Demotywatory.pl

@Meroller
Czekaj... po pracy robi się to na co ma się ochotę. Nie widzę problemu w tym że ktoś spędzi wolny dzień przed komputerem skoro to lubi. Dopóki nie zaniedbuje swoich obowiązków nie ma mowy o żadnych uzależnieniach.

@Saladyn1 O tym samym napisałem...

@Meroller Nie, napisałeś że trzeba się spotykać ze znajomymi itd co jest nie prawdą. Jeśli nie czujesz potrzeby spotykania się z innymi ludźmi to nie musisz się spotykać i nie jest to oznaka żadnej choroby. Ja sam nie przepadam za spotkaniami z ludźmi i unikam jak ognia i nie oznacza to że jestem od czegoś uzależniony choć zdarzyło się że tłukłem w wieśka przez większość 4 dniowego urlopu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 June 2019 2019 12:36

@Meroller chorobą to jest wtedy, kiedy czujesz przymus grania. Jak z narkotykiem.
Nawet jak sobie siedzisz pól dnia przed kompem, bo możesz i masz ochotę, ale nie czujesz przymusu, to nie jesteś chory.

@Saladyn1 Nie napisałem, że trzeba.. Podałem po prostu przykłady tego co się robi zamiast grania na komputerze... Mogą to być znajomi, imprezy, praca, rodzina, spacer z psem, malowanie, jazda na motocyklu.
Wiesz... Alkoholik też powie, że nie jest uzależniony i pije kiedy chce. Ale to już twoja sprawa, mało mnie to obchodzi.
@FenrirIbnLaAhad Tak jak wyżej, alkoholik też powie, że nie jest uzależniony i pije kiedy chce czy palacz, że pali kiedy chce. Ja w żaden sposób nie twierdze, że to chroba czynie choroba bo niestety nie mam akurat w tej dziedzinie dyplomu, by stwierdzać czy coś jest chorobą psychiczną czy też nie, po prostu gdybam.

@Meroller więc gdybasz mylnie. Ktoś może sobie pić cały tydzień, i jeśli potem jest w stanie normalnie funkcjonować bez alkoholu przez kolejny tydzień, to znaczy że nie był/jest uzależniony. To samo w przypadku gracza, tylko wiadomo że alko jest bardziej uzależniające.
Osoba uzależniona myśli o nałogu cały czas, nie może bez niego żyć.
Spójrz na palaczy. Większość nie wytrzyma godziny bez dymka.

@FenrirIbnLaAhad Myślę, że o tym samym piszemy tylko nie wiem dlaczego nie możemy się zrozumieć. Jak wyżej napisałem, to że sobie grasz dziennie te kilka godzin nie czyni Cie chorym, jeżeli nie zaniedbujesz innych spraw z życiem związanych. Natomiast jeżeli nie robisz nic innego prócz grania no to w moim przekonaniu już jest jakaś forma uzależnienia.

@Meroller może po prostu nieprecyzyjnie się wyraziłeś w swoim pierwszym poście? :P

@FenrirIbnLaAhad Myślałem, że dobrze zebrałem myśli, dodatkowo zasugerowałem się pierwszą osobą, która słusznie zrozumiała mój komentarz :)

@Meroller, @FenrirIbnLaAhad Sądzę, że jest jeszcze jedno kryterium czy coś jest uzależnieniem. Mianowicie reakcja gdy danej osobie przerwie się granie.

@Gambini Soon

@profix3 jak urodziłem się ze schizofrenią też na to wpływu nie mam, co nie znaczy, że nie mam choroby psychicznej. Zabużanie związane z własną płciowością są chorobą. Zresztą przecież jeszcze nie tak dawno operacja zmiany płci była promowana jako jej leczenie przez niektóre środowiska.

A co do tego o grach, to jest zwykłe uzależnienie behawioralne, i jako takie jest chorobą, tyle że dziwić może, iż WHO bawi się w wymienianie tego z osobna, bo w tą samą grupę uzależnień wpada naprawdę sporo rzeczy, łącznie z uzależnieniem od pływania, rozwiązywania krzyżówek czy bilarda.

@Elathir tylko jest taka różnica, ze schizofrenie da się leczyć farmaceutykami. A łańcucha DNA, który jest odpowiedzialny za płeć nie zmienisz żadną chemią. Komuś ten łańcuch zapisał się tak, że jest homoseksualistą, inny transseksualistą. Ten kod jest zapisany w każdej komórce jego ciała. A schizofrenia to defekt mózgu, na który działają leki. Nie da się podać leku, który z homoseksualisty zrobi herero.
A dlaczego zajęli się grami, a nie zbieraniem znaczków czy bilardem? widocznie więcej zagrożeń niesie przyssanie do kompa.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 4 June 2019 2019 21:27

@profix3 tyle, że własnie nie wiemy czy jest to powodowane genetycznie bo badania w tym kierunku są torpedowane. Równie dobrze obie rzeczy mogą siedzieć tylko w umyśle i najprawdopodobniej tak własnie jest. A to znaczy, że można je leczyć objawowo dokładnie tak samo jak schizofrenię (bo ta sama w sobie jest nieuleczalna).

@Elathir, Nauka wie dokładnie jak to jest z homo i hetero. Jeśli uważasz że homoseksualizm, czy transseksualizm da się leczyć, to jesteś daleko w tyle. Płaskoziemcy też uważają, że ziemia jest płaska, na tym samym stopniu wykształcenia/myślenia stoją ci co myślą, że homoseksualizm i inne tym podobne to choroba do wyleczenia. Albo rodzisz się homo, albo hetero, lub trans. Poczytaj, przeanalizuj, jeśli dalej zostaniesz przy obecnym sposobie myślenia twoja sprawa, jeśli sie coś zmieni to gratulacje.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 4 June 2019 2019 22:51

@profix3 jak masz pod ręką jakieś konkretne źródła na ten temat, zwłaszcza przyrodzoności orientacji seksualnej, to podrzuć. Z chęcią poczytam. Tyle, że google ma problem takie znaleźć. Mogą być anglojęzyczne, byleby naukowe a nie takie polityczno-społeczne lanie wody.

@Elathir, zachowania homoseksualne obserwujemy również u zwierząt, więc nie mogą być kwestią społecznie narzuconych norm i wartości. Naukowych źródeł mogę w necie nie znaleźć, ale jak się postarasz to na pewno sobie poradzisz. Chyba, że masz z góry założoną tezę, której nie chcesz ruszać. tak na szybko znalazłem to: https://oko.press/gotowe-biologia-glupcze-badania-dowodza-ze-rodzimy-sie-jako-homo-lub-hetero-zycie-plodowe/ - najbliżej naukowego

@profix3
ale pieprzysz farmazony