najbardziej trafne to chyba to z tym ulatującym powietrzem z napompowanego balonika oczekiwań. Ale przynajmniej nie było kolejek w sklepach bo wszyscy patrzyli na wyczyny naszych "orłów i sokołów" :D
No nic. Teraz czekają nas dwa mecze ;d Pierwszy o wszystko. Drugi się okaże. Jeśli Japonia jest słaba, a Kolumbia z nimi przegrała trzeba wierzyć, że najlepszy był Senegal :)
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 19 June 2018 2018 19:48
@Jaro89 --- Zostaje nam tylko na to liczyć.
Ale Kolumbia i Japonia jednak coś grały, a Polacy nic. Starali się tylko pokopać piłkę i na koniec podać do bramkarza. I jak się to podawanie do bramkarza skończyło, to w drugiej połowie widzieliśmy.
Jeżeli Polacy będą dalej grać tak, jak z Senegalem, to raczej nie ma co liczyć na wygrane z Kolumbią i Japonią. Chyba, że w grze naszych coś radykalnie się zmieni.
@JanuszTorun Japonia zagrała żałosny mecz, zwłaszcza pierwszą połowę. Zaczynają mecz od 1-0 i czerwonej kartce dla przeciwnika, a nie potrafią się utrzymać przy piłce i oddają inicjatywę Kolumbii.
Prawda jest taka, że nasi piłkarze nie udźwignęli ciężaru oczekiwań, które rozdęto do absurdalnych rozmiarów. Zaraz po przygotowaniu technicznym i kondycyjnym, najważniejszy czynnik wpływający na jakość gry to psychika graczy. Przy takiej sraczce medialnej, presja była tak wielka, że niektórzy jej po prostu nie wytrzymali. Senegal nie był lepszą drużyną. Obie ich bramki były brzydkie i zawdzięczają je tylko naszym graczom. Ale mieli jedną ogromną przewagę - startowali bez obciążenia psychicznego, bo nikt ich nie typował na faworytów. O wiele mądrzej postąpili np. Rosjanie. Przed mundialem ogłaszali przy różnych okazjach, że nie liczą na wyjście z grupy, bo najważniejsze jest dla nich wzorowe zorganizowanie mistrzostw. W rosyjskich mediach było pełno obaw o to czy Rosji uda się nie przegrać swojego pierwszego meczu. Wygrali 4:0. A teraz młócą Egipt 3:0. Tak działa psychiczny spokój - daje luz, który pozwala rozwinąć skrzydła bez strachu o to, że się zawiedzie oczekiwania.
@Quant Ta diagnoza jest do bólu trafna. Gorzej, że tego typu zachowania mają miejsce również w polityce zagranicznej: buta, samouwielbienie, przekonanie o własnej potędze - ale jak przychodzi co do czego to okazuje się, że król jest nagi.
@Quant Widzę. Sezonowi kibice już się wypowiedzieli :) No to proponuje wyłączyć TV iść na spacer lub zrobić cokolwiek innego pożytecznego. Ja nie dostrzegłem żadnego pompowania balonika. Owszem były nadzieje bo w końcu dobrze zaprezentowaliśmy się na EURO ale sygnały od zespołu były bardzo powściągliwe i skromne. Nawet w mediach można było poczytać różne opinie ekspertów mówiące, że nic nie zwojujejmy więc nie wiem co wy teraz z tym balonikiem. Dla mnie dla kibice oczywiste jest, że od drużyny grającej na MŚ oczekuje się wygrania turnieju bez względu na to czy to się wydaje realne czy nie.
