Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1013 1031
-

Zobacz także:


L Liliazalia
+84 / 104

Narzucenie dziecky diety wegańskiej to zwykłe znęcanie się jest.

Odpowiedz
W wookaszz
+41 / 43

@radhex
Małpy nie są tylko roślinożerne. Większość, i to właśnie te umięśnione, są wszystkożerne tak jak człowiek.

K khartus_
+20 / 26

@radhex Liliazalia pisze o dzieciach, a nie o małpach, poza tym, w naszym klimacie małpy nie występują w środowisku naturalnym

P prylikm
+20 / 24

@radhex Gdzie Ty tu widzisz, jak to ująłeś: "szerzenie nienawiści z powodu jedzonego pokarmu"?
W komentarzu (na który odpowiedziałeś) został napisany FAKT, iż narzucenie dziecku diety wegańskiej to zwykłe znęcanie się. Nie ma w tym zdaniu ani grama nienawiści.
A tak swoją drogą zapytałeś się, co to ma do rzeczy gdzie te małpy żyją... to ja w takim razie zapytam: co ma do rzeczy narzucanie dziecku diety wegańskiej do roślinożernych małp?

Hannya
+13 / 13

@radhex Jak się ma stwierdzenie, że "większość małp spożywa wyłącznie rośliny" do człowieka i weganizmu?

DexterHollandRulez
+9 / 9

@Liliazalia No we Włoszech nawet tego prawnie zakazali xD

7 konto usunięte
+3 / 7

@Liliazalia zgadzam się, aczkolwiek pewna doza ingerencji z dietę dziecka jest jednak konieczna. Nie da się dziecku postawić na stole wszystkiego i kazać wybierać :/ stawiam, że większość dzieci, gdyby mogła, chętnie jadłaby chipsy, lody i pizzę na okrągło, no ale stawiam też, że większość rodziców się na to nie zgodzi, i co więcej - ja się z nimi zgodzę (z rodzicami).

7 konto usunięte
+8 / 10

@radhex wszystkie małpy się iskają :) bynajmniej nie z rzepów.

zubenelgubenupi
0 / 0

@Liliazalia Gdzie widziałeś takie małpy?

R radhex
0 / 0

@kemotekk
kolejny, wam to mięso jednak szkodzi mózgi, umiesz czytać ze zrozumieniem to co piszę? to przeczytaj jeszcze raz i zobacz że nigdzie nikomu nie każe przechodzić na wegetarianizm tylko neguję kłamstwa o szkodliwym wpływie niejedzenia mięsa.

R radhex
0 / 0

@kemotekk
jedyne co obala to twoje urojenia na temat tego co piszę, naprawdę polecam przeczytać jeszcze raz ze zrozumieniem to co piszę, bo nigdzie nie nakazuję przechodzenia na wegetarianizm w każdej części świata - jedynie podkreślam jego zalety i neguje kłamstwa o szkodliwości żywienia się samym pokarmem roślinnym.

Z ZimaIdzie
+37 / 45

To powinno być zgłaszane jako znęcanie się nad dziećmi.

Odpowiedz
Z ZimaIdzie
+21 / 21

@radhex Czyli takim, jak ty?

P piotrex001
+18 / 20

@radhex Spodziewasz się jakiejś nagrody czy uznania?

G Gorgonek
+10 / 10

@ZimaIdzie przecież napisał "umięśnionym" ;)

7 konto usunięte
+13 / 15

@radhex ja Cię bardzo proszę, idź z tą Twoją dietą pozapierdzielaj trochę w kamieniołomie kilofem, a potem truj ludziom tyłki, co powinni jeść, jak to mięso im do życia potrzebne nie jest, i jak to Twoje "mięśnie" są silne xD

G Gorgonek
+8 / 8

Czyli radhex oczyszcza ten portal z "gówniażerii" odchodząc?

Hannya
+8 / 8

@radhex Gdzie Ty negujesz kłamstwa związane z wegetarianizmem? Na razie powtarzasz jak zdarta płyta, ze "większość małp spożywa wyłącznie rośliny". Krowy też a są większe niż małpy. Jak to się ma do człowieka i wegetarianizmu?

7 konto usunięte
-1 / 1

@radhex no nie mój drogi, żaden mięsożerca nie każe tu nikomu jeść mięsa. Jedyne, co tu się odbywa, to wyśmiewanie wegańskich argumentów. No sorry, ale są śmieszne. Jak z tymi małpami :) z mięśniami również, a dlaczego, to Ci wyżej lekko sarkastycznie wyjaśniłam.

Akurat na mięśniach to się trochę znam ;)

R radhex
-1 / 1

@7th_Heaven
Ośmieszanie to stary jak świat mechanizm zwalczania rzeczy których się nie rozumie.
Ale bardziej śmieszny to jest wasz brak wiedzy i funkcjonowanie w świecie własnych urojeń na temat wegetarianizmu - nie ma żadnych naukowych badań potwierdzających szkodliwość zbilansowanej (zawierającej białko żelazo i kwasy Omega-3) diety wegetariańskiej a wręcz przeciwnie - praktyczne relacje osób nie jedzących od lat mięsa potwierdzają jej prozdrowotny wpływ.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 February 2019 2019 10:41

B brudger
+20 / 26

madki takie som. A na gluten nie był też "uczulony"?

Odpowiedz
K kamilioza85
+33 / 39

mieso jest najlepszym budulcem dlatego nie wolno wyrzucac go z diety dziecka

Odpowiedz
7 konto usunięte
+8 / 10

@Jasiek2r ile kg kalarepy i ile litrów sojowego "mleka" trzeba wepchnąć dziennie w dzieciaka, żeby miał siłę biegać godzinę po boisku i nie połamał sobie kości przy upadku? Bo wystarczy 100g mięsa i szklanka mleka.

T Tfujnick
+7 / 7

@Jasiek2r

Problem w tym że pokarmy roślinne nie zawsze zawierają wszystkie niezbędne aminokwasy. Owszem, da się stworzyć dietę wegańską która da radę dostarczyć wszystkiego co potrzebne - ale zwykłe "jedz dużo warzyw" nie starczy. Prócz tego trzeba dbać o żelazo i B12...
Tak na serio - w przypadku dzieci warto wprowadzić choćby jajka do diety.

