Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
480 490
-

Zobacz także:


C ciomak12
-3 / 33

Jeżeli jedyny powód zapraszania rodziny to koperty to życzę powodzenia. Rozczaruje Cię bo wesele rzadko się zwraca. Natomiast trzeba było mieć więcej odwagi przy zapraszaniu rodziny i zmierzyć się z tym, że nie zaprosiłem tego czy tamtego wujka czy ciotki a nie na weselu grać chama. Poza tym u mojej rodziny na weselach jest tak, że to pudełko z kopertami idzie do sejfu(z reguły jest na sali weselnej) i dopiero po weselu się otwiera i patrzy co i od kogo dostaliśmy. A tu widzę już w drodze z kościoła do sali weselnej było patrzenie. Tu coś było na rzeczy i sądzę, że kulisy relacji w tej rodzinie dały by materiał na ciekawy serial.

Rozumiem, że jest parcie na zorganizowanie wesela wynikające z tradycji i że tak naprawdę nie jest to impreza państwa młodych, ale ich rodziców. Jednak znane są w przyrodzie przypadki obiad dla rodziny i impreza dla znajomych i wtedy wychodzi to znacznie, znacznie taniej. Również grono osób jest ograniczone do powiedzmy 50 osób na tym obiedzie a nie 100-300 na weselu.

Podsumowując. Rodziny się nie wybiera, ale również to nie jest tak, że nagle dowiadujemy się jaka nasza rodzina jest. I naprawdę w dużej mierze od nas zależy kogo zaprosimy na to wesele.

Odpowiedz
W wwer
+34 / 36

@ciomak12 Cześciowo się z Tobą zgodzę, a częściowo nie. Często przed weselem para młoda jest stawiana w bardzo trudnej sytuacji - naciski ze strony rodziny, żeby zaprosić wujka babci siostry syna, tego z Pcimia - no nie pamiętasz? Byłeś u niego na wakacjach, kiedy miałeś dwa lata. Rodziny nie zaprasza się dla kopert, ale wkładanie gazet jest totalnym chamstwem i oznacza brak szacunku dla pary młodej Jeśli kogoś nie stać to nie daje koperty wcale albo wkłada tyle ile może. Jestem po ślubie 15 lat i nawet nie wiem, kto ile dał i czy w kopertach było dużo, czy nie, czy ktoś dał kopertę, czy nie dał. Natomiast nikt nie włożył do koperty gazet. Pamiętamy natomiast osoby, które dały nam prezenty rzeczowe (wcale nie drogie) - lampka, toster, ładne ręczniki - wiemy od kogo i wspominamy.

C ciomak12
+3 / 9

@wwer Ok, ale jeżeli ktoś nie decyduje się sprzeciwić w kwestii zapraszania gości, ale nie ma oporów odwołać całego wesela 5 minut po jego rozpoczęciu to chyba jest coś nie tak.

U mnie rodzice mówili, że patrzą kto ile dał by później nie wyjść na skąpca, jadąc do niego na wesele. Bo normalnie dajemy 200-250 za osobę. Tylko jak ktoś ci da 500 za osobę to też nie wypada dać mało. Co oczywiście nie znaczy, że jak ktoś da mniej albo nie da wcale to, że mam się w jakikolwiek sposób mścić, uchowaj Boże.

Sam jestem na etapie planowania wesela i też mam tak, że zapraszam daną rodzinę tylko ze względu na to, że utrzymuje dobry kontakt z jedną kuzynką. Tylko nie bardzo zaprosić samą kuzynkę a pominąć jej brata czy rodziców, mimo że mam szczerą nadzieję, że ich nie będzie(na co jest dość duża szansa bo z reguły tylko ona jeździ na wesela). Podobnie mam jeszcze w kilku przypadkach.

Co nie zmienia faktu, że zapraszam gości a nie sprzedaje bilety wstępu, które sprawdzam przed wejściem. Owszem po takiej akcji gdzie by mi ktoś dał gazety bym dosyć drastycznie ograniczył kontakty z rodziną, jednak nadal osoby są moimi gośćmi. Podobnie czy byś wyrzucił znajomego z imprezy urodzinowej bo Ci nie dał prezentu, bo ja nie.

Podsumowując. Uważam że należy ponosić konsekwencje swoich czynów i działań. I jeżeli zapraszam gości to nie po to by jeszcze w drodze z kościoła do sali posprawdzać kto ile dał. Skoro zapraszam gości, to choćbym ich mało lubił, nie szanował czy zwyczajnie nie znał, to są oni moimi gośćmi i mam się zachowywać jak na gospodarza przystało. Najwyżej po weselu zrewidować podejście do rodziny.

W wwer
+13 / 13

@ciomak12 Nie oceniałem tutaj działania pana młodego. Rozwalenie wesela z powodu kilku kopert z gazetami - nie w porządku. Zepsucie zabawy innym gościom z tego powodu, że ktoś zachował się jak buc wkładając do koperty gazety. Możliwe, że młody się wściekł i zadziałał pod wpływem emocji. Oceniałem głownie zachowanie gości wkładających gazety do kopert. Lepiej włożyć mniej, lepiej dać niedrogi prezent, w końcu lepiej nie dać nic niż wkładać gazety do koperty. Miałem wesele i na prawdę nie było dla mnie ważne ile kto włożył, ile dał. Pamiętam prezenty rzeczowe - toster za niecałe 100 pln używany prawie codziennie. O ile taki drobiazg jak ilość pieniędzy w kopercie nie była dla mnie ważna, o tyle widząc gazety pewnie bym się poczuł oszukany, zlekceważony i pewnie bym się wkurzył.