@Jaro89 - niech żyje umiejętność czytania ze zrozumieniem. W którym miejscu zarzuciłem pompowanie balonika samym piłkarzom? Cały mój wywód dotyczył tego, że piłkarze nie wytrzymali presji oczekiwań, jakie im postawiono, a Ty wyjeżdżasz z argumentem, że sygnały z zespołu były powściągliwe i skromne. O to właśnie chodzi, że oni sami się nie puszyli, ale obarczono ich ciężarem oczekiwań. CUDZYCH oczekiwań. Zresztą ta ich ostentacyjna skromność wynikała właśnie z chęci studzenia tych wszystkich hura-optymistycznych oczekiwań. I nie pisz, że gdzieś tam napisano, że nic nie zwojujemy, bo artykułów, w których pisano jaki to mamy wspaniały zespół, który z pewnością wyjdzie z grupy było sto razy tyle, niż tych sceptycznych. A co powiedzieć o wypowiedzi Prezydenta RP, który publicznie stwierdził, że liczy na mistrzostwo świata? Ten to dopiero pojechał po bandzie, ale ten jego tekst zainspirował z pewnością większą liczbę Polaków, niż te Twoje sceptyczne artykuły.
@Quant
O nieudźwignięciu ciężaru oczekiwań i przygnieceniu sraczką medialną to mogą mówić ewentualnie juniorzy i to też ci młodsi, a nie zawodowi doświadczeni piłkarze, w większości już po 30tce albo w okolicach 30tki. Choćby pompowano balonik do takich rozmiarów że zdobędziemy mistrzostwo świata to na zawodowych piłkarzy nie powinno mieć to żadnego wpływu.
jakie 4:0, wygrali 5:0, teraz z Egiptem 3:1, zapowiada się bardzo ciekawie, poza tym brak nam takich zawodników jak Dzyuba czy Cheryshev, oni we 2 mają zajebisty talent, ale ogólnie cała Rosja widać, że się mocno broni a potem co chwilę robi kontratak, może to nie jest drużyna jak Niemcy czy Argentyna, ale my nie mamy takiego powera, luzu i zrozumienia w piłce jak ostatnimi czasy pokazali to ruscy xD
Tak to jest jak się rozdmucha przez media to wszystko. Zero skromności. Oni biegac nawet nie potrafia dobrze bo chwilę po rozpoczęciu meczu już są spompowani a piłka nawet się ich nie klei. Zobaczcie jak Meksyk gra czy Hiszpania, oni z ta piłką aż tańczą i miło na to sie patrzy. Tyle luksusów i wszystkiego mają fundowane a nie potrafią wytrenować paru rzeczy.
Wiecie co? Ja już mam dosyć tego ogólnopolskiego bólu d*py. Jak ktoś uważa, że można zagrać lepiej to zapraszam na boisko. Polacy zagrali dobry mecz. Był to mecz wyrównany, do pierwszego błędu. Biorąc pod uwagę fakt iż w drużynie Senegalu gra pół ligi europejskiej, i to takiej że nasze czołowe drużyny są zjadane na treningu na śniadanie - to wynik jest nadal imponujący. Wszystkie akcje Senegalu zostały przerwane. Wszystkie akcje Polski też. Samobój Cionka to pech, zdarza się. A co ma powiedzieć obrońca Maroko który w meczu z Iranem załadował pięknego gola? Szkoda, że samobójczego bo byłaby to w grupie jedna z piękniejszych bramek. Sędzia gwizdał dla Senegalu. Żółta kartka dla Krychowiaka była kuriozalna. Tym bardziej, że senegalczycy takich fauli mieli mnóstwo i dla nich skończyło się to tylko upomnieniem. Gol na 2:0 to jest błąd sędziego. Może i z przepisami było ok, ale jeszcze nie widziałem sytuacji, w której sędzia wpuszcza zawodnika za plecy obrońców. Który sędzia tak robi!!!! Oni wszyscy stanęli w miejscu bo myśleli że będzie spalony. A sędzia puścił to! Jedyny Krychowiak i Szczęsny popędzili do piłki widząc co się dzieje. W sensie gry Fair Play - sędziowie kompletnie dali ciała. Jak oglądam mecze, w życiu czegoś takiego nie widziałem. Teraz to połowa drużyn zacznie tak grać. Jedynym zarzutem jaki mogę mieć do drużyny Polski to taki, że powinni ruszyć do ataku po 1:0. To już nie ma znaczenia. Przegrywamy. Co za różnica czy przegramy 1:0 czy 10:0. Jedyna prawdziwa akcja, po której padła bramka to Krychowiaka. Reszta to pech i cwaniactwo. Fifa oczywiście, że będzie bronić sędziów i wyniku. A co ma powiedzieć?
