Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
130 153
-

Zobacz także:


~Afsgdbf
+2 / 2

Ciekawi mnie skąd ta osoba wiedziała kto to mógł napisać.

Odpowiedz
P Pasqdnik82
+1 / 1

Bo moze tylko Pani Halina jest w domu sama... :P

~dsfhert
-1 / 1

Jest taki odcinek Świata Według Kiepskich, w którym przestawiono ten problem. Polecam.

Odpowiedz
~wredny_zgred
0 / 0

Sąsiedzi-studenci często urządzali w środku tygodnia głośnie nocne imprezy trwające do trzeciej nad ranem. Policja pojawiała się, dawała im mandaty i nic. Ja chodzę do pracy na 7:00. Więc parę minut po szóstej, wychodząc do pracy, dzwoniłem do nich domofonem i dziękowałem że "tym razem skończyli o 15 minut wcześniej" Po 3 kolejnych imprezach i takich pobudkach, nauczyli się - teraz imprezują w weekendy.

Odpowiedz
wic1
0 / 0

Jest kilka typów sąsiadów.
Tacy co drą ryja.
Tacy którym wiecznie coś przeszkadza.
I tacy normalni... np ja.

Mieszkałem kiedyś (po znajomości wynajmując) na pewnym luksusowym osiedlu w Warszawie. Takie getto bo ochrona, każda część osiedla ma oddzielne rewiry. Ochrona, służby sprzatające itd to standard.
Swoją drogą na osiedlu nowe merce amg, volvo, bmw, porsze, ferrari a nawet tesle. Moje 20letnie auto wyglądało jak zabytek :P

A bloki?
90 m2, mega izolowane, widok na park, dodatkowo wentylowane (bez klimy bo nie trzeba), korytarz główny w marmurze i... mega grube ściany :) Jak się dowiedziałem to 16tysięcy za metr jak chce się coś kupić na tym osiedlu więc... hahahahaha, nie... nie stać mnie.

Przez pół roku nie słyszałem żadnego z sąsiadów. Odziwo sporo chińczyków się kręciło ale to jakaś tam nowinka. Nie słyszałem absolutnie nikogo:P potem po pół roku wprowadziła się jakaś parka nad nami. Ich nie słyszeliśmy za to ich disko, koszmar... Jest sobie 1 nad ranem. Jutro piątek no ale 1 i słyszysz umcy umcy umcy... jak głośno musiało być u nich to moje pojęcie nie ogarnia. Nie przejmowali się jak chodziłęm tam ja i prosiłem że spać nie idzie. A było koszmarnie głośno na korytarzu a mieszkanie niżej (u mnie) było to bardzo słyszalne.

Nic nie działało to dzwoniłem na ochronę... a jak to nie działało to po straż miejską bo nie szło.

A co do obecnej sytuacji to nie wiem jak wyglądają u nich ściany itd. Acz jednak sam uważam że pewne wrzaski warto zachować dla siebie. Sam lubię czasem poszaleć z lubą acz nie koniecznie tak by mnie słyszało całe osiedle. Tym samym nie koniecznie mam ochotę słuchać innych ;)

Więc sprawa dyskusyjna acz po 22 to jak dla mnie babka może to robić nawet z koniem... TYLKO NIECH STULI RYJ :p

Bez urazy ;)

Odpowiedz