Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
613 644
-

Zobacz także:


DexterHollandRulez
+7 / 17

@IDAPro Idiotyczne dzisiejsze standardy że nie ma publicznego przyzwolenia na przemoc i zastraszanie? Tragedia, rzeczywiście. Świat się kończy.

~nobojatoznam
-4 / 4

widać, że dzieciak ma naturalne predyspozycje do zostania przywódcą. ale ojciec dla chwili spokoju zrobi z niego pisdeczkę bojącą się świata.

Odpowiedz
~Nosacz_Janusz
+18 / 18

Kiedyś to było, kurła! Można było dziecko pobić, babę pobić, jak ktoś miał pieniądze, to i służbę mógł bić. A teraz? Psa kopniesz i powiedzą, że jesteś ch*em.

Odpowiedz
olo555
-2 / 4

Kilka tysięcy lat bicia dzieci, władzy rodzicielskiej
TERAZ: zakaz znęcania się nad dziećmi, pomoc społeczna, dozory kuratora, opieka

L Lomion
-1 / 1

Kilka tysięcy lat mycia się całą rodziną w jednej balii i do tego jedzenia posiłków gołymi i nieumytymi rękoma. A teraz: higiena, mydło, pasta do zębów, widelce, zmywanie naczyń, a do tego w szkole uczą o jakiś bakteriach i wirusach co to ich nikt nie widział.

BrickOfTheWall
+8 / 20

To dupa nie rodzic skoro jedyną metodą wychowawczą jaką zna jest fizyczna naprdalanka własnego dziecka.

Odpowiedz
DexterHollandRulez
+8 / 14

@SzalonyTamburynista Rozumiem że jesteś za głupi żeby dać dziecku szlaban, ochrzanić, zadać dodatkowe obowiązki i ogólnie przedyskutować dlaczego nie wolno robić tego co zrobiło? Umiesz tylko mu wpi*przyć i wytresować jak zwierzę żeby się bało bólu i strachu i dlatego nie robiło danej rzeczy, nie rozumiejąc nawet dlaczego nie wolno jej robić?

M Morych
+12 / 16

Autorze, jesteś debilem, który widzi świat czarno-biało.

Poza tym uwielbiam te ludowe mądrości w stylu 'jak to kiedyś było pięknie, jak to nas bili w domu i szkole, jeździliśmy samochodami bez pasów, bawiliśmy się granatami, w wojsku nas molestowali i na super ludzi wyszliśmy' (tak wrzucając wszystko do jednego worka).
Co innego jednak mówią poważne badania w tym temacie. Wystarczy choć trochę się zainteresować i poczytać ile ludzi w Polsce wychowanych za tamtych pokoleń ma obecnie wszelkiego rodzaju problemy psychiczne.
Co to za sztuka 'wychować' dziecko wykorzystując swoją przewagę fizyczną? To wychowanie, czy tresura? Patologie były zawsze i pewnie będą, ale kretyni robią z tego normę. Kiedyś nie było internetu to się o wielu rzeczach po prostu nie słyszało. Ja jakoś osobiście, ani przez sznureczek znajomych na fejsie nie znam nikogo kto stosuje którekolwiek z zaprezentowanych podejść do dziecka.

Odpowiedz
D daclaw
+3 / 5

A potem w Norymberdze wszyscy skrobali się po głowach: jak do tego doszło, że taki kulturalny, zdyscyplinowany naród, itp.

Odpowiedz
DexterHollandRulez
0 / 8

A wy dalej z tymi swoimi neandertalskimi sposobami? Jak nie umiesz zdyscyplinować dziecka inaczej niż na*ierdalając je to jesteś żałosnym debilem i nie masz się czym chwalić, tyle w temacie. Nie wiem co trzeba mieć we łbie żeby się chwalić brakiem autorytetu i samokontroli, w obliczu którego trzeba się uciekać do przemocy i zastraszania.

Odpowiedz
~drael
-1 / 9

@DexterHollandRulez Widać że nie masz dzieci :D Autorytetem to sobie mozesz dupe podetrzeć w okresie buntu dziecka, albo dostanie po głowie albo sie dowiesz ze jesteś ch*jem i masz wy*ierdalać, co zrobisz w takiej sytuacji? Pogłaskasz po głowie i bedziesz tłumaczył? Do kiedy? ;) Często w przypadku nastoletnich dzieciaków dochodzi do sytuacji że to dziecko próbuje podnoscić łapska na rodziców, właśnie przez takie frajerskie wychowanie, bez poczucia czekającej BOLESNEJ kary. Jak chcesz sie doktoryzować o wychowaniu to chociaż poczytaj jak kształtować osobowość człowieka (taka wiesz, trudna książka o socjalizacji dla dorosłych), a potem sie wypowiadaj.

DexterHollandRulez
+1 / 7

@drael Możesz sobie podetrzeć dupę autorytetem, jeśli go nie masz. Jeśli dziecko widzi i rozumie, że masz od niego większą wiedzę o świecie, podejmujesz rozsądniejsze decyzje i wychodzisz na nich dobrze i będzie czuło że może Ci ufać, ostatecznie przemyśli Twoje słowa i się do nich zastosuje, nawet jeśli w pierwszym odruchu coś odwarknie albo się postawi, bo dotrze do niego później, że masz rację.

I mylisz się, dzieci nie bluzgają na rodziców ani nie rzucają się na nich z rękami, jeśli wcześniej rodzice nie robili tego wobec nich, siebie nawzajem, albo innych osób w obecności dziecka. Mnie matka nie biła, a jakoś nawet w momentach najgorszego gniewu nie kląłem do niej, bo w moim domu nikt się takim językiem nie posługiwał, mimo że oczywiście znałem odpowiednie słowa i używałem ich np. w kontaktach z rówieśnikami.

To prymitywnego rodzica czeka bolesna kara w momencie w którym dziecko wyrośnie na tyle żeby rodzic nie miał już przewagi fizycznej - wtedy to rodzic dostanie wp*erdol (i bardzo mu tak dobrze), bo dziecko uważa taki rodzaj komunikacji w rodzinie za normalny.

~Vraefgg
+1 / 5

Wychodzi na to, że lanie dziecka jest najlepszą metodą wychowawczą. Analogiczne metody wprowadźmy do szkół i napieprzajmy je linijkami, jak Niemcy we Wrześni.

Odpowiedz
DexterHollandRulez
-1 / 5

Tak. I wprowadźmy to też w miejscu pracy. Szef zamiast udzielić reprymendy albo przyciąć pensję niech po prostu da pracownikowi w pysk albo przełoży go przez kolano i zdrowo obije pasem. Wtedy dopiero wkroczymy w złoty wiek cywilizacji!