Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1459 1545
-

Zobacz także:


F Fahrmass
+66 / 102

@elefun Dlatego, że od setek lat konie pracowały latem - np. przy żniwach, orce itp i - o ile nie są przeciążone - nie dzieje się im krzywda. A pomijając przypadki skrajnie patologiczne, nie wierze, by przedsiębiorca celowo prowadził do padnięcia narzędzia pracy w postaci konia.

AVictor
+24 / 26

Temperatura w tatrach jest znacznie niższa niż w reszcie Polski podczas upałów... Pomijając patologię gdzie ludzie czekają dłużej na konie niż by weszli tam sami oraz że idą w góry nie po to by się przejść dla zdrowia, spalić trochę kalorii gdzie większość drogi jest w cieniu utwardzona i odcinek 6km nie powinien być dla nikogo zdrowego żadnym wyzwaniem. Dodatkowo jaki jest sens pójścia w góry by przejechać się bryczką!

G grzymas73
-5 / 17

Za te dutki co zarobi to prawdopodobnie moze sobie kupić nowego konia na każdy miesiąc.

P pajda3
+6 / 12

@Fahrmass A tak przy okazji - to jest kolejka Z Morskiego Oka - w dół - a nie DO Morskiego...
To zmienia skalę lenistwa tych czekających.

M mudia
+9 / 15

@Fahrmass Niestety, ale doprowadzają. Zarobki na tych kursach są dużo większe niż koszt zwierzęcia. Art z 2013, może do tej pory coś się poprawiło: "... Dane są zatrważające - 3 padły z wycieńczenia na trasie, aż 44 oddano do rzeźni po zaledwie kilku miesiącach pracy. Po części to wynik tego, że do pracy nad Morskim Okiem kupuje się za młode konie. - Fiakrzy najczęściej kupują 3-4-letnie konie, a minimalny wiek to 5 lat - dopiero wtedy taki koń jest dojrzały - wyjaśnia Beata Czerska, prezes Tatrzańskiego TOZ. - To tak, jakby zatrudniać dzieci w fabryce. Przez to po 2-3 sezonach udział młodych koni w danym roczniku spada z 22 proc. do około 3 proc. Reszta pada lub zostaje oddana do rzeźni. Ale nie ma się co dziwić, skoro fiakrzy każdego dnia zarabiają na nowego konia." Tak nie traktowało się konia w gospodarstwie, ale koń w gospodarstwie był cenny, a koń dla turystów już nie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 June 2019 2019 18:35

B bromba_2k
+1 / 1

@w0lnosc Nie "losowy", tylko "przypadkowy".
Prawie to samo, a nie jest kalką z "random"

Arbor
+28 / 60

Olaboga, konie przewożą ludzi! Kto to widział, żeby konie były używane w celach transportowych? I to jeszcze latem, kiedy ciepło jest... Ja myślałem, że konie służą do tego, żeby się na łące pasały...

Odpowiedz
maggdalena18
-4 / 26

@Arbor Służą do pracy, ale do rozsądnej pracy. Jak na taką bryczkę wsiądzie kilkanaście osób... No to kurde. Bez przesady.

Arbor
+8 / 16

@maggdalena18 , to prawda. Demot jednak krytykuje sam fakt, że ludzie zostają przewożeni przez konie, co jest skrajną głupotą. Główną funkcją konia do dzisiaj jest transport- różnica jest taka, że kiedyś był to głównie transport komunikacyjny (znacznie cięższy), a dzisiaj jest to transport rekreacyjny.

maggdalena18
-1 / 11

@Arbor Nie, demot krytykuje leniuchów. Taka kolejka za koniem? Błagam! Szybciej sami by doszli, niż by się na wóz doczekali! Poza tym, zeby ich wszystkich przewieźć, koń jednak trochę kursów będzie musiał zrobić. I oczywiście bez odpoczynku, bo jakże to tak, hrabiaństwo ma czekać, aż sobie bydlę odpocznie?

