gdyby jeszcze tylko jakość tych horrorów była jeszcze na sensownym poziomie to byłoby perfekcyjnie, a tak to nie wiem już czy czasem nie lepiej się śmiać oglądając komedię, przynajmniej nikt nie uzna mnie za wariata ja zobaczy co jest na ekranie
@BorekLR uświadczysz po warunkiem że patrzysz w produkcje rosyjskie, niestety nie ma tego wiele (główny problem), a tak to łatwiej chyba odpuścić i poszukać staroci
Czy z tego wynika, że popularność westernu nabijał blok wschodni, gdzie to była jedna z nielicznych, akceptowana przez władzę, forma pokazywania zachodu? ;)
@daclaw Raczej nie... stawiam dalej na USA - po wojnie, był popyt (i podaż) na spiralę "nacjonalistyczną" aby poczuć się lepiej TYLKO ze względu że urodziło się w takim - a nie innym - kraju. Dlatego popularność filmów wojennych i westernów. Jak pokolenie ludzi, co pamiętali wojnę światową wymarło, ludzie zrozumieli, że wartość człowieka mierzy się tym, co osiągnął a nie tym, gdzie się urodził. I "westerny" i inne filmy typu "USA jest the best!" są raczej kiczem i tandetą.
gdyby jeszcze tylko jakość tych horrorów była jeszcze na sensownym poziomie to byłoby perfekcyjnie, a tak to nie wiem już czy czasem nie lepiej się śmiać oglądając komedię, przynajmniej nikt nie uzna mnie za wariata ja zobaczy co jest na ekranie
Odpowiedz@y0u No dobra, ale teraz dziewczynki z liceum chcą być za wszelką cenę "edgy" dlatego teraz horrorów dobrych nie uświadczysz :)
@BorekLR uświadczysz po warunkiem że patrzysz w produkcje rosyjskie, niestety nie ma tego wiele (główny problem), a tak to łatwiej chyba odpuścić i poszukać staroci
Czy z tego wynika, że popularność westernu nabijał blok wschodni, gdzie to była jedna z nielicznych, akceptowana przez władzę, forma pokazywania zachodu? ;)
Odpowiedz@daclaw Raczej nie... stawiam dalej na USA - po wojnie, był popyt (i podaż) na spiralę "nacjonalistyczną" aby poczuć się lepiej TYLKO ze względu że urodziło się w takim - a nie innym - kraju. Dlatego popularność filmów wojennych i westernów. Jak pokolenie ludzi, co pamiętali wojnę światową wymarło, ludzie zrozumieli, że wartość człowieka mierzy się tym, co osiągnął a nie tym, gdzie się urodził. I "westerny" i inne filmy typu "USA jest the best!" są raczej kiczem i tandetą.
ja to westerny, romansidla i musicale do jednego worka bym dal i na śmietnik - bo tam te gatunki się nadają
OdpowiedzCieszy mnie wzrost popularności filmów dokumentalnych
Odpowiedz