C ciomak12
0 / 2

@wwer Generalnie się z Tobą zgadzam. Jednak to zachowanie pana młodego jest tu kluczowe. Tak samo jak na urodzinach nie rozpakowuje od razu wszystkich prezentów tak samo myślę nad motywem pana młodego do sprawdzania kopert w szatni sali weselnej. Gdzie masz całą ceremonię. Witanie chlebem i solą, zaraz pierwszy taniec, potem gorzka wódka, potem posiłek, generalnie mocno zajęty czas a pan młody idzie sprawdzać koperty. No coś jest dla mnie nie tak.

Co do reszty o czym piszesz to się zgadzam. Tak samo rodzice wspominają swoje prezenty ślubne jak zegar wciąż wiszący na ścianie w salonie, czy komplety sztućców których wciąż jeszcze kilka sztuk zostało i są nadal w użyciu.

C ciomak12
+3 / 3

@binka02 chamstwo gości jest niczym nie usprawiedliwione. Podobnie jak w opisywanym przez Ciebie przypadku. Teraz sam planuje wesele i powiem, że ceny z roku na rok idą w górę. I naprawdę robienie wesela z założeniem, że się zwróci jest dosyć kiepskim pomysłem na biznes. Z reguły dołożysz od kilku do 20 tysięcy. W zależności jak dużo będzie dzieci na weselu. A też ilość czasu, którą musisz poświęcić na zorganizowanie jest masakryczna. Wybieranie strojów, zaproszeń, sali, zespołu, kamerzysty z fotografem, następnie przez 3 miesiące zapraszanie gości. Wszelakie kursy przedmałżeńskie i inne pierdoły. Ale to i tak mogą być najmniejsze kłopoty jeżeli masz aktywnych jak Czarnobyl rodziców lub teściów. Również dyskusja z swoją wybranką lub wybrankiem nie należy do łatwych w niektórych kwestiach. Dodatkowo możesz trafić na chamskich gości, a jeżeli np nawali sala weselna i poda byle jakie jedzenie możesz mieć wiele łatek od swojej rodziny.

Więc naprawdę śmieszy mnie opinia, że młodzi się dorabiają na weselu. Chyba że rzeczywiście skąpią na wszystkim, ale to widać dopiero po weselu a nie przed kiedy dajesz kopertę.

M Motaba1
+1 / 1

@ciomak12
Jak dla mnie organizowanie wele na 100-300 to zwykła głupota. Kolacja dla najbliższych i to wszystko. Pokazówa przed rodzina, która widuje się na weselach i pogrzebach, nie ma nic wspólnego z romantyzmem czy "Wielkim dniem".

C ciomak12
0 / 0

@Motaba1 Ja liczę na jakieś 70-80 osób od swojej rodziny wraz z osobami towarzyszącymi i znajomymi. Zaś na cały weselu myślę, że będzie 130 osób. Powiem, że z ogromną częścią zaproszonych gości mam dobry kontakt, zaś z tą z którą nie mam to wynikało z mojego młodego wieku, jednak rodzice dobrze ich znają.

Tak naprawdę to już rodzeństwo, rodzice, rodzeństwo rodziców oraz siostry i bracia cioteczni to już jest u mnie 30 osób. Jeżeli dodam do tego znajomych i resztę rodziny z którą utrzymuje kontakt to wyjdzie właśnie coś koło 70-80 osób.

Jednak moi rodzice są dosyć rodzinni i jeździmy raz na jakiś czas do tej dalszej rodziny. Również gościmy ich u siebie. Czy więc jeż to aż taka "pokazówa" to nie wiem.

H konto usunięte
-1 / 1

Ja tam nie wiem ale czy na zachodzie ktoś bawi się w te "koperty"? wesele to nie biznes, tylko cebulactwo robi z wesela "kupimy taniej a sprzedamy drożej".

N niechcemisiewymyslacloginu1
+23 / 23

Wkładanie gazet do kopert - dno.
Liczenie kasy na weselu, zamiast zająć się gośćmi - brak komentarza, jak widać 'trafił swój na swego', gospodarz na takim samym poziomie, co goście.

Odpowiedz
Z zulek62432
+3 / 3

Wesele to wymuszona tradycją strata ogromnych pieniędzy, a do tego jeszcze te wszystkie atrakcje, w których wymyślaniu młodzi i ich rodziców się prześcigają. do tego te programy w telewizji co kobiety oglądają, jak to Pani Janachowska i inne wymyślają cuda na kiju. Wesele jest jak z tego wynika nudne, bo muszę być dodatkowe atrakcje dla gości. Najlepsz e jesz to, że teraz dorównywać weselem do komunii zaczyna być nie lada wyzwaniem. nie ma sensu mówić o amerykańskich weselach bo tam to już nie wiadomo jak skomentować oprócz tych gigantycznych wycudowanych drogich imprez, prób do wesel i oświadczyn...

Odpowiedz
L Livanir
-1 / 1

A może on ich nie wyrzucił za brak kasy w kopertach, a za próbę oszukania i okłamania? Sprawdził kopertę, bo coś mu nie pasowało(np. że sknerowata ciotka daje grubą kopertę)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 June 2019 2019 16:36

Odpowiedz
J jaroslaw1999
-1 / 1

Ktoś ma tak dobrą rodzinę, że wkłada gazety do koperty. Ktoś ma dobrą drugą połówkę, która sprawdza zawartość kopert przed rozpoczęciem wesela jak karty pokładowe przed wejściem do samolotu. Tylko, że to fake. Szatniarz na sali weselnej? Latem nie nosi się kurtek

Odpowiedz
Z Zorro997
0 / 0

Być może do tej pory pan młody wkładał takie prezenty jak chodził w gości -znam takie sytuacje ,że ktoś odwdzięcz się za otrzymane prezenty..

Odpowiedz