Demotywatory.pl

Fakt, robocizna pakistańskiego dziecka zapewne kosztowała 1$ na dniówkę, gdzie dzieciak musiał ciąć i obrabiać krawędzie 20-30 par takich takich "spodni", aby "Dżesiczka" mogła je włożyć na d..... za 600 zł które dostała od swojego "Seby".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 May 2018 2018 18:02

A to ma specjalna nazwę?

Co zrobić żeby wyjść prawie nago na ulice i mieć "usprawiedliwienie" dla swojego ekshibicjonizmu. Czekam na dziurawe majtki i staniki, potem eskaluje to pewnie do niewidzialnej bielizny. Żeby tylko móc pokazać dupę.

Prawie gołe, ale stopy szczelnie zakryte i jeszcze skarpety za kostkę...;)

Po to są durnie by inni mogli na nich zarabiać.

Jak to większość nie wie jak się nazywają? Dżinsy dla bogatych debili.

Spodnie z dziurami rozumiem. Ale dziury ze spodniami?

Nowe szaty cesarza...

bardzo praktyczne do odróżnienia kobiety od lalki.

A gdzie te spodnie? Bo ja widzę na zdjęciach same szwy...

Nie wszystko muszę rozumieć.

Stawiam brylanty przeciwko orzechom, że lada dzień pojawi się mnóstwo drobnej galanterii dżinsowej rzeczonej marki - w końcu tych wyciętych kawałków na pewno nie wyrzucą.

Jak takie coś w ogóle można nazwać spodniami?