Przed II wojną światową ruch anarchistyczny bardzo dobrze funkcjonował w Hiszpanii, lecz musiał przegrać z dwiema największymi zarazami, czyli amerykańską burżuazją i rosyjskimi komunistami. Idealiści w końcu giną, jak Jezus na krzyżu. Dlatego, choć ten meksykański projekt jest piękny i szlachetny, to jednak zło zawsze zwycięży.
Ale piękny ruch,pod płaszczykiem zmian i hasełkami o wydaleniu polityków przejąć władzę i zostać kim...politykiem! Bo kim innym zostali przedstawiciele w tej radzie?
@~skrajny_pesymista gdyby mówili o tych pierwszych to musieli by oczyścić całe państwo a tu małe miasteczko,więc mówimy o tych drugich,czyli znowu "rewolucja",a nic się nie zmieniło oprócz nazwisk przy korycie.
Tak. A 2 dni później będziemy mówić po rosyjsku, bo bez polityki, właź i sojuszników Rosja nie będzie miała żadnego powodu, żeby nie zaanektować tych terenów.
To może zastanówmy się nad kondycją państwa, w którym coś takiego jest w ogóle możliwe? Meksyk jest krajem, w którym państwo działa jako tako w dużych miastach, natomiast na prowincji panuje anarchia. Zazwyczaj oznacza to rządy skorumpowanych politykierów, którzy dla utrzymania się przy władzy sięgają nawet po zbrodnię (vide: przypadek masakry 43 studentów w Iguala, których na polecenie burmistrza wymordowała policja wspólnie z lokalnym gangiem narkotykowym). Ponadto funkcjonuje sporo miast i miasteczek, w których zupełnie otwarcie rządzą namiestnicy karteli (najczęściej Los Zetas). Przypadki, w których mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce nie są odosobnione. Takich miejscowości jak ta z demota, jest znacznie więcej. Ci ciekawe, są nawet takie, w których mieszkańcy odważyli się pogonić mafiozów z karteli, którzy rządzili tam wcześniej. Był nawet przypadek gdy mieszkańcy zabili namiestników kartelu aby rządzić się po swojemu. Niestety nie skończyło się to dla nich dobrze, bo kartel przysłał nowych zarządców z większą ochroną, a kilku nieposłusznym mieszkańcom obcięto głowy (w sieci krąży makabryczny filmik z ich egzekucji). Taka tam garść faktów na wypadek gdyby ktoś naprawdę chciał aby u nas było jak w Meksyku.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_X1GAWslrrd1yuWGm3eLrCLkgbr1QqIA0.jpg
OdpowiedzPrzed II wojną światową ruch anarchistyczny bardzo dobrze funkcjonował w Hiszpanii, lecz musiał przegrać z dwiema największymi zarazami, czyli amerykańską burżuazją i rosyjskimi komunistami. Idealiści w końcu giną, jak Jezus na krzyżu. Dlatego, choć ten meksykański projekt jest piękny i szlachetny, to jednak zło zawsze zwycięży.
OdpowiedzAle piękny ruch,pod płaszczykiem zmian i hasełkami o wydaleniu polityków przejąć władzę i zostać kim...politykiem! Bo kim innym zostali przedstawiciele w tej radzie?
@~skrajny_pesymista gdyby mówili o tych pierwszych to musieli by oczyścić całe państwo a tu małe miasteczko,więc mówimy o tych drugich,czyli znowu "rewolucja",a nic się nie zmieniło oprócz nazwisk przy korycie.
Tak. A 2 dni później będziemy mówić po rosyjsku, bo bez polityki, właź i sojuszników Rosja nie będzie miała żadnego powodu, żeby nie zaanektować tych terenów.
OdpowiedzNie wiem skąd ten minus?
Najwyraźniej motłoch dobrał się do władzy i skomuszeni usunęli ELYTY. Oczywiście zapłacą za to mieszkańcy :))))
OdpowiedzEch, mówicie o biednym ale dumnym narodzie który nie p....y się w tańcu i do "żołnierzy" karteli narkotykowych strzela.
OdpowiedzPopulacja 16 tysięcy - tak, na taką skalę to może się udać.
OdpowiedzJak już się nie udało,zmienili jedynie osoby,ale nie usunęli stanowisk,więc to zmiana nazwana wielką bzdurą.
tyle lat państwowości nie takie cyrki mają
Odpowiedzzobaczycie co się będzie działo kiedy i u nas w końcu lud zrozumie, że politycy są niepotrzebni
OdpowiedzTo może zastanówmy się nad kondycją państwa, w którym coś takiego jest w ogóle możliwe? Meksyk jest krajem, w którym państwo działa jako tako w dużych miastach, natomiast na prowincji panuje anarchia. Zazwyczaj oznacza to rządy skorumpowanych politykierów, którzy dla utrzymania się przy władzy sięgają nawet po zbrodnię (vide: przypadek masakry 43 studentów w Iguala, których na polecenie burmistrza wymordowała policja wspólnie z lokalnym gangiem narkotykowym). Ponadto funkcjonuje sporo miast i miasteczek, w których zupełnie otwarcie rządzą namiestnicy karteli (najczęściej Los Zetas). Przypadki, w których mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce nie są odosobnione. Takich miejscowości jak ta z demota, jest znacznie więcej. Ci ciekawe, są nawet takie, w których mieszkańcy odważyli się pogonić mafiozów z karteli, którzy rządzili tam wcześniej. Był nawet przypadek gdy mieszkańcy zabili namiestników kartelu aby rządzić się po swojemu. Niestety nie skończyło się to dla nich dobrze, bo kartel przysłał nowych zarządców z większą ochroną, a kilku nieposłusznym mieszkańcom obcięto głowy (w sieci krąży makabryczny filmik z ich egzekucji). Taka tam garść faktów na wypadek gdyby ktoś naprawdę chciał aby u nas było jak w Meksyku.
OdpowiedzA tą RADĘ GŁÓWNĄ to kto wybierał i jaką drogą? Sami się wybrali, czy jednak mieli kampanię wyborczą i wybory xD ?
OdpowiedzPomyśleć, właśnie tyle se możemy.
Odpowiedz