Pytanie czy wiemy który to ślimak i gdzie się znajduje. Jeżeli tak to spoko - przyjmując, że bez przerwy winniczek pokonuje około 100 m na dobę , czyli wystarczy przenieść się z co 10 lat z jednego końca Polski na drugi i luzik. W międzyczasie kazałbym jeszcze go otagować jakimś systemem GPS - żeby mieć większa pewność ;)
Podpisuje i uciekam na jakąś wyspę. Najwyżej ślimak przepłynie łodzią albo przeleci statkiem. Ale za tyle kasy to kupię małego robota, który będzie w każdego ślimaka strzelał solą. Nazwę go Talosik i będę trzymał na ramieniu jak papugę. Może i ślimak jest nieśmiertelny, ale nikt nie powiedział, że nie czuje bólu. ;P
Terrarium wchodzi w grę?
Odpowiedzkarmić nie trzeba bo nieśmiertelny, otworów ani światła też...
zamknąć go w puszcze...
A nie można położyć na nim pudełka i na pudełku kamień?
OdpowiedzPytanie czy wiemy który to ślimak i gdzie się znajduje. Jeżeli tak to spoko - przyjmując, że bez przerwy winniczek pokonuje około 100 m na dobę , czyli wystarczy przenieść się z co 10 lat z jednego końca Polski na drugi i luzik. W międzyczasie kazałbym jeszcze go otagować jakimś systemem GPS - żeby mieć większa pewność ;)
Odpowiedz@efek Szklankę poświęć i możesz siedzieć w jednym miejscu.
W democie jest, że to magiczne cholerstwo - skąd masz pewność, ze nie przenika przez przeszkody ?
@efek ale jeśli to nadal ślimak,to wystarczy wynieść się na wyspę,ślimaki chociaż to ryby według UE,to jednak nie pływają.HAWAJE!
A co jeśli nie wiadomo w którym miejscu się pojawi i nie będzie wiadomo który to ślimak? Zawsze będzie obawa że jest tuż obok.
Odpowiedzzanim do mnie dopełznie, zdążę nieskończona ilośc razy zmienic kierunek :)
Odpowiedzodpowiedz to SZKLANKA
OdpowiedzBiorę w ciemno tą kasę i proszę pierwszą lepszą osobę żeby go wsadziła do słoika!
OdpowiedzTen ślimak zabije ciebie jak cię dotknie czyli potrzebujesz osoby która tego ślimaka będzie przemieszczać z dala od ciebie
OdpowiedzPodpisuje i uciekam na jakąś wyspę. Najwyżej ślimak przepłynie łodzią albo przeleci statkiem. Ale za tyle kasy to kupię małego robota, który będzie w każdego ślimaka strzelał solą. Nazwę go Talosik i będę trzymał na ramieniu jak papugę. Może i ślimak jest nieśmiertelny, ale nikt nie powiedział, że nie czuje bólu. ;P
OdpowiedzSytuacja win-win dla niektórych hahaha
Odpowiedzprzez 50 lat zrobiłby około 1700 km , czyli wyjeżdżam do usa i mogę żyć spokojnie
Odpowiedzco ćpiesz autorze?
OdpowiedzNie rozumiem, przecież to opcja z serii win-win.
Odpowiedzobsypie swój dom solą
Odpowiedz