To nie kłusownicy są głównym powodem zabijania dzikich zwierząt. To nabywcy, płacący krocie za kość słoniową, rogi nosorożców czy futra wielkich kotów. Gdyby nie było popytu, nie byłoby podaży.
To samo mówią o prostytucji i porno. Kompleta bzdura. Jest cos takiego jak reklama i sztuczne generowanie popytu. Wiele osób ma w domu tony nieprzydatnych gadżetów typu obieraczka do ananasa, czy drylownica do truskawek. Absolutnie nie istniał popyt na nie, nim ich nie stworzono i nie zaczęto reklamować. Ze sproszkowanymi ciosami, czy figurkami z nich jest tak samo.
@S4muelCrow Masz rację. Codziennie widzę w telewizji i Internecie te nachalne reklamy namawiające ludzi do kupowania wyrobów z kości słoniowej i skór tygrysów na ścianę. Co więcej, bezczelni sprzedawcy dołączają po ciosie słonia do zakupów powyżej 100zł. Tak sztucznie generują popyt.
Może i nie widzisz w telewizji sprzedawców prawdziwego futra tygrysa, ale już np. poszewki na poduszki ze sztucznego futra owszem. Produkty wzorowane na zwierzętach są wszechobecne. Od ubrań "w panterkę" po pościel "w zebrę" czy dywan z ikei przypominający niedźwiedzia. Portfele, paski czy buty przypominające skórę węża to też nie rzadki widok. To jest właśnie reklama dla kłusownictwa. Skoro istnieje popyt na podróbki, to na oryginał również!
Serdecznie nie pozdrawiam niewiedzy i wrzucania głupot.. To nie kłusownicy odcinają rogi nosorożców i ciosy słoni. Oni strzelają. To strażnicy, którzy w ten sposób chronią zwierzęta przed kłusownikami.
To nie kłusownicy są głównym powodem zabijania dzikich zwierząt. To nabywcy, płacący krocie za kość słoniową, rogi nosorożców czy futra wielkich kotów. Gdyby nie było popytu, nie byłoby podaży.
OdpowiedzTo samo mówią o prostytucji i porno. Kompleta bzdura. Jest cos takiego jak reklama i sztuczne generowanie popytu. Wiele osób ma w domu tony nieprzydatnych gadżetów typu obieraczka do ananasa, czy drylownica do truskawek. Absolutnie nie istniał popyt na nie, nim ich nie stworzono i nie zaczęto reklamować. Ze sproszkowanymi ciosami, czy figurkami z nich jest tak samo.
@S4muelCrow Masz rację. Codziennie widzę w telewizji i Internecie te nachalne reklamy namawiające ludzi do kupowania wyrobów z kości słoniowej i skór tygrysów na ścianę. Co więcej, bezczelni sprzedawcy dołączają po ciosie słonia do zakupów powyżej 100zł. Tak sztucznie generują popyt.
Może i nie widzisz w telewizji sprzedawców prawdziwego futra tygrysa, ale już np. poszewki na poduszki ze sztucznego futra owszem. Produkty wzorowane na zwierzętach są wszechobecne. Od ubrań "w panterkę" po pościel "w zebrę" czy dywan z ikei przypominający niedźwiedzia. Portfele, paski czy buty przypominające skórę węża to też nie rzadki widok. To jest właśnie reklama dla kłusownictwa. Skoro istnieje popyt na podróbki, to na oryginał również!
Serdecznie nie pozdrawiam niewiedzy i wrzucania głupot.. To nie kłusownicy odcinają rogi nosorożców i ciosy słoni. Oni strzelają. To strażnicy, którzy w ten sposób chronią zwierzęta przed kłusownikami.
OdpowiedzZapewne wiele osób kłusujących na słonie siedzi na demotach...
Odpowiedz