Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
289 298
-

Zobacz także:


~Nazo
+5 / 7

No niestety. Niejednokrotnie można napotkać pootwierane przez klientów rzeczy, czy też produkty nie odłożone na swoje miejsce. Czasem w półkach można znaleźć nawet ryby czy kiełbasy, a smród jest po tym niemiłosierny...

Odpowiedz
Suzzzi86
+9 / 9

a najgorsze, że potem ci sami klienci narzekają, że towaru nie ma, że bałagan na sklepie... niestety, kulturę osobistą wynosi się z domu, ale większość ludzi traktuje ją, jak parasolkę: po co zabierać ze sobą, nie przyda się.

kenzol
0 / 0

Ale te opakowania po tanim ryżu czy kaszy w Biedrze same się otwierają! Trzeba je chwytać delikatnie od spodu, a nie od góry, bo wtedy klej puszcza i już mamy otwarte pudełko.

Suzzzi86
0 / 0

@kenzol opakowanie rozklejone a rozerwane można poznać.

~Han Solo
+6 / 6

to co ludzie w sklepach robią to się fizjologom nie śniło

Odpowiedz
S Sandi1990
+3 / 3

Ale żeby ryż otwierać w celu sprawdzenia co jest w środku?

Odpowiedz
R ravenfive
+6 / 6

nie, żeby podje*ać worek

Wolfi1485
+1 / 1

@Sandi1990 motłoch tego nie wie i musi się przekonać :) PS. Pracujesz w handlu? Też masz takich bezmózgich klientów co nie potrafią karty płatniczej używać poprawnie? :)

Y yurant
0 / 0

@Sandi1990 Dokładnie! żeby stwierdzić czy kupujesz tylko ryż :) mole spożywcze gratis to norma w biedronce

S Sandi1990
-2 / 2

@Suzzzi86 :0 :0 :0 tragedia

Suzzzi86
+4 / 4

@Sandi1990 tak samo jest często z podpaskami. tylko dla mnie to już jest szokujące, że kobieta musi otworzyć opakowanie, by pomacać, czy jest z włókniny czy z siateczką... no ku*wa, baby takie rzeczy powinny wiedzieć! faceci nie wstydzą się zapytać, a kobiety rozrywają opakowania. wiele lat temu koleżanka z działu chemii była na tyle wkurzona tym procederem, że chciała przykleić podpaskę do opakowania, by kobiety widziały i nie rozrywały. a ja jej powiedziałam, że to zły pomysł, bo zaraz się zleci stado niedojrzałych gimbusów i będą się podniecać, bo tam jest podpaska...

Slawa238
0 / 0

@Suzzzi86 Ale dobra (nie rozumiem tego, ale na chwile to zignorujmy) koniecznie chce sobie obejrzeć to czemu nie weźmie już rozdartego opakowania a nie rozrywa kolejne. A czasem jak na zdjęciu porozrywane jest kilka w pudełko. Brak sensu, logiki i czegokolwiek...

Wolfi1485
0 / 0

@Suzzzi86 Zapewniam Cię, że Tesco posiada mega kulturalnych klientów w przeciwieństwie do marketu, w którym ja pracuję. Nazwy mojego podać z pewnych względów nie mogę.

Suzzzi86
+1 / 1

@Wolfi1485 Tesco i kulturni klienci? no ja cie proszę... własnie dlatego pewnego pięknego dnia po prostu stwierdziłam, że rezygnuję z Tesco, bo już naprawdę nie mogłam znieść debilizmu ludzi, z którymi się tam stykałam. Byłam wtedy zatrudniona przez agencje pracy, na zlecenie, więc starczyło mi napisać do nich: rezygnuję. Trafiłam po tym do Carrefour, uwierz mi, z deszczu pod rynnę... Dopiero kiedy zatrudniłam sie w Makro, stwierdziłam, że to inny świat. Tu debilnego klienta spotykam raz na miesiąc, a nie tak jak wcześniej, kilkunastu na godzinę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 September 2018 2018 22:40

