Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1051 1130
-

Zobacz także:


S konto usunięte
+6 / 10

Jedną z najlepiej zarabiających grup zawodowych są politycy. Czy na Wiejskiej przesiaduje obecnie "kwiat intelektualny" tego narodu? "Fachowcy" po kursach i szkółkach niedzielnych... Płace są ważne, ale problem jest dużo szerszy. Cały system nauczania nadaje się do przysłowiowego kosza. Może już najwyższy czas zacząć myśleć o przyswajaniu najlepszych rozwiązań z Zachodu? Idealne nie są, ale funkcjonują dużo lepiej niż nasz.

Odpowiedz
P Prally
+4 / 4

@sedov76 Jestem za. System Brytyjski jest bardzo dobry, niestety wymagania stawiane nauczycielom są tam tak duże że mimo zarobków znacznie lepszych niż w policji, i na poziomie sektora IT, w Wielkiej Brytanii panuje obecnie niedobór nauczycieli.

J konto usunięte
+1 / 1

@sedov76 Jak ostatnio wprowadzali zachodnie rozwiązania, to im gimnazja i maturalny klucz odpowiedzi z języka polskiego wyszły.

S spioszeq
+3 / 3

Wow chyba pierwszy demot nt strajków nauczycieli pod którym toczy się jakaś normalna dyskusja bez politycznych trolli.

Odpowiedz
Cascabel
+6 / 6

Wymaga przebudowy cały system oświaty, by nauczyciele zaczęli dobrze uczyć. Począwszy od dostosowanej do możliwości dzieci podstawy programowej. Ta powinna być maksymalnie taka, by nauczyciel był w stanie zrealizować ją w średniej klasie, a nie by był problem nawet w klasach zdolnych przez brak ciągu przyczynowo-skutkowego.
Po drugie: godziny. Nauczyciel powinien pracować maksymalnie w dwóch szkołach (no, jeżeli uczy np. muzyki i tylko muzyki to może w większej ilości). W tych dwóch szkołach powinien mieć wystarczająco godzin do etatu (a najlepiej w jednej, tak by był codziennie dostępny dla dzieci - zwłaszcza gdy jest wychowawcą). Zwiększenie pensum pogorszyłoby obecnie sytuację uczniów - bo tu już większość nauczycieli czekałyby wędrówki po 3 szkołach, zamiast po dwóch. A takie przedmioty jak język polski, obcy, czy matematyka nie powinny być nauczane przez osoby które skończyły tylko podyplomówkę! Bo geografowi brakuje pięciu godzin do etatu...
Dostosowanie szkół do nowych technologii. Coś, co większym problemem jest w miastach, niż na wsiach obecnie - w tych drugich są dofinansowania unijne.
Zmniejszenie liczby dzieci w klasie. Na obecnej ilości tracą dzieciaki najsłabsze (nauczyciel nie ma dla nich wystarczająco czasu) i najzdolniejsze (nudzą się na lekcjach).
Zachęcenie młodych ludzi do zatrudniania się w zawodzie. Niech na konkurs stawia się po 10 osób, a nie jedna córka znajomej która nie skończyła jeszcze studiów, wyproszona, której trzeba dostosować plan i przy której jest świadomość że jak skończy firmę to odejdzie znaleźć coś lepiej płatnego.

Odpowiedz
P Prally
0 / 0

@Cascabel Zgadzam się. Dodam tylko dwie rzeczy: W Wielkiej Brytanii nauczyciel ma na lekcji swojego asystenta, a poza nią własne biuro.
Druga sprawa: nauczyciel muzyki też powinien uczyć w maksymalnie dwóch szkołach, przynajmniej jeżeli uczy w szkole muzycznej. (Inna sprawa że moim zdaniem polska szkoła równie pilnie jak wymaga prowadzenia logiki, teorii argumentacji i filozofii jako osobnych przedmiotów albo rozbudowanych działów, tak samo potrzebuje poprawienia nauczania muzycznego. Poczytaj Sztukę pianistyczną Neuhausa, tam mimochodem jest wyjaśniony związek umiejętności muzycznych z myśleniem)
Tak się składa że nauczam prywatnie trzech przedmiotów, a sam brałem prywatne lekcje muzyki przez kilka lat, imho stopień trudności nauczania muzyki jest porównywalny z tym jaki wiąże się z nauczaniem j. obcego czy matematyki, przynajmniej jeżeli uczeń ma się nauczyć na czymś poprawnie grać, a nie tylko fałszować "śpiewając" i dostając za to 5 bo pamięta tekst.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 April 2019 2019 2:13

Cascabel
0 / 0

@Prally Mówiłam o zwykłej szkole gdzie liczba godzin muzyki to 1 h na tydzień w 1-2, maks 3 klasach.
Podobnie jak nauczycielowi plastyki, chemii, biologii, fizyki: jeżeli nie ma rozszerzenie, a nie jest to zespół szkół, to z jednym przedmiotem nie będzie miał nawet połowy etatu przy obecnej podstawie programowej.
Znam szkoły - niejedną! - gdzie nie ma pieniędzy na nastrojenie pianina. Lekcje tym bardziej są teoretyczne.
A z nauką grania jest jeszcze jeden problem: w sali obok jest np. język obcy i nie słychać nagrań gdy dzieciaki uczą się grać. Co jest ważniejsze?

