Nie byłem u dentysty kilka lat (a nawet gdybym poszedł to z kieszeni rodziców dużo bym nie zrobił), przez ból zęba byłem zmuszony umówić się na wizytę prywatną.
Powiedziałem co boli, gdzie dziura i żeby przy okazji zobaczyła co mogę naprawić / zabezpieczyć na przyszłość.
-18 wypełnień (200zł jedno),
-1 leczenie kanałowe,
-3 ósemki do wyrwania
-Higienizacja (piaskowanie i takie duperele).
Albo dentystka mnie na kasę naciągnęła albo faktycznie trzeba było tyle zębów wypełnić. Żebyście sobie nie pomyśleli, że japy w ogóle nie myłem to powiem wam, że szczotkowałem zębiska zawsze po śniadaniu i czasami przed snem (Wiem, że minimum 2 razy trzeba ale lenistwo robi swoje).
Teraz policzcie sobie ile mnie to kosztowało, dbajcie o zęby bo drugie wam nie wyrosną a za leczenie słono zapłacicie i będziecie żałować.
nadal nie przepadam za bólem
OdpowiedzMożesz nic nie zapłacić idąc do rzeźnika z NFZ.
OdpowiedzPozostanie strach przed bólem.
Kapitalizm.Nie masz forsy,to lecz się sam..
OdpowiedzKiedyś strach przed dentystą wiązał się tylko z bólem. Teraz wiąże się z bólem i wysokością zapłaty.
OdpowiedzCo do zębów to wolę zapłacić. Reszta chorób mnie nie atakuje :P
OdpowiedzNie byłem u dentysty kilka lat (a nawet gdybym poszedł to z kieszeni rodziców dużo bym nie zrobił), przez ból zęba byłem zmuszony umówić się na wizytę prywatną.
OdpowiedzPowiedziałem co boli, gdzie dziura i żeby przy okazji zobaczyła co mogę naprawić / zabezpieczyć na przyszłość.
-18 wypełnień (200zł jedno),
-1 leczenie kanałowe,
-3 ósemki do wyrwania
-Higienizacja (piaskowanie i takie duperele).
Albo dentystka mnie na kasę naciągnęła albo faktycznie trzeba było tyle zębów wypełnić. Żebyście sobie nie pomyśleli, że japy w ogóle nie myłem to powiem wam, że szczotkowałem zębiska zawsze po śniadaniu i czasami przed snem (Wiem, że minimum 2 razy trzeba ale lenistwo robi swoje).
Teraz policzcie sobie ile mnie to kosztowało, dbajcie o zęby bo drugie wam nie wyrosną a za leczenie słono zapłacicie i będziecie żałować.