T Tfujnick
+3 / 3

@Jasiek2r

Najlepiej wchłanialne jest żelazo hemowe, dwuwartościowe właśnie. Jony żelaza trójwartościowego poza żołądkiem praktycznie nie istnieją (przy pH ~7 wytrąca się wodorotlenek). Większość żelaza w roślinach to właśnie trójwartościowe...
Reakcja żelaza metalicznego z kwasem solnym da nam dwuwartościowe żelazo (ale jedzenie gwożdzi to zły pomysł raczej :) ); część trójwartościowego redukowana jest w żołądku, ale nie jest to superwydajny proces.
Nie znam (mimo poszukiwań) naturalnego wegańskiego źródła witaminy B12...

Cascabel
+1 / 13

Gorzej jak wegatarianizm (skoro nie wymieniono jajek to uznałam że "weganizm" jest tu źle wymienionym terminem) jest skutkiem jednej bądź kilku alergii (osobiście w domu mam osobę z bardzo mocną alergią na ryby i znam kogoś z alergią na mięso wieprzowe). Dziecko je, bo mu smakuje (jak ja w dzieciństwie jadłam niektóre warzywa...) a potem cierpi. Czasem łatwiej jest powiedzieć, że nie je się całej grupy, niż dawać długą listę co można, co nie, a potem trafić na nieogarnięte panie które uznają że parówka i kiełbasa wieprzowa, to nie wieprzowina.
Czy wobec tego że dzieci lubią czipsy i colę, to powinny być podstawą ich diety?

Odpowiedz
Likeeaa
+16 / 18

@Cascabel Tylko, że w democie nie jest wspomniane o tym, czy dziecko jest alergikiem czy też nie. Ogółem żłobki czy przedszkola żądają oświadczenia od lekarza, w którym będzie potwierdzone istnienie alergii pokarmowej, żeby móc wobec takiego dziecka wystosować zmodyfikowany jadłospis. Demot przedstawia po prostu sytuację, gdzie matka po prostu stwierdza do personelu przedszkola, że dzieciak jest weganem, ale dlaczego, tego nie powiedziała. Czyli można wywnioskować, że w domu wprowadziła dietę wegańską, której dzieciak ma się trzymać wszędzie, nawet w przedszkolu, co w jego etapie rozwoju jest po prostu szkodliwe, bo powinien mieć odpowiednią zbilansowaną dietę, w której zawarte powinny być zarówno warzywa/owoce, jak i mięso.
Ale co do samej twojej wypowiedzi muszę się zgodzić, że czasem co niektóre alergie pokarmowe zmuszają do przejścia na diety wegetariańskie/wegańskie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 February 2019 2019 9:30

Cascabel
-2 / 8

@Likeeaa Nie potrzeba testów by wiedzieć, że na dany składnik diety dziecko ma alergię.
Nie mam żadnej potwierdzonej alergii, a i tak moja mama wiedziała czego lepiej, żebym nie jadła. Kropka. Nie znając podłoża wprowadzenia u dziecka takiej, a nie innej diety - czy to ideologiczne, czy też zdrowotne - nie powinno się podważać słów rodzica. Dużo lepszym wyjściem by było np. kazać takiej matce ułożyć dziecku właściwą dietę u dietetyka, a potem zamówić za odpowiednią dopłatą (wiele przedszkoli kuchni już nie ma...).
Jeżeli podstawa jest ideologiczna i oboje rodzice są weganami, to... też robi się temu dziecku krzywdę.
Ogólnie jak powiedziałam: lepiej zmusić taką kobietę na wizytę z dzieckiem u lekarza, czy dietetyka, niż kopać się z koniem i mieć później problemy.

A Aikidoka
+7 / 9

@Cascabel jeżeli dziecko o którym mowa w democie miałoby jakąkolwiek alergię związaną ze spożywaniem mięsa to tylko największa kretynka na świecie nie powiedziałaby tego wprost w przedszkolu. Byłoby to świadome narażanie dziecka na niebezpieczeństwo. Dzieci z alergiami pokarmowymi zazwyczaj nawet już kilkulatki w przedszkolach same wiedzą że nie mogą czegoś jeść bo rodzice od zawsze im to tłumaczą. A personel w przedszkolu od pani sprzątaczki po dyrektorkę znakomicie zna sytuację po to żeby dziecka pilnować. Nikt nie chce dramatów w postaci karetek i umierającego dziecka w swojej pracy.

Skolei mówienie że dziecko czegoś nie je i zakończenie na tym rozmowy jest kretynizmem. Oznacza to tylko tyle że rodzic zmusza swoje dziecko do czegoś. Przecież dla zdrowego kilkulatka jedzenie mięsa nie jest czymś niezdrowym (nie porównujmy tego do czipsów i koli)

ZONTAR
+3 / 7

@Cascabel Weź pod uwagę czasy, w których żyjemy. Dawniej większość jadła wszystko, a jak ktoś mówił o uczuleniu dziecka, to mówił to na poważnie. Obecnie masa ludzi nie je czegoś dla idei lub jest to popularne.
Wyobraź sobie, że ta nagła fala nietolerancji na gluten sprawiła, że ludzie z celiakią i pochodnymi ma coraz większy problem z jedzeniem w restauracjach. Dawniej takich osób było mniej i jak ktoś miał alergię czy inne schorzenie związane z jakimś składnikiem, to przykładano się do tego, aby jego jedzenie się z tym nawet nie zetknęło. Wiele restauracji ma wydzielone, czyste stanowiska do przygotowywania takich posiłków. Pomimo takiej samej ceny koszta są wyższe, trzeba to stanowisko ponownie wyczyścić, wszystkie naczynia i używane narzędzia nie są współdzielone z robieniem pozostałych posiłków, nawet sam kucharz zachowuje wyjątkową czystość aby z innego dania się jakieś ziarenko nie zaplątało. Wyobraź sobie, że tak się przykładasz aby ktoś dostał bezglutenowy posiłek i nie miał żadnych problemów trawiennych po czym na deser zamawia sobie normalną szarlotkę czy jabłecznik. Stąd coraz mniejszą uwagę poświęca się na alergie i nie trakruje się ludzi poważnie gdy mówią o nietolerancji czy specjalnej diecie. To doprowadziło do wymogu potwierdzenia przez lekarza potrzeby stosowania innej diety. Oczywiście alternatywnie można podnieść ceny posiłków przy takich wymaganiach. Symulujący będą dopłacać za należenie do tej elitarnej grupy nietoletujących jakiegoś składnika, a poszkodowani będą jedynie ci, którzy muszą z tej diety korzystać i muszą płacić za nią więcej.