Wolfi1485
0 / 0

@Suzzzi86 No ok, na pewno masz dużo racji, ale uwierz mi - robiąc zakupy w Tesco zauważam mniej mrożonek w półkach, mięs w artykułach papierniczych, czy rozwalonych pudełek z tamponami (czyżby Grażyny zakupów testowały na miejscu? ;-))) niż u siebie. Nazwy swojego marketu jak już mówiłem podać głośno nie mogę... Ale wiesz co? To chyba jest tak, że im droższy market, tym kulturalniejsi i lepsi klienci. Np. W Piotrze i Pawle zawsze jest czysto, że aż pachnie, ale za to ceny... cóż, coś za coś...

Arbor
+4 / 4

Tak, muszą. Klienci, to wyjątkowe świnie. Pisałem to już tysiąc razy, ale powtórzę jeszcze raz: kto uważa, że lubi ludzi, niech pójdzie na miesiąc do pracy do jakiegokolwiek marketu.

Odpowiedz
~Nazo
0 / 0

@Arbor Albo niech zagra w Ligę Legend. Tam to już zupełnie straci wiarę w ludzi. Ja niestety mam combo

Wolfi1485
0 / 2

@Arbor Miesiąc? Żartujesz nieco. Po miesiącu, ba! nawet roku jeszcze można mieć jakiś entuzjazm do pracy. Ale po kilku latach, to owszem - zapał i cierpliwość do bezmózgich klientów już zdecydowanie spada. Wiem co mówię, bo sam na swoje nieszczęście pracuję w handlu, i to z wyjątkowo zbydlęconymi klientami, taką ostatnią hołotą co kupuje za kradzio... znaczy się socjalne pieniądze. A Grażyn zakupów u nas nie brakuje Rozwalą pudełka z ryżem, powąchają płyn do naczyń i nie zakręcą (serio? zapach ma główne znaczenie przy zakupie?!?) i tak dalej...

Wolfi1485
+1 / 3

@Arbor I w tym momencie - aż nie sądziłem że to kiedykolwiek powiem - ślę szczere wyrazy szacunku do poprzedniej ekipy rządzącej, że to socjalne bydło trzymała za ryj. Bo taki darmozjad miał wtedy na zakupy ile? 20? 30? 35 zł? I musiał dokonać wyboru: albo ryż, albo kasza. Jabłka albo pomarańcze - wybierz mądrze. Kurczak albo mielone - sprawdź na co Cię stać. I musiał zastanowić się 2 razy, bo następne 20-30 zł mógł wydać dopiero za kilka dni. Miał tyle, ile rzeczywiście potrzebował a nie w nadmiarze, jak teraz. I ucziciwym ludziom, również pracownikom sklepu żyło się szczęśliwie i dostatnio. A teraz dostaje kilka, nawet kilkanaście setek za darmo i czuje się panem świata. Osobiście uważam, że część naszego narodu powinna mniej zarabiać, i nawet rozumiem ideę wypompowywania nadmiaru pieniądza z gospodraki, który nawet teraz mamy.

Cascabel
0 / 4

Po ostatnim (ponownym!) zakupieniu opakowania kaszy z robakami ciut rozumiem ten proceder.

Odpowiedz
krzysio6666
+1 / 3

@Cascabel Wracasz do domu, zabierasz się za przygotowywanie obiadu, otwierasz pudełko, znajdujesz robale więc zbierasz wszystko i wracasz do sklepu z paragonem i pudełkiem i wszystko oddajesz - tyle i tylko tyle. Owszem ja wiem że to trochę trudu kosztuje, nie każdy mieszka na przeciwko sklepu żeby sobie latać do niego z każdą duperelą czy reklamacją bo bądźmy szczerzy jazda przez pół miasta żeby oddać pudełko ryżu za 2 zł nie jest w żaden sposób warta zachodu - to raz, a dwa nie przypominam sobie żebym kupił kiedyś ryż czy kaszę z robactwem ale wiem że jak już napoczniesz opakowanie i nie zużyjesz go szybko to to jest kwestia tygodni jak w woreczkach pojawią się motyle i robale - wczoraj wywaliłem po torebce ryżu, kaszy jaglanej i kaszy gryczanej pełne robactwa które wylęgło się już w domu.

