Oj, ktoś jest tu mało asertywny :D Niestety naucz mówić się nie, wtedy współpracownicy nie będę Ci mówić, co masz robić i podrzucać swoją pracę. A jeśli chcesz być dobrym kolegą to możesz tak jak ja robić: jak ktoś próbuje mi dać jakąś "wrzutkę" to mówię ok dobrze, ale prześlij mi to służbowym mailem z do wiadomości kierownika.
@Arbor Oczywiście, mozna powiedzieć wiele innych słów prócz "nie", choć nie zmienia to faktu, że takie zachowanie wprowadza pewien niepotrzebny dyskomfort i nie sprzyja dobrej atmosferze.
@mrajska , oczywiście, ale też trzeba rozumieć, że do pracy nie chodzi się dla dobrego samopoczucia. Jeśli ktoś mnie w pracy irytuje, to staram się mieć z nim jak najrzadszy kontakt, a jeśli to nieuniknione, to po prostu trzeba to przetrwać. Natomiast jeśli ktoś mi wchodzi na głowę, to trzeba się z tą osobą skonfrontować i ustalić pewien kompromis, żeby wszyscy czuli się jak najlepiej. A jeśli to nie pomaga, to trzeba po prostu skonfrontować się bardziej drastycznie i pokazać, że nie dasz sobie wejść na głowę.
@mrajska No po prostu mówisz, 'słuchaj nie jesteś moim kierownikiem to się tak nie zachowuj, nie rób tego, tego i tamtego'. No ale wam babom język dano nie poto żeby się dogadywać tylko robić problemy oczywiście.
@Arbor Niestety asertywność jest rzadkością. Ludzie wolą, aby ustawa ich chroniła, bo sami nie potrafią nawet wziąć urlopu czy przyjąć ofertę pracy, któa im pasuje.
Jak Ci podrzucają ich prace to:
1. Powiedz NIE?
Jeśli nie potrafisz, to:
2. Przyjmij, zadanie - > **ierdol zadanie tak żeby Cię nigdy nie poprosili o pomoc.
@Tuminure Dokładnie. Poza tym są ciekawe przypadki np. Google, gdzie pierwsi właściciele i założyciele mieli bodaj najniższą pensję w firmie, a zarabiali głównie na udziałach. W teorii możesz być prezesem zarządu i mieć z tego mniej niż sprzątaczka.
A co jeśli zatrudnię się na stanowisku kierowniczym wolontaryjnie? Albo jeśli jedynym wolnym informatykiem będize szef działu IT, a tobie zepsuje się komp? Ma tobą pomiatać, bo zarabia 5 razy więcej?
Zachowuj się na tyle ile zarabiasz – co za bzdury. Idąc tym tokiem rozumowania to ludzie zarabiający nieduże pieniądze mają zachowywać się jak prostaki i chamy? Nie mówi wiele o tobie to ile zarabiasz, ale właśnie to, jak potrafisz się zachować. Nie widzę nic złego w tym, że pracownik, który ma w swoim otoczeniu najniższą pensję potrafi zachować się jak przystało na kogoś, kto zarabia o wiele więcej od niego, wykazując kulturę i ogładę większą niż się od niego oczekuje.
"Zachowuj się na tyle, ile zarabiasz". To chyba pierwszy stopień wtajemniczenia w karierze przeciętnego dupka. Osobiście wolę, gdy ludzie zachowują się po prostu przyzwoicie i uprzejmie.
A potem narzekaj, że nie dostałeś awansu ani podwyżki..
OdpowiedzOj, ktoś jest tu mało asertywny :D Niestety naucz mówić się nie, wtedy współpracownicy nie będę Ci mówić, co masz robić i podrzucać swoją pracę. A jeśli chcesz być dobrym kolegą to możesz tak jak ja robić: jak ktoś próbuje mi dać jakąś "wrzutkę" to mówię ok dobrze, ale prześlij mi to służbowym mailem z do wiadomości kierownika.