Cascabel
0 / 4

@ZONTAR Z glutenem i innymi alergiami jest jeszcze jeden problem: bywają czasowe nietolerancje, alergie pojawiają się i znikają. Sama na własne oczy widziałam osobę, która nie ma niby alergii, ale w pewnym momencie leczenia choroby tarczycy jej organizm gluten odrzucił. Trwało to ok. 2 tygodnie, a potem wróciło do normy.

@Aikidoka Jako dziecko uwielbiałam ogórki, dopiero w wieku 14-15 lat skojarzyłam że pojawiające się mdłości i wymioty są z nimi powiązane. Ale jak na idiotkę przystało, w wieku 25 lat znowu próbowałam stopniowo by wracały do mojej diety - i skończyło się tak samo jak wtedy. Mam alergię, jestem świadoma jej istnienia, nie jestem przedszkolakiem, a jednak świadomie sięgałam po alergen. Oczekujesz, że dziecko tego nie zrobi mając okazję, zwłaszcza jak coś mu smakuje?
Nie każdy kontakt z alergenem kończy się wstrząsem dla dziecka. Czasem po prostu brzuch kilka godzin boli, pojawiają się objawy zatrucia pokarmowego, czy wysypka.
I muszę powiedzieć, że wychowywałam się w dziwnej rzeczywistości gdzie "proszę nie dawać dziecku tego i tego i nie zmuszać go do jedzenia" wystarczyło za cały instruktaż dla opiekunów. Nie potrzebne były zaświadczenia lekarskie - nikt nie chciał, by dziecko źle się czuło i rodzicowi wierzono na słowo. Większym problemem było wyjaśnienie tego typu rzeczy rodzinie - ale i tu wystarczyło jakieś 10-15 lat. No, ojciec co jakiś czas zapomina o tym, że nie wolno spożywać i podgrzewać kapusty w domu i co roku są podejścia "jak to, w Boże Narodzenie serwować bigos w garażu?".

A Aikidoka
+3 / 5

@Cascabel skoro wiedząc że ogórki ci szkodzą i tak po nie sięgałaś to potrzebny ci psychiatra a nie debata na demotach. To tak zwane działanie auto destruktywne, które nie jest normalne :D
Człowiek instynktownie unika rzeczy które mu szkodzą. Dzieci też. Np mój syn raz struł się buraczkami w wieku 4 lat i pomimo że ma 12, buraki omija wielkim łukiem choć nie ma na nie alergii. Nie zje i już bo kojarzą mu się z bólem brzucha i wymiotami. Co zrobisz? Nic nie zrobisz. Mam nadzieję że kiedyś mu przejdzie.

Cascabel
-1 / 3

@Aikidoka Nie, nigdy nie wiesz czy dana alergia zanikła czy nie (np. po pięciu, 10 latach).
Z perspektywy czasu nauczyłam się próbować ponownie rzeczy, których nie lubię. Np. w jednym wypadku okazało się, że obchodzenie buraków szerokim łukiem było błędem, a winne było mielone mięso.
Organizm człowieka zmienia się. Nigdy nie wiesz co w danym momencie odrzuca, a jeżeli alergia nie powoduje duszności i wizyty w szpitalu - jest się bardziej skłonnym by sprawdzać.
Znam wiele osób z podobnym problemem - dziewczyna kochająca cytrusy z alergią na nie, kuzyn który nie może mleka, ale bardzo lubi zupę mleczną itd. Nie jest to dla mnie coś dziwnego.
Jednak żadna z tych osób (włącznie ze mną) nie będzie danej rzeczy jadła codziennie z pełną świadomością jej wpływu.
Powiedz szczerze: nie znasz cukrzyków który jedzą produkty, których jeść nie powinni, bo im smakują?
Albo palaczy chorujących na tarczycę, którzy wciąż palą i niby próbują się leczyć?
Albo osób które próbują rzeczy, których jeść nie powinny, bo gospodarzowi zrobi się przykro?
Nawet moja babcia, niby mądra kobieta, nie chce unikać rzeczy których jeść nie może... z lenistwa. Bo łatwiej jej kupić sałatkę, albo jeść to co wszyscy, niż przygotować sobie coś samemu.
Łatwiej jest gdy dziecko danej rzeczy, która mu szkodzi "nie lubi" i dochodzi do tego samoistnie (w ten sposób odrzuciłam wiele rzeczy), ale gdy lubi, a nie może - zaczyna się problem.

A Aikidoka
+3 / 3

@Cascabel mylisz nietolerancję z alergią. Z alergii można tylko wyrosnąć. Małe dzieci częściej alergizują i w czasie dojrzewania ta alergia znika. Natomiast jeżeli pojawiają się jakieś dolegliwości w życiu dorosłym po spożyciu potraw to jest to nietolerancja która pojawia się i znika i nie ma nic wspólnego z alergią. Alergia u dorosłego człowieka nie może porostu zniknąć, zaniknąć. Nie ma takiej możliwości biologicznej. Może się wytworzyć większa tolerancja na produkt (np nie dostaniesz wysypki po 5 truskawkach, jak kiedyś tylko po 10) ale dalej masz na coś alergię i nie powinnaś tego jeść bo to osłabia twój organizm. Ludzie mają zasadniczą nietolerancję na arszenik ale udowodniono że przyjmowanie go przez kilka lat w niewielkich ilościach spowoduje że po dłuższym czasie że dawka śmiertelna u danego osobnika będzie znacznie znacznie większa, bo wytworzyła się tolerancja na truciznę. Organizm się przyzwyczaił. Podsumowując nietolerancja pokarmowa a alergia pokarmowa to dwa różne pojęcia medyczne.

Co do ludzi którzy wiedzą że są ciężko chorzy a pomimo tego jedzą produkty które im szkodzą np cukrzycy zajadający słodycze - jest właśnie mechanizm autodestrukcji. Ale o tym się rozpisywać nie będę. Polecam podręczniki do psychiatrii klinicznej. Nadmienię tylko ze takie zachowania się często leczy bo zazwyczaj prowadzą do śmierci i dość często towarzyszą temu ukryte myśli samobójcze. No ale dla większości społeczeństwa normalne jest to że ludzie sobie podjedzą coś co może ich zabić, przecież od czasu do czasu można sobie pofolgować a że przy tym istnieje duże prawdopodobieństwo wykorkowania. No cóż bywa ale przynajmniej sobie pofolgował przyjemnościom.