P Prally
0 / 0

@Cascabel
1. Tak.
2. Chemii i fizyki jest za mało, na etapie szkoły średniej godzin powinno być dwa razy tyle, a każde obliczenie powinno być powiązane z eksperymentem w klasie, albo z obliczeniem jakiejś rzeczywistej wartości, np. czasu przelotu ISS nad Europą - to byłoby znacznie ciekawsze i bardziej inspirujące dla uczniów.
3. Izolacja akustyczna sali to koszt rzędu kilkuset zł i po otrzymaniu schematu, jest to w stanie wykonać każdy przyzwoity budowlaniec. Poza tym, w każdej szkole są jakieś pomieszczenia gospodarcze, salę muzyczną mozna by urządzić z dala od klas.
3

T Towarzysz_Liberal
-3 / 7

Zgadzam się, ale z tego co mi wiadomo zwalnianie słabych nauczycieli nie jest jednym z postulatów strajkujących. Gdy dostaną podwyżki a my będziemy chcieli sprowadzić do zawodu zdolnych ludzi rozpoczną się kolejne protesty.

Odpowiedz
Master_Yi
+6 / 10

Budżet ledwo wyrabia, wszyscy strajkują a PIS zwiększa social dla nierobów, ten kraj jest na kursie kolizyjnym na równi z Wenezuela..

Odpowiedz
misteriusz
+2 / 4

Ja jestem z rejonów gdzie dostać się do szkoły jest bardzo trudno. Owszem nauczyciele Języka angielskiego, Informatyki i przedmiotów zawodowych są poszukiwani. Ale inni mają problem dostać się do szkoły jeśli nie mają koneksji. Często jest tak że ciotka czeka z przejściem na emeryturę by wpuścić krewną. Ja uczyłem kilka lat ale to wszystko na umowy na zastępstwo. Dodatkowo jeśli na to zastępstwo zostałem zatrudniony nie od pierwszego września a od któregoś miesiąca nie przysługiwały mi płatne wakacje. Przy składaniu podań do szkół zwykle dyrektor odpowiadał: "Proszę pana teraz nauczycieli się zwalnia a nie przyjmuje". Po pewnym czasie zmieniłem branżę, bo więcej było przebywania na bezrobociu niż pracy. Teraz nawet gdyby mi zaproponowali większe pieniążki nie wróciłbym do nauczania. Może nauczyciele przesadzają z tym kiedy mówią, że pracują 40h. Ale stres, zszargane nerwy, wkurzanie się na wypełnianie bezsensownych papierków. To wszystko potem przynosi się do domu. Teraz zrobię swoje w pracy i nic mnie nie obchodzi. Co do strajku jestem za tak i za nie z jednej strony za tak ciężką pracę należą się nauczycielom godne zarobki z drugiej nauczyciel, który opuszcza swoich podopiecznych podczas egzaminów mając gdzieś czy uda się nazbierać ludzi do komisji jest na prawdę bez serca. Szkoły, które zawiesiły strajk na czas egzaminów lub zmieniły formę protestu mają moje pełne poparcie.

Odpowiedz
M mwa
+3 / 11

Obawiam się że to tak nie działa. Im więcej nauczyciele będą zarabiali tym więcej wśród nich będzie krewnych i znajomych królika tj. dyrektora.
Zarobki musiałyby być uzależnione od jakości pracy, problem że ( oprócz prywatnych szkół ) nie wiadomo jak to osiągnąć.

Odpowiedz
Morda_Lewiatana
+2 / 4

@mwa Całkowicie popieram. Nauczyciele powinni zarabiać jak najmniej aby nie było krewnych i znajomych królika. Uzależnienie zarobków od efektów pracy to świetny pomysł który kończy z układami. Każdy wie że nie tworzone są klasy lepsze i gorsze jak również że wszystkie szkoły mają uczniów o dokładnie takim samym potencjale.

