Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
103 152
-

Zobacz także:


S skinnydog
-3 / 25

Wzrost płacy minimalnej jest ustawowo związany ze wzrostem PKB więc tu nikt nic nie ma do gadania. Może warto o tym na tym obrazku wspomnieć?

Odpowiedz
efek
+17 / 25

@skinnydog wzrost PKB to niecałe 5 % a minimalna pójdzie o 10. ale jak ceny usług pójdą w górę to zaraz zaczniesz kwiczeć "jak żyć".
Podniesienie minimalnej jest na rękę tylko rządzącym, np dzięki temu rośnie inflacja i wpływy do budżetu a siłą nabywcza pieniądza spada. Dzięki takiemu sprytnemu " robieniu dobrze" 500+ warte jest polowe tego co było na początku.
Gospodarkę i dobrobyt obywateli tworzy się niskimi podatkami i ułatwieniami dla przedsiębiorców ( nie mylić z dotacjami ) a nie uchwałą, że będzie dobrze.

J konto usunięte
-2 / 2

@efek Chyba zapomniałeś o bardzo dużej grupie tych, co za tą minimalną muszą żyć. Czy może nie uważasz ich za wartych wspomnienia?

olmajti
+2 / 4

@J_R a myślisz że oni nie dostaną po dupie przez to że wzrosną koszty pracodawcy? chyba nie oczekujesz że pracodawca będzie wymuszoną podwyżkę kosztów będzie brał na klatę? koniec końców zapłaci za to klient także ten który musi żyć za minimalną. no ale jeśli on widzi tylko to że jego wynagrodzenie bezpodstawnie wzrosło o 10% to ja już na to nic nie poradzę :)

Pergamin
0 / 0

@J_R Podniesienie płacy minimalnej będzie jednocześnie wiązać się ze zwiększeniem kosztów życia, a także redukcją etatów. Prosta logika. Bezrobocie i ceny usług i towarów wzrosną. @efek dobrze napisał, że gospodarkę i dobrobyt obywateli buduje się niskimi podatkami i prostymi przepisami, a nie podnoszeniem płac minimalnych czy innymi obostrzeniami.

J konto usunięte
0 / 0

@olmajti @Pergamin Myślicie, że ludzi na minimalnej się zwalnia, bo minimalna rośnie? Ludzi na minimalnej się zwalnia bo albo się udało ich stanowisko zautomatyzować albo nastąpiła redukcja produkcji wskutek dekoniunktury.
Jedyna sytuacja, gdzie się zwalnia ludzi na minimalnej bo minimalna wzrosła, to sytuacja, w jakiej jest nieudany biznes, który nie przynosi sensownego marginesu zysku i podniesienie minimalnej jest ostatnim gwoździem do trumny. Ale to dobrze, bo taki biznes powinien był się zwinąć znacznie wcześniej, a jego aktywa powinny były zostać zagospodarowane przez kogoś z lepszym pomysłem na biznes.

olmajti
-1 / 1

@J_R " Ludzi na minimalnej się zwalnia bo albo się udało ich stanowisko zautomatyzować albo nastąpiła redukcja produkcji wskutek dekoniunktury." i jest to jak najjbardziej poprawne działanie. widzisz w tym coś złego? jeśli wartość dodana na takim stanowisku jest tak niska że stanowisko można zrobotyzować niewielkim kosztem to jakie kwalifikacje musi mieć pracownik pracujący na takim stanowisku? znikome. jeśli ktoś nie ma zamiaru podnosić swoich kwalifikacji a tym samym zarabiać co raz więcej, nie martwiąc się że zostanie zastąpiony przez robota nie powinien wymagać od pracodawcy że będzie go za wszelką cenę trzymać. ale lepiej jest marudzić że mało płacą. płacą mało bo mało umiesz i a tylko wymagasz :)

J konto usunięte
-1 / 1

@olmajti Rozważałeś kiedyś robotyzację stanowiska? To są duże koszty kapitałowe (od setek tysięcy do milionów), dodatkowo do robota trzeba bardzo kosztownych specjalistów (od serwisowania i oprogramowania). Zyski wielu takich konwersji, jeśli w ogóle, są często marginalne. Robotyzacja ma sens przy automatyzowaniu linii produkcyjnej lub budowie nowej fabryki, pojedyncze stanowiska, rzadko kiedy.

