jaki problem kontrolować dziś właścicieli psów? moje psy są zarejestrowane u weterynarza, on "pilnuje" szczepień psów i wie o nich wszystko, zwłaszcza w dobie komputerów. Odrobina kontroli właścicieli i udupia każdą bestię. Skoro gminy każą właścicielom płacić podatki za psy, to niech ci sami zainteresują się losem zwierząt , zwłaszcza na wsi, gdzie psy są traktowanie karygodnie, zimna buda, od czasu do czasu jedzenie i łańcuch. A kiedy ktoś zgłasza problem, to oni jedynie pobieraja kasę ale nic poza tym
@khartus_ prawdopodobnie nie była zarejestrowana i pochodzi z pewnością z nielegalnej hodowli, można o tym przeczytać w materiale źródłowym - link pod demotem, służyła zapewne jako 'inkubator", autorzy piszą, że wielokrotnie rodziła i była mocno pozszywana. Kiedy przestała być 'użyteczna" przywiązano ją do drzewa.
@pannaniegotka w moim życiu przetoczyło się mnóstwo zwierząt ale żaden z nich nie przeżył bez wizyty u weterynarza, zawsze trzeba było a to zaszczepić , a to wyleczyć, a to z innego powodu więc trudno mi sobie wyobrazić, by było zwierzę nie wciągnięte w rejestr u weta, choćby z obowiązkowego szczepienia p/wściekliźnie, a tu piszesz, że była zszywana! Widać moje zwierzaki mają luksus, a ludzie to faktycznie potwory
@khartus_ W kraju, gdzie wiekszosc wieśniaków jako miejsce dla psa wskazuje budę bez ocieplenia i łańcuch, ciężko sobie wyobrazić obowiązek czipowania i szczepień. Rząd, który to wprowadzi, nie wygra następnych wyboów. Pozostaje zgłaszać każdy przypadek z osobna jako znęcanie się, jak w końcu któryś sąd skaże 70 letnią Halinkę na 2 lata bez zawiasów to może jej koleżanki się opamiętają.
@khartus_ @pannaniegotka No to co za problem ze znalezieniem byłego właściciela? Skoro to ktoś, kto ma hodowlę, to sprzedaje pieski, tak? Wystarczy ogłoszenia sprawdzić.
Kilka dni temu został znaleziony ranny kotek (kilkutygodniowy) zamknięty w kartonowym pudle. Obecnie jest 'zaopiekowany' i leczony. Będę szukać dla niego domu.
Kto go wyrzucił? Bo po co - wiadomo.
jaki problem kontrolować dziś właścicieli psów? moje psy są zarejestrowane u weterynarza, on "pilnuje" szczepień psów i wie o nich wszystko, zwłaszcza w dobie komputerów. Odrobina kontroli właścicieli i udupia każdą bestię. Skoro gminy każą właścicielom płacić podatki za psy, to niech ci sami zainteresują się losem zwierząt , zwłaszcza na wsi, gdzie psy są traktowanie karygodnie, zimna buda, od czasu do czasu jedzenie i łańcuch. A kiedy ktoś zgłasza problem, to oni jedynie pobieraja kasę ale nic poza tym
Odpowiedz@khartus_ prawdopodobnie nie była zarejestrowana i pochodzi z pewnością z nielegalnej hodowli, można o tym przeczytać w materiale źródłowym - link pod demotem, służyła zapewne jako 'inkubator", autorzy piszą, że wielokrotnie rodziła i była mocno pozszywana. Kiedy przestała być 'użyteczna" przywiązano ją do drzewa.
@pannaniegotka w moim życiu przetoczyło się mnóstwo zwierząt ale żaden z nich nie przeżył bez wizyty u weterynarza, zawsze trzeba było a to zaszczepić , a to wyleczyć, a to z innego powodu więc trudno mi sobie wyobrazić, by było zwierzę nie wciągnięte w rejestr u weta, choćby z obowiązkowego szczepienia p/wściekliźnie, a tu piszesz, że była zszywana! Widać moje zwierzaki mają luksus, a ludzie to faktycznie potwory
@khartus_ W kraju, gdzie wiekszosc wieśniaków jako miejsce dla psa wskazuje budę bez ocieplenia i łańcuch, ciężko sobie wyobrazić obowiązek czipowania i szczepień. Rząd, który to wprowadzi, nie wygra następnych wyboów. Pozostaje zgłaszać każdy przypadek z osobna jako znęcanie się, jak w końcu któryś sąd skaże 70 letnią Halinkę na 2 lata bez zawiasów to może jej koleżanki się opamiętają.
@khartus_ @pannaniegotka No to co za problem ze znalezieniem byłego właściciela? Skoro to ktoś, kto ma hodowlę, to sprzedaje pieski, tak? Wystarczy ogłoszenia sprawdzić.
https://www.youtube.com/watch?v=HDLO0HKzhQE
"It's a bulldog ain' it?"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 August 2018 2018 15:23
OdpowiedzKilka dni temu został znaleziony ranny kotek (kilkutygodniowy) zamknięty w kartonowym pudle. Obecnie jest 'zaopiekowany' i leczony. Będę szukać dla niego domu.
OdpowiedzKto go wyrzucił? Bo po co - wiadomo.
po co przywiazuja do drzew? nie mogą do schroniska oddac czy coś?
OdpowiedzZajmijcie się poważnymi problemami a nie tym że "jakiś zuy pan pieśka poziucił :((((("
Odpowiedz