Nname
-4 / 6

zdolni i pracowici nie będą się bali wzięcia prawdziwego PEŁNEGO etat, a nie jakichś śmiesznych 18h i owszem niech zarabiają nawet 10 tys. skoro robią robotę z pasję i poświęceniem. Reszt ponoć marzy o kasie w dyskoncie, wiec będzie mogła to marzenie zrealizować.

Odpowiedz
Cascabel
+3 / 3

W ilu szkołach ten etat? Dla większości nauczycieli przedmiotów już są potrzebne 2/3. Do ETATU.

H HenryKipper
+2 / 6

Uwielbiam czytac komentarze czy sluchac opowiesci: A na co mi to czy tamto? Kiedy ostatni raz uzyles tego wzoru czy innego?.
Nawet jak jestes slusarzem, to wypada wiedziec gdzie lezy Afryka, co jest stolica Kanady, jak sie pisze "wziąć", zeby nie pieprzyc, ze "wziąŚĆ".
Dalej. Bon edukacyjny? niby jak? I co? Karyna z Sebixem wezma bon, Brajanka I Dżesike I pojda do gorszej, czy nawet najgorszej szkoly, bo wiedza, ze Brajan I Dżesika do lepszej sie nie nadaja? Powaznie? Bedzie zatrzesienie dzieci w najlepszych szkolach, czy sie do tego nadaja czy nie. Zrobicie kwalifikacje? jakas selekcje? ale niby jak, czemu, dlaczego? Przeciez wlasnie dlatego zlikwidowano egzaminy. To co, od nowa selekcje?
Brednie na bredniach I bredniami poganiaja

Odpowiedz
B Billy_Shears
+2 / 2

Zlikwidowanie egzaminów do szkół średnich i wyższych to największy błąd jaki się trafił temu systemowi edukacji.

D DarkPsychopath
0 / 0

A ja piszę wziąść. I to akurat kwestia wiedzy, a nie jej braku. Mickiewicz, Słowacki i Sienkiewiecz pisali wziąść, nie wziąć. Ta druga wersja to pokłosie komunizmu, kiedy zasady ustanawiali nie piśmienni chłopi. Poprawną historyczną formą jest wziąść.

D DarkPsychopath
0 / 0

Skoro większość nauczycieli jest mierna to podwyżka nic nie zmieni... Bo pracować i zarabiać więcej będą oni, a nie ci wielcy specjaliści. To jest chyba logiczne. Zakładając, że dostali by 1000zł podwyżki to przynajmniej do czasu jak większość z nich nie odejdzie na emeryturę, co potrwałoby ze 20 lat nie ma szans na zmiany. A poza tym musiało by już zacząć się kształcenie tych specjalistów. Obecni studenci i ci za kilka lat nie będą lepsi. System jest zły. A kilkudziestu tysięcy zdolnych ludzi nie ma na miejsce tych nauczycieli co są teraz. Trzeba by ich zabrać z laboratoriów, firm itp. To też strata dla gospodarki i przemysłu. Poza tym wielcy specjaliści nie zawsze są dobrymi nauczycielami. To, że ktoś jest fachowcem nie znaczy, że umie uczyć. Większość nie ma do tego talentu. Najzdolniejsi fizycy pójdą do CERN, wielcy matematycy zajmą się rozwiązaniem wielkich problemów matematycznych, a zdolni chemicy wymyślaniem leków. Niestety praca w szkole to nie robota dla osoby genialnej, nie ma na to szans....

K krulgur
+2 / 8

W takim razie to rząd ma rację dając propozycję zrównoważonego, zróżnicowanego czasowo i przedmiotowo planu podwyżek, a nie Ci co krzyczą: Tysiąc, TERA, dla wszystkich, albo strajk do końca świata.

Odpowiedz
H Houston2504
0 / 6

@krulgur przecież od dawna nie ma tysiąc tera było 30 procent na 1 raz, potem na dwie raty, ostatnio zaproponowali na 3 raty więc nie kłam.

G gr_ub_y
0 / 0

Podwyżki nikogo ambitnego nie ściągną. Nie pozwoli ma ta arcymiernota Broniarz, od 20 lat pan przewodniczący jego podnóżki z ZNP.

Odpowiedz
pandoro
-1 / 7

u mnie w gminie nie ma nauczyciela, który nie ma 4000zł na rękę, mało? niektórzy mają prawie 2 razy tyle! Bo tyle wychodzą za 2 i pół etatu (czyli 1 etat 18 godzin), a pracują tygodniowo i tak krócej od zwykłych Polaków... Dodatek wiejski, dodatek za wychowawstwo, trzynastki(!!), świąteczne, wysługa to też sporo kasy! Tylko dlaczego oni nie podają tego w swoich zarobkach???

