Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
283 292
-

Zobacz także:


O olamakotki
+1 / 1

Bliżej mi do tej drugiej osoby, posturą. I na szczęście to nie prawda. Od patrzenia ani nikt się jeszcze nigdy nie najadł a tym bardziej nie zesrał(za przeproszeni). To drugie podejście z obrazka jest bardzo wygodne, bo zdejmuje z takiej osoby odpowiedzialność, a na szczęście większość otyłych ludzi za dużo je. Pewnie są też osoby chore, ale to mniejszość. A dlaczego "na szczęście" tyje się od jedzenia, bo jest nadzieja na schnięcie, jeśli weźmie się człowiek do roboty.

Odpowiedz
K krickin
+1 / 3

To zastanów się co robisz w trakcie dnia, bo możliwe że wystarczy zamiast samochodem do pracy, to jeździć rowerem, przestać korzystać z wind ... i nie będzie się tyć od samego patrzenia.

Odpowiedz
K KCNO
+1 / 1

Tyje się od nadmiernego jedzenia ale też od jedzenia złego jakościowo.
Najgorszym sprzymierzeńcem otyłości są przetworzone produkty bogate w cukry proste i tłuszcze czyli wszelkiego rodzaju słodycze/chipsy. Do tego słodzone napoje fast foody i dania z proszku. To jeśli połączyć z nadmiernym jedzeniem i brakiem ruchu to raczej każdy przytyje prędzej czy później...
Ale kwestia genów to też prawda. Ja jako dziecko jadłem mniej od kolegów (co szczególnie zauważałem na zielonej szkole czy wycieczkach), oni byli mniejsi szczupli a ja wysoki i otyły, a poziom ruchu mieliśmy podobny.
Natomiast sytuacja teraz się odwróciła, bo oni żrą śmieciowe jedzenie i mają mało ruchu a ja przeciwnie.

Odpowiedz
Q Quant
+3 / 3

Owszem, istnieją różnice w przyswajalności kalorii pomiędzy poszczególnymi ludźmi. Jedni mogą jeść więcej, niż inni, a utyją mniej. Wynika to z kilku czynników, z których najważniejsze to tempo transportu treści jelitowej oraz tempo metabolizmu. Odnośnie tego pierwszego, obrazowo mówiąc, jeżeli układ trawienny danej osoby pracuje nieco szybciej, to więcej substancji odżywczych zostanie wydalonych zanim organizm zdąży je przyswoić. Każdy człowiek wydala część substancji, które nadają się do przyswojenia, ale jedni więcej, inni mniej. Natomiast tempo metabolizmu to szybkość, z jaką komórki zużywają przyswojone substancje wytwarzając ATP (adnozynotrójfosforan czyli "paliwo" komórek). Pewne znaczenie ma również prędkość transportu tych substancji przez krew, na co składa się ciśnienie tętnicze, puls, gospodarka cholesterolowa itp. Zjawiska te tłumaczą również dlaczego samo niewielkie ograniczenie jedzenia nie prowadzi do chudnięcia. Na logikę, teoretycznie wystarczy spożywać odrobinę mniej, aby zacząć powolutku chudnąć, jednak w praktyce tak nie jest, ponieważ przy zmniejszonej podaży kalorii, organizm więcej "wyciska" z tego, co dostaje i do komórek trafia tyle samo. Dopiero znaczne ograniczenie jedzenia powoduje chudnięcie.

Odpowiedz