Arbor
+3 / 11

@maggdalena18 , jest popyt, jest podaż. Dlaczego krytykujesz? Dla mnie również jest to śmieszne, ale jeśli ktoś chce wydawać pieniądze na głupoty, to są to jego pieniądze. Ile ten biedny koń musi zrobić kursów? Kiedyś konie również spędzały całe dnie na jeżdżeniu po mieście, prowadzeniu orki na polu, a nawet ciągnięciu pociągów. Owszem, czasami właściciele doprowadzają swoje zwierzęta do skrajnego wyczerpania i to nie jest dobre, ale sam fakt, że zwierze się zmęczy? Błagam. To zwierze jest przyzwyczajone do tego rodzaju pracy, a nawet cięższej. Nie podoba się? Chodź piechotą i nie rób z igieł wideł.

PS.
"Poza tym, zeby ich wszystkich przewieźć, koń jednak trochę kursów będzie musiał zrobić. I oczywiście bez odpoczynku, bo jakże to tak, hrabiaństwo ma czekać, aż sobie bydlę odpocznie?"

Zacytuję poniższy komentarz:

"No to teraz trochę faktów:
Konie pracują co drugi dzień - taki mają regulamin
Jeden wjazd trwa trochę ponad godzinę, ma górze mają pół godziny odpoczynku i zjazd w dół. Na dole mają co najmniej dwie godziny odpoczynku; robią drugi kurs, a później do domu. Dzień odpoczynku i znowu dwa kursy.
W sumie - pracują po cztery godziny, co drugi dzień. Fakt, że praca ciężka, ale nie przesadzajmy ..."

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 June 2019 2019 19:04

Cascabel
+3 / 5

@maggdalena18 ja tam nie uważam danych osób za leniwe - bo tu nie o lenistwo chodzi. Gdyby chodziło o lenistwo to nie staliby w kolejce. Chodzi o fotkę i fakt że pojechali bryczką, o frajdę dla dziecka...
Nigdzie nie chodzi o wysiłek tylko o szeroko promowaną atrakcję turystyczną.

Arbor
+5 / 5

@maggdalena18 ,

"I tak, na MO sama szłam piechotą, bo bryczką to żaden wyczyn. Frajdą jest dojście tam samemu. "

Dla ciebie tak, dla innych nie. Dlaczego tak cię boli fakt, że nie wszystkim chce się chodzić i wolą się przejechać?

"Ale niektóre z jakiegoś powodu na tych trasach padają, czyż nie? niestety, ale nie wszyscy przestrzegają regulaminu."

Nie śledzę sprawy, ale z tego co wiem, to był jeden taki przypadek. Załóżmy jednak, że jest tak jak mówisz- czasami niektórzy z właścicieli koni zamęczają je aż do śmierci. Pytanie: Czy to wina właściciela, że przeciąża konie czy ludzi, którzy korzystają z usługi przejechania się bryczką? To tak, jakby oskarżać klienta lombardu, który kupił legalnie jakiś pierścionek o to, że właściciel lombardu nielegalnie go posiadł.

maggdalena18
-4 / 4

@Cascabel No tak, bo wszyscy stoją z dziećmi...
Nie mówię, że nikomu nie wolno jechać tą bryczką, ale jednak trochę wstyd, że dzieci i osoby na wózkach są w stanie dojść na MO, a zdrowi, dorośli ludzie nie.

@Arbor Ogólnie właściciela, ale ludzi trochę też. Bo jak widzę, że wsiadło już 10 osób, to się nie pcham na kolejną. A niektórzy wsiadają, jak woźnica pozwala. Trochę rozumu własnego by się przydało. Ostatnio nawet tutaj był demot, że koń z wycieńczenia padł, leży na ulicy, a kretyni dalej w bryczce siedzą, podczas gdy inni ludzie próbują zwierzakowi pomóc. Chore.

