Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
428 444
-

Zobacz także:


Silownia
+7 / 7

pół biedy jeśli jest to podparte wynikami w szkole, obyciem w różnych miejscach i ogólnie życiową mądrością

Odpowiedz
~423423_4234234_2342342
+2 / 12

Jeśli kobieta po 35 roku życia stawia warunki to zawsze kojarzy to mi sie to z Januszem przedsiębiorcą, który chce pozyskać specjalistę z doświadczeniem, umiejściami i chęciami do pracy oferując przy tym 2200 brutto:) w obydwu przypadkach mina bezcenna (janusza,kobiety) gdy spełniasz wszystkie wymagania ale uśmiechasz się i mówisz ,że taka oferta Cię nie interesuje

Odpowiedz
P Pereplut
-1 / 7

@pani__jeziora "ilość potencjalnych związków rozkłada się po równo z obu stron." Większej bredni dawno nie słyszałem. Nie przekonał cię Nace92 to wiedz, że istnieją badania wskazujące, że kobiety wygląd 80% mężczyzn uważają za poniżej przeciętnej (mężczyźni ok 50% kobiet). Czyli ilość "potencjalnych związków" kobiet jest przynajmniej 2,5 raza większa.

R respektov
+2 / 2

A kto tu mówi o liczbie związków i randek?
Jeżeli facetowi podoba się jakaś dziewczyna, to musi wpierw do niej zagadać, by dowiedzieć się czy ma chociaż jakiekolwiek szanse, ale właśnie - musi wpierw zagadać, jeżeli tego nie zrobi szansa dla dziewczyny przepada, bo ona sama do niego nie zagada.
A dziewczyna? Nie musi nic robić, tylko oczekuje na faceta aż do niej zagada i sobie stwierdza, czy jej odpowiada czy też nie. Facet musi się namęczyć zagadując do dziewczyn i starać pokazać się, że ma dobre geny, natomiast dziewczyna sobie po prostu z tego wybiera, nawet nie musi być zbytnio inteligentna, wystarczy trochę urody i już ma zapewnionych adoratorów, żadnego stresu czy znajdzie chłopaka czy też nie, bo na pewno go znajdzie, tylko czy akurat ta "sztuka" jej podpasuje.

smoothmoves
0 / 0

@Nace92 Dla mnie taka kobieta nie jest podejrzana. Znam kilka kobiet zbliżających się do 35 roku życia, które są same i to zupełnie normalne babki. Ja jestem sama i mam 28 lat. Dlaczego? Dlatego, że ważne są dla mnie chrześcijańskie wartości, a trudno jest spotkać w Polsce mężczyznę, dla którego też są ważne. To bardzo zawęża grono kandydatów.

survive
+1 / 1

@Nace92 5lat urabiałeś swoją dziewczynę? Szacunek, moje tylko, znajomości rzadko kiedy trwają dłużej niż 3lata.
Niefajnie być skrajnością w statystykach, ja zagadywałem do wielu, mimo, że stronię od ludzi, do mnie zagadała w już wcale nie najkrótszym życiu, jedna dziewczyna i szału z tego nie było. Nawet dziewczyny które są naprawdę ciche i niemal skrajnie wstydliwe i po za tym nadal przeciętne, które znałem, nie są same, ich towarzysz najczęściej nadrabia jej braki, własnym charakterkiem ;) Taki ja, to albo będzie mocno uparty albo sobie odpuści i znajdzie jakiegoś czaso-zabijacza o co dziś nie trudno. Tak więc raczej ciężko mi negować to co napisałeś. :)

Jeremi978
+3 / 11

Wszystkie "księżniczki" niech pamiętają, że o ile nie urodziły się z rolls roycem na podjeździe, to jesteście d*pa a nie księżniczka. Chłopka do karmienia świń. I nie sądzę żeby jakiś "książę" brał którąś z Was na poważnie. Mało tego, marzy się Wam być uzależnioną od faceta? Spoko. Zapamiętajcie moje imię, bo być może pewnego dnia przeklinając powiecie: "Pieprzony Jeremi miał rację!". ;)

Odpowiedz
Wertyko
+1 / 3

@Jeremi978
Niezły tekst, mądrego to aż fajnie posłuchać. ;-)

Jeremi978
+2 / 8

@Wertyko Dziękuję za miłe słowo! :) Noo ale taka prawda. One myślą, że taki nie wiem, bogacz który do tego doszedł będzie je, zwykłe karyny pospolite traktował na równi z nim? Prędzej jak dziecko. A mało tego, może zmienić na ładniejszy model, bo ma w czym wybierać. Prędzej będzie je miał w duuuuuuuuu*ie jak Janusz Tracz. XD

