Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
449 474
-

Zobacz także:


~staruch
+10 / 10

Mylisz się. Na zachodzie jest dużo mniej pielęgniarek, lekarz też potrafi wszystko podłączyć i zaprogramować. Zakładać i zmieniać opatrunki też potrafią. Pamiętaj, że lekarz bez pielęgniarki może się spokojnie obyć, zejdzie mu dłużej ale da rade. niestety w drugą stronę jest gorzej.

Odpowiedz
~dfrev
0 / 0

tak jak jest duzo mnie lekarzy a caly sekret tkwi w tym jakie kto ma ubezpieczenie i nie sa to ubezpieczenia z NFZ.Jak przytaczasz przyklad to zaglepiaj sie w temat

G gumstg
0 / 2

@dfrev a ty sie zaglebiaj w czytanie slownikz bo nie ma slowa zaglepiaj

L lech2
+10 / 16

Spokojnie podłączy. Na zdjęciu widać niektóre standardowe narzędzia pracy anestezjologa- i każdy z nich powinien w nocy o północy (i to dosłownie) w szybkim tempie podłączyć, zaprogramować, dobrać optymalne parametry dla pacjenta. Anestezjolodzy poza tym są wzywani wtedy kiedy pielęgniarki nie dają radę się wkłuć. Nie neguje ciężkiej i odpowiedzialnej pracy pielęgniarek, ale obawiam się, że właśnie nie ma pielęgniarki która potrafiłaby odpowiednio ustawić te wszystkie urządzenia bez instrukcji od lekarza.

Odpowiedz
~Marceli_Pietrucha
+2 / 2

@lech2 nasz system służby zdrowia wykształca takie ewenementy jak np. pielęgniarki które byłyby w stanie to podłączyć, poprawiając instrukcje od lekarza ,które wykonane bez zająknięcia mogłyby zabić pacjenta (Bo po 60 h bez snu lekarzowi przesunął się przecinek ) . Lekarz który potrafi zrobić poprawne wkłucie - to jest prawdziwa rzadkość.

Rhanai
+13 / 13

Szanuję pielęgniarki, bo odwalają kawał ciężkiej i dobrej roboty, ale już nie przesadzajmy. Pielęgniarka bez lekarza daleko nie zajedzie, za to lekarz może i się naklnie, ale zrobi, co ma do zrobienia.

Odpowiedz
~rezydentkardio
+6 / 6

Zauważam ogromną tendencję do swoistego upodlenia roli pielęgniarki, więc powiem wam tylko jedno - kiedy będziecie leżeć na łóżku bez możliwości ruchu jedyną osobą na której będziecie mogli polegać jest ona, praca w szpitalu to praca zespołowa, każdego praca jest istotna i nie jest możliwa do zastąpienia. Więc pseudomedycy - trochę więcej rozwagi w słowach.

Odpowiedz
P pedro65
+4 / 4

Praca pielęgniarki jest bardzo ważna, ale "to całe gówno" projektowali inżynierowie razem z lekarzami, zatem deklaracja "nie ma na świecie lekarza" jest cokolwiek przesadzona.

Odpowiedz
A aberg
+4 / 4

U nas występuje taki problem, że pielęgniarka ma za dużo umiejętności. Jak polska pielęgniarka wyjeżdża za granicę to w zagranicznych szpitalach patrzy się na nią wielkimi oczami. W takich Włoszech nie do pomyślenia jest żeby pielęgniarka porcjowała leki i podawała je pacjentowi. Od tego jest lekarz. Od robienia zdjęć rentgenowskich jest technik albo lekarz, pielęgniarka tego nie robi.

Odpowiedz
A Aikidoka
0 / 0

@aberg w Polsce zdjęć też pielęgniarka nie zrobi. Do tego trzeba mieć ukończoną specjalną szkołę (nie kurs - co najmniej 2,5 roku szkoły dziennej) o specjalności elektroradiologa. Co ciekawe lekarz podczas studiów czy też staży zawodowego jak zwał tak zwał, przechodzi kurs pielęgniarski ale kursu na technika już nie, więc owszem zmieni opatrunek, podłączyć kroplówkę ale już np sam rezonansu nie zrobi bo zwyczajnie nie umie obsługiwać aparatu, a nawet jak umie to mu nie wolno bez tytułu technika elektroradiologa, to samo z tomografią, RTG czy aparaturą do naświetlań onkologicznych. Są lekarze którzy są po szkołach dla elektroradiologow i ok ale większość jest od opisywania wyników, a nie od wykonywania.

Mówicie tyle o pielęgniarkach jakie to one zapracowane bo łóżka muszą ścielać i leki podawać to sobie wymyśliły nasze drogie pielęgniarki że chcą mieć asystentki bo przecież pani magister pielęgniarstwa słać łóżek nie będzie, a o karmieniu niedołężnych można pomarzyć. Owszem zmieniają opatrunki dbają o podawanie odpowiednich leków, nadzorują sale chorych często podpiętych do wielu sprzętów, ale czy do tego trzeba mieć koniecznie magistra? Wiele pielęgniarek go nie ma i też się sprawdza w swoim fachu. Przecież w razie czego i tak jest wzywany natychmiast lekarz.

~Marceli_Pietrucha
0 / 2

Nasz system opieki zdrowotnej jest tak przeciążony, że pielęgniarka pokrywa swoją pracą 30% dolnych kompetencji lekarskich ; 30 % kompetencji salowej/opiekuna medycznego i 100% kompetencji pielęgniarskich za co otrzymuje 50 % normalnej pensji. Jakby nie doświadczone pielęgniarki, ich ponadkompetencja i swojego rodzaj "uległośc" wobec systemu to mięlibyśmy katastrofę humanitarną. Wystarczyłoby, żeby z dnia na dzień wszystkie zaczęły wykonywać wyłącznie swoje obowiązki i nastałby kataklizm - nie potrzeba strajków. Podobnie słaba sytuacja dotyczy lekarzy w szpitalach (np. 120 h dyżury), ale to inny rozdział tego dramatu.

Odpowiedz
A Aikidoka
0 / 0

Mógłbyś podać jakiś przykład obowiązków które wykonuje pielęgniarka, a powinien wykonać lekarz? Bo ja znam drugą stronę medalu. Popularne EKG powinni wykonywać technicy ale pielęgniarki robią kilkutygodniowe kursy tylko po to żeby móc to wykonywać bo wtedy więcej im płacą. Wręcz drą koty z technikami o EKG. Więc jak dla mnie same sobie dokładają pracy, a potem narzekają że mają jej za dużo. Ale tu podbierają prace technikom, ale żeby zabierały ją lekarzom to nie słyszałam. Co takiego robi pielęgniarka w Polsce co powinien robić lekarz?