Zgadzam się w 100%. A najbardziej smutno mi z powodu jakości "kibiców", ewidentnie ten element jest najsłabszy w naszej sytuacji na mistrzostwach świata.
Ta impreza ma być świętem footballu także dla widzów. Wszyscy wspólnie przyczyniliśmy się do "pompowania balonika", sam wierzyłem w to, że możemy z Senegalem wygrać, a nawet, że wygrać wysoko. To naturalne, każdy wierzy, że jego drużyna wygra, inaczej by nie kibicował. Ale wieszanie psów na zawodnikach po słabszym meczu jest wbiciem noża w plecy i jest po prostu nieuczciwe.
Przed nami wszystkimi jeszcze minimum dwa mecze i póki co wszystko "w nogach" naszych zawodników i w dłoniach trzymających kciuki nas - kibiców. Czas rozliczeń nadejdzie po ostatnim gwizdku, ostatniego meczu naszej reprezentacji. A nawet wtedy, jeśli okaże że się, że nawet przegraliśmy wszystko, rozliczenie nie może polegać na bezmyślnym "hejcie" tylko na wyciągnięciu wniosków, żeby w przyszłości było lepiej.
Póki co prawdziwi kibice trzymają kciuki i wciąż mocno wierzą. Do boju Polsko!!!
Już prawie 20 lat temu powiedziałem sobie, że nigdy więcej nie będę oglądał meczy reprezentacji. Życie jest dość smutne i trudne by jeszcze dodatkowo się dołować. A swoją drogą nie wiem jak to jest możliwe, że w prawie 400 milionowym, europejskim kraju, w którym prawie każdy chłopiec marzył by zostać piłkarzem poziom reprezentacji (i ekstraklasy też) jest tak beznadziejny. Jak można przegrać z Senegalem? Dobrze, że tego nie widziałem bo zje..ł bym sobie dzień.
mówiłem już dawno jest milik koniec możemy jechać do domu jak ku.wa ten przy.eb jeszcze gra w pierwszym składzie to jest niemożliwe musi nieźle dawać dupy komuś żeby grał.DAWAC KUWA OD POCZĄTKU KOWNACKIEGO I BERESZYNSKIEGO A NIE ŚLEPA P.ZDE kuwa milik idź maliny zbierać bo potrzebują albo inne owoce a nie i tak nie trafi owocem do koszyka.Panie Nawalka co to ku.wa jest
najbardziej trafne to chyba to z tym ulatującym powietrzem z napompowanego balonika oczekiwań. Ale przynajmniej nie było kolejek w sklepach bo wszyscy patrzyli na wyczyny naszych "orłów i sokołów" :D
OdpowiedzNo nic. Teraz czekają nas dwa mecze ;d Pierwszy o wszystko. Drugi się okaże. Jeśli Japonia jest słaba, a Kolumbia z nimi przegrała trzeba wierzyć, że najlepszy był Senegal :)
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 19 June 2018 2018 19:48
Odpowiedz@Jaro89 --- Zostaje nam tylko na to liczyć.
Ale Kolumbia i Japonia jednak coś grały, a Polacy nic. Starali się tylko pokopać piłkę i na koniec podać do bramkarza. I jak się to podawanie do bramkarza skończyło, to w drugiej połowie widzieliśmy.
Jeżeli Polacy będą dalej grać tak, jak z Senegalem, to raczej nie ma co liczyć na wygrane z Kolumbią i Japonią. Chyba, że w grze naszych coś radykalnie się zmieni.
