@jan1234 yup corvus napisał to co napisał bo ścierał się ze mną kilka razy w tej kwestii. problem niestety polega na tym że ja nie nienawidzę kobiet tak jak on i dla niego z automatu jestem pantoflem :)
A tak właściwie, to co ten demot ma udowodnić?
Że kobiety miewają problemy? Każdy je ma - takie czy inne.
Na tym polega siła, żeby dawać sobie z nimi radę - a nie wygląda, żeby któraś z nich potrzebowała pomocy.
@Nace92: "kamuflują swoje nieudane życie wmawiając sobie i innym dookoła, że to normalne, że ma 2 nieudane małżeństwa ..."
Dwa nieudane małżeństwa to jeszcze nie jest "nieudane życie". To tylko czasowe utrudnienie; bardzo upierdliwe, ale da się przeboleć i wrócić do normalności. Bo takie JEST normalne życie, że się czasem dostaje kopa w d ... Pewnie, że to żadna frajda samotnie odchowywać dzieci, ale one z czasem dorastają wiec i ten problem znika, natomiast dzieci - zostają.
[...]większość filmów z gatunku komedii romantycznych pokazuje mężczyznę jako nieodpowiedzialnego chłopca, a kobietę jako tą ostoję moralności, silną i niezależną[...] Porównując odsetek mężczyzn, zostawiających kobietę z małym dzieckiem i odsetek kobiet, zostawiających mężczyzn z małym dzieckiem - trudno nie przyznać im racji.
@Nace92 kolego, jesteś tak rzeczowy że aż strach.
"Najpewniej pochodzi zza oceanu" - Zdjęcie z demota to najpewniej pochodzi z internetu, a wrzucone do niego mogło być i z chin, i z iraku czy nawet z księżyca. Ludzie wyszukują takie zdjęcia sobie w google i dostawiają napisy w paincie a Ty zachowujesz się jakby te opisy dotyczyły akurat tych kobiet.
Co do filmów to też fajnie ale ja komedii romantycznych nie traktuje jak dokument o życiu w stanach. Producenci produkują takie filmy jakie chce oglądać publika a publika do kin chodzi żeby przeżyć coś z czym na co dzień NIE MA do czynienia.
A co do feminizacji to nie, nie zauważyłem żeby popkultura została sfeminizowana. Na filmy chodzę żeby się pośmiać, wyluzować czy poznać zwyczajnie ciekawą historię i nie obchodzi mnie kto gra główną rolę (tak faceci zdarzają się równie często jak kobiety).
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 August 2018 2018 17:41
@niemoja
Dwa nieudane małżeństwa to jest NORMALNE życie? Ciekawa filozofia. Oczywiście każdy może się pomylić, wybrać sobie nieodpowiedniego partnera. Jednak skoro pierwszy związek był taką katastrofą, że zamiast go naprawić potrzebny był rozwód, to inteligenta kobieta powinna wyciągnąć z tego wnioski. Następnym razem powinna dokładnie sprawdzić swojego nowego partnera we wszystkich możliwych sytuacjach. Dziś nikt już nie piętnuje kobiety za życie z kimś bez ślubu. Czyli kilka lat wspólnego mieszkania, wspólne przeżywanie zarówno codziennych trosk jak i większych kryzysów, wspólne rozwiazywanie problemów. Dopiero gdy to się uda wspólna wycieczka do USC ma jakikolwiek sens.
Niestety nie wszyscy potrafią uczyć się na własnych błędach. Dlatego nienormalność stała się norma w dzisiejszych czasach.
@~Agarra: "skoro pierwszy związek był taką katastrofą, że zamiast go naprawić potrzebny był rozwód, to inteligenta kobieta powinna wyciągnąć z tego wnioski. Następnym razem powinna dokładnie sprawdzić swojego nowego partnera we wszystkich możliwych sytuacjach".
I to ma być ten inteligentny wniosek?
To ile czasu ma faceta sprawdzać - 20, 30 lat? Do kryzysu wieku średniego, czy do etapu sztucznej szczęki w szklance?
Czy przed PIERWSZYM ślubem nie wiedziała, że niektóre związki kończą się rozwodem? Tkwiła w radosnym przeświadczeniu, że papierek z USC wystarczy do "żyli długo i szczęśliwie"?
Życia nie da sie przewidzieć, a ja nie widzę różnicy, czy rozpadają sie dwa małżeństwa "z papierami", czy jedno małżeństwo z papierem, a jedno z kartą rowerową.
