Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
531 599
-

Zobacz także:


B Bobrzysko
+45 / 77

Modli się o dziecko, które miało nieodwracalnie uszkodzony układ nerwowy? Ok, ale modli się o wyzdrowienie (cudowne), czy o nieodłączanie od aparatury podtrzymującej życie? Bo jak o to drugie, to jest w grupie samolubnych rodziców, którzy wolą trzymać na siłę roślinę przykutą do łóżka, żeby tylko zaspokoić swój egoizm... Strajkujmy dalej aby móc zgodnie ze swoimi egoistycznymi żądzami trzymać ludzi w stanie wegetatywnym. Ja na przykład w takiej sytuacji żądam odłączenia od aparatury w przypadku paraliżu lub podobnego schorzenia (oczywiście mówię o sobie). No ale co mogę w kraju, w którym wolny wybór to fikcja!

Odpowiedz
sebastos
+17 / 47

@Bobrzysko Niepotrzebnie się wysilasz, bo ciemnota i tak tego nie ogarnie.

Meroller
+9 / 27

@Bobrzysko Nie możesz poddać się takim działaniom, to sprzeczne z wizją Boga, ich Boga... :)

cysiek63
+5 / 25

@Bobrzysko Modli się bo go zindoktrynowano.

W Wanda_co_nie_chciala_niemca
+6 / 16

Matka Szymona mówiła, że syn miał wykryty wadliwy gen w 6 miesiącu, ale lepiej bredzić, że to od szczepienia.

maggdalena18
+10 / 16

@Bobrzysko Wszystkich obrońców życia zapraszam do domów pomocy społecznej czy hospicjów, gdzie wegetują takie warzywa. Niech zobaczą, co to za "życie" i wtedy niech się wypowiadają. Miałam podopieczną, która cierpiała przy każdym dotyku, a do tego gniła za życia, bo codziennie pojawiała się nowa odleżyna. Życzyłam jej szybkiej śmierci, bo takie życzenie nie zawsze jest czymś złym.
Jestem za eutanazją całym sercem.

Eaunanisme
0 / 0

@maggdalena18 Świat nie jest czarno-biały i czasem trudno jest ocenić prawidłowo, czy faktycznie odłączenie od aparatury jest jedynym rozwiązaniem. Świat zna mnóstwo przypadków, kiedy np. sparaliżowani żądali eutanazji, ale splot wydarzeń spowodował, że odzyskali wolę życia. Wiadomo, że są przypadki, kiedy obiektywnie choremu nie da się pomóc. Jednak nawet w takim wypadku mam wrażenie, że wciąż największym problemem jest brak wsparcia psychologicznego dla rodziny chorego. Tacy ludzie traktowani są jako intruzi. A wystarczyłoby trochę empatii, delikatności i szacunek. Każdy zdrowy na umysle człowiek dostałby pierd*lca, gdyby usłyszał od lekarzy, że właściwie nie ma sensu już wentylować zwłok, a w ogóle to zajmuje mu się czas i trwoni pieniądze.

maggdalena18
0 / 0

@Eaunanisme Widocznie nie jestem zdrowa na umyśle. A może właśnie jestem? Bo osobiście uważam, że mam zdrowie podejście do tego tematu. Uważam, że jeśli ktoś chce, aby dokonano na nim eutanazji, bo ma np. tetraplegię i rusza tylko głową, to powinno mu się to umożliwić. Sama nie chciałabym tak żyć i za nic w świecie nie chciałabym wegetować.

Eaunanisme
0 / 0

@maggdalena18 Wydaje mi się, że bardziej istotne nie jest Twoje zdrowie umysłowe, tylko pewna odporność. Z tego, co widzę, miałaś do czynienia w przeszłości (a być może i teraz) z hospicjami, domami opieki etc. Operujesz terminologią, o której ja nie mam pojęcia. Nie mam zamiaru oceniać, czy prawidłowe jest swoiste zdroworozsądkowe znieczulenie, które reprezentujesz, czy naiwność, którą reprezentuję ja i zapewne większość społeczeństwa. Wiem natomiast, że gdyby ktoś z moich bliskich, których kocham nad życie, znalazł się w stanie wegetatywnym, to naprawdę ostatnim, co byłoby mi potrzebne, to traktowanie ich jak przedmiotów, którzy już właściwie nie żyją, bo oddycha za nich maszyna. Empatia nie kosztuje nic. A może chociaż ułatwić cierpienie rodziny.

A co do kwestii eutanazji - z racji tego, że jest to rozwiązanie ostateczne i nieodwołalne, nie wyobrażam sobie nieudzielenia mi innego rodzaju pomocy, zanim sam nie poproszę o to, żeby odłączyli mi wtyczkę.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 June 2019 2019 20:17

maggdalena18
+1 / 1

@Eaunanisme Pracuję w domu opieki i bez pewnego znieczulenia nie dałoby się tam pracować. Jasne, nie jestem całkiem wypruta z uczuć i szkoda mi niektórych mieszkańców, którzy odchodzą, niektórych nie żal mi wcale, bo to dziadostwo (mamy różnych ludzi), ale jeśli któryś cierpi, to zawsze mu życzę szybkiej śmierci.
Na pewno moje podejście jest prawidłowe w tego typu zawodach. Normalnie ludzie podchodzą inaczej. A ja się śmieję, że urodziłam się do tego zawodu, bo od zawsze miałam takie podejście, do tego nie jestem brzydliwa, głośno mówię, co przy głuchocie niektórych jest bardzo dobre itd. itd.
I tu nie chodzi o traktowanie ich jak przedmiotów. Wg mnie empatią jest odłączanie takich ludzi od aparatury, niepozwolenie im na wegetację i cierpienie. Eutanazja jest humanitarna. Psa usypiasz, jeśli cierpi, a człowiek ma cierpieć i koniec. To jest empatia i humanitaryzm? Nie sądzę.
Oczywiście nikt nie powie rodzinie "to warzywo, odłączamy czy nie?", bo trzeba rodzinie to umiejętnie przedstawić. I ja rozumiem wiele, ale takiej upartości w utrzymywaniu kogoś przy "życiu" na siłę, kiedy nie ma szans na wybudzenie itd., no to tego nigdy nie zrozumiem.