R radhex
-2 / 4

@jacektelejko
Wszyskie te przykłady są jak najbardziej trafne w obliczu retoryki jaką stosują tu nieprzytomni forumowicze, zaciekle broniąc mięsożerności
człowieka. Otóż człowiekowi biologicznie bliżej ma do istot roślinożernych, uzębienie, długość układu trawiennego odmiennego od drapieżników wskazują
że bardziej nataralny jest wegetarianizm niż spożywanie mięsa. Jedzenie mięsa to jedynie powszechne przyzwyczajenie od setek lat a nie naturalny
stan. Niezależnie od tego człowiek ma wolną wolę i wybór co chce jeść a przykłady małpy(z którą mamy wspólnego przodka) czy krowy pokazują jedynie
że organizmy tak samo człowieka jak i zwierząt mają zdolność wytwarzania niezbędnych materiałów budulcowych to prawidłowego funkcjonowania niezależnie od formy spożywanego pokarmu.

zubenelgubenupi
-1 / 1

@Cascabel Dorabianie na siłę usprawiedliwień dla zwykłego oszołomstwa. Tu nie ma mowy o żadnej alergii, to tylko widzimisię nawiedzonej mamuśki, która naczytała się modnych, kolorowych pisemek i postanowiła zostać oświeconą, nowoczesną, postępową weganką, mającą w głębokiej pogardzie jedzący tą wstrętną padlinę motłoch. Dlatego poniżej jej godności było wdawanie się z motłochem w dyskusję. Wydała polecenia motłochowi i oczekiwała, że motłoch je zrealizuje, by ona mogła czuć się lepsza i jej dziecko też. Jednak okazało się, że dziecko jest normalne. I to już cała opowieść.

zubenelgubenupi
-1 / 1

@Cascabel I właśnie o to chodzi, że dawniej rodzicom wierzono na słowo, bo nie było jeszcze nawiedzonych wegan, katujących bez potrzeby swoje dzieci. W czasach, o których piszesz, rodzice zgłaszali takie zastrzeżenia pokarmowe tylko wtedy, kiedy było to rzeczywiście konieczne, a nie dla zabawy, jak dziś.

Cascabel
+6 / 12

@alphasygma123 Wegetarianie "normalni" ryb też nie jedzą, podobnie owoców morza.
Za to faktycznie: sery, mleko, twarożki, jajka, soja i tym podobne rzeczy. Dobrze ułożona dieta wegetariańska nie będzie szkodziła, za to będzie wymagała nieco więcej pracy i myślenia.

zubenelgubenupi
-1 / 1

@alphasygma123 Piszemy "niektórych". Najpierw kończymy szkołę, w której uczymy się pisać, potem wtrącamy się do rozmowy dorosłych.

B bartekss1
+14 / 18

kolejna choroba cywilizacyjna- bezmózgowie. a potem niech ktoś się martwi czym to nakarmić. i jak on się ma prawidłowo rozwijać bez prawdziwego białka?

Odpowiedz
DexterHollandRulez
+9 / 9

@mydasek Empatią wobec zwierząt hodowlanych jest dbanie o ich warunki życia w hodowli i dobieranie się do dupy koncernom nie przestrzegającym norm i narażającym zwierzaki na bezsensowne cierpienie.

Natomiast udawanie że człowiek jest roślinożerny i chęć ogólnoświatowego zakazania produkcji wyrobów pochodzenia zwierzęcego to ekstremizm, idiotyzm i prymitywna chęć zwrócenia na siebie uwagi, z której zresztą wypływa większość 'aktywizmu' dzisiejszego zachodniego świata

M mydasek
-3 / 9

@DexterHollandRulez ostatni przypadek skandalu w Ubojni na Mazowszu pokazał w jaki sposób traktuje się zwierzęta , w jaki sposób się je przewozi i w jakim są stanie. Jeżeli myślisz że to był przypadek lub miało to miejsce w jednej rzeźni to się mylisz.
W dodatku jeszcze sprzedaje się to mięso , po terminie ludzią chcąc zarobić a ludzie jako konsumenci nie mają o tym pojęcia. Tu się podsmaży tu przyprawi i po problemie.
Ciekawe jak długo to trwało w tym przypadku i ile osób miało świadomość z nielegalnego procederu
I ilu osób zajadało się takim mięskiem.
Połamana krowa na pace dostawczaka cała w gównie - to ma być normalne. ?

Trudno wymagać od ludzi empatii i rozumienia na większym poziomie, jak większość nie mają żadnych pobudek umysłowych ku temu by rozwijać się mentalnie i duchowo , żyją w tym zje***m systemie i nie widzą problemu.

Żyjemy w czasach globalizmu w najbliższych sklepach możemy dostać produkty prawie z całego świata... Nie trzeba jeść mięsa żeby się zdrowo i smacznie odżywiać...Nie trzeba brać udziału w tym całym procederze mordowni...

Duża część ludzi się budzi , przestaje jeść mięso bo ma swój pogląd na rzeczywistość i swoją logikę i nie zgada się z tym wszystkim.
Po drugiej stronie stoją ludzie którzy nie widzą w tym problemu , - powołując się na argumenty typu " przecież człowiek to drapieżnik "
Wszystko się zmienia , nasz świat się zmienia i ludzie też się zmieniają.
Nie bez powodu mówi się że człowiek ma duszę i jest istotą rozumną i myślącą.
Nie jem mięsa od 2 lat i czuję się świetnie. Nie jestem żadnym chudziną.
Część zrozumie część nie. Tych pierwszych jest coraz więcej.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 18 February 2019 2019 23:24

R radhex
-4 / 6

@jacektelejko
I Tobie też się udało podpiąć pod panujące tu dziwne emocje antywegetariańskie, przeczytaj jeszcze raz spokojnie i ze zrozumieniem to co piszę, bo nigdzie tu nikogo nie namawiam do odstawienia mięsa co najwyżej neguję kłamstwa antywegetariańskie oraz pokazuje zalety niejedzenia mięsa na podstawie własnych (oraz cudzych) doświadczeń
Co wy z tymi Gorylami, jest także wiele innych gatunków małp a człowiek ma akurat z nimi bardzo dużo wspólnego pod względem genetycznym

R radhex
-3 / 5

@jacektelejko
Wszyskie te przykłady są jak najbardziej trafne w obliczu retoryki jaką stosują tu nieprzytomni forumowicze, zaciekle broniąc mięsożerności
człowieka. Otóż człowiekowi biologicznie bliżej ma do istot roślinożernych, uzębienie, długość układu trawiennego odmiennego od drapieżników wskazują
że bardziej naturalny jest wegetarianizm niż spożywanie mięsa. Jedzenie mięsa to jedynie powszechne przyzwyczajenie od setek lat a nie naturalny
stan. Niezależnie od tego człowiek ma wolną wolę i wybór co chce jeść a przykłady małpy(z którą mamy wspólnego przodka) czy krowy pokazują jedynie
że organizmy tak samo człowieka jak i zwierząt mają zdolność wytwarzania niezbędnych materiałów budulcowych to prawidłowego funkcjonowania niezależnie od formy spożywanego pokarmu.