Pensja na stanowisku po pierwsze nie zależy od wartości, jaka jest na nim wypracowywana, a od stawek na rynku pracy. Stawka minimalna jest przewidziana dla tych, którzy są najsłabsi i da się ich najłatwiej wyzyskać. W większości przedsiębiorstw wysokość płacy na tym samym stanowisku, pomimo zbliżonych kwalifikacji, jest zależna w dużej mierze od umiejętności wynegocjowania stawki przez pracownika. Rozrzut może wynosić ponad 50%.
Ponadto niedługo masa pracy umysłowej, do której niby tak wiele trzeba umieć, mieć wysokie kwalifikacje i się długo i ciężko uczyć zostanie zautomatyzowana przez SI.

olmajti
-1 / 1

@J_R hahaha. Piszesz że zrobotyzowane prostego manualnego stanowiska jest drogi i zaraz po ten że niedługo stanowiska umysłowe zostaną zastąpione jeszcze droższa AI? Gdzie tu ku*wa logika :D

Dla Twojej wiadomości. Właśnie wyceniany 3 stanowiska zrobotyzowane i możliwość wprowadzenia AGV w mojej firmie. I wiesz co? Wszystko można wziąć w leasing a wysocy specjaliści z firm zewnętrznych zajmują się i programowaniem i serwisowaniem. To się nazywa outsourcing :)

J konto usunięte
-1 / 1

@olmajti Nie wiem co masz na myśli przez proste manualne stanowisko. Są owszem zupełnie proste stanowiska, które można zastąpić bardzo prymitywnymi automatami, ale to wtedy, przynajmniej w mojej świadomości, nie kwalifikuje się jako robotyzacja. Co do pracy umysłowej, jako że bycie technologiem nie płaciło, to zostałem programistą, widzę postępy, jakie są na tym polu, więc nie wróżę analitykom, prawnikom, księgowym, itp zbyt długiej kariery. Zostaną zautomatyzowani szybciej, niż kierowcy ciężarówek.

Nie wiem też jakie stanowiska chcecie w twojej firmie zautomatyzować, ale leasing nie jedną firmę w trakcie dekoniunktury położył na łopatki. Zewnętrzni specjaliści też brzmią fajnie, ale z praktyki wiem, że tacy super to oni zazwyczaj nie są, dużo gadają, dużo sobie śpiewają, a potem wychodzi z tego córka Kupagowej. Znam z autopsji.

Nie wiem, jak teraz wygląda kwestia AGV, ale jak jeszcze się babrałem w tym, to było dla dużych fabryk i magazynów.

Y ymck
+8 / 10

Logiczne jest jedno. Większa minimalna wiekszy dochodowy. Może to o to chodzi.

Odpowiedz
Kocioo
0 / 2

Jaki to ma sens, skoro firmy znalazły sposób na obejście podniesienia płacy minimalnej wypłacając to z premii.. ..?

Odpowiedz
D Dragoo
+1 / 3

Podnoszenie minimalnej pensji to jak wskoczyć do wiadra i próbować się podnieść.

Odpowiedz
johnyrabarbarowiec
+2 / 2

Czekaj czekaj, kto poniesie ciężar poboru podatków? Że rząd? To kpina? Obecnie zbieranie podatków leży po stronie przedsiębiorcy, to on musi odprowadzać podatki od swoich pracowników. Rząd jedynie co to ściga tych którzy nie zapłacą i liczy kasę.

Odpowiedz
ToXiCNaChI
0 / 4

Jak pracodawcy nie nakaże się płacić więcej to płacić więcej nie będzie, a jak pracownik chce podwyżkę to na pana miejsce czeka ... Każda firma która zarabia kokosy a pracownikom płaci grosze jest po prostu wyzyskiwaczem.

