Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
107 128
-

Zobacz także:


A Ashardon
+3 / 3

Dlaczego sami sobie staramy się wmówić, że jesteśmy jakimiś burakami? 99,9 % Polaków normalnie przeżyło tę "straszną" niedzielę bez handlu. Ja sobie doskonale zdaje sprawę, że TVN nakazuje Polakom myśleć o sobie, jako o szrocie Europy, ale tak nie jest. Jesteśmy całkowicie normalnym narodem.

Odpowiedz
Arbor
0 / 0

@Ashardon , pojechałbyś w sobotę do Auchana, to widziałbyś tłumy robiące zimowe zapasy. Żyjemy w świecie konsumpcjonizmu i tego nie zmienimy.

Arbor
0 / 0

@Dewal , mówię o społeczeństwie, nie o jednostkach. Jeśli widać tłumy w dzień przed niedzielą wolną od handlu, to nie będę sobie myśleć o tym, ilu wspaniałych ludzi siedzi w domu. Sam nie robiłem tego dnia praktycznie żadnych zakupów, z wyjątkiem zakupu chleba w piekarni.

olmajti
0 / 0

@Arbor wystarczyło zwrócić uwagę na to co się dzieje w sklepach kiedy jest jeden dzień ustawowo wolny, np 1 listopada zeszłego roku, żeby przewidzieć co będzie się działo przed niedzielami z zakazem handlu. dodatkowo wczoraj w sklepach ruch nie był mniejszy niż w piątek i w sobotę a poniedziałki przeważnie były 'martwe'.

Arbor
0 / 0

@olmajti , oczywiście, że to było do przewidzenia. Czy pisałem, że jestem w szoku? To jest tylko trochę przykre, a mój komentarz odnosił się do słów @Ashardon

olmajti
0 / 0

@Arbor ja uważam że to bardziej straszne niż przykre.

Arbor
0 / 0

@olmajti , perspektywicznie na pewno. W tej chwili czuję bardziej współczucie dla ludzi, którzy z ludzi zamieniają się w konsumpcyjną masę.

olmajti
0 / 0

@Arbor pamiętaj jednak że ci ludzie będą mieli znaczący wpływ na to kto będzie nam 'panował' przez kolejne 4 lata. dlatego jest to przerażające.

Arbor
0 / 0

@olmajti , oczywiście. Dlatego nie jestem demokratą...

ZONTAR
-3 / 3

Podsumowanie niedzieli wolnej od handlu w moim życiu. Umówiłem się z kumplem, żeby pogrzebać w warsztacie przy naszym gruzie. Spóźnił się godzinę, bo nie mógł nigdzie dorwać żarcia dla dziewczyny, która została u niego w mieszkaniu. On nie jada u siebie, więc nic nie miał, a dopiero w galerii dorwał jakiegoś subwaya. Ja w sobotę odsypiałem i nie miałem siły się z domu ruszyć, w niedzielę spędziłem 20 minut w sklepie osiedlowym, bo jakiś janusz robił zakupy na cały miesiąc (ja wpadłem tylko po chleb, ale kasa jedna). Poźniej w warsztacie okazało się, że brakuje nam kilku śrub w jednym rozmiarze, ale nawet nie próbowałem sprawdzić, gdzie jakiś sklep z takimi rzeczami jest otwarty. Ostatecznie zakaz handlu jedynie zabrał mi trochę czasu.

Odpowiedz