DexterHollandRulez
0 / 2

@mydasek Cały pierwszy akapit pomijam, bo to kiepskie granie na emocjach. Napisałem jak wół, że należy dbać o warunki życia zwierząt hodowlanych i monitorować koncerny, żeby nie robiły rzeczy, które tak dramatycznie opisujesz...

Nikt się nie budzi, jest moda, bo ludzie chcą się móc niskim sumptem wywyższać nad innymi. Nic prostszego niż przestać jeść mięso i uważać się za zbawcę świata a innych wyzywać od morderców. I daruj sobie słomiane kukły, bo człowiek jest z natury wszystkożerny i próżne gadanie tego nie zmieni. Inaczej byśmy mieli zęby i układ pokarmowy jak np. krowy. Nie mamy.

zubenelgubenupi
0 / 0

mydasek Co to znaczy "ludzią"? Bo nie znalazłem takiego słowa w żadnym słowniku żadnego języka.

Hannya
-1 / 1

@radhex Rany Boskie! Człowiek nie jest mięsożerny. Człowiek nie jest roślinożerny. Człowiek jest wszystkożerny. Nie ma układu pokarmowego bliższego roślinożercom. Nie ma układu pokarmowego bliższego mięsożercom. Ma układ pokarmowy wszystkożercy. Wskazuje na to uzębienie, długość układu trawiennego, metabolizm. To znaczy, ze nie ma szans żebyś wyciągnął z roślin wszystkie składniki odżywcze. Nie ma szans, żebyś wyciągnął z mięsa wszystkie składniki odżywcze. Jeśli chcesz jeść wyłącznie rośliny, musisz je tak przetworzyć, żeby mięso zastąpić. ZASTĄPIĆ! Musisz przetworzyć rośliny tak, żeby Twój organizm mógł wyciągnąć z nich niezbędne składniki odżywcze.

I wciąż nie odpowiedziałeś mi na pytanie z którymi gatunkami małp spożywającymi wyłącznie rośliny człowiek ma tak bardzo dużo wspólnego pod względem genetycznym.

R radhex
0 / 0

@Hannya
bądź tak miła nie szerz bzdur kłamstw!! czasami można odnieść wrażenie że w tym wątku dominuje jakaś sekta mięsożerców która nie rozumie naukowych i doświadczalnych faktów - OTÓŻ tak jak pisałem już tu można ze składników roślinnych wydobyć wszystkie niezbędne do rozwoju składniki czyli chodzi głównie chodzi o sporne białko, żelazo i kwasy Omega-3 które według mięsożernego lobby mają to niby znajdować się tylko w mięsie. Za to owszem z z mięsa nie da się wydobyć wszystkich niezbędnych elementów.
Pomimo tego mięsożercy zaciekle atakują wegetarian wysnuwając wobec nich bezpodstawne oskarżenie, - czyżby to mięso tak wpływało na mózg, że nie potrafią zrozumieć oczywistych faktów.

Hannya
0 / 0

@radhex Ok, zróbmy tak. Napisz co w moich postach, Twoim zdaniem, jest bzdurą kłamstwem.Tak będzie najłatwiej.

I wciąż czekam na odpowiedź, z którymi gatunkami małp spożywającymi wyłącznie rośliny człowiek ma tak bardzo dużo wspólnego pod względem genetycznym.

R radhex
0 / 0

@Hannya
Czytaj ze zrozumieniem to co piszę a nie trujesz d..pe jak jakiś gimnazjalista

Hannya
-1 / 1

@radhex Bez względu na to, ile razy przeczytam Twoje wcześniejsze posty, nie zmieni to faktu, że pieprzysz głupoty. Bez względu na to, ile razy przeczytam Twoje wcześniejsze posty, nie zmieni to biologii człowieka, jego układu pokarmowego, metabolizmu, itd. Bez względu na to, ile razy przeczytam Twoje wcześniejsze posty, nie zmieni to faktu, że na kole podbiegunowym żyli i żyją ludzie, których podstawą diety jest mięso. A ty nie chcesz mi nawet powiedzieć, który z wymienionych przeze mnie faktów uważasz za bzdury kłamstwa. Nawet nie chcesz mi powiedzieć, z którymi gatunkami małp spożywającymi wyłącznie rośliny człowiek ma tak bardzo dużo wspólnego pod względem genetycznym.

R radhex
0 / 0

@Hannya
Ile ty masz lat, idź na jakieś gimbazjalne forum tam ci wytłumaczą w twoim stylu, zrozum w końcu co tu piszę i po co , a nie p..szysz o jakiś kołach podbiegunowych.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 February 2019 2019 13:27

Hannya
0 / 0

@radhex Negujesz fakt, że na kole podbiegunowym żyli i żyją ludzie bo nie pasuje do Twojej teorii?

R radhex
0 / 0

@Hannya
Jedynie potwierdzam fakt że to przykład d..py wzięty, bo nic nie wnosi do tej dyskusji. Uroiło się wam głowach że cały świat zamierzam nawrócić na wegetarianizm :D

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 22 February 2019 2019 16:35

D dbgoku
+2 / 10

@radhex raczej przez PO.

G Gorgonek
+5 / 5

Przez cyklistów ;)

J jacektelejko
+13 / 15

@radhex co tu mają do rzeczy małpy. Mówisz o zespole innych gatunków. Porównywanie goryla do człowieka jest zupełnie bez sensu- to że obydwa są humanoidami nie znaczy że metabolizm i morfologię mają taką samą.

DexterHollandRulez
+3 / 7

@radhex Naucz się odróżniać weganizm od wegetarianizmu, a dopiero potem zabieraj głos w tych tematach

J jacektelejko
+6 / 8

@radhex ale jaki znowu Darwin przepraszam? Co ma Darwin do tego, że różne gatunki mają różny metabolizm, Panie kolego?
Żeby nie było, ja wegetarianizmu jako takiego nie wartościuję, co kto je to jego sprawa. Ja akurat porządnej karkówce się nie oprę ale mam znajomych, a nawet brata, który mięsa nie je.
Chodzi mi o samą Twoją metodologię. Starasz się dowieść, że nie powinniśmy jeść mięsa bo poszczególne gatunki małp nie jedzą mięsa. Jest to argument kompletnie bez sensu z dwóch względów.


