Nie ma niczego dobrego w byciu nadmiernie wysokim (z tym powodzeniem u lasek to MIT), ale nie ma się na to wielkiego wpływu. Ma się natomiast wpływ na wagę i sprawność fizyczną. Jak się jest sprawnym, wygibanym i nie jest się w 9 miesiącu bliźniaczej ciąży spożywczej, to połowa niedogodności przestaje mieć znaczenie.
Od dekad obserwuje się stałe zwiększanie się przeciętnego wzrostu a normy budowlane i inne są bez zmian. Trochę łatwiej teraz kupić ubranie na dryblasa, ale drzwi nadal maja tylko 200 cm wysokości a miejsca dla pasażerów w autobusach czy samolotach chyba nawet zostały zmniejszone.
Nie ma niczego dobrego w byciu nadmiernie wysokim (z tym powodzeniem u lasek to MIT), ale nie ma się na to wielkiego wpływu. Ma się natomiast wpływ na wagę i sprawność fizyczną. Jak się jest sprawnym, wygibanym i nie jest się w 9 miesiącu bliźniaczej ciąży spożywczej, to połowa niedogodności przestaje mieć znaczenie.
Odpowiedz@daclaw No chyba, że jakiś baran projektował w taki sposób, że uznał, że ludzie powyżej 170 cm nie istnieją.
@daclaw Powtórz to lecąc Ryanairem 6-8 godzin przy 2m wzrostu.
Od dekad obserwuje się stałe zwiększanie się przeciętnego wzrostu a normy budowlane i inne są bez zmian. Trochę łatwiej teraz kupić ubranie na dryblasa, ale drzwi nadal maja tylko 200 cm wysokości a miejsca dla pasażerów w autobusach czy samolotach chyba nawet zostały zmniejszone.
OdpowiedzNo z ubraniami to nie zawsze. Nie jestem bardzo wysoka 176cm i mam problem np. Z bluzą, albo czymś co ma długi rękaw, a co dopiero ktoś kto ma 2m