Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
402 415
-

Zobacz także:


T tomkesz
+2 / 2

Nie potrzebny mi specjalny dzień, aby przytulić się do mojego kundelka. Robię to bezwarunkowo codziennie jak przychodzi mnie przywitać po powrocie z pracy

Odpowiedz
C Catallina
0 / 0

Mój kundelek odszedł 11 czerwca...byl z nami prawie 15 lat.
Czasami myślę o kolejnym psiaku. Ale boję się, że wtedy podświadomie zacznę wyrzucać sobie, że chcę mojego najukochańszego Urwisa zastąpić. A jego zastąpić się nie da...

Odpowiedz
Hogfather
+1 / 1

@Catallina To tak nie działa, a przynajmniej nie zawsze.

Gdy Kundelkowe Słońce zaszło, w wyniku zakażenia odkleszczowego, nagle, niespodziewanie, w niespełna tydzień, może cztery dni... Cała rodzina podjęła decyzję: Już nie, w naszych sercach brak wolnych miejsc, to zbyt wiele, a przynajmniej odżałujmy stratę i się zobaczy... Kiedyś!

Równie nagle i niespodziewanie, wzeszło nowe Słońce. Na ulicy, samo i jak się później okazało, odtrącone przez rodzinę, która nie dawała sobie rady z sikającym gdzie popadnie, szczeniakiem. O nim, pisałem powyżej. Minęło już ładnych parę lat, Słońce świeci pełnią blasku, a ja zaczynam się martwić.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 November 2019 2019 19:28

C Catallina
0 / 0

@Hogfather czym?
U mnie po prostu nie nadszedł czas...rana jest świeża, zbyt, bym odważyła się na kolejne słońce. Być może kiedyś.. I myślę, że to nastąpi samoistnie.

I invalid_user
0 / 0

U nas codziennie jest taki dzień. Nie potrzebuję święta, żeby ją przytulić czy wziąć na długi spacer. Jest cudownym stworzeniem, nie wyobrażam sobie bez niej życia.

Odpowiedz