@niemoja Przy odrobinie doświadczenia życiowego, pewne rzeczy da się przewidzieć. Mnie "sprawdzenie" mojego obecnego męża zajęło 4 i pół roku. Pierwsze małżeństwo było porażką, na szczęście miałam tylko jedno dziecko. N nowym partnerem zaczęliśmy praktycznie od zera, najpierw wynajmowaliśmy mieszkanie, wzięliśmy mały kredyt na zagospodarowanie się. Obserwowałam jak zachowuje się po alkoholu, w jaki sposób kontaktuje się z innymi kobietami, także ze swoją ex. Po 2 latach zdecydowaliśmy się na kredyt mieszkaniowy. Po 3 latach zdecydowaliśmy się na dziecko. Ślub cywilny był w 5 roku znajomości, a kościelny trzy lata później. Jesteśmy małżeństwem już 10 lat. Nie powiem, że szczególnie doskonałym, ale stabilnym i wspólnie rozwiązującym własne problemy. Jeśli tego nie potrafisz, nie wychodź za mąż.
~Agarra: I co chcesz w ten sposób udowodnić? Że jak kobieta bierze świstek z USC na początku związku to jest głupia, a jak po kilku latach związku - to jest "mądra i doświadczona"? Że jak się rozpada związek sformalizowany "papiórem" to jest "nieudane życie", a jak rozpada się związek niesformalizowany, to"oj tam, oj tam, nic się nie stało"?
Sprowadziłaś małżeństwo do świstka w USC i uważasz to za normalne? Bo dla mnie to czystej wody hipokryzja. A szczytem tej hipokryzji jest ślub kościelny po dwóch cywilnych. Typowa religijność na pokaz: przestrzegam tych przykazań, które mi pasują i wtedy, kiedy mi pasują".
z tych opisów to wszystkie mają duże wady, tylko singielka z 2 dzieci jest ok. Co z tego że już ma dzieci? to już z nikim nowym się nie da związać? A poza tym to może być i plus-Już trochę podrosły, ominie Cię wstawianie w nocy i pieluchy
wy ku.wa zajmujcie się czymś a nie wymyślacie jakieś demoty które zaraz rozpoczną konwersacje na najwyższym poziomie szkoda że BlueAlien się jeszcze nie wypowiedziała polaczki stulejarze i fejsy żeby wam to gowno wyłączyli to wyjdziecie na dwór pierwszy raz w życiu
Co, żadna nie chciała dać?
OdpowiedzCo jest złego w tym że samce alfa kręcą kobiety?
Odpowiedz@olmajti największy pantofel zabrał głos.
@corvus_pl lol. Widać jak uważnie czytasz moje wypowiedzi :D
@olmajti niezłe ego, serio myślisz, że ktoś tutaj zapamiętuje twoje wypowiedzi?
@jan1234 yup corvus napisał to co napisał bo ścierał się ze mną kilka razy w tej kwestii. problem niestety polega na tym że ja nie nienawidzę kobiet tak jak on i dla niego z automatu jestem pantoflem :)
A tak właściwie, to co ten demot ma udowodnić?
OdpowiedzŻe kobiety miewają problemy? Każdy je ma - takie czy inne.
Na tym polega siła, żeby dawać sobie z nimi radę - a nie wygląda, żeby któraś z nich potrzebowała pomocy.
@Nace92 To jakaś Twoja filozofia życiowa czy masz może na to jakieś statystyki, bo z chęcią bym się zapoznał.
@Nace92: "kamuflują swoje nieudane życie wmawiając sobie i innym dookoła, że to normalne, że ma 2 nieudane małżeństwa ..."
Dwa nieudane małżeństwa to jeszcze nie jest "nieudane życie". To tylko czasowe utrudnienie; bardzo upierdliwe, ale da się przeboleć i wrócić do normalności. Bo takie JEST normalne życie, że się czasem dostaje kopa w d ... Pewnie, że to żadna frajda samotnie odchowywać dzieci, ale one z czasem dorastają wiec i ten problem znika, natomiast dzieci - zostają.
[...]większość filmów z gatunku komedii romantycznych pokazuje mężczyznę jako nieodpowiedzialnego chłopca, a kobietę jako tą ostoję moralności, silną i niezależną[...] Porównując odsetek mężczyzn, zostawiających kobietę z małym dzieckiem i odsetek kobiet, zostawiających mężczyzn z małym dzieckiem - trudno nie przyznać im racji.
@Nace92 kolego, jesteś tak rzeczowy że aż strach.
"Najpewniej pochodzi zza oceanu" - Zdjęcie z demota to najpewniej pochodzi z internetu, a wrzucone do niego mogło być i z chin, i z iraku czy nawet z księżyca. Ludzie wyszukują takie zdjęcia sobie w google i dostawiają napisy w paincie a Ty zachowujesz się jakby te opisy dotyczyły akurat tych kobiet.
Co do filmów to też fajnie ale ja komedii romantycznych nie traktuje jak dokument o życiu w stanach. Producenci produkują takie filmy jakie chce oglądać publika a publika do kin chodzi żeby przeżyć coś z czym na co dzień NIE MA do czynienia.
