Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Filip Kurto, były piłkarz Wisły Kraków, stał się obiektem drwin na całym świecie. Polak kilkukrotnie "zanurkował" po piłkę, pomimo że ta wcześniej opuściła plac gry

Bramkarz zyskał sławę, gdy na oficjalnym koncie twitterowym A-League, w której występuje jego obecna drużyna, opublikowano nagranie z kilkoma interwencjami. Kurto skakał na piłkę, gdy ta… minęła już linię końcową boiska. Jego "nurkowanie" bardziej przypominało błędy systemowe w grze komputerowej, niż rzeczywistość

www.demotywatory.pl
+
149 154
-

Zobacz także:


O Obertyn
+15 / 17

Bardziej to wygląda na rozgrzewkę. Pewnie nie miał wiele roboty w bramce, więc "grzał" mięśnie, aby jak już przyjdzie czas na porządną interwencję zminimalizować ryzyko kontuzji.

Odpowiedz
~Jimmy_Jimmy
+2 / 2

@Obertyn Niby takie proste, ale do kogo ta mowa jak tu są wyłącznie kibice sukcesu, zero wiedzy na temat danej dyscypliny, a najwięcej do powiedzenia...
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

~Totua
-1 / 1

@Obertyn Na zegarze jest 92,94 minuta meczu. O dobrą godzinę się spóźnił z tym dogrzewaniem mięśni xDD

~Raa
0 / 2

Po prostu łatwiej mu się było "rzucić" niż zatrzymać "w pionie" - ot i cała tajemnica ... :)

Odpowiedz
I iwa24
0 / 2

A moze po prostu nie umie "nurkowac" i po prostu korzystal z okazji ze pilka poza boiskiem zeby pocwiczyc.

Odpowiedz
~KijCiwNosek
0 / 0

proszę wyskoczyć do piłki a potem wylądować mając ciało ustawione pod ukosem w stosunku do ziemi. Wyjdzie jak na załączonym obrazku. A co do "spóźnionych interwencji" to lepiej wyskoczyć do piłki bo ważna jest reakcja a nie rozmyślanie czy jest już za późno. Następnym razem przez takie zawahanie("rzucać się czy już wyszła") może stracić bramkę.

Odpowiedz