Cascabel
+1 / 1

@maggdalena18 są w stanie, w większości bez problemu - ale jest różnica między atrakcyjnością spaceru, a przejażdżką. Na Mont-Saint-Michel też mogłam podejść, ale wolałam przejechać się busikiem, podczas gdy podobna kolejka do tej na obrazku czekała i do rzeczonego i do bryczek. Wybrałam bus, bo wozami i konno jechałam nie raz i nie była to dla mnie atrakcja - a siły (mocno nadszarpnięte po pięciu dniach intensywnego zwiedania) oszczędzałam na zwiedzanie opactwa.
To, że zapewne Ty doświadczyłaś czegoś jako dziecko, nie znaczy że inni też. Są ludzie, którzy szukają nowych doświadczeń.
A poza tym - każdy taki tekst utrwala przekonanie, że "obowiązkowy" jest wjazd na Morskie Oko bryczką. Nie ważne jak się mówi, ważne żeby mówiono, prawda? Część zapamięta słowo "nie", a większości zostanie samo skojarzenie.

maggdalena18
-1 / 1

@Cascabel Nic nie zwalnia ludzi z używania rozumu.
I serio, jak miałabym stać w takiej kolejce, to wolałabym iść. Tak jak w Łodzi miałam od Manufaktury do ZOO jechac tramwajem, który miał być za 20 minut. Nie, wszystko tylko nie czekanie. I doszłam na pieszo szybciej niż ten tramwaj się pojawił.

1 1Juras
-4 / 18

Do Morskiego Oka szliśmy na piechotę i było cudownie.

Odpowiedz
D daclaw
+6 / 18

@1Juras Cudownie to jest dalej. Skorzystanie z wozu (lub kolejki na Kasprowy) pozwala skrócić bezproduktywne podejscie, gdy chce się iść dalej w góry.

Nie wiem, kogo bardziej żałować - tych koni, czy ludków, którym się wydaje, że Tatry kończą się na Morskim Oku i tym asfalcie.

P pawlon1
+2 / 4

@Britta1
wyobraz sobie ze tyle co sie da to jada autami, pozniej sprzet niosa im szerpowie... a oni sami atakuja tylko szczyt. wiec.... doczytaj troszke? :)

U UBywatel
+1 / 15

@broo902 z chwilą kiedy te konie przestana pracować trafią do rzeźni bo utrzymanie konia kosztuje a nikt nie będzie trzymał konia dla samej przyjemności posiadania

B broo902
-2 / 6

@UBywatel gościu mamy takie czasy, że elektryczne pojazdy to żaden problem.

U UBywatel
+5 / 9

@broo902 ale konie pójdą do rzeźni aby zastąpić je elektrycznymi pojazdami. w rolnictwie koni się już praktycznie nie używa, gościu .

BrickOfTheWall
+7 / 17

@dagm876
tam i z powrotem to prawie 20km. Fakt, "żaden wysiłek"

D dagm876
-5 / 13

@BrickOfTheWall To jak ktoś nie może, nie ma siły to niech się nie wybiera na wycieczki tylko jedzie na działkę.

Arbor
+5 / 11

@dagm876 , albo zapłaci, żeby go przewieziono. Tak cię bolą poślady? Zazdrościsz, że ktoś sobie pojedzie wozem? Tracisz na tym pieniądze, czy co? Jak ci się nie podoba zachowanie tych ludzi, to jedź na odludzie.

BrickOfTheWall
+1 / 1

@dagm876 No właśnie taki ktoś kto "nie ma w mięśniach" pracuje głową cały rok i ma hajsiwo dzięki któremu do Morskiego ktoś go wwiezie lub wniesie.

BrickOfTheWall
+5 / 17

Mają wybór.
Mogą odmówić ciągnięcia wozu i udać się do RZEŹNI.

Odpowiedz
T Trumanx1234
+4 / 6

A mi trochę nie pasuje perspektywa tego zdjęcia, autor demota pisze że to kolejka do bryczek żeby wjechać na Morskie oko , to dlaczego widać górę z tyłu

Odpowiedz
Elandiel1
+6 / 10

A nie mogą zwiększyć liczby tych koni skoro jest takie duże zapotrzebowanie leni? przecież mogliby podnieść cenę przejazdu i dać drugi wóz - kolejki by się zmniejszyły a kasa zwiększyła oraz konie byłyby mniej obciążone.

