Kiedyś wjeżdżam na stację paliw, a tam obok w bistro (zamkniętym) pali się ściana z saidingu za drzwiami. (2m od spustu paliwa) poszedłem spokojnie do kasy i mówię, że coś im się pali, facet zbladł jak ściana, ja sobie uzmysłowiłem, co i jak i dałem dyla
Kiedyś wjeżdżam na stację paliw, a tam obok w bistro (zamkniętym) pali się ściana z saidingu za drzwiami. (2m od spustu paliwa) poszedłem spokojnie do kasy i mówię, że coś im się pali, facet zbladł jak ściana, ja sobie uzmysłowiłem, co i jak i dałem dyla
Odpowiedz