A co do feminizacji to nie, nie zauważyłem żeby popkultura została sfeminizowana. Na filmy chodzę żeby się pośmiać, wyluzować czy poznać zwyczajnie ciekawą historię i nie obchodzi mnie kto gra główną rolę (tak faceci zdarzają się równie często jak kobiety).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 August 2018 2018 17:41
@niemoja
Dwa nieudane małżeństwa to jest NORMALNE życie? Ciekawa filozofia. Oczywiście każdy może się pomylić, wybrać sobie nieodpowiedniego partnera. Jednak skoro pierwszy związek był taką katastrofą, że zamiast go naprawić potrzebny był rozwód, to inteligenta kobieta powinna wyciągnąć z tego wnioski. Następnym razem powinna dokładnie sprawdzić swojego nowego partnera we wszystkich możliwych sytuacjach. Dziś nikt już nie piętnuje kobiety za życie z kimś bez ślubu. Czyli kilka lat wspólnego mieszkania, wspólne przeżywanie zarówno codziennych trosk jak i większych kryzysów, wspólne rozwiazywanie problemów. Dopiero gdy to się uda wspólna wycieczka do USC ma jakikolwiek sens.
Niestety nie wszyscy potrafią uczyć się na własnych błędach. Dlatego nienormalność stała się norma w dzisiejszych czasach.
@~Agarra: "skoro pierwszy związek był taką katastrofą, że zamiast go naprawić potrzebny był rozwód, to inteligenta kobieta powinna wyciągnąć z tego wnioski. Następnym razem powinna dokładnie sprawdzić swojego nowego partnera we wszystkich możliwych sytuacjach".
I to ma być ten inteligentny wniosek?
To ile czasu ma faceta sprawdzać - 20, 30 lat? Do kryzysu wieku średniego, czy do etapu sztucznej szczęki w szklance?
Czy przed PIERWSZYM ślubem nie wiedziała, że niektóre związki kończą się rozwodem? Tkwiła w radosnym przeświadczeniu, że papierek z USC wystarczy do "żyli długo i szczęśliwie"?
Życia nie da sie przewidzieć, a ja nie widzę różnicy, czy rozpadają sie dwa małżeństwa "z papierami", czy jedno małżeństwo z papierem, a jedno z kartą rowerową.
@niemoja Przy odrobinie doświadczenia życiowego, pewne rzeczy da się przewidzieć. Mnie "sprawdzenie" mojego obecnego męża zajęło 4 i pół roku. Pierwsze małżeństwo było porażką, na szczęście miałam tylko jedno dziecko. N nowym partnerem zaczęliśmy praktycznie od zera, najpierw wynajmowaliśmy mieszkanie, wzięliśmy mały kredyt na zagospodarowanie się. Obserwowałam jak zachowuje się po alkoholu, w jaki sposób kontaktuje się z innymi kobietami, także ze swoją ex. Po 2 latach zdecydowaliśmy się na kredyt mieszkaniowy. Po 3 latach zdecydowaliśmy się na dziecko. Ślub cywilny był w 5 roku znajomości, a kościelny trzy lata później. Jesteśmy małżeństwem już 10 lat. Nie powiem, że szczególnie doskonałym, ale stabilnym i wspólnie rozwiązującym własne problemy. Jeśli tego nie potrafisz, nie wychodź za mąż.
~Agarra: I co chcesz w ten sposób udowodnić? Że jak kobieta bierze świstek z USC na początku związku to jest głupia, a jak po kilku latach związku - to jest "mądra i doświadczona"? Że jak się rozpada związek sformalizowany "papiórem" to jest "nieudane życie", a jak rozpada się związek niesformalizowany, to"oj tam, oj tam, nic się nie stało"?
Sprowadziłaś małżeństwo do świstka w USC i uważasz to za normalne? Bo dla mnie to czystej wody hipokryzja. A szczytem tej hipokryzji jest ślub kościelny po dwóch cywilnych. Typowa religijność na pokaz: przestrzegam tych przykazań, które mi pasują i wtedy, kiedy mi pasują".
Jak patrzę na to co wstawiają czasem mężczyźni to nie dziwie się feministką, że uważają mężczyzn za podgatunek..
OdpowiedzfeministkĄ? Dziewczynko jak widzę takie błędy to nie dziwię się, że niektóre dziewczynki nie powinny nigdy z kuchni wychodzić.....
Jak sobie chciała byc silna to niech sobie teraz sama radzi.
Odpowiedzz tych opisów to wszystkie mają duże wady, tylko singielka z 2 dzieci jest ok. Co z tego że już ma dzieci? to już z nikim nowym się nie da związać? A poza tym to może być i plus-Już trochę podrosły, ominie Cię wstawianie w nocy i pieluchy
OdpowiedzBABY DO GARÓW :) ale tylko te feministyczne hehe
Odpowiedzwy ku.wa zajmujcie się czymś a nie wymyślacie jakieś demoty które zaraz rozpoczną konwersacje na najwyższym poziomie szkoda że BlueAlien się jeszcze nie wypowiedziała polaczki stulejarze i fejsy żeby wam to gowno wyłączyli to wyjdziecie na dwór pierwszy raz w życiu
Odpowiedz