Sędzia powinien sprawdzać listy zawodników jak i ich aktualne badania. Przy tej czynności rzucają się w oczynie typowe nazwiska . Myślę że przepisy w angli nie różnią się zbytnio od polskich, więc sędzia najpewniej zaniedbał przedmeczowe obowiązki. Osobiście z doświadczenia stawiałbym na któregoś z wieloletnich sędziów którzy sędziują w zasadzie za zasłógi ( bo fizycznie nie dają rady )
Dlatego powinni wprowadzić 4tego sędziego który obserwuje mecz z boku i na bazie posiadanych danych może podważyć decyzję sędziego głównego + pierwsza liga i ważne spotkania obowiązkowa wideo weryfikacja, skończą się wtedy naciągane mecze polegające na aktorstwie piłkarzy.
Co za bzdury a od kiedy sędzia pyta o nazwisko ? Ma nr na koszulce i to m wystarcza Jeśli ktoś dostaje kartę sędzia wpisuje sobie tylko nr Po to jest protokół meczowy na którym do nr koszulki jest przypisane nazwisko zawodnika .
Co to za sędzia co nie zna nazwisk zawodników...
OdpowiedzZapamiętać co tydzień albo i częściej 36 zawodników...
@ornitolog_Lechista
Sędzia powinien sprawdzać listy zawodników jak i ich aktualne badania. Przy tej czynności rzucają się w oczynie typowe nazwiska . Myślę że przepisy w angli nie różnią się zbytnio od polskich, więc sędzia najpewniej zaniedbał przedmeczowe obowiązki. Osobiście z doświadczenia stawiałbym na któregoś z wieloletnich sędziów którzy sędziują w zasadzie za zasłógi ( bo fizycznie nie dają rady )
Dlatego powinni wprowadzić 4tego sędziego który obserwuje mecz z boku i na bazie posiadanych danych może podważyć decyzję sędziego głównego + pierwsza liga i ważne spotkania obowiązkowa wideo weryfikacja, skończą się wtedy naciągane mecze polegające na aktorstwie piłkarzy.
Co za bzdury a od kiedy sędzia pyta o nazwisko ? Ma nr na koszulce i to m wystarcza Jeśli ktoś dostaje kartę sędzia wpisuje sobie tylko nr Po to jest protokół meczowy na którym do nr koszulki jest przypisane nazwisko zawodnika .
Odpowiedzbzdety, gimbus wymyślił zayebistą historyjkę, kiedyś Fronczewski opowiadał podobną anegdotę
OdpowiedzHistoria nie jest zmyślona, ale autor mógł się pofatygować i podać źródło (np. https://www.mirror.co.uk/sport/football/news/former-arsenal-ace-sanchez-watt-12140356). Finał był taki, że kapitan wyjaśnił nieporozumienie, a sędzia przeprosił i wycofał kartkę (potem też sędzia przeprosił drugi raz w szatni).
OdpowiedzTypowy debil z uprawnieniami. Takich to trzeba nakarmić ich własnymi jajami.
Odpowiedz