Maria: Zobacz Albert, jak sobie z Piotrkiem przykładamy ten kawałek kamyka do skóry, to nas parzy :D
Albert: Jprd Maria, jak tak na Ciebie patrzę, to dochodzę do wniosku, że tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
- Kiepska pogoda.
- No, zimno jak licho.
- A ten fotograf grzebie się okropnie, przez niego zamarzniemy na kość.
- Czemu żeś czapki nie wzięła? Przez głowę stygnie się najmocniej.
- Ale nietwarzowa jest, a tu to zdjęcie...
Albert Einstein uwielbiał 3 rzeczy. Rozwiązywanie zadań fizycznych, grę na skrzypcach i bicie żony. Po przeprowadzce do USA doszła jeszcze jedna rzecz: jazda kabrioletem z odsłoniętym dachem. Zawsze jako pasażer, bo nie miał prawka.
No i mówię mu: pie*dól to malowanie, idź w politykę. Podobno można zrobić za*ebistą bombę, będziemy rządzić światem. Maryś pomożesz załatwić trochę plutonu? MSC: będzie trudno, ale uran to może ogarnę.
https://img1.demotywatoryfb.pl//uploads/201904/1554804887_ezsuyy_600.jpg
Odpowiedzkeszke meszke ryszki kiszki
Mogę :)
OdpowiedzMaria: Zobacz Albert, jak sobie z Piotrkiem przykładamy ten kawałek kamyka do skóry, to nas parzy :D
Albert: Jprd Maria, jak tak na Ciebie patrzę, to dochodzę do wniosku, że tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Co by było, gdyby mieli dzieci? :D
Odpowiedz- Kiepska pogoda.
Odpowiedz- No, zimno jak licho.
- A ten fotograf grzebie się okropnie, przez niego zamarzniemy na kość.
- Czemu żeś czapki nie wzięła? Przez głowę stygnie się najmocniej.
- Ale nietwarzowa jest, a tu to zdjęcie...
pewnie luźna rozmowa o zakrzywieniu czasoprzestrzeni i czy inny śniadaniowe tematy
OdpowiedzAlbert Einstein uwielbiał 3 rzeczy. Rozwiązywanie zadań fizycznych, grę na skrzypcach i bicie żony. Po przeprowadzce do USA doszła jeszcze jedna rzecz: jazda kabrioletem z odsłoniętym dachem. Zawsze jako pasażer, bo nie miał prawka.
Odpowiedz@Klebern
Einstein podobnie jak wielu wielkich naukowców był geniuszem, ale moralnie był debilem.
Byla miedzy nimi chemia.
OdpowiedzKochana, cała dzisiaj promieniejesz!
Odpowiedz@Waclawczyk
Teoretycznie ty też wyglądasz względnie dobrze.
-Uradowales mnie kochany...
- No to bomba!
może byśmy cos rozwiązali
Odpowiedz- Mówię Ci Marysia, jak jest ciepło ale wieje wiatr to jest zimno
Odpowiedz@Czubrak czy wszystko u ciebie musi być takie względne
Pijemy dzisiaj?
OdpowiedzNo,ok,ale to Ty Albercik stawiasz...
Albert, ty taki mądry...naprawdę jesteś Żydem?
OdpowiedzTe, Maria, a wy Polacy, dlaczego tylko poza krajem coś osiągacie?
Odpowiedzale piśdzi, noo
OdpowiedzOn: Ku.... ale piź....i
OdpowiedzOna: Nooo, jak u nas w Kieleckim
No i mówię mu: pie*dól to malowanie, idź w politykę. Podobno można zrobić za*ebistą bombę, będziemy rządzić światem. Maryś pomożesz załatwić trochę plutonu? MSC: będzie trudno, ale uran to może ogarnę.
OdpowiedzObiecał, że Żydów i Polaków nie ruszy.
Taaak
OdpowiedzPoratuje pan kierownik piąteczką, jak nie to chociaż szlugiem
Odpowiedz