Odpowiedz
K kripszt
+5 / 15

nie zesrajcie sie, po to sa konie pociagowe zeby ciagac ciezary. Inna sprawa jesli gorale doprowadzaja je do skrajnego wycienczenia ale wiem ze juz jest tam system monitorowania tych spraw kto jezdzi i ile na jakim koniu

Odpowiedz
Jan_III_Sobieski
+7 / 15

Jak to uwielbiam to oburzenie, że biedne koniki się męczą... No tak należy przerobić je na kiełbasę żeby się nie męczyły.

Odpowiedz
N niemoja
+17 / 19

No to teraz trochę faktów:
Konie pracują co drugi dzień - taki mają regulamin
Jeden wjazd trwa trochę ponad godzinę, ma górze mają pół godziny odpoczynku i zjazd w dół. Na dole mają co najmniej dwie godziny odpoczynku; robią drugi kurs, a później do domu. Dzień odpoczynku i znowu dwa kursy.
W sumie - pracują po cztery godziny, co drugi dzień. Fakt, że praca ciężka, ale nie przesadzajmy ...

Odpowiedz
U UBywatel
0 / 6

@niemoja a może te wstawki są dziełem lobbystów chcących wejść na rynek przewozów do morskiego oka

DexterHollandRulez
+7 / 7

@niemoja Dokładnie tak. Grunt to nie przesadzać i nie narażać ich zdrowia, ale to że w ogóle jeżdżą nie jest niczym strasznym. Te konie w ten sposób pracują i zarabiają na swoje utrzymanie i jedzenie - tak jak każdy z nas. Nade mną nikt nie płacze że idę do biura a tu taki upał, nad robotnikami na drogach też nie...

A aKasia69
0 / 2

@niemoja jak jesteś taki mądry to napisz dlaczego wprowadzono taki regulamin? aby nie mordować koni bo górale mają te konie w poważaniu i zajeżdżali je na śmierć.

N niemoja
+1 / 1

@aKasia69: Ten regulamin wprowadzili sami górale, zajmujący się przewozami. Pewnie dlatego, że żyją z koni i przewozów - a jak się z czegoś żyje, to się to szanuje.

A aKasia69
-1 / 1

@niemoja ale naiwny jesteś, dla górali konie to było narzędzie, które się zużywa i kupuje nowe. Jak w jeden dzień wyciągali równowartość konia to po co mieli się nimi przejmować? zajeździć i kupić następnego.

A adawo
-5 / 11

Współczuję idiotom dla którzy wybierają wypoczynek polegający na staniu w kolejkach. I pomyśleć, że maszerowaliśmy do Morskiego piechotą jako uczniowie podstawówki. Bez całego specjalistycznego szpeju,odzieży i butów jakie są dzisiaj dostępne.

Odpowiedz
U UBywatel
+12 / 14

@adawo ktoś co całe życie spędził w mieście i nigdy nie jechał bryczką, ba konia widział na zdjęciach, będzie uważał sam przejazd za atrakcję

A aKasia69
+1 / 1

@adawo kiedys do morskiego oka dojeżdżało się samochodem czy autobusem ;-)
Byłem kilka razy nad morskim okiem ale nie pamiętam ani chodzenia ani jakiegoś konia (strasznie dawno to było). Ostatnio raz jednak morskie oko widziałem z Rysów - wejście od strony Słowackiej.

C ciomak12
+1 / 1

@adawo Czyli mówisz, że uczeń podstawówki da radę sam przejść, ale dla koni to jest mordercza trasa?

Być może dla kogoś atrakcją jest przejechać się bryczką. Albo po prostu nie chce mu się iść. Podobnie ludzie używają wind w blokach. Niby nie jest problemem wejść na 5 piętro, myślę że i 4 latek by dał radę. Co nie zmienia faktu, że windą jest wygodniej. Nawet jak muszę poczekać aż zjedzie.