Cascabel
+1 / 1

Jeżeli mieszkasz niedaleko sklepu i nie jest to coś do niedzielnego obiadu - spoko. Gdy najbliższy otwarty sklep masz 30 km, to już wiekszy problem, prawda? Opakowanie było zamknięte, zakupione dwa dni wcześniej. Rozumiem, że ktoś kto już kilka razy naciął się na coś takiego w danym sklepie może sprawdzać towar przed zakupem. Co nie znaczy, że sama to robie.

~Han Solo
+1 / 1

@Cascabel to niech ludzie biorą to co rozerwali i sprawdzili, a nie zostawiają rozerwane i biorą całe "niesprawdzone"

~zazanka
+2 / 2

jak innych towarów nie rozumiem, tak ryż rozumiem - odkąd 10 razy pod rząd (tak!) miałam mole spożywcze zawsze otwieram ryż - przy kasie jak się da (zaraz przed lub zaraz po zapłaceniu). zdarzyło mi się raz odłożyć przez to opakowanie. szczęście w nieszczęściu wystarczyło zmienić producenta na innego, który na razie mnie nie zawiódł...

Odpowiedz
~SKREJRIWE
+1 / 1

W Lidlu zamiast kaszy jaglanej sprzedają jakiś odpad poprodukcyjny: mączka jaglana, wszystkie ziarna połamane! Pewnie dobre ziarna jada do Niemiec, a co przejdzie przez sita to do Polin...

Odpowiedz
~wrfghjkl
+1 / 1

chyba "uciekać się" :) kompletnie zmienia sens sformułowanie "stosować się"

Odpowiedz
K khartus_
+2 / 2

autorko demota! TAK!!! muszą! bo albo należysz do takich klientek albo niewiele wiesz o takich klientkach, przyklad: przychodzi babsko do sklepy/hurtowni i chce kupić np rajstopy, naciąga mimo ostrzeżeń, na swoją łapę z pierścionkami takie rajstopy i je zaciąga, odkłada więc te, które sama uszkodziła i bierze następne i równiez je sprawdza! z produktami spożywczymi tez tak jest i nie tylko spożywczymi

Odpowiedz
S Sandi1990
+1 / 1

@khartus_ wiem. Uznajmy to za pytanie retoryczne. Dziwi mnie jedynie że bezmyślność ludzi sięga tak wysoko, a kultura niestety upadła tak nisko.

Suzzzi86
0 / 2

@khartus_ u mnie w sklepie (Makro) trafił się nawet raz idiota, który chciał kupić nabój gazowy do kuchenki turystycznej. Przyszedł ze swoją kuchenką, by dobrać odpowiedni nabój. wsadził go, uznał, że pasuje, po czym wyciągnął... chyba nie muszę mówić o skutkach, co sie stało, gdy wyciągnął pełen nabój i gaz się gwałtownie ulotnił...

K khartus_
+1 / 1

@Suzzzi86 szok! i teraz pytanie, jak to to się rozmnoży, to co takiego wartościowego i mądrego może przekazać potomkom

K khartus_
+1 / 1

@Sandi1990 tym bezmózgim pacanom przywaliłby człowiek w łeb tymi prośbami, potknęliby się o to, a i tak by tego ani nie respektowali ani nie zauważyli, kiedys, jak mieliśmy sklep, jedna taka larwa, bo nie nazwę jej inaczej, na weekend "kupowała" ubranie, szła na imprezę, a później zwracała, po byle pretekstem, wyobrażasz to sobie? Z kolei inna klientka dała mi do myślenia mówiąc, że nie chce przymierzyć ubrania, bo ma chorobę skóry i nie chce by ktoś się tym zaraził. Ta była uczciwa, a co z tym które maja to gdzieś? A widziałaś ostatnio na demotach jak tłusty, obleśny i spocony wieloryb usiadła swoją doo pa na jedzeniu , na ladzie chłodniczej? To nie jest bezmyślnośc tylko bezczelność i brak szacunku dla drugiej osoby