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 April 2019 2019 18:59

Odpowiedz
kriseq1970
+1 / 5

@pandoro napiszesz skąd masz taką wiedzę?

pandoro
+4 / 6

od ludzi którzy wypłacają nauczycielom pensję, pomogło ci to?

Cascabel
+1 / 3

@pandoro I już wiem że łżesz, bo nauczyciel w danej gminie nie może przekroczyć godzinowo dwóch etatów.
Swoją drogą: musicie mieć bardzo wysokie dodatki i bogate starostwo.

pandoro
-2 / 2

@Cascabel a czy ja kłamczuszku napisałem, że te etaty ma w 1 gminie? Co to za problem po 2 lekcjach podjechać do sąsiedniego miasteczka na kolejną fuchę? Inni ludzie do pracy czasem jeżdżą ponad 50km i nie narzekają!
Nie mamy bogatej gminy, tyle nauczyciele zarabiają!

P psiak121212
+1 / 3

To ile im trzeba dać 100 tys, 200 tys rocznie, jak muszą wzrosnąć podatki by to udźwignąć??

Odpowiedz
H Houston2504
+1 / 5

@psiak121212 -500 na każde dziecko i styknie

P Prally
0 / 0

@psiak121212 Nauczyciel w Wielkiej Brytanii zarabia 35 do 80 tys funtów rocznie, a dyrektor szkoły do 111... Do tego każdy nauczyciel ma asystenta. Porównując do polskich realiów, to tak jakby przeciętny nauczyciel zarabiał tyle co programista z 10 latami doświadczenia.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 15 April 2019 2019 2:18

P PanTalonik2
+1 / 5

Nauczyciele tacy dobrzy - wincyj kasy się należy !!
Nauczycie tacy słabi - wincyj kasy żeby przyszli lepsi!!
xD
Logika poziom chodnika!!!

Odpowiedz
rafik54321
+4 / 4

A jakim cudem, podniesienie wypłat ma wypędzić partaczy z ciepłej posadki?
Ja sugeruję zupełnie inne podejście - rozliczanie nauczycieli z efektów pracy. Jaka praca, taka płaca. Partacze od razu się wyniosą, bo G zarobią. Solidni nauczyciele będą żyć jak pączek w maśle, bo dobrze zarobią.

Odpowiedz
B Billy_Shears
+2 / 2

Tylko jak weryfikować efekty pracy?

Cascabel
0 / 0

@rafik54321 Partacz w opinii ucznia, w opinii dyrektora, w opinii innych nauczycieli, kontroli z kuratorium i rodziców to różne osoby.

rafik54321
0 / 0

@Billy_Shears w sumie pięknie to wychodzi na egzaminach panstwowych, gdzie większość zdaje na styk, a co piąty nie zdaje wcale.

P Prally
0 / 0

@rafik54321
1. Celem egzaminów powinien być odsiew. W Finlandii większość ludzi w ogóle nie zdaje matury, dzięki temu na studia może się dostać tylko elita pod względem zdolności i motywacji, a reszta od razu zasila niższe gałęzie gospodarki bez pięcioletniej zwłoki.
2. Trzeba być upośledzonym psychicznie imbecylem który się uchlał na dzień przed egzaminem żeby nie zdać matury kiedy próg zdawalności wynosi 30%. Jeżeli ktoś nie zdał polskiej matury to znaczy że albo sam jest sobie winien albo zawinił system opieki zdrowotnej bo powinni go byli zdiagnozować jako debila lub kretyna (to są terminy medyczne) i skierować do szkoły specjalnej.

@Cascabel
Bez sensu.
Dobry nauczyciel może popaść w konflikt z dyrektorem, uczniowe będą go nienawidzić bo będzie dużo wymagał, rodzice bo stawia 1, kuratorium w ogóle nie ma jak zweryfikować. Po efektach? Jakich efektach? Że sam stawia 1 uczniom, czy po tym że trafiła mu się klasa idiotów od Karyn i Sebixów którzy nie chcą i nie widzą potrzeby się uczyć.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 April 2019 2019 2:23

rafik54321
0 / 0

@Prally właśnie w tym jest problem, że skoro matura jest tak prosta, to jakim cudem nie zdaje jej tak duża część uczniów?
Tutaj ewidetnie nawala system oświaty. Argument o odsiewie - spoko, ma sens, problem jest w tym, że co to za sito, które przepuszcza na wpół durnych uczniów, tylko jeśli się wykuli na blachę bez zrozumienia :/ . Z drugiej strony, ktoś całkiem zdolny, ale niewykuty obleje. Bez sens totalny.