A adawo
0 / 0

@ciomak12 Dla mnie idiotyzmem jest marnowanie czasu w takiej kolejce. Bryczką można przejechać się w wielu miejscach, po bardziej atrakcyjnych trasach i to prawdziwą bryczką, a nie wozem - autobusem. Do Morskiego nie można wjeżdżać od lat 80, już wtedy zawsze chodziło się pieszo. Niestety nie jestem w stanie zrozumieć "fenomenu" tracenia urlopu na stanie w kolejce i jechanie zatłoczonym niby-wozem, kiedy można zrobić sobie piękną wędrówkę pieszą, bo po to są wakacje, żeby chodzić, a nie tracić czas i nerwy w kolejce.

C ciomak12
+1 / 1

@adawo Ale ludzie uwielbiają stać w kolejkach. Ja pochodzę z małego miasteczka gdzie wielu ludzi ma trójkąt bermudzki czyli przychodnia, bank i kościół. Potem zaś mogą oddać się swojej ulubionej czynności czyli narzekaniu. Zgadzam się, że dla mnie również zapłacenie kilkudziesięciu zł i odczekanie 2 godzin w kolejce to nonsens. ALe dlaczego mamy zabraniać czegoś ludziom tylko dlatego, że nam się to nie podoba?

Podobnie kiedyś było wielkie oburzenie, że na jarmarku Bożonarodzeniowym były ceny z kosmosu. No ale z drugiej strony te ceny były jasno podane, a jak nie to zawsze można się spytać. I jeżeli ktoś chce płacić dwa razy więcej mimo że w restauracji 50metrów dalej jest 1.5 do 2 razy taniej to jego sprawa.

Jak mówi przysłowie jeden lubi jak mu cyganie grają a drugi jak mu nogi śmierdzą. I nie ma co uszczęśliwiać ludzi na siłę. Podobnie jeżeli ktoś przychodzi na siłownie by sobie robić zdjęcia na facebooka. Jak chce to niech robi.

M Morog
0 / 12

Socjaliści i ich oderwanie od rzeczywistości

Odpowiedz
solarize
+1 / 5

Czy na tej drodze panuje jakieś konne lobby? Nie rozumiem dlaczego nie powstała wypożyczalnia hulajnóg elektrycznych na dole i przy schronisku.

Odpowiedz
DexterHollandRulez
+6 / 8

Zatłoczony przystanek... aż serce się kraje na myśl o kierowcach autobusów którzy w tym upale muszą przewieźć tych wszystkich leniów!

Odpowiedz
A automat09
+4 / 6

o nie ktoś ma pieniądze i je wydaje na konkretny rodzaj usługi który w kilku nieznaczących kręgach jest powszechnie uważany za niemoralny, powiedzcie tylko, jak ma pieniądze, to kto mu zabroni?

Odpowiedz
rafik3001
-2 / 2

Przecie miał byc obowiazek wspomaganie elektr.wozu i co cisza czy jak

Odpowiedz
W wnorek98
+6 / 6

I co roku będzie wrzucane to samo zdjęcie z podobnym podpisem?

Odpowiedz
M mrooki
+5 / 5

Dobrze, że nie urodziłaś się w XVI wieku, bo by ci się serce krajało 365 dni w roku...

Odpowiedz
Cagenicolas
+1 / 3

A ludzie mdleja w robocie bo gorąco np w kuchni bo sie nie chce w domu gotowac to wszyscy cicho sza

Odpowiedz
M masky17
+2 / 4

Aż się serce kraje, że ludzie musza pracować w sklepach, magazynach, budkach koło zabetonowanego skwerku czy przebrani za misia. Zwierzęta według niektórych są równi ludziom, chociaż taki koń i tak ma relatywnie lepsze warunki i gaże, bo zarówno jego załadunek jak i stan zdrowotny i prowiant i czas odpoczynku jest tak mocno regulowany, że zwykły robotnik pracownik może tylko pomarzyć. Ale tak, biedne koniki. Parafrazując internetowych specjalistów od politycznej poprawności - nie podoba się, to nie patrz, nie korzystaj. I tyle