~przestańciebyćżałośni
+1 / 7

@Nace92 Raczej wiele młodych dziewczyn nie chce wychodzić za mąż, bo będzie się to dla nich wiązało z gorszą sytuacją materialną. Niestety tu jest piesek pogrzebany. Kiedyś mężczyźni spokojnie mieli pieniądze, ale nie było dóbr. Zatem spokojnie byli w stanie zapewnić wszystko co może dać rynek. Wasze matki wcale nie były bardziej uczuciowe, czy jakie tam - One na miejscu obecnych młodych kobiet robiłyby to samo. Co więcej teraz od młodych oczekuje się zamieszkania we własnym mieszkaniu, kiedyś mieszkanie otrzymywało się od Państwa, bądź mieszkało się z rodziną (często będąc w ciąży). Natomiast obecnie jest odwrotnie. W domu mają spokojne życie to oczekują przynajmniej adekwatnego poziomu przy ukochanym. Podobnie mężczyźni oczekują podobnego zaangażowania partnerki jak ich matek. Pomimo tego co myślicie to wiele kobiet chciałoby pozostać w domu z dzieckiem nie martwiąc się od 1-ego do 1-ego. Cóż wychodzą nasze damskie aspekty biologiczne. Mężczyźni oczekują wsparcia/docenienia i opieki nad ogniskiem domowym, natomiast kobiety wysłuchania oraz stabilności materialnej. Nie ma tych rzeczy to jest frustracja. Dla kobiet sex nie jest wart tej świeczki. Napisałam to ze smutkiem, ale to czysta prawda. Kobiety lepiej sobie radzą z samotnością i Wasz światopogląd na temat zawierania poważniejszych związków (bazującej na męskiej potrzebie bycia docenionym, kochania słabszej istotki) nie ma żadnego punktu odniesienia do kobiecej psychiki. Kobiet po 30-stce nie rusza, że są same. Czasami im tego brakuje, ale radzą sobie z tym. Przecież mężczyźni powyżej 30-stki wcale szybciej nie znajdują partnerek, wręcz przeciwnie. Dlatego szukają wśród młodszych, które jeszcze nie myślą tak poważnie o związku - ich wymagania są romantycznymi wyobrażeniami. Ile z nich później decyduje się odejść od partnera, bo zmienia podejście na bardziej kobiece, a nie dziewczęce. Przecież tak samo mają chłopcy i mężczyźni. Chłopcy oprócz "dupy" niczego nie oczekują, a już mężczyzna o wiele więcej. Zdecydowanie więcej samotnych mężczyzn popełnia samobójstwa, ma problemy z psychiką (popada w depresję), a nawet na tej podstawie popełnia różne przestępstwa. Ci słabsi się izolują popadając w jakieś wirtualne "waifu" - czyli namiastkę kobiety. Frustracja może doprowadzić do agresji i skłonności do zażywania psychotropów, w myśl waszej biologicznej podstawy "nie chce po dobroci to wezmę siłą". Tylko tutaj feminizm was toruje. Kiedyś by się dogadało z przyszłym teściem bez wiedzy "przyszłej żony". Miłość przyjdzie. Problemem nie są wymagania kobiet - bo one się wcale nie zmieniły - tylko Państwa, które im więcej zarabiasz tym więcej masz oddać. Tutaj wychodzi trochę męskie lenistwo i konkurencyjność (kobiety są bardziej społeczne i trzymają się razem). Nie za bardzo chcecie zmusić Państwo, aby was nie okradali. Kobiety i tak przeciętnie zarabiają o wiele więcej, niż kiedyś - wiele grup społecznych walczy o swoje. W mężczyzn jest odwrotnie - zarabiacie, ale nie tyle aby utrzymać rodzinę co od zawsze było podstawą do zawarcia małżeństwa (często rodzice nie chcieli wydać córki komuś kto nie potrafił zarobić). Napiszę Wam jedno musicie zdążyć zmienić ten stan rzeczy do momentu, gdy naukowcy wymyślą sztuczne zapłodnienie. Kobiety są sfrustrowane, bo walkę o środki do życie nie mogą toczyć za mężczyzn. Zajmując to miejsce chcą tych samych przywilejów - bycia na szycie hierarchii, gdzie ze względu na pozycję mogą dowolnie zmieniać świat pod siebie. Potrzebna jest równowaga i dużo miłości, której Wam życzę. Ale długi wywód, idę kończyć robić zrazy.