Jeśli jest jakaś szansa, to trzeba z niej skorzystać. Ale często nie ma nadziei w ogóle i co wtedy? Najgorsze jest leżenie bez ruchu w łóżku z pełną swiadomością. Tak by wyglądało moje piekło. Nigdy w życiu bym tego nie chciała doświadczyć - od razu niech mnie usypiają.

Eaunanisme
0 / 0

@maggdalena18 Nigdzie nie napisałem, że trzeba trzymać na siłę cierpiącego człowieka. Napisałem tylko, że w tym wszystkim trzeba znaleźć czas na wsparcie rodziny. Ludzie z reguły nie plują się o to, że dla chorego nie było szans. Tylko że ktoś skupił się na ulżeniu choremu, a kochający go ludzie zostali postawieni przez faktem dokonanym. W takich sytuacjach nie dziwię się, że rodziny pozywają lekarzy.

Powtórzę jeszcze raz - jestem za eutanazją, jeśli faktycznie nie ma nadziei na JAKĄKOLWIEK poprawę sytuacji. I dodam tylko, że najgorsze dla mnie jest leżenie bez ruchu w łóżku z pełną świadomością SAMOTNIE.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 June 2019 2019 21:01

maggdalena18
0 / 0

@Eaunanisme Wiem, że nie napisałeś. Tak już poleciałam bardziej ogólnie.
Oczywiście, jak już pisałam, że podejście do rodziny i sposób powiadomienia ich jest bardzo ważny.

No to mamy podobny pogląd. Tylko że ja jeszcze rozróżniam tę poprawę. Jeśli z porażenia czterokończynowego da się zrobić trójkończynowe, no to ja dziękuję za taką poprawę.

maggdalena18
0 / 0

@evip Przeżyć a ŻYĆ to różnica.

B Bobrzysko
0 / 0

@evip Prawie codziennie dokonujemy wyborów kosztem innych więc jeśli jedna osoba musi się poświęcić za to, żeby kolejnych 9 mogło odejść bez cierpienia to owszem jestem gotowy na to, żeby powiedzieć to komukolwiek w twarz. Ja licząc, że mogę być 1/10 osób, która się obudzi wybieram odłączenia i piszę o sobie teraz.

A alexbe
+25 / 41

Na pewno dzieciak wie po co to robi. Na pewno to jego własny wybór. Na pewno rozumie słowa modlitwy.

Odpowiedz
D Dreji
+8 / 32

@alexbe W te idiotyzmy wierzy prawie cały świat dorosłych w róznych religiach,to co sie dziwić dziecku

P Prally
+15 / 25

@argon5
Sądząc po jego wieku, jest zdecydowanie za mały żeby ogarniać temat.
Modli się, bo dorośli mu kazali i tyle.

karoliskoo
+15 / 17

Mam córkę, nie wiem i mam nadzieję że nigdy się nie dowiem jak straszny ból towarzyszy stracie dziecka. Jednak będąc w sytuacji gdy lekarze jednogłośnie orzekli śmierć mózgu, zdecydowałabym się na odłączenie. Dlaczego? Dlatego że nie chciałabym narażać mojego dziecka na życie w stanie wegetatywnym, na odleżyny, na atrofię mięśni i zapewne na wiele innych powikłań które wiążą się z takim stanem. Wolałabym żeby poszła "dalej" gdziekolwiek i jakiekolwiek to dalej jest.

Xar
+3 / 7

@Wiadro1 w takich sprawach najwiecej do powiedzenia maja zazwyczaj ludzie, ktorzy nie wiedza jakie funkcje pelni pien mozgu, mozdzek ani plat czolowy

K kanapker
+12 / 14

angażowanie dzieci w coś takiego jest obrzydliwe... niestety, jest to całkiem powszechne i na każdym proteście i manifestacji widać jakieś dzieci które kurna powinny bawić się zabawkami w domu.

Odpowiedz
M Massami
+7 / 7

przecież dziaciak w takim wieku nawet nie rozumie czym jest Bóg, modlitwa, smierć i czego dotyczy ta cała sprawa. Klęczy i ma złozone ręce i tyle wiemy. Może myśli o cukierkach a może powtarza jakiś niezrozumiały wierszyk "Ojcze Nasz...."

Odpowiedz
N nicemen1
+2 / 4

Modlą się o tych co uratować się nie da, mając gdzieś głęboko, gdy ratować się da tylko NFZ nie refunduje.

Odpowiedz
P paczek85
0 / 4

Rodzice Szymona to debile i mają wielu folowersów.... Żal

Odpowiedz
O omus79
+1 / 1

Ale tu masa debili płaskoziemców. Szczepionko entuzjastów i ateistów. Rozumu idioci. Pan doktor na pewno ma jakąś szczepionkę na waszą ignorancję...

Odpowiedz