Odpowiedz
Q qaro1
-2 / 2

Czytam i oczom nie wierzę! Tu się chyba zebrali wszyscy komentujący, którzy co roku siup do bryczki nad Morskie Oko, a teraz dla uspokojenia sumienia udają wielce zatroskanych, że inaczej konik poszedłby do rzeźni. Osobiście gdybym miała do wyboru - rzeźnię, albo zaharować się na śmierć, to wybieram rzeźnię! Przyjmijcie do wiadomości, że czasy, w których zwierzę było "rzeczą" i nikogo nie obchodziło jak jest traktowane już minęły. Jak już ktoś napisał - regulaminy przewozów bryczkami powstają właśnie dlatego, że konie padały z wycieńczenia. Gdyby były przestrzegane, to proszę bardzo, ale czy są? Bardzo wątpię. Ktoś to kontroluje? Mają tachografy założone, czy jak? Zwierzęta wykorzystywało się do pracy jak nie było innej opcji, a teraz jest wiele innych opcji (meleksy, hulajnogi itp.). Poza tym o ile wiem, konie nie rozmnażają się w sposób niekontrolowany, więc po krótkim czasie nie byłoby problemu "ojej, mamy za dużo koni, jak je wykorzystać", tylko po prostu byłoby mniej koni i tyle.
Nie jestem jakąś eko-fanatyczką, czy coś, ale trudno mi uwierzyć, że jest tu tylu ludzi tak niewrażliwych na niedolę zwierząt. Miałam nadzieję, że te czasy już mijają. Wstyd mi za was.

Odpowiedz
U UBywatel
+1 / 1

@qaro1 z góry założyłaś, że nikt nie kontroluje czasu pracy koni i cała twoja argumentacja jest oparta na tym założeniu, a jeśli jest to rygorystycznie przestrzegane? Załóżmy, że
" niemoja 30 czerwca 2019 o 9:24

No to teraz trochę faktów:
Konie pracują co drugi dzień - taki mają regulamin
Jeden wjazd trwa trochę ponad godzinę, ma górze mają pół godziny odpoczynku i zjazd w dół. Na dole mają co najmniej dwie godziny odpoczynku; robią drugi kurs, a później do domu. Dzień odpoczynku i znowu dwa kursy.
W sumie - pracują po cztery godziny, co drugi dzień. Fakt, że praca ciężka, ale nie przesadzajmy ..."

Q qaro1
-1 / 1

@UBywatel
Pytanie tylko czy to są rzeczywiście fakty, czy tylko pobożne życzenia, bo słyszałam (od osób, które były tego świadkami), że ten regulamin jest nagminnie łamany - to po pierwsze. Słyszałam też (nie znam się na koniach, więc nei wiem czy to prawda), że nawet regulamin zaklada zbyt duże obciążenia dla koni i że konie wytrzymują w tej pracy po kilka lat, a potem są wycieńczone i idą do rzeźni - to po drugie. Po trzecie - czy regulamin zakłada maksymalną temperaturę, powyżej której konie nei pracują? Chyba nie, a w upale powyżej 30 stopni ceper oczywiście chce wleźć nad to Morskie Oko, bo zapłacił za wczasy, ale po co ma się męczyć w upale, jak góral podwiezie? Po czwarte - pytam jeszcze raz - kto to kontroluje? Czy na stacji początkowej i końcowej są strażnicy parkowi i lekarze weterynarii? Bardzo wątpię.

U UBywatel
+1 / 1

@qaro1 u mnie w mazowieckim za oknem o 11.49 jest 32 st. C wg weather.com nad Morskim Okiem o 11.00 było 24 st. C Oświadczanie Głównego Lekarza Weterynarii :
„Użytkowanie koni pociągowych do przewozu osób nie jest działaniem niezgodnym z przepisami o ochronie zwierząt. Nie ma więc podstaw do wydania zakazu prowadzenia takiej działalności. Jednakże, w przypadku osób, które nie postępują zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt sprawa powinna zostać zgłoszona do organów ścigania. Ponadto, gospodarz terenu Tatrzański Park Narodowy, w trosce o dobrostan koni, wprowadził regulamin przewozów, który nakłada na fiakrów konkretne obowiązki.