Odpowiedz
olmajti
-1 / 3

@ToXiCNaChI a możesz mi wytłumaczyć na jakiej podstawie pracownicy w tej firmie jeszcze pracują? nikt ich nie trzyma. nie ma przymusu pracy w sytuacji kiedy brakuje pracowników ktoś godzi się żeby pracować za minimalną albo głupi albo łatwy do zastąpienia :)

Alarma
+1 / 1

@ToXiCNaChI Ty wiesz, że są osoby, które zarabiają więcej niż pensja minimalna? Cena wszystkiego to jest gra popytu i podaży. Nieważne, czy to towar, usługa, czy praca. Czujesz się wyzyskiwaczem kupując towary/usługi po cenie podanej w sklepie, pomimo tego, że stać cię na to, żeby zapłacić więcej? Nie? To przestań tak nazywać innych.

A tak btw. wzrost pensji minimalnej powoduje wzrost kosztów pracodawcy. Wzrost kosztów powoduje podniesienie cen. Podniesienie cen powoduje spadek siły nabywczej twojej pensji. Pensja minimalna nic nie zmienia. To co odróżnia nasze zarobki od tych w Niemczech, Wielkiej Brytanii, czy Stanach Zjednoczonych to jest kapitał i tylko poprzez ciężką pracę, pomysłowość i przedsiębiorczość stopniowo możemy zmniejszać różnicę w kapitale pomiędzy Polską, a wyżej wymienionymi krajami. Sztuczki wykorzystywane przez rząd w postaci zasiłków, czy ingerowanie w pensje pracowników nic nie zmienia.

ToXiCNaChI
+1 / 1

@olmajti Są prace gdzie pracownik wytwarza całkowicie przychód pracodawcy a pracodawca płaci im nieadekwatnie do tego co ci pracownicy mu wypracowali. Kolejna prawa jest taka że pracodawcy zwyczajnie okłamują swoich pracowników bo cel firmy to zapłacić absolutne minimum. Dam przykład... byłem zatrudniony w firmie na zlecenie i osoba rekrutująca nie zapytała o to czy się uczę a co za tym idzie był płacony za mnie ZUS, ZUS po czasie wykrył iż za czas mojej pracy u tego pracodawcy w związku z tym iż się uczyłem składki doń płacone być nie mogły i będą musiały być zwrócone. Firma za cały czas mojej pracy nie miła zastrzeżeń że opłaca ZUS, wtem gdy się o tym dowiedzieli że ZUS te składki im zwróci (część pracodawcy i część pracownika ) to pierwsze co to próba wmówienia mi przez rekrutera że go oszukałem ( ja odparłem że nie pytał o naukę ) to on że dostanę 300zł premii i sprawa załatwiona ... składki które były do zwrotu i mi się należały to 2200zł. A firma najpierw przez kadry i rekrutera próbowała mi je zabrać bo niesłusznie je opłacała a przez to zarobiłem więcej niż mi dać chcieli. Koniec końców znalazłem przepisy nadesłałem je do kadr i już nie mieli co do gadania i musieli mi oddać przelewem składki na ZUS potrącane z mojego wynagrodzenia. Nie było problemu że płacą, problem pojawił się gdy okazało się że nie musieli przez co pracownik dostał więcej. Wniosek taki że firmy mają do cholery szmalu ale jeżeli się ich nie zmusi do wyższych zarobków to się tymi pieniędzmi nie podzielą bo co roku nowy samochód dla prezesa i nie tylko, wycieczki zagraniczne kilka razy extra nagrody i premie dla nierobów bo wyzyskali pracownika płacąc minimalną. lub za czasów kiedy nie było płacy minimalnej za godzinę to płacono często pracownikom po 2/3zł/h

olmajti
-3 / 3

@ToXiCNaChI "Są prace gdzie pracownik wytwarza całkowicie przychód pracodawcy a pracodawca płaci im nieadekwatnie do tego co ci pracownicy mu wypracowali" np?