1- jak pisałem wcześniej- porównujesz dwa odrębne gatunki. Goryl od człowieka się różni i to znacznie, SPÓJRZ na zdjęcie obydwu gatunków i widać gołym okiem, że to dwie różne bajki, mimo iż mają wspólne cechy

2- nawet idąc bezsensownym tropem porównywania dwóch gatunków i ich diet- najbliższe człowiekowi gatunki małp czyli Pan Troglodytes i Pan Paniscus są wszystkożerne. Polują, jedzą mięso, mimo iż podstawą ich diety są owoce. Więc nawet przymykając oko na bezsensowność argumentu "ale małpy nie jedzą mięsa" można go obalić w 10 sekund, bo owszem, gatunki małp najbliższe morfologią człowiekowi jedzą mięso.

Hannya
+3 / 5

@jacektelejko A ja tak chciałam z @radhex podyskutować. Zabrałeś mi argumenty. Mruknę tylko, że metabolizm metabolizmem, ale człowiek i goryl maja różne układy pokarmowe. RÓŻNE UKŁADY POKARMOWE @radhex!

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 February 2019 2019 13:00

Cammax
+1 / 5

@Hannya prawdopodobnie jedynym argumentem jaki usłyszysz od @radhex będzie kolejny tekst o "roślinożernych umięśnionych małpach".

R radhex
-3 / 3

@jacektelejko
I Tobie też się udało podpiąć pod panujące tu dziwne emocje antywegetariańskie, przeczytaj jeszcze raz spokojnie i ze zrozumieniem to co piszę, bo nigdzie tu nikogo nie namawiam do odstawienia mięsa co najwyżej neguję kłamstwa antywegetariańskie oraz pokazuje zalety niejedzenia mięsa na podstawie własnych (oraz cudzych) doświadczeń
Co wy z tymi Gorylami, jest także wiele innych gatunków małp a człowiek ma akurat z nimi bardzo dużo wspólnego pod względem genetycznym

R radhex
-3 / 3

@jacektelejko
@Hannya
No dobra, małpy wam nie odpowiadają, to może krowy całe życie na roślinach funkcjonujące :) no ale zapewne tez maja inny metabolizm dzięki czemu mogą prawidłowo się rozwijać bez mięsa a człowiek nie może buhaha

J jacektelejko
+3 / 3

@radhex krowa jest już kompletnie odjechanym przykładem. Ja Ci mogę z kolei przytoczyć przykład lwa, który je wyłącznie mięso i też ma się dobrze. W nic się Panie kolego nie wpisuję po prostu staram Ci się pokazać, że porównywanie różnych gatunków jest pozbawione sensu w czymś tak złożonym jak dieta. Tym bardziej, że napisałem Ci, iż nic mi do tego co kto je. Jeśli chce jeść wyłącznie pokarm pochodzenia roślinnego to absolutnie nie bronię, ale argumentowanie tego małpami jest zwyczajnie nietrafionym argumentem. To tak jakbyś próbował mi udowodnić, że trzeba utrzymywać dobre stosunki między Polską a Rosją bo we Władywostoku jest zimno... Bardzo możliwe, ale argument a teza są ze sobą niezwiązane.

J jacektelejko
+3 / 3

@radhex a nawiasem mówiąc krowa owszem ma KOMPLETNIE inny metabolizm od człowieka. Zacznijmy od tego, że krowa połyka przeżuty pokarm, po czym po wstępnym przetrawieniu zwraca go do jamy ustnej gdzie ponownie tak powstałą papkę przeżuwa. Więc porównanie krowy do człowieka jest równie sensowne co porównanie człowieka do lwa, psa czy chomika.

J jacektelejko
+3 / 3

@radhex człowiek jest wszystkożerny. Krowa, którą zaczniesz żywić wieprzowiną będzie miała poważne problemy gastryczne. Układ trawienny człowieka jest przystosowany do trawienia pokarmu pochodzenia zwierzęcego jak i roślinnego. Więc znowu nietrafiony argument.

Hannya
+3 / 3

@radhex Bardzo chętnie dowiem się, z którymi gatunkami małp spożywającymi wyłącznie rośliny człowiek ma bardzo dużo wspólnego pod względem genetycznym.

A układ pokarmowy wszystkożercy oznacza, że niektórych pokarmów roślinnych najzwyczajniej nie jesteś w stanie strawić, ponieważ nie masz układu pokarmowego roślinożercy. Układ pokarmowy wszystkożercy oznacza też, że musisz dostarczyć organizmowi zarówno pokarmu roślinnego jak i mięsnego. Obecnie, wegetarianie są w tej komfortowej sytuacji, ze mogą korzystać z roślin niewystępujących naturalnie w naszych warunkach klimatycznych, wiedzą jakiej obróbce poddać rośliny, żeby były maksymalnie wydajne dla układu pokarmowego wszystkożercy i mogą używać sztucznych suplementów. Ale i tak wszystko rozbija się o indywidualną reakcję organizmu na dietę wegetariańską.

R radhex
-4 / 4

@jacektelejko
@Hannya
Czyli jesteście przekonani że człowiek jest wszystkożerny, to teraz przewińcie do góry tą stronę i przeczytajcie jeszcze raz tego demota, to może zrozumiecie idiotyczność sytuacji - deprecjonujący atak z powodu tego że ktoś coś je zgodnie ze swoją naturą.
A jeszcze w temacie jedzenia lub roślin/mięsa - człowiek może jeść wyłącznie rośliny i zdrowo funkcjonować, natomiast nie może żywić się wyłącznie mięsem bez uszczerbku na zdrowiu, czyli jest to jedynie potwierdzenie biologicznego faktu budowy układy pokarmowego, być może człowiek jest wszystkożerny ale z bardzo mocnym akcentem na pożywienie roślinne. Wobec powyższego te całe lobby miesożerców połączone z atakami na wegetarian jest po prostu żałosne.

zubenelgubenupi
+1 / 1

@radhex Nikt nie sieje tutaj żadnej nienawiści (taka jest poprawna forma a nie nienawiścią). Ludzie śmieją się tylko ze skretyniałej mamuśki i żal im biednego dziecka mającego porąbaną matkę. Niektórzy zwracają też uwagę, że jest to znęcanie się nad dzieckiem, zagraża jego zdrowiu i nadaje się do zgłoszenia rzecznikowi praw dziecka.

zubenelgubenupi
+1 / 1

@radhex Krowy mają trzy żołądki a człowiek tylko jeden. Krowy (i inne przeżuwacze) trawią celulozę a człowiek (i inne drapieżniki) nie.

