Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
319 363
-

Zobacz także:


zasysacz
-2 / 4

Podobno jp2 chciał znieść celibat ale pod jednym warunkiem że księża będą pracować i z tego będą utrzymywać swoje rodziny jak widać coś poszło nie tak ;P

Odpowiedz
~Jajozanik
-2 / 6

@belferka jak śmiesz obrażać mnie, byłem ministrantem, mój brat zresztą też!

~xorx82
-3 / 3

@belferka Zupelnie jak twoj ojciec pijak :)

Symulakr
-1 / 3

Przyznam się otwarcie, że myślę nad zmianą do odłamu Kościoła. Kiedyś jak byłem mały Kościół wydawał mi się ostoją pruderyjności, czystości,a ostatnio coś runęło w tym wizerunku. Ponieważ Prawosławie wydaje mi się czasami zbyt orientalne, a Protestantyzm pod kwestiami dogmatycznymi mi nie odpowiada zastanawiam się nad starymi nurtami gnostycznego, ezoterycznego chrześcijaństwa, gdzie takie durnoty jak "sex jest super i błogosławiony, ale bez gumki,a tak to może być nawet realny brazzers" nie istnieją, bo mnie zohydzają. Wiara to coś poświęcone sferom ducha, umysłu, mistycyzmowi. Wiara jest dualistyczna, ontologiczna, eschatologiczna, spirytystyczna Kataryzm, Waldensi, Bogomiłowie to coś co powinno się odrodzić. Wiara przez introspekcję powinna służyć rozwojowi świadomości relacyjnej. Kościół powinien być immateralistyczny i duchowo platoniczny.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 November 2018 2018 8:12

Odpowiedz
~nopemcnopey
-1 / 1

@Symulakr Aż się zakrztusiłem. Katarzy? Nie no, spoko. Zostawaj katarem, skoro chcesz. Zacznij od endury.

D Dashrek
0 / 0

@Symulakr Masz świadków Jehowy, czytaj neo-arianie, choć oni tak siebie nigdy nie nazwą.

A activefun
-2 / 2

@Symulakr Pod względem zasad wiary polecam pastafarianizm czyli kościół latającego potwora spagetti. Mi najbardziej pasują ich zasady;)

Wertyko
-1 / 1

Uważam, że można by znieść celibat. Księża, mający własną rodzinę byliby o wiele większym autorytetem. Taki ksiądz znałby pewne rzeczy z autopsji i mówiłby, opierając się na doświadczeniu. Ksiądz w udanym związku małżeńskim z własnymi dziećmi naprawdę budził by zaufanie. Mam nadzieję, że Kościół wprowadzi takie reformy.

Odpowiedz
P pajda3
+3 / 3

@Wertyko Byłoby pewnie fajnie... na jakiś czas.
Wyobraźmy sobie sytuację, że proboszcz dostaje dekret do innej parafii (bo tam zmarł proboszcz); jego żona natomiast idzie do biskupa z dekretem i mówi, gdzie ma go sobie wsadzić "bo my jeszcze zostaniemy w tej parafii 2 lata, aż dzieci nie wyjdą z podstawówki, bo to już przedostatnia klasa i wreszcie się zadomowiły". Ksiądz ślubował posłuszeństwo biskupowi - żona nie. Co teraz? Proboszcz ma iść na nową parafię (a tam mieszka żona poprzednika...) a jego żona uparła się, że zostanie tam z dziećmi, gdzie byli.
Mało tego - a co ze spadkiem po zmarłym proboszczu? - gdzie teraz będzie mieszkać, jaka część probostwa/wyposażenia się jej należy, kto ma ją utrzymać itp. pytania nie są łatwe do rozwiązania.
Kolejna sytuacja - jedni stwierdzą "żona proboszcza chodzi w tak luksusowym prochowcu - nic nie dostanie ode mnie na tacę" a po drugiej stronie ulicy "czy ona nie ma wstydu? żona proboszcza chodzi w prochowcu z wyprzedaży, powinna sobą coś reprezentować! a nie jak z lumpeksu"...
Większość optujących za zniesieniem celibatu upatruje rozwiązania wszystkich problemów w pożyciu seksualnym. A to jest tylko margines życia rodzinnego. Nie rozwiązanie.
Przez wieki Kościół rozważał kwestię celibatu - za i przeciw - i wyszło mu, że jednak lepiej jak jest. Mniej komplikacji. Co oczywiście nie znaczy, że jest ideałem - jest elementem porządkowym.

