotnie był skazywany za kradzieże. Jak wynika z dalszego uciętego fragmentu facet przyznał się do kradzieży innych rzeczy.
~Tylko_mówię --- Jedno z drugim nie ma NIC wspólnego. To, że ktoś ukradł jakieś przedmioty, to znaczy, że możemy mu przypisać dowolne inne kradzieże?
Teraz się bulwersujesz, ale jak milicja kogoś napie*dala po głowie to się cieszysz, że pewnie za darmo nie dostał ;)
OdpowiedzNie rozumiem tego bełkotu. Jak można "znaleźć w domu" a następnie uznać, że kupił. To znaczy, że wiedział, że ma je w domu bo wcześniej je kupił? Czy kupił je i zapomniał, że trzyma je w domu? Zapomniał, że kupił? A może był u kogoś w domu, znalazł kołpaki i zabrał... Po czym wyszedł i uznał, że kupił. No to jak to jest?
OdpowiedzWidzę w Kaer Mohren nie uczą czytania ze zrozumieniem.