Hannya
0 / 2

@radhex Nie. Nie jesteśmy przekonani, ze człowiek jest wszystkożercą. My to wiemy. To jest fakt. (@jacektelejko, mogę też w Twoim imieniu? Daj znać, czy zgadzasz się z argumentacją.) A do tego, czy człowiek je zgodnie ze swoja naturą właśnie dochodzimy. I nie. Człowiek nie "może jeść wyłącznie roślin i zdrowo funkcjonować". Może jeść niektóre rośliny i rośliny przetworzone i zdrowo funkcjonować. Może jeść tylko w sposób zgodny z układem pokarmowym wszystkożercy. Czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę z tego, ile roślin jest szkodliwych bądź toksycznych dla człowieka jeśli nie zostaną prawidłowo przetworzone?

"człowiek może jeść wyłącznie rośliny i zdrowo funkcjonować, natomiast nie może żywić się wyłącznie mięsem bez uszczerbku na zdrowiu" Powiedz to ludziom żyjącym na kole podbiegunowym.

I nie "być może człowiek jest wszystkożerny" ale JEST wszystkożerny, bo taki ma układ pokarmowy.

I nie odpowiedziałeś mi jeszcze na pytanie z którymi gatunkami małp spożywającymi wyłącznie rośliny człowiek ma tak bardzo dużo wspólnego pod względem genetycznym.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 February 2019 2019 17:59

R radhex
-2 / 2

@zubenelgubenupi
niestety są też wyrazy nienawiści, w każdym razie jest to forma deprecjonowania wegetarian bez podstaw i należy to piętnować

R radhex
-2 / 2

@Hannya
Proponuję żebyś zrozumiała dokładnie całość przekazu praktycznego który tu prezentuję a nie forsowała na siłę swoje tylko i wyłącznie teorie.
I nie wyrywaj z kontekstu moich słów, nigdzie nie pisze że można jeść WSZYSTKIE rośliny i być zdrowym, piszę że na samej diecie wegetariańskiej
można funkcjonować w zdrowiu czego nie da się powiedzieć o spożywaniu tylko i wyłącznie mięsa, co jest dobitnym argumentem na korzyść wegterianizmu.
I wobec powyższego cały antywegetariański wydźwięk tego demotywatora (a także wielu innych które się ostanio coraz częściej pojawiają) nie ma racji bytu.

Człowiek ma ze wszystkimi małpami wspólnego przodka, tak więc chcąc nie chcąc musi mieć z nimi wiele wspólnego genetycznie.
W statystykach to wygląda tak że z np. szymapnsem mamy 97% podobieństwa.

Hannya
+1 / 1

@radhex Pytanie brzmiało czy wiesz, ile roślin jest szkodliwych bądź toksycznych dla człowieka jeśli nie zostaną prawidłowo przetworzone. To znaczy, że znaczna ilość roślin, który jesz, muszą zostać przetworzone, żebyś się nie otruł. Nie że człowiek może jeść WSZYSTKIE rośliny.

"piszę że na samej diecie wegetariańskiej można funkcjonować w zdrowiu czego nie da się powiedzieć o spożywaniu tylko i wyłącznie mięsa," Powiedz to ludziom żyjącym na kole podbiegunowym.

"W statystykach to wygląda tak że z np. szymapnsem mamy 97% podobieństwa." Jeśli przesuniesz kilka postów w górę, zobaczysz, że szympansy już przerobiliśmy. A tak na marginesie, z szympansami mamy 98% z hakiem wspólnych genów. Prawie 99. I wciąż nie odpowiedziałeś mi na pytanie z którymi gatunkami małp spożywającymi wyłącznie rośliny człowiek ma tak bardzo dużo wspólnego pod względem genetycznym.

R radhex
-2 / 2

@Hannya
Jakie koło podbiegunowe :D koniecznie chcesz akademickiej dyskusji, sztuki dla sztuki bez praktycznego znaczenia, sory ale to beze mnie. Sama sobie udowodnij jak czegoś potrzebujesz. Ja udowodniłem w sposób praktyczny że mięsożercy bezpodstawnie umniejszą wartość wegetarianizmu, dopuszczając się karygodnych nań ataków, jak tego nie widzisz to już nie mój problem.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 February 2019 2019 16:29

Hannya
0 / 2

@radhex Czy Ty ode mnie się dowiedziałeś, ze za kołem podbiegunowym żyli i żyją ludzie??

J jacektelejko
0 / 0

@hanya móc możesz się wypowiadać w moim imieniu ale w sumie co to da XD Gościu się uparł, że atakujesz wegetarian bo dowodzisz podstawowego faktu, że układ trawienny człowieka jest przystosowany tak do trawienia pokarmu roślinnego jak i mięsa. Urojenia i jakimś lobby ma i w momencie jak zaczął rzucać tekstami o tym lobby to należało zakończyć rozmowę bo od tego momentu wiadomo było, że dalsza polemika będzie odzwierciedlać model "jak grochem o ścianę". Ale zgadzam się z tym co napisałaś i podpisuje się rękami i nogami... przeżuwając bekon XDD

D daclaw
+11 / 13

Dokładnie. Mój szwagier, stary koń, nadal traktuje Coca Colę jak napój bogów, bo miał na nią bana w domu rodzinnym.

Odpowiedz
M mydasek
-2 / 12

Tutaj jest prosta gra na emocjach ludzi i odbieranych przez nich informacji. Pominę fakt że historia jest zmyślona jak 3/4 tego kontentu o weganach.

Jak poszła to wpierdzielił całą kiełbasę i PODŻERAŁ JAK KTOŚ SWOJEJ NIE ZJADŁ.
-To jest czysta gra na emocjach ludzi którzy jedzą mięso i myślą że bez niego nie da się żyć

Błożesz ty mój jaki biedny chłopczyk ta matka go głodzi a on calą kiełbaske zjad.
Błoże nawet podżerał u innych no to napewno musiał być głodnych ten chłopczyk

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 February 2019 2019 21:05

Odpowiedz
R radhex
+1 / 1

@maszrum101
Jeden przytomny jak widzę, no może drugi :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 February 2019 2019 16:18

G gnotu
+7 / 11

mój młody nie może jeść jajek bo ma poważna alergie skórną. Gdyby dostał je w żłobku to na pewno by jadł bo są pyszne, ale później bym się z nim bujał po klinikach dermatologicznych...