"czy po tym że trafiła mu się klasa idiotów od Karyn i Sebixów którzy nie chcą i nie widzą potrzeby się uczyć." - nawet karynę czy sebixa da się nauczyć.
Podpowiem ci drobną historię, z mojej klasy podstawowej... 4ta klasa. Jak to w każdej klasie znalazło się kilku takich, co mieli serdecznie wylatane w cały świat, broili na potęgę, olewali naukę itp.
Jednak na WFie, wszyscy chłopacy, jak jeden mąż, byli ułożeni i nikt u tego nauczyciela nie odwalał żadnych wałków.
Dlaczego? Bo ten nauczyciel, potrafił być dla nas wzorem. Sam wykonywał zadania których od nas wymagał, dokładnie i po kolei pokazywał jak je wykonać aby wynik był jak najlepszy. U nas oceniał nie wynik, a postęp od poprzedniego wyniku. W pierwszym semestrze, wszyscy mieli 5 za sam fakt wykonania zadania. W drugim wystarczyło mieć odrobinę lepszy wynik aby mieć 5.
Grał z nami w piłkę (naturalnie dając nam fory). Zapytany o AWF, też potrafił nam opowiedzieć jakie tam mieli zadania do wykonania, a nawet nam pokazał jak je robi (np skok kuczny przez skrzynie wzdłóż, chyba na 9tym stopniu bez odskoczni).
W ten sposób ten nauczyciel zapracował sobie na nasz podziw i szacunek. Dlatego nikt mu nie broił, nikt mu z lekcji nie uciekał, a wszystkie rzeczy które nam pokazał, pamiętam do dziś... TO jest porządny nauczyciel i TAKIEMU należy się podwyżka.

W późniejszych latach spotkałem może z 2-3 nauczycieli, którzy stosowali podobną metodę z bardzo zbliżonym efektem. Więc dokładnie tędy droga.

P Prally
-1 / 1

@rafik54321
1. Powtarzam jeszcze raz, nie da się oblać polskiej matury, chyba że ktoś jest debilem albo przyjdzie na egzamin napruty jak świnia. Sam zdąrzyłem już zdawać nową maturę. Nie znając doskonale klucza można stracić punkty, ale nie da się oblać.
Uczeń który nie przygotowuje się do egzaminu, powinien bez problemu dostać ponad 50%. Jeżeli 20% nie dostaje 30%, to znaczy że są imbecylami i ich miejsce jest przy brukowaniu chodników. Słyszałem nawet chłopaka który dostał na maturze koło 40% i mówił że to dlatego że dzień wcześniej z kolegami tyle wypalili i wypili, że żeby wstać na egzamin musiał wypić rano 2 litry "energola".
Moim zdaniem żeby matura była dobra, to powinno ją oblewać ok. 65% przystępujących.

2. Nauczyciel matematyki też potrafi wykonać zdania których wymaga i je wykonuje. I co? Nauczanie to trochę bardziej skomplikowany temat niż to przedstawiasz. Problem leży gdzie indziej, w metodach, narzuconym przez MEN programie, liczebności klas i motywacji nauczyciela do znalezienia rozwiązań pasujących do predyspozycji klasy.
Skakanie przez kozła to ostatni zdrowy fizycznie młody debil potrafi się nauczyć i będzie to wolał od innych lekcji, bo nie trzeba myśleć.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 15 April 2019 2019 11:46

B Billy_Shears
+1 / 1

Moim zdaniem sprywatyzować sektor edukacyjny i tyle. Jaka płaca taka praca i odwrotnie... Jakim będziesz nauczycielem takie będziesz miał pensje.

Odpowiedz
E edzsledz
+2 / 2

Zdolni? Kolega sąsiadki nauczycielki z WOSu dostanie posadę, a nauczycielka z wiedzą i zdolnością przekazywania wiedzy nie dostanie bo nie jest niczyją znajomą.

Jak ktoś myśli że ten strajk ma inne podłoże niż polityczne to podziwiam optymizm i współczuję braku zdolności logicznego myślenia. Ale i tak najlepszy tekst jest o dobru dzieci, tylko pytanie czyich?

Odpowiedz
Cascabel
+1 / 1

@edzsledz Podpowiem ci jedną rzecz: dyrektor gdy zatrudnia nauczyciela pyta po znajomych czy coś o nim wiedzą. Polecać może opiekun praktyk, wykładowca ze studiów, znajomy itd. Po studiach bezpośrednio miałam propozycję ze szkoły, bo pytano mojego opiekuna praktyk czy zna kogoś fajnego do uczenia...
Dyrektorki szkół dzwonią do mojej mamy, czy mogłaby uczyć, a jeżeli nie - czy może kogoś polecić. Poleca właśnie byłych praktykantów z bardzo rozbudowaną opinią własną dlaczego warto.
Zatrudniłbyś kogoś z ulicy, czy kogoś z polecenia, kogo wady i zalety już ci wypunktowano?

