Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
446 463
-

Zobacz także:


kondon
+4 / 4

@Granito Nie rozumiem, jakie wolność ma wady? Chciałem Ci tylko przypomnieć, że Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja.

Granito
-2 / 4

@kondon Wolność pociąga za sobą odpowiedzialność, jak każda inna możność. Niepoczuwanie się do odpowiedzialności jest za własne czyny jest owocem wolności, bo w anarchii umysłu najświętszym prawem jestem ja, czyli Ego. To, że mam prawo wyjść na ulicę i manifestować w celu przywrócenia w stu procentach mięsnych hot-dogów dla mnie jest zaletą, a dla kierowców tkwiących w korku wadą. Nie pragnę ograniczać nikomu wolności, lecz chcę urzeczywistnić swoją wypowiedź, za która nomen-omen zostałem masowo zminusowany, bo przecież hurr durr niech żyje wolność i swoboda. Wszystko z umiarem, nawet wolność.

kondon
0 / 0

@Granito Przypominam po raz kolejny, że Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja. Możesz sobie protestować ile chcesz na swoim terenie. Jeśli dostaniesz zgodę właściciela innego terenu, to zgodnie z ustalonymi warunkami, możesz sobie tam też protestować.
O jakiej odpowiedzialności mówisz? Jeśli źle zarządzisz swoim życiem to Twój problem, a czyimś zarządzać nie możesz. Co do reszty to masz kodeks karny.

Granito
-1 / 1

@kondon Będę się streszczał: mogę sobie protestować na ulicy i blokować ruch pod warunkiem dostania pozwolenia. Moja wolność ogranicza Twoją(jeżeli np. wracasz z pracy do domu tą ulicą) i mam na to papier. Co do odpowiedzialności to mam na myśli to, że jeżeli mam możliwość uratowania Ci życia, nawet jeśli Cię nie lubię, to mam taki obowiązek. Tu znów moja wolność się ogranicza, na tej samej zasadzie działa religia - masz dwie opcje, po czym jak wybierzesz nie tą, która jest Ci praktycznie z góry narzucona zostajesz ukarany. Ot i wolność.

kondon
0 / 0

@Granito Na swoim terenie możesz robić co chcesz, na ulicy (nie Twoja własność) masz pewne ograniczenia, które narzuca Ci właściciel terenu. On może tam sobie robić co chce, Ty tylko to, na co Ci pozwoli - Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna jego.
Uratowanie życia - zgadzam się, jest to ograniczenie wolności, jednak bardzo niewielkie a ma dużo plusów. Wystarczy telefon na 911 i już spełniłeś swój obowiązek.
Do religii nikt Cię nie zmusza, więc nie musisz wybierać żadnej. W ogóle nie rozumiem po co piszesz o religii.

WszystkieFajneSaZajete
+4 / 10

Akurat im większy poziom rozwoju państwa, tym wolności mniej. Zwyczajnie dlatego, że istnieją skuteczne, nowoczesne środki do ograniczania wolności obywateli, a sama żądza władzy do ograniczania wolności obywateli istnieje i tak, niezależnie od miejsca na świecie. To trochę tak jakby wyobrazić sobie Związek Radziecki z technologią jak we "Wrogu Publicznym" - do tego mniej więcej zmierza tzw. świat zachodni

Odpowiedz
~Rydzykant
+4 / 4

@FenrirIbnLaAhad
Niestety mylisz się. Poczytaj o Masafumi Nagasaki - Japończyku który 29 lat przeżył dobrowolnie na bezludnej wyspie. Władze japońskie porwały go z wyspy i umieściły w jakimś ośrodku. Czyli nawet uciekając na bezludną wyspę nie jesteś w stanie zapewnić sobie wolności.

~aaakkklll
-1 / 3

@~Rydzykant Nie "porwały", tylko otrzymały zgłoszenie, że mężczyzna jest w złym stanie. I faktycznie musieli go zabrać, bo wymagał pomocy lekarskiej. Gdyby pozwolono mu wrócić na wyspę i coś by mu się stało, to dopiero byłaby afera, że władze do tego dopuściły.

~Rydzykant
+3 / 3

@aaakkklll
Pan Nagasaki przed laty notarialnie zwolnił wszelkie władze od obowiązku zajmowanie się nim i udzielania "pomocy". Był w pełni świadomy gdy go zabierano, a jego "zły stan fizyczny" wynikał z... przeziębienia. Jako uczciwy Japończyk wykonał polecenie władz, dał się przetransportować do szpitala. Po powrocie do zdrowia władze uniemożliwiły mu powrót na wyspę, na której pragnął żyć i umrzeć. Czyli tak jak napisałem WŁADZA odbiera wolność nawet ludziom dobrowolnie wybierającym bezludne wyspy.

kondon
0 / 0

@aaakkklll "musieli go zabrać" Niczego nie musieli. Jeśli chciał tam umrzeć to jego sprawa.

~aaakkklll
+2 / 2

@~Rydzykant Jakieś źródło odnośnie tego aktu notarialnego? W wywiadach i artykułach nie ma takiej informacji, nawet pan Nagasaki o tym nie wspomina.
Akurat przeziębienie (chodź są też informacje o grypie) w tym wieku to poważna sprawa.
@kondon Nie popłynęły po niego prywatne osoby, tylko ludzie z jakiś służb. A oni raczej nie mogą zostawić bez pomocy nawet osoby, która chce umrzeć w takich czy innych warunkach.

