Miał też swoją wadę, za bardzo chciał być głównym aktorem widowiska. Dobry sędzia to taki, którego mało widać. Swój koloryt miał, każdy go pamięta. Edgara Davidsa pewnie też:)
@michalSFS masz rację że był bardzo widoczny, nie jestem fanem piłki nożnej, znam tylko topowych byłych piłkarzy (obecnych już nie kojarzę) i właśnie tego sędziego
Możecie mówić co chcecie. Ale wtedy to była piłka. Dziś już takich piłkarzy nie ma.
A co do Pierluigiego - gdy on przestał sędziować ja przestałem oglądać piłkę nożną.
@frankpunk
W sumie to nie wiem jak to rozpatrywać. Wychowałem się na piłce z przełomu wieku. Uwielbiałem obserwować grę RIvaldo, Ronadlo, Del Piero, Roberto Baggio, Batistuty, Redondo, Raula, Morientesa, słynnej ekipy MU i wielu innych. Mam jednak wrażenie, że wtedy było w tej piłce więcej takiej zwyczajnej męskiej walki a mniej udawania. Nie mówię o brutalnych faulach ale o tej obecnej symulce. Od piłkarza wymaga się, aby nurkował i umierał przy szturchnięciu. Brzydzi mnie turlanie obecnych Neymarów, płacz Ronaldów i to zniewieściałe towarzystwo piłkarskie. Warto obejrzeć mecze piłki kobiecej. Nie grają aż tak składnie, ale hartu ducha i waleczności tylko pozazdrościć. Teraz to byle junior dwa razy piłkę kopnie, całe łapy w tatuażach (nie mam nic do nich - tylko do ogółu piłarzaka), żelki na włosach i bujanie po mieście. Zero ambicji, tylko roszczenia. Zamiast walki i pracy, płacz i skarżenie, bo nie wychodzi.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 March 2019 2019 13:25
Tamte lata piłki niestety już nie wrócą.
Inna mentalność piłkarzy była, liczyła się wygrana
A teraz który lepiej wygląda i kto wystąpi w większej ilości reklam
To właśnie przesadna presja na wynik zrobiła z piłki nożnej teatr. Kiedyś liczyła się przede wszystkim walka o wynik też, ale przy porażce po walce nikt nie czepiał się piłkarzy. Teraz liczykrupy wyliczają ile pieniędzy stracono, ile zyskano, i liczy się tylko hajs. A hajs kiedyś był dla wszystkich, co potrafili walczyć. Obecnie, tylko dla elitarnych klubów.
Przepaść pomiędzy biedniejszym a bogatym klubem jest ogromna. Kiedyś biedniejszy klub mógł mieć piłkarzy, którzy zawalczą nawet z lepszymi. Dzisiaj na jakąkolwiek rywalizację nie ma szans. Dobrze to widać po Legii. Czy jak Legia grała w ćwierćfinale Pucharu Mistrzów to dlatego, że miała aż tak dobrych piłkarzy? Niezłych owszem, ale nie aż tak dobrych. A teraz wielkim sukcesem było wejście do grupy i awans do Ligi Europy z trzeciego miejsca.
Polska Ekstraklasa przecież to cyrk na kółkach, dlatego nie trzymają poziomu bo wszystkich dobrych zawodników od razu sprzedają za granicę żeby tylko zarobić.
I to właśnie w Legii można zaobserwować, jeden sezon i sprzedanie.
W każdym polskim zespole to widać
Grosicki
Lewandowski
Błaszczykowski
Fabiański
Szczęsny
I mógłbym tak wymieniać dość długo.
Wbrew pozorom to nie jest łatwa praca, ale która jest łatwa?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 March 2019 2019 13:26
Odpowiedz@Hostis_Humani_Generis bycie ofiarą patriarchatu :)
Miał też swoją wadę, za bardzo chciał być głównym aktorem widowiska. Dobry sędzia to taki, którego mało widać. Swój koloryt miał, każdy go pamięta. Edgara Davidsa pewnie też:)
Odpowiedz@michalSFS masz rację że był bardzo widoczny, nie jestem fanem piłki nożnej, znam tylko topowych byłych piłkarzy (obecnych już nie kojarzę) i właśnie tego sędziego
Możecie mówić co chcecie. Ale wtedy to była piłka. Dziś już takich piłkarzy nie ma.
OdpowiedzA co do Pierluigiego - gdy on przestał sędziować ja przestałem oglądać piłkę nożną.
@frankpunk
W sumie to nie wiem jak to rozpatrywać. Wychowałem się na piłce z przełomu wieku. Uwielbiałem obserwować grę RIvaldo, Ronadlo, Del Piero, Roberto Baggio, Batistuty, Redondo, Raula, Morientesa, słynnej ekipy MU i wielu innych. Mam jednak wrażenie, że wtedy było w tej piłce więcej takiej zwyczajnej męskiej walki a mniej udawania. Nie mówię o brutalnych faulach ale o tej obecnej symulce. Od piłkarza wymaga się, aby nurkował i umierał przy szturchnięciu. Brzydzi mnie turlanie obecnych Neymarów, płacz Ronaldów i to zniewieściałe towarzystwo piłkarskie. Warto obejrzeć mecze piłki kobiecej. Nie grają aż tak składnie, ale hartu ducha i waleczności tylko pozazdrościć. Teraz to byle junior dwa razy piłkę kopnie, całe łapy w tatuażach (nie mam nic do nich - tylko do ogółu piłarzaka), żelki na włosach i bujanie po mieście. Zero ambicji, tylko roszczenia. Zamiast walki i pracy, płacz i skarżenie, bo nie wychodzi.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 March 2019 2019 13:25
Tamte lata piłki niestety już nie wrócą.
OdpowiedzInna mentalność piłkarzy była, liczyła się wygrana
A teraz który lepiej wygląda i kto wystąpi w większej ilości reklam
@Dyzmaaaa
To właśnie przesadna presja na wynik zrobiła z piłki nożnej teatr. Kiedyś liczyła się przede wszystkim walka o wynik też, ale przy porażce po walce nikt nie czepiał się piłkarzy. Teraz liczykrupy wyliczają ile pieniędzy stracono, ile zyskano, i liczy się tylko hajs. A hajs kiedyś był dla wszystkich, co potrafili walczyć. Obecnie, tylko dla elitarnych klubów.
Przepaść pomiędzy biedniejszym a bogatym klubem jest ogromna. Kiedyś biedniejszy klub mógł mieć piłkarzy, którzy zawalczą nawet z lepszymi. Dzisiaj na jakąkolwiek rywalizację nie ma szans. Dobrze to widać po Legii. Czy jak Legia grała w ćwierćfinale Pucharu Mistrzów to dlatego, że miała aż tak dobrych piłkarzy? Niezłych owszem, ale nie aż tak dobrych. A teraz wielkim sukcesem było wejście do grupy i awans do Ligi Europy z trzeciego miejsca.
Polska Ekstraklasa przecież to cyrk na kółkach, dlatego nie trzymają poziomu bo wszystkich dobrych zawodników od razu sprzedają za granicę żeby tylko zarobić.
I to właśnie w Legii można zaobserwować, jeden sezon i sprzedanie.
W każdym polskim zespole to widać
Grosicki
Lewandowski
Błaszczykowski
Fabiański
Szczęsny
I mógłbym tak wymieniać dość długo.
Nie chce nic mowic ale ronaldo to tamte czasy
Odpowiedz