2 22s
+1 / 1

Jeśli słaby pieniądz wyparł dobry, to jedyną metodą jest odsianie tego złego i pozbycie się go.

Wyrzucić tysiące słabych nauczycieli, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na pensje dla tych, którym się chce i którzy umieją uczyć.

Odpowiedz
J Jaro89
0 / 4

Odnoszę wrażenie, że nikt nie rozumie, że nie można żądać podwyżki przystawiając dzieciom pistolet do głowy. Przynajmniej nauczyciele tak nie powinni. Ja FORMY strajku nigdy nie poprę. Dla mnie nauczyciele dali się wciągnąć w polityczną grę opozycji(zresztą wystarczy popatrzeć na portale jakie artykuły się pojawiają. Na interii ankieta Czy strajk zaszkodzi PISowi). SLD chce postawić Zalewską przed Trybunałem Stanu za złamanie konstytucji przy organizacji egzaminów gimnazjalnych. Nie wiem nie mam słów by to odpowiednio nazwać. MEN stanęło na wysokości zadania po prostu. Nie pozwoliła by dzieci zostały w tym poszkodowane. Przykro że nauczyciele nie mieli takiego priorytetu. Ja naprawdę nie odmawiam im prawa o walki o pieniądze ale nie tak. Nie w tym terminie. Zapowiedź, samego terminu było już szantażem po prostu najdelikatniej mówiąc. Później pan Broniarz mówi o orężu jaki mają nauczyciele którym miałaby byś promocja i klasyfikowanie uczniów. Wywołało to oburzenie i Broniarz przeprosił za te słowa i co? Nauczyciele opracowują plan jak zablokować matury właśnie poprzez nie wystawienie ocen uczniom i braku promocji. No nie. I jeszcze mówią "my walczymy o godność" Ten pociąg już odjechał. Godność wdeptaliście w ziemie biorąc uczniów na zakładników.

Odpowiedz
P Prally
-1 / 1

@Jaro89 Jaki pistolet? Egzaminy się odbyły, a gdyby się nie odbyły to rząd musiałby przesunąć termin na czerwiec i tyle. Dzieci by tylko na tym zyskały bo miałyby więcej czasu na przygotowanie.

J Jaro89
0 / 0

No to rewelacja. Róbmy tak co roku. Ręce opadają.

rafik54321
0 / 0

@Prally zyskały? A kto by z nimi odrabiał materiał? Kto wtedy (na tym drugim terminie) zasiadł w komisjach?
Uczniowie byli mega zestresowani do ostatniej chwili, co z pewnością nie przekładało się dobrze na ostateczne wyniki.
Rząd jakoś sobie poradził z egzaminami, może nie do końca fajnie to wyszło, ale się udało. Bo de facto rząd nie mógł zrobić nic lepszego.

Uważam że w tym momencie ten strajk będzie w impasie, bo rząd jeśli by miał dać nauczycielom te 1000zł podwyżki, to nie ma bata, ale cała reszta narodu się sooolidnie wkurzy. Bo absolutnie nie znam żadnej osoby (tj w świecie realnym - w necie cholera wie co kto pisze, czy to nie jest jakiś płatny troll czy bot), która by popierała strajk nauczycieli.
Więc rząd ma wybór, albo poddać się nauczycielom i wkurzyć resztę kraju, albo odwrotnie - podpaść nauczycielom, ale nie wkurzyć reszty kraju. Gdzie jest więcej wyborców?

Gdzieś w radiu słyszałem że we Włoszech mają nadmiar nauczycieli. Może warto by ich ściągnąć :P . O wtedy to byłby ból odwłoka u nauczycieli gdyby Włosi chcieli uczyć u nas za te pieniądze :D...
Ale w sumie przecież "multi-kulti is good", więc jakby nie mogliby nawet w swojej chorej logice szczekać XD, ale pewnie i tak by szczekali, no bo przecież orwellowskie dwumyślenie to standard w dzisiejszych (chorych) czasach...

Tak bardzo przykrym jest że osoby które są konsekwentne w swoich poglądach, które zachowały kompas moralny, są tak często szkalowane.