@JanuszTorun
No to się rozumie samo przez się.
@JanuszTorun Japonia zagrała żałosny mecz, zwłaszcza pierwszą połowę. Zaczynają mecz od 1-0 i czerwonej kartce dla przeciwnika, a nie potrafią się utrzymać przy piłce i oddają inicjatywę Kolumbii.
https://i.gifer.com/4IUX.mp4
OdpowiedzNo przecież od lat piszę, że Milik się nie nadaje a ciągle jestem przez was minusowany. Dlaczego?
Odpowiedz@Happymaniack Milik "drewniana noga" ? Nie mam pojecia, czemu ;-)
@Happymaniack I masz rację. też tak twierdzę od lat
Jakim cudem mecz skończył się 18.40 jakoś a demot ze ZBIOREM MEMÓW o 17.36 na głównej??
OdpowiedzHahaha, śmiejcie się, dopóki memy są w ogóle legalne.
Odpowiedz@ZebyNieBylo_ Większość z nich łamie prawo autorskie, więc to tak nie do końca.
milik i cionek... zabrac im Polskie obywatelstwo !!!
Odpowiedzsorki troche mnie ponioslo, na pewno chcieli dobrze. Niestety wyszło jak zawsze...a my Polacy zawsze jestesmy.pewni wygranej i zaskoczeni po porazce..
Odpowiedz;)))
OdpowiedzPrawda jest taka, że nasi piłkarze nie udźwignęli ciężaru oczekiwań, które rozdęto do absurdalnych rozmiarów. Zaraz po przygotowaniu technicznym i kondycyjnym, najważniejszy czynnik wpływający na jakość gry to psychika graczy. Przy takiej sraczce medialnej, presja była tak wielka, że niektórzy jej po prostu nie wytrzymali. Senegal nie był lepszą drużyną. Obie ich bramki były brzydkie i zawdzięczają je tylko naszym graczom. Ale mieli jedną ogromną przewagę - startowali bez obciążenia psychicznego, bo nikt ich nie typował na faworytów. O wiele mądrzej postąpili np. Rosjanie. Przed mundialem ogłaszali przy różnych okazjach, że nie liczą na wyjście z grupy, bo najważniejsze jest dla nich wzorowe zorganizowanie mistrzostw. W rosyjskich mediach było pełno obaw o to czy Rosji uda się nie przegrać swojego pierwszego meczu. Wygrali 4:0. A teraz młócą Egipt 3:0. Tak działa psychiczny spokój - daje luz, który pozwala rozwinąć skrzydła bez strachu o to, że się zawiedzie oczekiwania.
Odpowiedz@Quant Dobrze gada!
@Quant Ta diagnoza jest do bólu trafna. Gorzej, że tego typu zachowania mają miejsce również w polityce zagranicznej: buta, samouwielbienie, przekonanie o własnej potędze - ale jak przychodzi co do czego to okazuje się, że król jest nagi.
Nasi na boisku zachowywali się jakby pierwszy raz piłkę widzieli na oczy. Do tego zdezorientowany byli bo nie wiedzieli do której bramki maja grać.
@Quant Widzę. Sezonowi kibice już się wypowiedzieli :) No to proponuje wyłączyć TV iść na spacer lub zrobić cokolwiek innego pożytecznego. Ja nie dostrzegłem żadnego pompowania balonika. Owszem były nadzieje bo w końcu dobrze zaprezentowaliśmy się na EURO ale sygnały od zespołu były bardzo powściągliwe i skromne. Nawet w mediach można było poczytać różne opinie ekspertów mówiące, że nic nie zwojujejmy więc nie wiem co wy teraz z tym balonikiem. Dla mnie dla kibice oczywiste jest, że od drużyny grającej na MŚ oczekuje się wygrania turnieju bez względu na to czy to się wydaje realne czy nie.