~Rydzykant
+1 / 1

Gdy pacjent odmawia leczenia, lekarz nie ma prawa go zmusić. Jeśli "służby" mają obowiązek "pomocy" wbrew woli obywatela, to ewidentnie ograniczają jego wolność. Szkoda, że tego nie rozumiesz. Dla ciebie bezpieczeństwo ważniejsze jest od wolności. Jesteś produktem agitacji naszych czasów.

kondon
0 / 0

@aaakkklll Mówiłem o kwestiach ideologicznych a nie prawnych. Jestem świadomy, że urzędnicy państwowi mają swoje obowiązki i regulaminy.

~aaakkklll
0 / 0

@~Rydzykant Pacjent może odmówić leczenia, jasne. Ale jak ktoś jest w złym stanie, nie można z nim nawiązać kontaktu i uzyskać sensownej odpowiedzi to lekarz najpierw udzieli pomocy i nie będzie czekał. Nikt jakoś nie zrobił wywiadu z tym panem po leczeniu, ani nikt też nie zapytał lokalnych władz o ich zdanie na temat tej sytuacji. Może władze od dawna wiedziały, że mieszka sobie na wyspie i nie miały zamiaru go ruszać? Może to właśnie zwykli obywatele zaczęli domagać się, żeby władze się nim zajęły (albo w końcu rodzina podjęła taką decyzję) i zapewniły mu opiekę? Jeśli masz jakieś źródła odnośnie tego aktu notarialnego, przebiegu "porwania" z wyspy i powodów dlaczego władze go nie chcą puścić na wyspę, to ja chętnie poczytam/obejrzę.
Daruj sobie ocenę mojej osoby na podstawie rozmowy o jednej nietypowej sytuacji.

~Rydzykant
0 / 0

@aaakkklll
1. Gość był ŚWIADOMY gdy go zabierali. Zabrano go wbrew jego woli.To zostało jednoznacznie opisane w kilku japońskich anglojezycznych artykułach (nie w "Pudelku"!)
2. Jak sam napisałeś nie mamy dodatkowych informacji. Brakuje tej najważniejszej, że został on sądownie ubezwłasnowolniony.

Czyli ani zwykli obywatele ani rodzina nie powinni ingerować w jego decyzje i odbierać mu wolności. Tak wygląda moja odpowiedź na pierwszy wpis z tego wątku. >>"wolny" to może być ktoś mieszkający na jakiejś bezludnej wyspie...

Symulakr
+8 / 16

Idealna pointa dla lewackich oszołomów, którzy chcieliby kneblować ludzi poprawnością i wpuszczać ludzi z kręgów kulturowych, gdzie wolność jest brutalnie tłamszona, oraz prawackich oszołomów, którzy dla starego porządku stworzyliby orwellowski totalitaryzm. Prawica i lewica to jedno szambo, które ma swoją rolę w destabilizacji dobrobytu i osięgnietego pułapu w celu zniszczenia w Europie i ogólnie na zachodzie tego, o czym marzyły poprzednie pokolenia,a czego nie zdążyły się doczekać Walka na dwa fronty z dwoma stronami barykady to najlepsza opcja.

Odpowiedz
J konto usunięte
+1 / 5

Wolność? Gdzie? Nie ma wolności na tym świecie. Sorry taką mamy rzeczywistość.

Odpowiedz
C Charklip321
0 / 0

@J_R A co masz na myśli mówiąc "wolność?

J konto usunięte
+2 / 2

@Charklip321 Jak to co? Wolność to wolność. Brak nakazów, brak zakazów, robisz co się żywnie podoba. To jest wolność. Występuje tylko na bezludnych wyspach. Jak chce się żyć w społeczeństwie, to trzeba się ograniczać. Wtedy wolności nie ma. Są swobody, wyznaczone różnymi regułami.

M mrhero
+3 / 3

rzecz w tym, że nikt tak naprawdę nie jest wolny, każdy jest od czegoś zależny, by być wolnym potrzebna jest ogromna siła :)

Odpowiedz
Symulakr
+1 / 3

@SteveFoKS Dla tle Afryki, Ameryki Łacińskiej, Azji czy Bliskiego wschodu jak najbardziej. nie jestidealna , ale lepszej nie ma. Poza kręgiem zachodnim życie przypomina piekło.

SteveFoKS
+2 / 2

@Symulakr ale u nas dyletanci mający się za polityków słuchają obcych najczęściej tych z zachodu i to sprawia, że nie ciągnie się do tego ideału jak w Szwajcarii

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 July 2018 2018 13:00

Symulakr
+1 / 3

@SteveFoKS Akurat Szwajcaria na tle UE, Europy wschodniej jawi się jako względny ideał. Prawdziwa republika, Demokracja Bezpośrednia.

SteveFoKS
0 / 2

tak zgadza się tylko w poprzedniej wypowiedzi zapomniałem dopisać nie i właśnie Szwajcaria jest miejscem prawdziwej demokracji ze świadomym społeczeństwem, a nie wiejskich ,,filozofów",bo to u oni największą frekwencje mają

E emerk
+1 / 1

Gówno prawda. Wychowałem się w wolności, demokracji jak i kapitalizmie. Wszystko to jest na szczycie rzeczy, które doceniam. A nawet nie jestem mądry. Ludzie są po prostu głupi. A że ja już jestem dość głupi, to ich głupota po prostu przeraża.

Odpowiedz