Nic niewykonalnego, to jest inny świat. U mnie w aktualnym pokoleniu większość ma najwyżej 1-2 dzieci, moi rodzice mieli już 3 i 4 rodzeństwa, a dziadek miał 10 braci, drugi też sporo. Czasy się zmieniły, ludzie teraz nie tworzą dużych rodzin na wsiach, gdzie liczy się umiejętność mechaniczna i ręce do pracy, a stawia się na edukację i wychowanie. Założę się, że rodzina z demota nie mieszka w dużym mieście.
Pewnie już się dowiedzieli, że w Polsce jest i właśnie się pakują
Odpowiedz13 dzieci i 127 wnuków: kazde jego dziecko ma srednio 10 swoich ? co oni przedszkola prowadzą????
OdpowiedzNic niewykonalnego, to jest inny świat. U mnie w aktualnym pokoleniu większość ma najwyżej 1-2 dzieci, moi rodzice mieli już 3 i 4 rodzeństwa, a dziadek miał 10 braci, drugi też sporo. Czasy się zmieniły, ludzie teraz nie tworzą dużych rodzin na wsiach, gdzie liczy się umiejętność mechaniczna i ręce do pracy, a stawia się na edukację i wychowanie. Założę się, że rodzina z demota nie mieszka w dużym mieście.
U nas też tak mogło być. Tyle że Katyń przeszkadza.
OdpowiedzTeraz wyobraźcie sobie zjazd tej rodziny na wigilię. Armageddon.
Odpowiedz