~przestańciebyćżałośni
-2 / 2

@Jeremi978 Tak każda Karina sądzi, że jest w stanie wyrwać każdego normalnego mężczyznę, podobnie jest z Sebami ;). Tylko dziwnym trafem trafiają na same wariatki i psychopatów - ah te biedactwa. Przypadek? Nie sądzę. To tak jak dobrze uczące się dziecko dziwnym trafem otrzymuje z klasówek mierne. Słowo klucz to wyjątkowy. Teraz bieganie, uprawianie sportów, zdrowe odżywianie, typowe hobby (każdy mężczyzna by się za nie brał gdyby miał kasę), wolontariaty (masa moich znajomych uczęszcza na nie, bądź płacą pokaźne datki), jeżdżenie rowerem zamiast samochodem, brak używek, lepsze ciuchy i fryzurka, siłka, eco sreko, minimalizm, piękne ciało gdy wykonuje się lekkie prace fizyczne i stać na SPA itp. - czyli co jest teraz modne na sweet fb dziewuszek, czy na blogach prawdziwych maczo. Jest pospolite, bo powszechne. Wyjątkowy jest doktorat z biotechnologii, stworzenie łazika, który zostanie wysłany na marsa, zdobycie medalu na olimpiadzie, zostając prezydentem, wynajdując lek na coś itp. czyli gdzie tak naprawdę ciężka praca i umiejętności to podstawa. No i tutaj wkradł się chochlik - dlaczego Karina nie może sądzić, że jest wyjątkowa w swoim mniemaniu i porównując się do koleżanek (bo nakłada więcej tapety - czyli de facto nie jest pospolita), a Ty tak i to jest zgodne z prawdą ;)? To właśnie skutek wychowania "młodych dorosłych" oraz powielanie znaczenia słów nie zgodnych z PWN tylko blogami/opiniami. Zapominając, że każdy jest w czymś gorszy i lepszy od innych. Takie Ameryhańskie podejście, że jestem wyjątkowy, bo gazetki tak mówią, bądź w skali własnej społeczności się odróżniam. Kurcze tak to każdy emo jest kimś. Wyjątkowy to niezwykły, a bycie niezwykłym to moim zdaniem osiągnięcia które nie można przedsięwziąć mając nieograniczoną ilość zł w portfelu. Mając kasę możesz być dobrym tenisistą (bo będzie Ciebie stać na lepszy sprzęt od biedniejszych), jednakże to czy dojdziesz do 10-stki najlepszych to swoją drogą. Także jeśli wykonujemy coś jednostkowo w skali dużej populacji. Wyjątkowymi jeszcze można uznać prawdziwe artystyczne dusze, które zachowują się aspołecznie.
Jeśli chodzi o skłonności socjopatyczne to niestety to prawda. Zazdrość, mściwość, brak empatii to trzy główne składowe profilu tego człowieka. To z profilów psychologicznych.
Za życzenia mocno dziękuję i mówię Ci zmień sposób myślenia, bo tak naprawdę wiele ludzi nie jest wyjątkowych bo są biedni. A wielu bogatych po prostu czuje się wyjątkowymi, bo za pieniądze może mieć coś więcej, niż "przeciętny" Kowalski. Sama za młodu uważałam normalnych mężczyzn za mało wyjątkowych. Ja dobrze zarabiałam, jeździłam po świecie, skończyłam w tym samym czasie studia i pracowałam. Jednakże życie uczy pokory :). Ludzie łączą się w związki dla miłości/bliskości, nie dla koleżeństwa co wmawiają nam blogi. Dlatego wiele przeciętnych osób tworzy wspaniałe związki, a Ci ponad przeciętną są sfrustrowani, bo chcą nie wiadomo czego (nie tacy wyjątkowi, a nie wiedzą gdzie i czego szukać). W każdym związku są problemy, w każdym związku to umiejętności i charakter definiuje wartość człowieka. Nie pieniądze, bo ktoś inny zawsze będzie miał ich więcej od Ciebie. Natomiast karma to sucz, wraca. Jestem tego przykładem i Ty chyba również (nie mów mi, powiedz sobie tak obiektywnie). Człowiek nie może być kolejnym hobby w czyimś życiu. Nie można mieć ciastka i zjeść ciastko. Nie możesz swoją wolność poświęcać na zainteresowania i inną osobę w tym samym stopniu - szczególnie gdy planuje się rodzinę. To odpada. Więzień miłości, bądź przyjemności.
@mister_stulejk polecam głębszą oraz obszerniejszą lekturę na ten temat oraz fakt, że jajeczka u kobiety nie ulegają redukcji/niszczeniu dna, natomiast ciągle produkowane plemniki już zależą od aktualnego dna mężczyzny. Zatem o dziwo jakość dna minimalnie spada u kobiet (i raczej jest wrodzona) i mężczyzn często jest nabywana (stres ma najwyższy wpływ). Dziewczynki równoważą złe geny, bo nie ma możliwości aby otrzymały cały chromosom od ojca, a drugi n