"Wniosek taki że firmy mają do cholery szmalu ale jeżeli się ich nie zmusi do wyższych zarobków to się tymi pieniędzmi nie podzielą" no ku*wa co Ty? wiesz jak to się nazywa? negocjacje. jak masz czym negocjować będziesz zarabiał więcej. jeśli jedyne co możesz zaoferować firmie to to że istniejesz to więcej niż minimalna nie dostaniesz. jeśli Twoja wartość dodana byłaby tak jak prezesa albo chociaż managera to też dostawałbyś co roku samochód. problem polega na tym że żeby dostać się na takie stanowisko trzeba ZAP*ERDALAĆ a nie oczekiwać jak najwięcej za jak najmniej wykonanej pracy. nie rozumiem myślenia takiego jak Twoje. chcesz zarabiać dużo? pokaż ile jesteś wart bo pie*doleniem o tym że prezesi firmy to nieroby pokazujesz jak wielkim ignorantem jesteś :)

K kerog
+4 / 4

Podniesienie płacy minimalnej daje rządowi kasę z podatków i zusu. Rząd podnosi płacę minimalną o 200 pln, pracodawca płaci około 250PLN, pracownik dostaje z tego 146PLN.

Odpowiedz
uo99
+1 / 1

czyli ja, mikroprzedsiębiorca, który zatrudnia 1 osobę, od stycznia będę płacić ok 2600 zł podatków i danin za siebie i pracownika, który na umowie ma najniższą płacę.

Odpowiedz
E edzsledz
-2 / 4

@uo99, czyli innymi mówiąc jak cię nie stać na pracownika to sam tyraj...

mietek888
-2 / 2

@edzsledz A skąd wiesz, że on sam już nie tyra? Myślisz, że mikroprzedsiębiorca zatrudnił sobie pracownika, który za niego pracuje, a on się w tym czasie wyleguje? W Polsce bardzo trudno wykonalne przy tych kosztach pracy i innych obciążeniach. Zwykle przy mikro to działa tak: zakładasz działalność i pracujesz sam, rozwijasz się i jak masz więcej roboty to zatrudniasz kogoś dodatkowo, ale musi się to opłacać.
Jak nie będzie go stać na pracownika to go zwolni - tak powstaje bezrobocie. Albo zatrudni go na czarno i wtedy państwo też nie zarobi - tak powstaje szara strefa.

uo99
+1 / 1

@edzsledz tak się składa, że prowadzę mały sklep. sprzedaję ja i pracownik. nie dam pracy drugiej osobie bo mnie nie stać. przy zatrudnieniu drugiej osoby będę zarabiał mniej niż pracownik- przypominam 2710 zł brutto brutto. do tego trzeba oddać 18% z tego co zarobię chyba nie o to tu chodzi, co?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 June 2019 2019 12:49

E edzsledz
-1 / 1

@uo99, to jak masz taki ból d... i mało zarabiasz to idź się zatrudnić w lidlu i zarobisz więcej niż najniższa krajowa. Nie wiem czy jesteście masochistami by na siłę być biznesmenami i mieć swoją firmę skoro tak źle jesteście traktowani i mało zarabiacie?

E edzsledz
-1 / 1

@mietek888, pierw pracownik by musiał chcieć pracować na czarno, a jak patrzę na moją okolicę (a mieszkam w małej wsi gminnej) to o pracę wcale nie jest ciężko, a wręcz można przebierać co się chce robić jak ma się jakiekolwiek kwalifikacje. Tak się nie robi bezrobocie, tak się ukróca cwaniactwo i straszenie typu "na twoje miejsce czeka kolejka", chyba że wciąż jesteś 4 lata wstecz i nie zauważasz zmian na runku pracownika i pracodawcy.

BrickOfTheWall
+2 / 2

I zwiększy daninę na ZUS - ona jest liczona na podstawie płacy minimalnej

Odpowiedz
SeDay
-1 / 1

Powiedział typ który zarabia średnią krajową i nie był dalej niż granice Warszawy poza tym patrzac na sytuację finansową pracodawców w Polsce gdzie większośc posiada zagraniczny kapitał to nic im nie będzie.

Odpowiedz