@Jaro89 - niech żyje umiejętność czytania ze zrozumieniem. W którym miejscu zarzuciłem pompowanie balonika samym piłkarzom? Cały mój wywód dotyczył tego, że piłkarze nie wytrzymali presji oczekiwań, jakie im postawiono, a Ty wyjeżdżasz z argumentem, że sygnały z zespołu były powściągliwe i skromne. O to właśnie chodzi, że oni sami się nie puszyli, ale obarczono ich ciężarem oczekiwań. CUDZYCH oczekiwań. Zresztą ta ich ostentacyjna skromność wynikała właśnie z chęci studzenia tych wszystkich hura-optymistycznych oczekiwań. I nie pisz, że gdzieś tam napisano, że nic nie zwojujemy, bo artykułów, w których pisano jaki to mamy wspaniały zespół, który z pewnością wyjdzie z grupy było sto razy tyle, niż tych sceptycznych. A co powiedzieć o wypowiedzi Prezydenta RP, który publicznie stwierdził, że liczy na mistrzostwo świata? Ten to dopiero pojechał po bandzie, ale ten jego tekst zainspirował z pewnością większą liczbę Polaków, niż te Twoje sceptyczne artykuły.
@Quant
O nieudźwignięciu ciężaru oczekiwań i przygnieceniu sraczką medialną to mogą mówić ewentualnie juniorzy i to też ci młodsi, a nie zawodowi doświadczeni piłkarze, w większości już po 30tce albo w okolicach 30tki. Choćby pompowano balonik do takich rozmiarów że zdobędziemy mistrzostwo świata to na zawodowych piłkarzy nie powinno mieć to żadnego wpływu.
jakie 4:0, wygrali 5:0, teraz z Egiptem 3:1, zapowiada się bardzo ciekawie, poza tym brak nam takich zawodników jak Dzyuba czy Cheryshev, oni we 2 mają zajebisty talent, ale ogólnie cała Rosja widać, że się mocno broni a potem co chwilę robi kontratak, może to nie jest drużyna jak Niemcy czy Argentyna, ale my nie mamy takiego powera, luzu i zrozumienia w piłce jak ostatnimi czasy pokazali to ruscy xD
OdpowiedzGoooll...o sorry samoboj
OdpowiedzPolaczek gra dla Senegalku? Super!
OdpowiedzTak to jest jak się rozdmucha przez media to wszystko. Zero skromności. Oni biegac nawet nie potrafia dobrze bo chwilę po rozpoczęciu meczu już są spompowani a piłka nawet się ich nie klei. Zobaczcie jak Meksyk gra czy Hiszpania, oni z ta piłką aż tańczą i miło na to sie patrzy. Tyle luksusów i wszystkiego mają fundowane a nie potrafią wytrenować paru rzeczy.
OdpowiedzElsa Jean?
OdpowiedzWiecie co? Ja już mam dosyć tego ogólnopolskiego bólu d*py. Jak ktoś uważa, że można zagrać lepiej to zapraszam na boisko. Polacy zagrali dobry mecz. Był to mecz wyrównany, do pierwszego błędu. Biorąc pod uwagę fakt iż w drużynie Senegalu gra pół ligi europejskiej, i to takiej że nasze czołowe drużyny są zjadane na treningu na śniadanie - to wynik jest nadal imponujący. Wszystkie akcje Senegalu zostały przerwane. Wszystkie akcje Polski też. Samobój Cionka to pech, zdarza się. A co ma powiedzieć obrońca Maroko który w meczu z Iranem załadował pięknego gola? Szkoda, że samobójczego bo byłaby to w grupie jedna z piękniejszych bramek. Sędzia gwizdał dla Senegalu. Żółta kartka dla Krychowiaka była kuriozalna. Tym bardziej, że senegalczycy takich fauli mieli mnóstwo i dla nich skończyło się to tylko upomnieniem. Gol na 2:0 to jest błąd sędziego. Może i z przepisami było ok, ale jeszcze nie widziałem sytuacji, w której sędzia wpuszcza zawodnika za plecy obrońców. Który sędzia tak robi!!!! Oni wszyscy stanęli w miejscu bo myśleli że będzie spalony. A sędzia puścił to! Jedyny Krychowiak i Szczęsny popędzili do piłki widząc co się dzieje. W sensie gry Fair Play - sędziowie kompletnie dali ciała. Jak oglądam mecze, w życiu czegoś takiego nie widziałem. Teraz to połowa drużyn zacznie tak grać. Jedynym zarzutem jaki mogę mieć do drużyny Polski to taki, że powinni ruszyć do ataku po 1:0. To już nie ma znaczenia. Przegrywamy. Co za różnica czy przegramy 1:0 czy 10:0. Jedyna prawdziwa akcja, po której padła bramka to Krychowiaka. Reszta to pech i cwaniactwo. Fifa oczywiście, że będzie bronić sędziów i wyniku. A co ma powiedzieć?