~przestańciebyćżałośni
-2 / 2

Może to zobrazuję przez trafną metaforę. Jest sobie przedsiębiorca (nie żaden tam Janusz biznesu). Szuka wspólnika. Przychodzi pierwszy chętny: no po prostu cud miód, czego to on nie robił, czego to on nie miał, czego to by nie potrafił zrobić. Na pytanie czym byłabym dla niego firma odpowiada "dodatkiem". Ok, przychodzi kolejny. Widać uczciwy chłopina, ma fach w ręku, trochę niespełnionych aspiracji. Na pytanie czym miałaby być dla niego firma odpowiada "dopełnieniem". Nie trzeba mówić kogo wybierze przedsiębiorca. Nie nawet suche kalkulowanie jak kiedyś - co będziemy mieli, gdy on/ona coś doda. Tylko już egoizm - co będę z tego mieć, ona/on powinni być w ogóle zaszczyceni, że na nich spojrzę. Niektórzy uważają, że sam fakt iż ktoś może postać w ich boskim świetle to coś wyjątkowego. Nie, dla normalnej osoby to dość żałosne zjawisko. Można je wykorzystać dla własnych celów, ale na dłuższą można się zarazić to lepiej odejść. Nie masz czasu na współtworzenie firmy to załóż jednoosobową działalność. Jeśli potrzebujesz drugiej osoby, aby pompować ego to najlepiej iść od razu do psychoterapeuty - to zawsze fachowa pomoc. Uwierzcie mi wygląd, kasa w portfeliku, czy styl życia nie przesądzają o fakcie, czy dany człowiek nadaje się do związku. Z doświadczenia wiem, że idealni ludzie (też byłam tego typu idiotką) rzadko są zdolni do miłości, tam trzeba dawać a nie tylko brać. Nie mówię tutaj o dobrach materialnych ale: czasie. Ci niesamowici ludzie mało co mentalnie różnią się od tych Karin i Sebixów. Zero uduchowienia tylko społeczne pasożytnictwo emocjonalne spowodowane właśnie deficytem w tej sferze (w największym stopniu chodzi o podziw innych jak w tych żartach o prawnikach :)). Zapamiętajcie młodzi (bo ci starsi już mają wyrobioną opinię i tutaj jest tylko równia pochyła, bądź nie są wstanie zatrzymać nałogu samozachwycenia; nieliczni są w stanie wyjść z narcystycznego stanu rzeczy) jeśli dziewczyna, czy chłopak zaczynają opisywać siebie od cech charakteru, a nie stanu posiadania to są godni uwagi na coś poważniejszego. Myślą kategorią duszy. Trafi wam się nadziany gościu z hobby, bądź modelka to możecie się zabawić, ale jak dojrzejecie pamiętajcie: nie szukajcie tymi kategoriami. Przypomniał mi się obraz człowieka z którym się umówiłam (jak miałam 17 lat on 44). Wiecie kumple z mojej klasy dziecinni, a po drugie nie było jeszcze czegoś takiego jak sponsoring - przynajmniej młode dziewczyny nie zdawały sobie z tego sprawy. Przyszłam do hotelu, był szampan, obiad, rozmowa bez seksu. Dużo mówił o sobie: firmie, zainteresowaniach... najgorsze co spotkało mnie w życiu. Nie było więcej tego typu spotkań ani z nim, ani z nikim innym. Kiedyś nie potrafiłam zdefiniować jaki był. Teraz będąc dojrzalszą wiem: było w nim coś niepokojącego - jakby był mentalnie pusty. Miał wszystko i nic. Żonę złapał na drogie wycieczki i chałupę. Był zaskoczony, że przez ten pryzmat odbierają go ludzie tzn. że jedyne do czego jest zdolny to dawać dobra materialne. Albo moja ciotka co ciągle jechała po wujku zdziwiła się, że ją zostawił. Ludzie wielcy są skromni w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wiedzą ile przed nimi, nie patrząc na to co mają ludzie dookoła. Dzięki takiemu podejściu znalazłam miłość, Wy również znajdziecie. Tylko wyjdźcie z blogowych szablonów. Generalnie głupio mi się zrobiło patrząc na to kim byłam i ile tego typu laluń oraz macho jest dookoła. Wmawiają fajnym związkom, że są do niczego bo nie mają chałupy, co rok wykupionych wycieczek, nowiutkiego samochodu z salonu, ciuchów do biegania za XXX zł, eventów z ich udziałem koniecznie zamieszczonym na fb. Płytko patrzą to głębi nie widzą, dlatego najczęściej biorą rozwody/zdradzają.