P Prally
-1 / 1

@rafik54321 , Przygotowanie do egzaminu nie trwa dwa miesiące, są korepetytorzy którzy nie wezmą zlecenia na przygotowanie które przyszło pół roku przed egzaminem bo niewiele da się w tym czasie zrobić, a nie chcą ryzykować że rozczarowany rodzic wystawi im złe oceny na portalach ogłoszeniowych. Jeżeli uczeń ogarniał materiał przez ostatnich kilka lat, to powinien dać sobie radę powtarzać przez ostatnie 2 m-ce sam.
To jasne że uczniowie byli zestresowani, każdy kto chce zdać egzamin się stresuje.

Ja w świecie realnym znam kilkanaście rodzin, tylko jedna była zła o strajk, a uczniowie których znam, w ogóle się tym nie przejmują. Zastanów się lepiej, kto ma lepsze możliwości opłacania trolli internetowych, ZNP, czy rząd?

Cały problem wynika właśnie z tego, że nauczyciele prostestują od lat, ostrzeżenia były już w zeszłym roku, w styczniu 2019 wyszła od ZNP zapowiedź strajku, a Kaczor zamiast rozwiązać problem, wolał wydać kasę na kolejny zasiłek za bzykanie bez gumki. Widocznie mało mu 40% poparcia, bo chce tu urządzić drugą Białoruś, a szkoły im gorsze tym lepiej, bo tym łatwiej będzie urobić naród żeby czcił Kaczora po wsze czasy.

Z zukosa
+1 / 1

Tu nie chodzi o strajk jako taki ale o wybrany moment i sposób. Branie zakładników w postaci uczniów szykujących się do egzaminu oraz ich rodziców jest nieetyczne, niedopuszczalne i nie licuje z etosem i rolą nauczyciela, o którym z takim zadęciem sami mówią. Ponadto wikłanie się w spór polityczny, który ochoczo wykorzystuje opozycja tym bardziej pozbawia nauczycieli słuszności i racji. I tyle.

Odpowiedz
P Prally
0 / 0

@zukosa
Jakich zakładników? Nie ma takiego kraju który mógłby uwalić cały rocznik, to by zniszczyło cały system edukacji jak raz.
Gdyby nie łamistrajki opłacone specustawą płacącą 450zł za DZIEŃ pracy, to rząd po prostu przesunąłby termin na czerwiec i dzieci miałyby więcej czasu na naukę.
Broniarz po prostu jest inteligentniejszy od ciebie i wie że można zablokować egzaminy bez szkody, a nawet z zyskiem dla dzieci.

B broo902
0 / 4

Że nic nie rozumiecie, to oczywiste. Pieniądze nie biorą się znikąd. I ja nie mam zamiaru płacić 100 złotych więcej na pensje dla nauczyciela albo trzech, zarabiam tyle samo co oni ;) Wszyscy powinniśmy więcej zarabiać a nie tylko banda nauczycieli, która głosuje od dziesięcioleci na PO i PiS i wielce zdziwieni wszyscy, że mało zarabiamy na dnie oceanu socjalizmu.

Odpowiedz
borekpp
-2 / 4

Nie róbmy ofiar z tych nauczycieli. Są zawody gdzie sie dużo więcej pracuje i o wiele mniej zarabia, a nauczyciele, nygusy, niedługo by chciały po 5 tysięcy zarabiać...

Odpowiedz
Gats
-1 / 1

No, to wyniki matur mam nadzieję momentalnie się poprawią i już nie będzie 20% oblanych :)

Odpowiedz
P Prally
0 / 0

@Gats
1. Trzeba być niezdiagnozowanym debilem lub kretynem (terminy medyczne) albo przyjść na egzamin na potwornym kacu żeby nie zdać matury kiedy próg zdawalności wynosi 30%.
2. To że w Polsce TYLKO 20% nie zdaje matury świadczy o głębokiej patologii systemu.
Celem matury jest odsiew, żeby kretyni i ludzie bez motywacji szli do pracy fizycznej w wieku 17, 18 lat, a nie pchali się na studia do których się nie nadają.

Najlepsze uczelnie na świecie poznasz po tym że ponad 90% kandydatów oblewa egzamin wstępny.

