Jeśli to sieciówka to na pewno żaden sprzedawca by się tak nie naraził klientom-chłopakom. Jeśli prywatna i za lada stał własciciel, to jak najbardziej.Tylko czy takie kawiarnie istnieją?
@likkaq Odwrotnie. W sieciówce pracuje studencina któremu rybka czy kawiarnia ma klientów czy nie. Dzisiaj pracuje jutro nie. Za to właściciel kawiarni umiałby liczyć i nie były jakimś głupim januszem żeby nieobsługiwać ludzi którzy przynoszą mu pieniądze.
Następnego dnia sytuacja się powtórzyła, bo przecież babcia nie znalazła tego dnia nagle domu, nie dostała spadku z Ameryki etc. Następnego dnia również i kolejnego też. Restauracja zajęła się profesjonalnie obsługą głodnych i bezdomnych i obsługiwała wszystkich z okolicznych miast i wsi, oczywiście pro bono.
PiSowski rząd dba o nowych Polaków tych upośledzonych oraz sprowadzonych z Indii, Bangladeszu, Afryki, Cecenii, Gruzji Stalina... a dla wspaniałych młodych i starszych Polaków kopa
Przedsiębiorstwo watykańskie dostaje tysiące ton żarła za darmo od Polski i jeszcze miliony za jego rozdysponowywanie... NIE opisało mp. jak sprzedali to jedzenie z darów... a Polak w potrzebie nie dostanie ani jadła, ani obleczenia, ani kąta w watykańskich budynkach
źródło historii w ruskim VK (vkontakte), idź za linkami na "fb" a stamtąd na "michalxl600"
Odpowiedz@ FakDak: A kto twierdzi, że się tworzy, "Gieniuszu"?
Jeśli to sieciówka to na pewno żaden sprzedawca by się tak nie naraził klientom-chłopakom. Jeśli prywatna i za lada stał własciciel, to jak najbardziej.Tylko czy takie kawiarnie istnieją?
Odpowiedz@likkaq Odwrotnie. W sieciówce pracuje studencina któremu rybka czy kawiarnia ma klientów czy nie. Dzisiaj pracuje jutro nie. Za to właściciel kawiarni umiałby liczyć i nie były jakimś głupim januszem żeby nieobsługiwać ludzi którzy przynoszą mu pieniądze.
W sieciówkach pominięte buraki napisałyby skargę na studencinę i straciłby pracę.
@katarina9876 To weź i napisz na kogoś skargę a potem chodź to tej sieciówki i patrz jak dalej tam pracuje.
aha... Ja też tam byłem, stałem i klaskałem.
OdpowiedzNastępnego dnia sytuacja się powtórzyła, bo przecież babcia nie znalazła tego dnia nagle domu, nie dostała spadku z Ameryki etc. Następnego dnia również i kolejnego też. Restauracja zajęła się profesjonalnie obsługą głodnych i bezdomnych i obsługiwała wszystkich z okolicznych miast i wsi, oczywiście pro bono.
OdpowiedzWitamy w Wyimaginowanym Raju na Ziemi.
PiSowski rząd dba o nowych Polaków tych upośledzonych oraz sprowadzonych z Indii, Bangladeszu, Afryki, Cecenii, Gruzji Stalina... a dla wspaniałych młodych i starszych Polaków kopa
OdpowiedzPrzedsiębiorstwo watykańskie dostaje tysiące ton żarła za darmo od Polski i jeszcze miliony za jego rozdysponowywanie... NIE opisało mp. jak sprzedali to jedzenie z darów... a Polak w potrzebie nie dostanie ani jadła, ani obleczenia, ani kąta w watykańskich budynkach
OdpowiedzA kierowca pobliskiej autobusu wstał i zaczął klaskać.
OdpowiedzNie wiem czemu ludzie pomagają. Przecież jutro też będzie głodna.
OdpowiedzPrzekaz jest taki jak jesteś stara to szukaj pomocy w opiece??
OdpowiedzZabawa skończona są lepsze rozrywki!?Ahoj!
OdpowiedzTumanów z alei TV medialnych the bilków gonić jak najdalej. Jak i z tego portalu.
Odpowiedzbrakuje tylko klaszczącego autobusu, stojącego na kierowcy
OdpowiedzPo opisie młodych, którzy są obruszeniu "Włóczęgami" stwierdziłem, że ta opowieść jest zwyczajną bzdurą.
OdpowiedzBrawo
Odpowiedzświetnie, jeszcze gdyby to była prawda...
Odpowiedz