To zależy. Przypomina mi się opowieść małżeństwa, które miało pytona. Żona:
Opowiedzieliśmy pytonowi o ciąży, często spał ze mną, jak mąż zrobił kołyskę i łóżeczko, tam też często sypiał, ale miesiąc przed porodem nic nie mógł jeść, baliśmy się, że się denerwuje, zanieśliśmy go razem do weterynarza, opowiedzieliśmy o objawach i naszych obawach, spytaliśmy, dlaczego tak się dzieje, weterynarz powiedział: NIC NIE JE, BO ROBI SOBIE MIEJSCE........:)
@Fragglesik Nam dawno temu opowiadano historię o takim samym końcu. Wąż codziennie niby kładł się obok swojej właścicielki i ta zaciekawiona poszła z nim do weterynarza, który powiedział jej dokładnie to samo :P
Takżeten.
Tylko wśród tych którzy mają duszę nie ma przyjaźni i miłości
OdpowiedzTo zależy. Przypomina mi się opowieść małżeństwa, które miało pytona. Żona:
OdpowiedzOpowiedzieliśmy pytonowi o ciąży, często spał ze mną, jak mąż zrobił kołyskę i łóżeczko, tam też często sypiał, ale miesiąc przed porodem nic nie mógł jeść, baliśmy się, że się denerwuje, zanieśliśmy go razem do weterynarza, opowiedzieliśmy o objawach i naszych obawach, spytaliśmy, dlaczego tak się dzieje, weterynarz powiedział: NIC NIE JE, BO ROBI SOBIE MIEJSCE........:)
@Fragglesik Nam dawno temu opowiadano historię o takim samym końcu. Wąż codziennie niby kładł się obok swojej właścicielki i ta zaciekawiona poszła z nim do weterynarza, który powiedział jej dokładnie to samo :P
Takżeten.