Ehh, było gdzieś opublikowane nagranie płonącego lasu w podczerwieni. Drzewa po prostu palą się od środka, wydzielając w dodatku łatwopalne gazy. Drzewo może doszczętnie spłonąć od środka, a my nadal będziemy je widzieć z zewnątrz jako normalne drzewo. Dopiero, gdy te gazy się zapalą, my dostrzegamy wzrokowo płomienie. To dlatego lasy tak szybko płoną - człowiek bez kamery termowizyjnej nie widzi, które drzewa tak naprawdę podsycają pożar. Myślę, że kto jak kto, ale strażacy nie powinni się temu dziwić. Widocznie to był najsłabszy punkt tego drzewa. Trochę próchna w środku i akurat tam się zajęło.
Sosna jest sucha, uderzenie pioruna i w środku tworzy się strefa o wysokiej temperaturze, ciśnienie wrzących soków w zewnętrznej części pnia powoduje pęknięcia, do środka dostaje się powietrze. Los sosny jest przesądzony.
Całkiem możliwe, że pożar wzniecił zbieg okoliczności. Czyli np. jak ktoś wyżej pisał kawałek szkła który mógł odbić promienie słoneczne akurat w miejsce gdzie z drzewa wydostawała się żywica, która całkiem nieźle się pali. Ale spytajcie lepiej Morawieckiego. Bo on był tam pierwszy i przyczyną jest mu znana
Konar jednak zapłonął.
OdpowiedzTo jest sosna?
OdpowiedzU mnie piorun trzepną i drzewo dokładnie tak samo się paliło
Odpowiedzsamozapłon
OdpowiedzSroka zaniosła jakieś świecidełko na drzewo i odbicie promieni spowodowało pożar
Odpowiedzspaliło się ze wstydu
OdpowiedzMałe wiewiórki paliły w ukryciu swojego pierwszego papierosa....
OdpowiedzEhh, było gdzieś opublikowane nagranie płonącego lasu w podczerwieni. Drzewa po prostu palą się od środka, wydzielając w dodatku łatwopalne gazy. Drzewo może doszczętnie spłonąć od środka, a my nadal będziemy je widzieć z zewnątrz jako normalne drzewo. Dopiero, gdy te gazy się zapalą, my dostrzegamy wzrokowo płomienie. To dlatego lasy tak szybko płoną - człowiek bez kamery termowizyjnej nie widzi, które drzewa tak naprawdę podsycają pożar. Myślę, że kto jak kto, ale strażacy nie powinni się temu dziwić. Widocznie to był najsłabszy punkt tego drzewa. Trochę próchna w środku i akurat tam się zajęło.
OdpowiedzSosna jest sucha, uderzenie pioruna i w środku tworzy się strefa o wysokiej temperaturze, ciśnienie wrzących soków w zewnętrznej części pnia powoduje pęknięcia, do środka dostaje się powietrze. Los sosny jest przesądzony.
Odpowiedzwejdz na drzewo odłup trochę kory i podpal zobaczysz co się stanie wielkie mi HALO
OdpowiedzCałkiem możliwe, że pożar wzniecił zbieg okoliczności. Czyli np. jak ktoś wyżej pisał kawałek szkła który mógł odbić promienie słoneczne akurat w miejsce gdzie z drzewa wydostawała się żywica, która całkiem nieźle się pali. Ale spytajcie lepiej Morawieckiego. Bo on był tam pierwszy i przyczyną jest mu znana
Odpowiedzhttps://j.gifs.com/mlWDna.gif
Odpowiedz