Jeremi978
0 / 0

@~przestańciebyćżałośni Śmiem twierdzić, że jedna pasja jest lepsza od drugiej. Nie powiesz mi chyba, że wyczynowa jazda rowerem jest tak samo wyjątkowa jak siedzenie 24h na dobę przed telewizorem i wpierdzielanie czipsów. Noo błagam! Znam masę bezpasjowych, nudnych ludzi. Za równo dziewczyn jak i facetów.

BlueAlien
-2 / 2

@Nace92

"Generalnie to wy"

To brzmi jakbyś znał Panią Jeziora tak dobrze że mógł jej wmawiać na kogo leci xd
Śmiechu warte

BlueAlien
-2 / 2

@Jeremi978

Ale ty nie masz na imię Jeremi xd

Czekaj, dlaczego uważasz że one mają się urodzić z Rolls roycem? To też o niczym nie świadczy
Jak i chłopek który też nadaje się do karmienia świń a robi z siebie księcia bo urodził się w bogatej rodzinie

Niech wymagają ci ludzie którzy coś osiągnęli a nie ci którym to z nieba w spadku spadło

Jeremi978
0 / 0

@BlueAlien Proszę! Jakie komusze myślenie się włączyło! Jak coś odziedziczył i nie przechlał to jest to jego sukces. Czytałem o bezdomnym, który wygrał milion w totka po czym przep**rdolił go w rok i znowu wylądował na ulicy. Szlachectwo i książęstwo zawsze wiązało się z kasą. Więc tak właśnie myślę. :) Szlachcice też się nimi stawali, gdy mieli więcej hajsu.

~Pani_kosmitka_z_niebieskiego_jeziora
-2 / 10

Demot robiony przez stulejarza / nieudacznika który chce podbudować swoje wątłe samotne i smutne męskie ego. Żadna go nie chce dlatego atakuje kobiety które mają jakieś minimalne standardy - które są powyżej tego co on reprezentuje

Odpowiedz
BlueAlien
-1 / 7

No chyba nie xd

Kobiety obecnie wola zarabiać na siebie bo jak ma nygusowi usługiwać to lepiej mieć honor i jakoś żyć biednie bo biednie ale z godnością

Odpowiedz
~Płaskajakdeska
-1 / 1

@BlueAlien Ależ dlaczego biednie? Ambitna kobieta jest aktualnie w stanie zarobić tyle co ambitny mężczyzna. Czyli i tak znacznie więcej niż większość gamoni tutaj.

~stefanandrzej75
+1 / 3

e tam i tak lepiej być facetem niz przechodzić miesiączki, rodzić dzieci, malować się i gwiazdorzyć , a potem szybko sie zestarzeć.Bo nawet stary chłop nie będzie tak stary jak stara baba.

Odpowiedz
BlueAlien
0 / 2

Wiek to stan umysłu, taki facet będzie jeszcze starszy od niej bo szybciej dostanie zawału niż ona.

I o co chodzi z tym malowaniem i gwiazdorzeniem? XD

S SzalonyRys
0 / 2

normalna rzecz, laska jest ładna ma duzo gosci ktorzy na nią lecą to chce wybrać "najlepszego" po co jej jakiś nie udacznik, jak moze miec faceta, ktory jest zaradny i dorobil sie juz dobrych pieniędzy ( glowny zarzut stulejkarzu)
rada jest tylko jedna, albo zostań "księciem" i miej każdą albo celuj w troche niższą lige

Odpowiedz
S_Jupiter
0 / 0

I dobrze, że się tak dzieje...do paru takich podbijalem z 10-12 lat temu jak sam miałem te 20 lat i hormony mi buzowaly xd potem zmadrzalem i brałem tylko wybrane do lodzika czy na seks, dziś jak widzę takowe lub inne na kasach, to pusty śmiech mnie ogarnia ;D i myślę sobie - dobrze Ci tak szmato! nadajesz się tylko na raz i do najgorszej roboty xd

Odpowiedz
Rageman1990
0 / 0

Pasowałoby to jednej osobie pokazać lecz nigdy tego nie zrozumie.

Odpowiedz