P pewex_net
-1 / 1

Czytam te komentarze i wynika z tego, że szkoła rzeczywiście nie nauczyła tu nikogo myślenia. Bystrzy ludzie są czymś w rodzaju surowca naturalnego i całemu krajowi powinno zależeć, żeby wydobyć ten potencjał i przekuć go na zysk całej społeczności. A tu jakieś teksty, że niech rodzice Karyn i Sebików się troszczą o naukę swoich dzieci i jak ktoś ma prostych rodziców, którzy nie rozumieją wagi edukacji, to niech sobie tam będzie głupkiem. Mam znajomych, którzy mają firmę organizującą szkolenia, w tym kursy zapamiętywania, szybkiego czytania i tym podobne. Efekty są oszałamiające. Dlaczego szkoła nie czerpie z takich technik?! Dlaczego po powrocie z pracy, muszę uczyć moje dzieci, bo gdybym polegał tylko na szkole, to byłyby niepiśmienne! W większości przypadków, nauczyciele zarabiają za dużo w stosunku do efektów ich pracy. Gdyby w rządzie ktoś myślał, to powinien im dać znaczną podwyżkę, ale skorzystać z tej okazji i wprowadzić reformy edukacji, które skończą z sielanką i wprowadzą normalne wymagania i stres, jaki jest udziałem większości pracowników. Co roku rzetelna ocena pracy nauczyciela i jeśli jest miernotą, to niech szuka innej roboty. I koniec z 18 godzinnym tygodniem pracy, tylko 40 godzin, jak każdy. I niech klasówki, itp. sprawdzają w szkole, bo to jest ich miejsce pracy. I nie ma wolnych wakacji, ferii, dni dyrektorskich, itd, tylko w tym czasie zajęcia dla młodzieży, która nie wyjechała i się nudzi. I każdy nauczyciel ma znać nowoczesne techniki uczenia się treningu mentalnego, a nie omawianie kurna łyska z pokładu idy!

Odpowiedz
P Prally
0 / 0

@pewex_net
Wymyśl kryteria oceny jak jesteś taki mądry. Już się cieszę na ostrą masakrę twoich mądrości.

P pewex_net
0 / 0

Prally - chcesz wiedzieć jakie powinny być kryteria oceny nauczycieli? Po pierwsze ocena wystawiana przez rodziców, bo jeśli muszę płacić za kroki, albo samemu siedzieć z dzieciakiem w swoim wolnym czasie i uczyć, to powinienem mieć wpływ na wypieprzenie darmozjada z roboty, a teraz tak nie jest. Wiadomo, że rodzic może być sfrustrowany tępotą swojego dziecka i szukać winy w nauczycielu, ale jeśli wszyscy rodzice dzieci uczonych przez danego pedagoga mają takie samo zdanie, to coś chyba nie tak. Nie jestem specjalistą, ale zakładam, że są techniki oceny predyspozycji dzieci w różnych dziedzinach. Jeśli tak, to można dokonać oceny wstępnej dzieci i później sprawdzać progres ich umiejętności i wiedzy w odniesieniu do ich ogólnych zdolności i w porównaniu do innych dzieci w całym kraju. Czyli na przykład, nauczycielowi trafiła się grupka tępaków, bo akurat szkoła w dzielnicy meneli i iloraz inteligencji w lokalnej populacji oscyluje koło 80, ale na tle uczniów o podobnej tępocie, nauczyciel dokonał cudów jeśli chodzi o rozwój intelektualny podopiecznych, to ma z tego profity, może awans, żeby szkolił innych nauczycieli. Teraz jedynym sposoben na utrzymanie prestiżu szkoły jest selekcja wstępna i przyjmowanie dobrych uczniów. A co to za sztuka szybko uczyć zdolne dzieci?! Szkoła powinna być liderem jeśli chodzi o techniki nauczania, a u nas jest w tej materii dziewiętnasty wiek, gdzie chyba nikomu specjalnie nie zależy na efektach. Argumentem nauczycielki broniącej się przed zarzutami w związku ze słabymi wynikami dzieci jest, że klasa jest duża i zróżnicowana i jej trudno wszystkich nauczyć. No to podzielcie klasy na pół według stopnia zaawansowania w danym przedmiocie, zacznijcie pracować 40 godzin w tygodniu zamiast 18 i sprawa się rozwiąże. Gdyby trenować cokolwiek po 4 godziny dziennie, to po roku spodziewałbym się naprawdę niezłych efektów, a w 4 klasie, do której chodzi moja córka, są dzieci nie umiejące czytać!!!

Taymishi
-1 / 1

Nauczyciel zarabiający 2k miesięcznie pracujący po 18h tygodniowo zarabia ok 28 zł na godzinę. Zarobki należy porównywać przez pryzmat czasu pracy :)

Odpowiedz
P Prally
0 / 0

@Taymishi
1. 18 godzin to czas lekcji a nie czas pracy. Całkowity czas pracy zarówno wg. Karty jak i wg. szacunków OECD to 40 godzin tygodniowo

2. Średnia cena godziny korepetycji w skali kraju to 38zł, a znam przypadki gdzie cena wynosi 200zł. Wynika z tego że tylko dureń zostaje nauczycielem skoro korepetytor dostaje kilka razy więcej, bez papierologii i odpowiedzialności karnej za to że jeden uczeń urwał łeb drugiemu, a on nie dopilnował.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 April 2019 2019 2:37