Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
257 277
-

Zobacz także:


K khartus_
+1 / 1

jaki problem kontrolować dziś właścicieli psów? moje psy są zarejestrowane u weterynarza, on "pilnuje" szczepień psów i wie o nich wszystko, zwłaszcza w dobie komputerów. Odrobina kontroli właścicieli i udupia każdą bestię. Skoro gminy każą właścicielom płacić podatki za psy, to niech ci sami zainteresują się losem zwierząt , zwłaszcza na wsi, gdzie psy są traktowanie karygodnie, zimna buda, od czasu do czasu jedzenie i łańcuch. A kiedy ktoś zgłasza problem, to oni jedynie pobieraja kasę ale nic poza tym

Odpowiedz
P pannaniegotka
0 / 0

@khartus_ prawdopodobnie nie była zarejestrowana i pochodzi z pewnością z nielegalnej hodowli, można o tym przeczytać w materiale źródłowym - link pod demotem, służyła zapewne jako 'inkubator", autorzy piszą, że wielokrotnie rodziła i była mocno pozszywana. Kiedy przestała być 'użyteczna" przywiązano ją do drzewa.

K khartus_
+3 / 3

@pannaniegotka w moim życiu przetoczyło się mnóstwo zwierząt ale żaden z nich nie przeżył bez wizyty u weterynarza, zawsze trzeba było a to zaszczepić , a to wyleczyć, a to z innego powodu więc trudno mi sobie wyobrazić, by było zwierzę nie wciągnięte w rejestr u weta, choćby z obowiązkowego szczepienia p/wściekliźnie, a tu piszesz, że była zszywana! Widać moje zwierzaki mają luksus, a ludzie to faktycznie potwory

~asfasfdfa
0 / 2

@khartus_ W kraju, gdzie wiekszosc wieśniaków jako miejsce dla psa wskazuje budę bez ocieplenia i łańcuch, ciężko sobie wyobrazić obowiązek czipowania i szczepień. Rząd, który to wprowadzi, nie wygra następnych wyboów. Pozostaje zgłaszać każdy przypadek z osobna jako znęcanie się, jak w końcu któryś sąd skaże 70 letnią Halinkę na 2 lata bez zawiasów to może jej koleżanki się opamiętają.

maggdalena18
0 / 0

@khartus_ @pannaniegotka No to co za problem ze znalezieniem byłego właściciela? Skoro to ktoś, kto ma hodowlę, to sprzedaje pieski, tak? Wystarczy ogłoszenia sprawdzić.

agnieszkax
0 / 0

Kilka dni temu został znaleziony ranny kotek (kilkutygodniowy) zamknięty w kartonowym pudle. Obecnie jest 'zaopiekowany' i leczony. Będę szukać dla niego domu.
Kto go wyrzucił? Bo po co - wiadomo.

Odpowiedz
Q QueenMaja
0 / 0

po co przywiazuja do drzew? nie mogą do schroniska oddac czy coś?

Odpowiedz
W Wiadro1
-1 / 1

Zajmijcie się poważnymi problemami a nie tym że "jakiś zuy pan pieśka poziucił :((((("

Odpowiedz