Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
155 167
-

Zobacz także:


~poranny_drong
-1 / 1

i cyk mandacik za spowodowanie śmiertelnego zagrożenia wypadku w ruchu lądowym - wolne spokojne przejechanie na zielonym po uprzednim rozejrzeniu się upewniającym że nic nie jedzie jest nie do pomyślenia w tym kraju więc drogie dzieci: lepiej swoją uwagę zamiast na bezpiecznym pokonaniu drogi poświęćcie temu czy gdzieś jakiś mandaciarz nie widzi.

Odpowiedz
Paszeko
0 / 0

A może po prostu trzeba przestrzegać przepisów. Tak jak to robią w cywilizowanych krajach.

~poranny_drąg
0 / 0

@Paszeko w cywilizowanych krajach to są przemyślane, logiczne i "cywilizowane" przepisy.

Paszeko
0 / 0

W cywilizowanych krajach są przepisy ruchu drogowego takie jak u nas z niewielkimi zmianami. Wysil się, rusz tyłek z fotela i pojeździj po Europie. Zaobserwuj zachowanie kierowców i rowerzystów. W Polsce jest tak, że łamie się przepisy wyjątkowo często. Bezczelność ludzi jest zatrważająca. Po chodniku nie wolno jeździć rowerem a pedalskie przygłupy nic sobie z tego nie robią. Kara 10 000zł za złamanie takiego przepisu odstraszyła by bardzo ładnie od łamania prawa. Moim zdaniem przejechanie na czerwonym świetle powinno skutkować kasacją prawa jazdy, wjechanie na pasy gdy pieszy jest na nich powinno skutkować kasacją prawa jazdy i mandatem 5 cyfrowym. Zauważ też jeszcze taką sprawę, Polacy za granicą jeżdżą wzorowo. To świadczy o tym, że wysokość mandatów ma ogromne znaczenie. W Polsce mandaty są śmiesznie niskie. Wystarczyłoby dopisać jedno zero do kwot obecnych. Przestrzeganie przepisów gwarantowane.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 May 2018 2018 15:23

~poranny_drong
0 / 0

@Paszeko nie, w cywilizowanych krajach można przejść na czerwonym jak w promieniu 0.5 kilometra nie ma samochodu i nie kończy się to mandatem bo to logiczne że nie powinno się tak skończyć - wysil się, rusz tyłek z fotela i pojeździj po Europie. W tym kraju jest inaczej, takie kretyńskie przepisy są i ludzie są uczeni takich debilizmów że myślą że są świętą krową nietykalną nawet jak wbiegną na przejście dla pieszych z zamkniętymi oczami - bo pieszy zawsze ma pierwszeństwo a droga hamowania samochodu wynosi 0 metrów. I się dziwić że komuś przyjdzie do głowy jakieś rozwiązanie poza schematem zamiast odnajdywać się w tym gąszczu absurdów i kretynizmów?
Taki specjalista jesteś przepisowy więc wysil się i dowiedz że w pewnych okolicznościach jak najbardziej można jeździć na chodniku. Sam jestem homoseksualistą i jeżdżę na chodniku ale ze świadomością i respektowaniem że tam pieszy jest świętą krową, tacy jak ty i babcie wymądrzające się by opuścić wolny chodnik (mimo że pełno miejsca jest po każdej stronie dla niej i dla mnie) mnie nie ruszają bo na homoseksualistów ZAWSZE będzie ból doopy cebulactwa choćbym rower tylko na balkonie trzymał. Jak na ścieżce rowerowej ośmielę się jechać to też jest "łoborze gdzie jedziesz tym rowerę!!"
Co do przejechania na czerwonym, zgoda o ile dodali by coś w rodzaju licznika kiedy +- kiedy czerwone się zaświeci bym nie pokonywał każdego skrzyżowania z duszą na ramieniu, nawet przebolał bym wyeliminowanie pojazdów uprzywilejowanych przez ten pomysł.
Co do mandatów ja poszedł bym dalej - za jechanie chodnikiem czy przejechanie na czerwonym - od razu kula w łeb. To by na pewno oduczyło każdy element który śmie na czerwonym świetle przejść o 3 w nocy przy pustej ulicy i byłby ład i porządek;)

Paszeko
0 / 0

Wysil się i poszukaj w moich poprzednich wpisach jak opisuję rowerowym debilom jakie są przepisy, co może rowerzysta a czego mu NIE WOLNO. JA doskonale znam te przepisy i wiem kiedy rowerzysta WARUNKOWO może jechać po chodniku. Nie macie pojęcia o przepisach ruchu drogowego. Po Europie trochę pojeździłem i powiem ci, że kulturę jazdy kierowcy nabyli poprzez dragońskie mandaty za wykroczenia. W latach 50-60 w Europie zachodniej była dżungla na drogach jak u nas. Teraz jest spokojna jazda i pomaganie sobie na drodze. Jakoś nie wierzę w twoje zapewnienia, że jeździsz uważnie chodnikiem. Takich rowerzystów po prostu nie ma, są za to idioci. Mieszkam przy drodze prawie nieuczęszczanej przez samochody z ograniczeniem do 20 km/godz. Po przeciwnej stronie ulicy jest ścieżka czy droga dla rowerów (jak zwał tak zwał) pozwalająca na jazdę w obydwie strony. NIE! Przygłupy na rowerach jadą chodnikiem i to przy samej ścianie na pełnej szybkości z pochyloną głową! Dla mnie to są debile i śmieci, które trzeba pozamiatać i zutylizować, bo nie nadają się do współżycia z ludźmi. Właśnie dlatego ludzie was nienawidzą. Mam z tymi kretynami kontakt codziennie i nie są to incydentalne przypadki.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 May 2018 2018 21:34

Paszeko
0 / 0

Wysil się i poszukaj w moich poprzednich wpisach jak opisuję rowerowym debilom jakie są przepisy, co może rowerzysta a czego mu NIE WOLNO. JA doskonale znam te przepisy i wiem kiedy rowerzysta WARUNKOWO może jechać po chodniku. Nie macie pojęcia o przepisach ruchu drogowego. Po Europie trochę pojeździłem i powiem ci, że kulturę jazdy kierowcy nabyli poprzez dragońskie mandaty za wykroczenia. W latach 50-60 w Europie zachodniej była dżungla na drogach jak u nas. Teraz jest spokojna jazda i pomaganie sobie na drodze. Jakoś nie wierzę w twoje zapewnienia, że jeździsz uważnie chodnikiem. Takich rowerzystów po prostu nie ma, są za to idioci. Mieszkam przy drodze prawie nieuczęszczanej przez samochody z ograniczeniem do 20 km/godz. Po przeciwnej stronie ulicy jest ścieżka czy droga dla rowerów (jak zwał tak zwał) pozwalająca na jazdę w obydwie strony. NIE! Przygłupy na rowerach jadą chodnikiem i to przy samej ścianie na pełnej szybkości z pochyloną głową! Dla mnie to są debile i śmieci, które trzeba pozamiatać i zutylizować, bo nie nadają się do współżycia z ludźmi. Właśnie dlatego ludzie was nienawidzą. Mam z tymi kretynami kontakt codziennie i nie są to incydentalne przypadki. Jeśli chodzi o przepisy ruchu drogowego i wszelakie inne, masz ich przestrzegać czy ci się podobają czy nie. Jak je będziesz łamał, to zasługujesz na walenie mandatami do upojenia.