Odpowiedzzważywszy na często żebracze pensje w tym pięknym kraju, pracownicy powinni tylko siedzieć na podłodze zawinięci w koce?
OdpowiedzJeśli współpracownicy nie są twoimi kierownikami, to po prostu możesz powiedzieć "nie". Po co ta afera?
Odpowiedz@Arbor Bo to irytujące jednak jest.
@mrajska , to trzeba powiedzieć "nie", tylko bardziej dobitnie.
@Arbor Oczywiście, mozna powiedzieć wiele innych słów prócz "nie", choć nie zmienia to faktu, że takie zachowanie wprowadza pewien niepotrzebny dyskomfort i nie sprzyja dobrej atmosferze.
@mrajska , oczywiście, ale też trzeba rozumieć, że do pracy nie chodzi się dla dobrego samopoczucia. Jeśli ktoś mnie w pracy irytuje, to staram się mieć z nim jak najrzadszy kontakt, a jeśli to nieuniknione, to po prostu trzeba to przetrwać. Natomiast jeśli ktoś mi wchodzi na głowę, to trzeba się z tą osobą skonfrontować i ustalić pewien kompromis, żeby wszyscy czuli się jak najlepiej. A jeśli to nie pomaga, to trzeba po prostu skonfrontować się bardziej drastycznie i pokazać, że nie dasz sobie wejść na głowę.
@mrajska No po prostu mówisz, 'słuchaj nie jesteś moim kierownikiem to się tak nie zachowuj, nie rób tego, tego i tamtego'. No ale wam babom język dano nie poto żeby się dogadywać tylko robić problemy oczywiście.
@Arbor Niestety asertywność jest rzadkością. Ludzie wolą, aby ustawa ich chroniła, bo sami nie potrafią nawet wziąć urlopu czy przyjąć ofertę pracy, któa im pasuje.
Jak Ci podrzucają ich prace to:
Odpowiedz1. Powiedz NIE?
Jeśli nie potrafisz, to:
2. Przyjmij, zadanie - > **ierdol zadanie tak żeby Cię nigdy nie poprosili o pomoc.
Jak to się ma sprawdzić w firmach, w których menedżer/kierownik projektu zarabia mniej, niż podwładny menedżera (co ma miejsce nierzadko w IT)?
Odpowiedz@Tuminure Dokładnie. Poza tym są ciekawe przypadki np. Google, gdzie pierwsi właściciele i założyciele mieli bodaj najniższą pensję w firmie, a zarabiali głównie na udziałach. W teorii możesz być prezesem zarządu i mieć z tego mniej niż sprzątaczka.
A co jeśli zatrudnię się na stanowisku kierowniczym wolontaryjnie? Albo jeśli jedynym wolnym informatykiem będize szef działu IT, a tobie zepsuje się komp? Ma tobą pomiatać, bo zarabia 5 razy więcej?
OdpowiedzAutor demota musi być niezłym zje...em:)
Odpowiedz@BecouseLife Widziałeś jej inne demoty?
@RomekC Na szczęście nie.
@BecouseLife I dobrze. Co drugi jest taki ;-)
Zachowuj się na tyle ile zarabiasz – co za bzdury. Idąc tym tokiem rozumowania to ludzie zarabiający nieduże pieniądze mają zachowywać się jak prostaki i chamy? Nie mówi wiele o tobie to ile zarabiasz, ale właśnie to, jak potrafisz się zachować. Nie widzę nic złego w tym, że pracownik, który ma w swoim otoczeniu najniższą pensję potrafi zachować się jak przystało na kogoś, kto zarabia o wiele więcej od niego, wykazując kulturę i ogładę większą niż się od niego oczekuje.
OdpowiedzGorzej gdy współpracownicy są kierownikami...
Odpowiedz"Zachowuj się na tyle, ile zarabiasz". To chyba pierwszy stopień wtajemniczenia w karierze przeciętnego dupka. Osobiście wolę, gdy ludzie zachowują się po prostu przyzwoicie i uprzejmie.
Odpowiedz