S Sandi1990
+1 / 1

khartus_ swietnie to zostało ujęte. Pozostaje jedynie chyba być w porządku wobec siebie bo za brak kultury innych nie zawsze a nawet rzadko możemy odpowiadać. Poza tym uświadamiać niektórych ludzi to jak walić grochem o ścianę. Ciężko całkiem obojętnie patrzeć na to co się wyprawia A z drugiej strony człowiek rozkłada ręce.

Odpowiedz
K khartus_
+2 / 2

@Sandi1990 przyznaj, że czasami nie można być biernym, np kiedy ktoś łapami sprawdza świeżość bułek, mimo, iż obok wiszą foliowe rękawice albo kiedy dzieciak wkłada do buzi bułkę, a za chwilę ja odkłada do reszty, normalnie nóz się w kieszeni sam otwiera ale dobrze,że głupota jednak nie ma skrzydeł, bo ci, którzy lataliby jak gołębie, spowodowaliby, że spadłby na nas goowniany deszcz, tyle by ich było

S Sandi1990
+1 / 1

khartus_ przyznaje. Przyznaje ze smutkiem że świat się zmienia na gorsze niestety a ludzie są coraz bardziej ,,oblesni,,. Niestety.

Odpowiedz
Wolfi1485
+1 / 1

To może dowcip na rozluźnienie? Dlaczego statystyczny klient supermarketu ma dwie komórki mózgowe więcej od psa? Żeby mu nie podjadał z miski.

Odpowiedz
S Sandi1990
0 / 0

wolfi1485 w handlu pracowałam i muszę powiedzieć że wiele się nie zmieniło. Napewno nie na lepsze bo jak określić osobę, która wysadza swoje 3 letnie dziecko na siku w alejce z chemią??? Tragedia

Odpowiedz
Wolfi1485
0 / 0

@Sandi1990 Jak to jak określić? Proste - "Mamusia Dżesiki" :D A Wiliamek tymczasem, siedzi w domciu z nabzdryngolonym tatusiem ;-P

~stonka12
0 / 0

Pracowałam przez wakacje w Biedronce i pootwierane pudełka ryżu czy podpasek to był standard. Znacznie gorsze jest chyba jednak zostawianie gdzieś na sklepie produktów, które wymagają chłodzenia/mrożenia. Praktycznie niemożliwe jest zauważenie tego od razu przez pracownika i odniesienie na miejsce. I o ile przy kasie klient poinformuje, że jednak nie weźmie i nie ma problemu, bo zaraz ktoś z pracowników to odniesie, to bezczelne zostawianie produktu na końcu taśmy albo na półkach wzdłuż kasy już nie jest fajne. Ostatnio, już nie jako pracownik, byłam świadkiem sytuacji, gdzie dziecko przyniosło nie taki jogurt, jaki mama sobie życzyła. "Trudno, najwyżej go tu położymy, niech sobie sprzątną". Koniec końców jednak jogurt kupiła, ale ludzie, przez takie zachowania sklepy mają ogromne straty! Tu jogurcik, tam lody, pierś z kurczaka, pizza, rybka i przez kwartał uzbierają się ogromne sumy! Sklep ma straty, które uderzają pracowników po kieszeniach - niewyrobienie się z planami, straty to brak premii kwartalnych dla pracowników, a te x złotych zawsze by się mogło przydać, prawda?
Tyle się trąbi o niemarnowaniu jedzenia, a jak przyjdzie taki Janusz na zakupy, to chyba wychodzi z założenia, że jak za coś nie zapłacił, to może się zmarnować. Naprawdę, czasem brak słów...

Odpowiedz