Robi tylko tak nurek z butlami. A dlaczego siedzisz na burcie z nogami do łodzi i jak wpadasz tyłem do wody najpierw wpada butla potem nurek. jak byś zrobił odwrotnie to znaczy usiadł na burcie z nogami w kierunku wody skacząc czy zsuwając się do wody butle na plecach zahaczyły by o burtę co mogło by uszkodzić aparat oddechowy nie wspominając o tym że mając je na szelkach wbiy bu ci się te szelki pod pachę .
@killerxcartoon
Chodzi o coś innego. Przy ustach jest reduktor i to on powinien być jak najniżej pod powierzchnią w chwili zanurzanie się bo dzięki temu wpycha więcej powietrza do płuc zapobiegając ich zapaści. Taki a nie inny sposób wchodzenia do wody jest po prostu najbezpieczniejszy.
@mtelisz Reduktor ustnikowy (choć nie zawsze bywa przy ustniku bywa że jest przy zaworze ) się ochrania by ci go nie wyrwało z ust .. fakt bycia go czy nie pod woda nie zmienia sposobu oddychania z aparatem zwłaszcza w nowych konstrukcjach. Skok tyłem ma tez tę zaletę ze maleje ryzyko ściągnięcia przy uderzeniu w wodę okularów czy maski do nurkowania. Nie mniej istnieją techniki skakania przodem.
Można tak skakać z podestów z wyprostowanej pozycji. Wojsko skacze tak z helikopterów , jednak butle muszą mieć wtedy kuliste wypukłe zakończenie oraz poza szelkami dodatkowy pas brzuszny (lub nawet coś na kształt gorsecika ) . Ta metoda jednak jest nie do zastosowani przy burcie statku czy łodzi bo stojąc na krawędzi burty można się poślizgnąć i spaść np okrakiem , poza tym w pozycji pionowej łódka jest niestabilna, Stąd pozycja kuczna tyłem
@killerxcartoon
ie miałem do czynienia z akwalungiem jakieś 20 lat. Kiedy mnie uczono nurkować to zasady były takie jak opisałem wyżej. Reduktor ustnikowy czasem podczas wejścia pod wodę celowo się uciskało aby wepchnął więcej powietrza do płuc. Zapaść płuc czy niemożność wzięcia prawidłowego oddechu [pod wodą nie należą do przyjemności. Stąd zasada, ze reduktor podczas wchodzenia pod wodę dobrze jeśli jest poniżej poziomu płuc.
@mtelisz Dlatego uczą WDECH i dopiero skok do wody .. nie na wydechu bo faktycznie może nie być przyjemnie... Są reduktory ustnikowe jakie mają funkcję zwiększenie chwilowe ciśnienia by napełnić płuca ..czytałem nie widziałem.. Nie nurkuję choć szkolenia miałem ze 30 lat temu .. ale znam kilku nurków.. jacy w kółko o tym opowiadają... a ja mam dobrą pamięć .. do tego lubię czytać o konstrukcjach technicznych urządzeń by wiedzieć jak działają....
Robi tylko tak nurek z butlami. A dlaczego siedzisz na burcie z nogami do łodzi i jak wpadasz tyłem do wody najpierw wpada butla potem nurek. jak byś zrobił odwrotnie to znaczy usiadł na burcie z nogami w kierunku wody skacząc czy zsuwając się do wody butle na plecach zahaczyły by o burtę co mogło by uszkodzić aparat oddechowy nie wspominając o tym że mając je na szelkach wbiy bu ci się te szelki pod pachę .
Odpowiedz@killerxcartoon
Chodzi o coś innego. Przy ustach jest reduktor i to on powinien być jak najniżej pod powierzchnią w chwili zanurzanie się bo dzięki temu wpycha więcej powietrza do płuc zapobiegając ich zapaści. Taki a nie inny sposób wchodzenia do wody jest po prostu najbezpieczniejszy.
taka tam ciekawostka, fajnie! Jednak myślę że autor demota miał to w dupie robiąc demota.
Zawsze znajdą się jacyś eksperci...
@mtelisz Reduktor ustnikowy (choć nie zawsze bywa przy ustniku bywa że jest przy zaworze ) się ochrania by ci go nie wyrwało z ust .. fakt bycia go czy nie pod woda nie zmienia sposobu oddychania z aparatem zwłaszcza w nowych konstrukcjach. Skok tyłem ma tez tę zaletę ze maleje ryzyko ściągnięcia przy uderzeniu w wodę okularów czy maski do nurkowania. Nie mniej istnieją techniki skakania przodem.
Można tak skakać z podestów z wyprostowanej pozycji. Wojsko skacze tak z helikopterów , jednak butle muszą mieć wtedy kuliste wypukłe zakończenie oraz poza szelkami dodatkowy pas brzuszny (lub nawet coś na kształt gorsecika ) . Ta metoda jednak jest nie do zastosowani przy burcie statku czy łodzi bo stojąc na krawędzi burty można się poślizgnąć i spaść np okrakiem , poza tym w pozycji pionowej łódka jest niestabilna, Stąd pozycja kuczna tyłem
@killerxcartoon
ie miałem do czynienia z akwalungiem jakieś 20 lat. Kiedy mnie uczono nurkować to zasady były takie jak opisałem wyżej. Reduktor ustnikowy czasem podczas wejścia pod wodę celowo się uciskało aby wepchnął więcej powietrza do płuc. Zapaść płuc czy niemożność wzięcia prawidłowego oddechu [pod wodą nie należą do przyjemności. Stąd zasada, ze reduktor podczas wchodzenia pod wodę dobrze jeśli jest poniżej poziomu płuc.
@mtelisz Dlatego uczą WDECH i dopiero skok do wody .. nie na wydechu bo faktycznie może nie być przyjemnie... Są reduktory ustnikowe jakie mają funkcję zwiększenie chwilowe ciśnienia by napełnić płuca ..czytałem nie widziałem.. Nie nurkuję choć szkolenia miałem ze 30 lat temu .. ale znam kilku nurków.. jacy w kółko o tym opowiadają... a ja mam dobrą pamięć .. do tego lubię czytać o konstrukcjach technicznych urządzeń by wiedzieć jak działają....
co ty nie powiesz?
OdpowiedzBardzo spostrzegawcze.
Odpowiedz