Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
236 239
-

Zobacz także:


~1212123
+1 / 1

Zdradzić ci straszny sekret? Da się zdemontować łatwo barierkę.

Odpowiedz
~gdrs
+1 / 1

Tu chodzi o przepisy unijne...
U mnie na przykład kolega żeby uzyskać dotację też musiał zapewnić podjazd dla niepełnosprawnych.
Urzędniczka powiedziała mu że może być co cokolwiek byle by miała podkładkę że jest.
Nakleił więc tabliczkę winda dla niepełnosprawnych z tyłu budynku.
A z tyłu znajduje się winda towarowa na której wisi tabliczka informująca że jest dla niepełnosprawnych.

Dzi4d3k
+1 / 1

~gdrs To nie jest pochylnia dla niepełnosprawnych.

~NieArchitekt
+1 / 1

Właśnie tak kończy się niezatrudnienie architekta lub zatrudnienie niearchitekta. Lub oba. Najgorzej, jak niearchitekt zostanie niezatrudniony, bo to oznacza że barierki nie da się łatwo zdemontować.

Odpowiedz
~543249851
+2 / 2

to nie ma nic wspólnego z architektem to zostało zrobione przed debila...

Dzi4d3k
+1 / 1

No i tutaj ładnie widać, jak społeczeństwo nie wie czym zajmuje się architekt, a czym inżynier i że to nie jest ten sam zawód.
W tym wypadku to nawet żadne z nich.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 November 2018 2018 16:21

~kjhgfdsauytr
0 / 0

ciekawe gdzie to jest, na takich zdjęciach zawsze powinno być umieszczane miejsce :)

Odpowiedz
~LGBT
+1 / 1

Przepisy unijne spełnione ?- SPEŁNIONE! i wszystko gra. Ja jeszcze pamiętam jak trawę malowano, lub mięso w beczkach po ropie na wschód (do ZSRR)wysyłano ! tak by kolejarze się nie kapnęli i pociągów nie przyspawali.Czyli wszystko po staremu

Odpowiedz
~KX
+1 / 1

Panie Waldku nich pana firma zrobi poręcz po prawej stronie tych chodów..... OK.....
Przy odbiorem
-Miało być po prawej jak się wychodzi a nie schodzi ..!!!

Odpowiedz
~nehry321
0 / 0

Uważam najlepszymi architektami specjalizującymi się w usuwaniu barier architektonicznych to jedynie osoby poruszające się na wózkach.Jedynie takie osoby mają wyobraźnie przestrzenno-praktyczną w rozwiązywaniu usuwania takich barier, nie osoby sprawne ruchowo.Dlatego też politechniki powinny zachęcać przyszłych niepełnosprawnych studentów do podejmowania się studiów na wydziałach architektury.A same politechniki również powinny się w pełni przystosowywać do usuwania takich barier by takich studentów faktycznie mogli przyjmować.

Odpowiedz
B basslola
0 / 0

Kardiolog nie musi mieć chorego serca ażeby być dobrym kardiologiem. :) To coś powyzej wykonał jakiś debil a nie architekt. Ja już oczywiście pominę barierkę przez środek, bo być może ona ma być usunięta, albo i nie, kto wie. jest tu jeszcze inny poważny błąd, - kąt pochylni dla niepełnosprawnych, który jest ustalony. Naprawdę nie trzeba być na wózku żeby znać to kilka liczb (kąty nachylenia, pole manewrowe wózka oraz szerokości przejazdów to nie jest fizyka kwantowa- uczą tego na pierwszym roku i ma się to znać jak alfabet, bo nikt tego na studiach nie wałkuje przez 4 lata, wszystkie budynki publ. musieliśmy projektować już jako dostosowane) Na ogół te przepisy łamane są w sposób świadomy i z pełną premedytacją i przyzwoleniem urzędów. Kiedyś będąc jeszcze na praktyce przy projekcie ustanowiliśmy oczywiście pełnowymiarową, wygodną pochylnię i inwestor stwierdził, "a CH z tym co będzie marnował 40m2 na taką głupotę skoro na tym nie zarobi, a tam dla jednej osoby w miesiącu nie będzie się pieścił" i też zrobił taką zjeżdżalnię na 45 stopni, jeszcze gorsza niż powyżej. Kazek wymurował a kierownik budowy to przyklepał. Nadzór budowlany też przecież nie fatyguje się na budowę, więc pochylnia powstała, w projekcie oczywiście jest tak jak powinna być. nawet wpływały na to skargi, ale co z tego? - absolutnie nic. Chyba stoi do dzisiaj.
Masz zupełną rację, że uczelnie i nie tylko politechniki powinny się przystosowywać do przyjmowania takich osób. U mnie, gdzie budynek był też stosunkowo nowy. Budowany kiedy był już obowiązek przystosowywania do os. niepełnosprawnych. Jeszcze o zgrozo budynek z wydziałem architektury, były tam takie debilizmy, aż załamują się ręce, a osób niepełnosprawnych było tam sporo. W moim technikum, gdzie była jedna klatka schodowa przyjęli dziewczynę, wiedząc że jest na wózku, bo strasznie mieli zrobić windę (jakoś wtedy wchodził ten obowiązek wind), W rezultacie przez 4 lata inni uczniowie musieli ją wnosić na rękach na 4 piętro, bo w sekretariacie nawet nie byli łaskawi ustalić plan tak aby miała zajęcia na parterze, bo zajęcia nie wymagały specjalistycznych sal. Nawet nie zdawali sobie sprawy jak było jej przykro.

Dzi4d3k
0 / 0

@basslol @nehry321 Wiecie, że to nie słuzy niepełnosprawnym? To jest bardziej na wózek dziecięcy lub na walizkę z kółkami. Tylko, że idioci wzięli się za robotę. No bo wyobraźcie sobie, gdyby to zostało zrobione poprawnie i dało się z tego korzystać, to jaki musiałby być "Pudzian" z tego niepełnosprawnego na wózku, aby wciągnąć się po tym na wyższą kondygnację? Natomiast jaka zabawa byłaby gdyby musiał po tym zjechać? Trochę wyobraźni... Do przemieszczania się między kondygnacjami dla osoby poruszającej się na wózku nie służy klatka schodowa, ale WINDA!