W sumie tak. Tylko jakoś nie widzę świetlanej przyszłości w pracy wymagającej bydzia reprezentatywnym lub wymagającej spotkań z klientami.
To zwyczajnie nie zabangla :)
Pewnie go zgarną do kilku filmów jako potworka, żywego świra alb białego murzyna ale tak poza tym to raczej zawodowo może być krucho.
Oczywiście szacun za odwagę dla tego kto go zatrudni bo będąc pracodawcą bym stwierdził, że jego dzieło jest równoznaczne z wytatuowaniem sobie na czole "ostatni idiota".
I niestety jako takiego bym go widział gdybym faktycznie miał go zatrudnić.
Powiedzie że to dyskryminacja a ja powiem, "wypchajcie się, moja firma, ja zatrudniam" :P
@wic1, @Tomekkruk ależ mnie nie obchodzi jego kariera zawodowa, nie będę zajmował się analizowaniem jego przyszłości. Dla mnie może popaść w depresję i popełnić samobójstwo albo być szczęśliwym i bogatym do końca życia. Ważne, żeby nie wmawiał mi, że to co robi jest dobre i jedynie słuszne i nie domagał się ode mnie akceptacji. Reszta mnie nie interesuje, dopóki nie wchodzimy sobie w drogę. Zresztą nie mam monopolu na to, żeby decydować kto jest debilem, a kto nie.
Osobiście nie zrobił bym sobie niczego tak ekstremalnego. Nie podoba mi się takie coś. Ale to jego sprawa i mam nadzieję, że robiąc to był na tyle dojrzały, że wie co robi i jakie tego będą konsekwencje.
@dncx ludziom którzy świadomie tworzą swoją niepełnosprawność nie powinny przysługiwać żadne prawa do socjalu, wtedy ok, inaczej jak nie da rady zarobić na swoje życie ,bo próżny, niespełna rozumu i ludzie go omijają to będzie zwykłym pasożytem.
popatrzcie na te boczne dziury w nosie - fajny patent: jak masz katar, można podłączyć do rury z odkurzacza i już; specjalnie zabezpieczone metalowymi obręczami (by rurę można wielokrotnie pod- i odłączać)
zrobił się na rdzennego mieszkańca Afryki plemnie - Hamerowie
Odpowiedzhttp://www.newsweek.pl/styl-zycia/podroze/pierwsza-zona-z-doliny-omo,106868,1,1.html
a kretyn myśli że zrobił z siebie coś odkrywczego.
coś czarno to widzę...
Jeżeli jest z tym szczęśliwy, nic mi do tego. Nie każe innym się tatuować, jego sprawa.
OdpowiedzW sumie tak. Tylko jakoś nie widzę świetlanej przyszłości w pracy wymagającej bydzia reprezentatywnym lub wymagającej spotkań z klientami.
To zwyczajnie nie zabangla :)
Pewnie go zgarną do kilku filmów jako potworka, żywego świra alb białego murzyna ale tak poza tym to raczej zawodowo może być krucho.
Oczywiście szacun za odwagę dla tego kto go zatrudni bo będąc pracodawcą bym stwierdził, że jego dzieło jest równoznaczne z wytatuowaniem sobie na czole "ostatni idiota".
I niestety jako takiego bym go widział gdybym faktycznie miał go zatrudnić.
Powiedzie że to dyskryminacja a ja powiem, "wypchajcie się, moja firma, ja zatrudniam" :P
@wic1, @Tomekkruk ależ mnie nie obchodzi jego kariera zawodowa, nie będę zajmował się analizowaniem jego przyszłości. Dla mnie może popaść w depresję i popełnić samobójstwo albo być szczęśliwym i bogatym do końca życia. Ważne, żeby nie wmawiał mi, że to co robi jest dobre i jedynie słuszne i nie domagał się ode mnie akceptacji. Reszta mnie nie interesuje, dopóki nie wchodzimy sobie w drogę. Zresztą nie mam monopolu na to, żeby decydować kto jest debilem, a kto nie.
Michael Jackson na odwrót
Odpowiedz@kapiat gdzie takiemu do Jacksona ?! Facet jest znany z tego, że zrobił sobie tatuaż tylko bardziej. Jak już ktoś wyżej napisał, debil.
Osobiście nie zrobił bym sobie niczego tak ekstremalnego. Nie podoba mi się takie coś. Ale to jego sprawa i mam nadzieję, że robiąc to był na tyle dojrzały, że wie co robi i jakie tego będą konsekwencje.
Odpowiedz@dncx ludziom którzy świadomie tworzą swoją niepełnosprawność nie powinny przysługiwać żadne prawa do socjalu, wtedy ok, inaczej jak nie da rady zarobić na swoje życie ,bo próżny, niespełna rozumu i ludzie go omijają to będzie zwykłym pasożytem.
popatrzcie na te boczne dziury w nosie - fajny patent: jak masz katar, można podłączyć do rury z odkurzacza i już; specjalnie zabezpieczone metalowymi obręczami (by rurę można wielokrotnie pod- i odłączać)
OdpowiedzJeszcze, żeby jakieś wzory robił... a on po prostu, do pełna, jak kolorowankę...
OdpowiedzDo gazu
OdpowiedzPo co mu ta okrągła kostka z kibla w ustach?
Odpowiedz@corvus_pl Odświeża sobie oddech kostką o woni sosnowej świeżości.
Nie podobny już ani do Matki ani do Ojca
OdpowiedzWolę nie wpaść na niego w ciemnym zaułku...
OdpowiedzHmmm ... a co przedstawiają te "tatuaże"? Chyba słaba rozdzielczość aparatu, bo nie widzę tam żadnych wzorów.
OdpowiedzA taki był przystojny!
OdpowiedzCiekawe czy Mama jest z niego dumna ;P
Odpowiedz