OdpowiedzZgadzam się w 100%. A najbardziej smutno mi z powodu jakości "kibiców", ewidentnie ten element jest najsłabszy w naszej sytuacji na mistrzostwach świata.
Ta impreza ma być świętem footballu także dla widzów. Wszyscy wspólnie przyczyniliśmy się do "pompowania balonika", sam wierzyłem w to, że możemy z Senegalem wygrać, a nawet, że wygrać wysoko. To naturalne, każdy wierzy, że jego drużyna wygra, inaczej by nie kibicował. Ale wieszanie psów na zawodnikach po słabszym meczu jest wbiciem noża w plecy i jest po prostu nieuczciwe.
Przed nami wszystkimi jeszcze minimum dwa mecze i póki co wszystko "w nogach" naszych zawodników i w dłoniach trzymających kciuki nas - kibiców. Czas rozliczeń nadejdzie po ostatnim gwizdku, ostatniego meczu naszej reprezentacji. A nawet wtedy, jeśli okaże że się, że nawet przegraliśmy wszystko, rozliczenie nie może polegać na bezmyślnym "hejcie" tylko na wyciągnięciu wniosków, żeby w przyszłości było lepiej.
Póki co prawdziwi kibice trzymają kciuki i wciąż mocno wierzą. Do boju Polsko!!!
Już prawie 20 lat temu powiedziałem sobie, że nigdy więcej nie będę oglądał meczy reprezentacji. Życie jest dość smutne i trudne by jeszcze dodatkowo się dołować. A swoją drogą nie wiem jak to jest możliwe, że w prawie 400 milionowym, europejskim kraju, w którym prawie każdy chłopiec marzył by zostać piłkarzem poziom reprezentacji (i ekstraklasy też) jest tak beznadziejny. Jak można przegrać z Senegalem? Dobrze, że tego nie widziałem bo zje..ł bym sobie dzień.
Odpowiedzmówiłem już dawno jest milik koniec możemy jechać do domu jak ku.wa ten przy.eb jeszcze gra w pierwszym składzie to jest niemożliwe musi nieźle dawać dupy komuś żeby grał.DAWAC KUWA OD POCZĄTKU KOWNACKIEGO I BERESZYNSKIEGO A NIE ŚLEPA P.ZDE kuwa milik idź maliny zbierać bo potrzebują albo inne owoce a nie i tak nie trafi owocem do koszyka.Panie Nawalka co to ku.wa jest
Odpowiedz@Quant człowieku oni nie zarabiają 6000zl miesięcznie za grę tylko 6000000€ wiec robią tylko to i nic zenada
Odpowiedzniech idą reklamować parowki bo tylko tyle mogą żenada
OdpowiedzGUMY MILIKA juz czekam:):)
Odpowiedzzaskoczeni? Chyba ty, ja postawiłem na Senegal i wygrałem.
Odpowiedz