Kontrole w zakresie przestrzegania ww. regulaminu prowadzą funkcjonariusze Służby i Straży Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Tatrzański Park Narodowy wprowadził także coroczne badania koni pracujących na trasie do Morskiego Oka, przeprowadzane przez lekarzy weterynarii specjalistów w zakresie chorób koni oraz zootechnika lub hipologa. Wszystkie przypadki zgłaszane Inspekcji Weterynaryjnej będą szczegółowo sprawdzane, a powiatowy lekarz weterynarii w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości będzie nakazywał działania zgodnie z obowiązującymi przepisami, tj. zapewnienie właściwych warunków utrzymania koni, zapewnienie właściwej opieki, w tym opieki lekarsko – weterynaryjnej, a w przypadkach, które będą świadczyły o znęcaniu się nad zwierzętami przekaże sprawę organom
ścigania.

Jednakże, każda osoba, która jest świadkiem postępowania niezgodnego z regulaminem powinna zgłosić to pracownikom Tatrzańskiego Parku Narodowego, zaś w przypadku łamania przepisów ustawy o ochronie zwierząt pracownikom Tatrzańskiego Parku Narodowego lub bezpośrednio Policji”.

Q qaro1
-1 / 1

@UBywatel
Też o tym czytałam, jednak to nadal teoria. Gdyby wszyscy przestrzegali przepisów, to mielibyśmy piękny świat, w którym nei jest łamany kodeks pracy, ani przepisy ruchu drogowego itp. Problem z tym regulaminem jest taki, że straż TPN nie zna się na koniach, a poza tym podobno nie w razie czego da się do nich dodzwonić;-) Nie wiem, nie próbowałam. A zwierzę samo się nie poskarży, ani nie obroni, Jeżeli można dać w łapę mechanikowi żeby dopuścił do ruchu drogowego zdezelowanego grata, to czemu nie można weterynarzowi żeby podpisał, że z koniem wszystko OK. Nie rzucałabym takich oskarżeń gdyby nie to, że co lato słyszy się o koniach, które padły z wyczerpania. Więc coś jednak jest na rzeczy.

MiszczGno
0 / 0

Jakby odpalił endomondo to w tej kolejce zrobią trzy razy tyle kroków co by poszli pieszo.

Odpowiedz
E edzsledz
0 / 0

Jakoś ja tam w upały chodzę w krótkich spodniach i jasnej bluzce, a nie w długim dresie i ciemnej koszulce...

Odpowiedz
M marekjajos
+1 / 1

@zjebmaker za 350 miesięcznie to możesz sobie konia w cyrku najwyżej zobaczyć, a nie hodować. Skąd wy takie brednie bierzecie?

Odpowiedz
M matyyys007
+1 / 3

Żałosne byłem nad morskim okiem 7 razy zawsze na piechotę mój rekord to 52min i 34sek sprintem wolał bym wziąść kij i każdemu z tych ćwoków pogonić

Odpowiedz
D djpilot
-1 / 1

Nie rozumie tych ludzi. Prawie każdy biega na siłownię, jogging i inne sporty ale jak trzeba wejść kawałek na nogach to już nie dają rady

Odpowiedz
W Wreckedge
-1 / 1

O jakie stado lamersów! Ja Cię pieniczę! Stać w tym gorącu i czekać na wóz zamiast wziąć i się przejść. Braw nie będzie.

Odpowiedz
K karuzelczyk
+1 / 1

Nic im się nie stanie. Najwyżej dostaną batem po zadach. Ale od tego żaden koń jeszcze nie padł.

Odpowiedz
S_Jupiter
-1 / 1

wstydzic sie powinni, jak bylem 1 raz nad Morskim Okiem i jak dotąd ostatni to zapierdzielalo sie piechty i to byla sama przyjemnosc! ja bym ich nauczyl maszerowac jak w wojsku.

Odpowiedz