Odpowiedz
DexterHollandRulez
0 / 6

@gnotu No to taki problem powiedzieć 'ma alergię, pochoruje się' zamiast gadać o weganizmach?

zubenelgubenupi
-1 / 1

@gnotu To zupełnie inny wypadek. Nie ma zupełnie nic wspólnego z opisanym w democie. Jest zasadnicza różnica między chorobą a widzimisię walniętej madki.

S seybr
+2 / 10

Hahah znam to z życia. Znajoma kiedyś poprosiła mnie abym przypilnował ich dziecko. Jechali na wesele. Ok mówię, pobawi się z moimi. Była bardzo zniesmaczona, gdy dowiedziała się że jej dziecko zjadło gulasz z dzika. Na dodatek zabrałem młodego na piknik, gdzie górowało mięso. Piknik w lesie w towarzystwie myśliwych. Więcej mnie nie poprosiła, ale co dziecko się najadło to jego. Hamburger z dziczyzny brał niczym poseł łapówkę.

Odpowiedz
E edukacja_polecam
-3 / 7

@seybr Nie jest Ci zwyczajnie wstyd, ze nie uszanowales woli swojej znajomej?

S seybr
+3 / 7

@edukacja_polecam przecież wiedziała komu daje pod opiekę dziecko. Zresztą miałem dziecku zabronić. Sam brał i bardzo jemu smakowało. Zresztą jej dieta doprowadziła dziecko do skraju wyczerpania. Młody znalazł się w szpitalu. Obecnie je mięso.

zubenelgubenupi
-1 / 1

edukacja_polecam Szanować wolę kretynki znęcającej się nad dzieckiem? Powinno być mu wstyd, że nie powiadomił policji o łamaniu praw dziecka.

M mkkk
+3 / 5

W democie widzę trzy problemy:
1. Stosunek tych "wiedzących lepiej" do "nie znających się" rodziców. W Polsce rodzice mają prawo do poszanowania ich religii, wyznawanych wartości itd. Dieta może mieć związek z przepisami religijnymi, uczuleniem czy wyznawanymi przez rodziców wartościami. Nikt nie ma prawa tego lekceważyć. Natomiast jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że dziecku dzieje się krzywda, to należy o tym poinformować odpowiednie służby. A nie paść dziecka kiełbasą ( do tego jeszcze z cudzego talerza).
2. Człowiek dla zachowania zdrowia potrzebuje wielu substancji odżywczych w tym witamin. Jesteśmy wszystkożerni, bo rośliny nie wystarczą do zaspokojenia wszystkich naszych potrzeb żywieniowych. Przykład - witamina B12 ( występuje w produktach pochodzenia zwierzęcego, a jej niedobór powoduje niedokrwistość). Uważam stosowanie wykluczeń żywieniowych (szczególnie u dzieci i bez porozumienia z lekarzem) za niebezpieczne.
3.Uważam, że zdecydowanie lepiej napisać np o witaminie B12, niż atakować ludzi o odmiennych poglądach. Myślę, że kwestia zdrowia dziecka jest zdecydowanie bardziej przekonująca i popierając ją konkretnymi medycznymi argumentami można zdziałać coś dobrego. Spory ideologiczne w tym wypadku na nic się zdadzą. A tym bardziej traktowanie drugiej strony z góry.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 February 2019 2019 23:04

Odpowiedz
R radhex
-3 / 5

@mkkk
no i słusznie, tyle że te witaminy i minerały można z powodzeniem zastąpić w pokarmach niezwierzęcych

zubenelgubenupi
-3 / 3

@mkkk Dużo napisałeś, ale większość bez sensu. Jeśli pani nie chce żeby dziecko w przedszkolu jadło to co wszystkie inne dzieci, to niech mu znajdzie przedszkole wegańskie, albo zatrudni na własny koszt specjalną kucharkę dla swojej pociechy. Dzieciak zjadł swoją porcję i nikt go nią na siłę nie karmił. Zabranianie dziecku jedzenia niektórych pokarmów bez zgody i zalecenia lekarza jest gwałceniem jego praw i powinno być karane. Obrona nawiedzonych fanatyków w imię jakichś "wolności" jest śmieszna, bo oni wolności innych ludzi nie szanują. Nawet własnych dzieci, jak widać.

R radhex
-1 / 3

@zubenelgubenupi
żaden zdrowy na umyśle lekarz nie nakaże zdrowemu dziecku jedzenia mięsa bo nie ma do tego podstaw naukowych, co najwyżej jakiś nawiedzony fanatyk, których wśród lekarzy i farmaceutów wcale nie brakuje..

Niktobcy
+3 / 11

Dobra rozumiem jak kyos dorosnie powoedzmy bedzie mial 15 - 16 lat i powie ze nie chce miesa. Ale dziecko docpewnego czasu powinno jesc wszystko...

Odpowiedz
Cammax
+1 / 5

Niektórzy rodzice myślą, że sami wiedzą co dla ich dziecka jest najlepsze. W wielu przypadkach nie mają racji i oburzają się gdy ktoś ośmieli się im to powiedzieć (wystarczy przeczytać niektóre komentarze pod tym demotywatorem). A z racji tego, że dieta wegańska nie jest korzystna dla dzieci w tym wieku (bo potrzebują wszystkich składników pokarmowych) to starają się udowadniać swoje racje powtarzając jeden i ten sam argument (np. o "roślinożernych umięśnionych małpach", które nijak maja się do tematu demotywatora.

Odpowiedz
zubenelgubenupi
0 / 2

radhex Takim fanatykom dzieci powinny być odbierane.

R radhex
-2 / 2

@zubenelgubenupi
nie powinny ponieważ nie ma żadnych naukowych badań że zbilansowana dieta wegetariańska jest szkodliwa dla człowieka, a praktyka pokazuje że jest wręcz przeciwnie, wiele osób jedzących wyłącznie mięso cieszy lepszym zdrowiem niż ci jedzący mięso - to całe oburzenie mięsożerców być może wynika z troski o dobro dziecko ale opiera się głównie na emocjach a nie rzetelnej wiedzy praktyczno-naukowej

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 February 2019 2019 10:19

DietrichSchwarzman
-2 / 4

WEGANIZM NARZUCAĆ DZIECKU BARDZO ŹLE, A RELIGIĘ - NORMALKA, OD URODZENIA... HIPOKRYZJA NIEKTÓRYCH POLAKÓW

Odpowiedz
C Cobra_131
+2 / 4

Ci weganie zaczynają mnie wku*wiać jeszcze dzieciom będą kazali żreć sałatki do 18-stki

Odpowiedz