Wertyko
0 / 0

@pajda3
Tu też masz rację. Kwestia zniesienia celibatu jest tak rozbudowana i niesie tyle skutków społeczno-ekonomicznych, że trzeba to by było naprawdę porządnie rozważyć. Musiałbym zasięgnąć języka u prawosławnych, jak to rozwiązali. Ale wydaje mi się, że księża mogli by mieć po prostu własne prywatne mieszkanie, czy dom. To by podlegało pod dziedziczenie i tyle. Co do przeprowadzek, to wojskowi w stopniu oficerów też tak czasem mają, że muszą się przeprowadzać. A teraz utrzymanie. Taka kobieta powinna, jak inne kobiety, normalnie pracować. I utrzymywać się z emerytury. A mentalności ludzi nie zmienisz. Co chwila widzę w brukowcach Agata Duda to, tamto i sramto. Tu ubrała się za bogato, tu za biednie... To trzeba olać.

P pajda3
0 / 0

@Wertyko Prawosławni mają z tym problem. Mamy "podgląd" takich sytuacji na wschodzie kraju - tam katolicy i prawosławni koegzystują razem. Zazwyczaj żona jest zatrudniona w parafii; dzieci są wielkim problemem (bo jak dobrze się wychowują to spox, ale jak źle, albo mówiąc delikatnie nie są prymusami...). Katoliccy kapłani na Ukrainie, Białorusi, Kazachstanie itp. krainach tradycyjnie prawosławnych są postrzegani jako "prawdziwie" duchowni, cały swój czas poświęcają na służbę w parafii. Prawosławny ksiądz dla parafii poświęca tylko to, co mu zostaje z czasu domowego; katolicki odwrotnie (oczywiście w dużym uproszczeniu). Problemem prawosławia coraz częściej są katoliccy księża, bo to właśnie tym bardziej ufają miejscowi - nie swoim "batiuszkom". Bo w Rosji każdy ksiądz i biskup jest "unurzany" w miejscową służbę bezpieczeństwa; każdym można "dyrygować" bo da się go zaszantażować (ksiądz ma taką ładną żonę...jeszcze, i dzieci...). Z katolickimi duchownymi jest im trudniej. Nie są posłuszni władzy.
Paręnaście lat temu powstało seminarium prawosławne, które przyjmuje kleryków wyłącznie na prawach celibatu (oczywiście biskupowi mówiono, że to pomyłka, bo nie będzie miał chętnych do życia bez żony). Najpierw była to wydzielona połowa starego seminarium, potem cały budynek a później musiał zbudować nowe seminarium, bo miał tylu chętnych. Na pytanie dlaczego wybierają się do tego seminarium a nie tamtego (bez celibatu) odpowiedź była prawie zawsze taka sama: bo kapłani w celibacie mogą służyć naprawdę ludziom, nie kłaniają się władzy i są bliżej Boga. Seminarium istnieje do dziś i jest chyba najpełniejszym na tysiąc km wokół. Przyznam, że zapomniałem nazwy/miejsca.
Oczywiście brak żon nie rozwiązuje wszystkich problemów. Nic nie rozwiązuje wszystkich problemów. Księża byli ludźmi, są ludźmi i będą ludźmi - z ich słabościami włącznie. Ale takich wybrał Jezus; dwóch zdradziło, jeden się powiesił a pod krzyżem został tylko najmłodszy, który mógł zostać, bo był nieletni (Jan) inaczej by go zgarnęli. A mimo tego garstka tych kiepskich facetów zawojowała skutecznie cały świat.

Wertyko
+1 / 1

@pajda3
Dzięki za mądrą dyskusję i inteligentne argumenty. Muszę złożyć broń i przyznać Ci rację. To co napisałeś skutecznie zweryfikowało mój pogląd, jako dość idealistyczny. Lepiej go porzucić. W każdym razie dziękuję i pozdrawiam. :-)

L Leon775
0 / 0

Inne kościoły mają odpowiedź na te pytania. Kwestia chęci

Odpowiedz