Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
929 942
-

Zobacz także:


K Konserwaa
+6 / 14

1. Tia... Bo to takie cudowne, kiedy losowi urzędnicy wiedzą co jest lepsze dla ludzi...
2. Przypominam, że Ci urzędnicy są opłacani z podatków przede wszystkim biednych, zatem także JEGO rodziców. Zatem gdyby zlikwidować przepis o pozwoleniach i zwolnić urzędników, to nie tylko ten chłopak nie musiałby dostać tego pozwolenia, ale także rodziców po prostu byłoby stać na ten mundurek.
3. Co nie oznacza, że to nie jest po prostu świetna lekcja przedsiębiorczości i szacunku do pracy. Zatem rodziców nawet gdyby było stać, mogli by i tak mu pomóc ten "biznes założyć".

Odpowiedz
pokos
-4 / 14

@Konserwaa . Nawet w profesjonalnych, legalnych restauracjach będących pod nadzorem sanepidu zdarzają się zaniedbania prowadzące do zatruć. W przypadku dzieciaka, który ani nie wie jak prawidłowo prowadzić gastronomię ani nie ma środków żeby to zapewnić może być naprawdę niewesoło. Pięknoduchostwo kończy się z chwilą zatrucia salmonellą, jadem kiełbasianym czy innych cholerstwem.

K Konserwaa
+5 / 15

@pokos i?
Czyli urząd nie chroni, ale dobrze, że istnieje.
A wszystkie knajpy to istnieją po to, by klientów potruć, a tylko dzięki sanepidowi do tego nie dochodzi?

Jak ludzie przeżyli przed wymyśleniem sanepidu...?

pokos
-3 / 7

@Konserwaa . Aha, czyli istnienie przestępczości to argument za likwidacją policji, prokuratury i sądów. Bo one są, a przestępstwa nadal się zdarzają. Kiedyś tego nie było i ludzie sobie radzili. Zabawny z ciebie przedszkolak.

D dr_E_Konom
+3 / 7

@pokos Mz imputujesz "Konserwie" coś czego nie napisał. I niepotrzebnie robisz wycieczki osobiste - to jest raczej oznaka słabości w argumentacji. Czym innym są służby o których piszesz a czym innym Sanepid, PIP i wszelkie inne instytuty higieny pracy i nie wiadomo czego. "Konserwa" jako jeden z nielicznych zwrócił tu uwagę, że nie tyle pozytywne jest działanie urzędników ile negatywna konieczność ich istnienia. Usługi gastronomiczne jako restauracje a wcześniej gospody itp. istnieją nawet nie przez stulecia ale tysiąclecia i jakoś sobie ludzie radzili bez Sanepidów itp. bzdur. Podobnie jak Matejko tworzył swoje arcydzieła pod "nieobecność ministerstwa kultury".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 July 2019 2019 10:19

pokos
-3 / 3

@dr_E_Konom . Pisząc "wszelkie inne instytuty higieny pracy i nie wiadomo czego" pokazujesz, że także nie wiesz jak jest urządzone i jak działa państwo. To że jest nadmiar regulacji i nadmiar kompetencji państwa to prawda, ale pisanie że potrzeba nam tylko kilku instytucji i 150 urzędników to kompletna dziecinada.

D dr_E_Konom
0 / 0

@alveryn To jest typowy błąd przy określaniu korelacji a dokładnie związku przyczynowo - skutkowego. Jak mawiała moja profesor od statystyki - można policzyć korelację pomiędzy liczbą przylatujących bocianów i rodzących się dzieci. Nie wolno wyciągać tego typu wniosków na tzw. chłopski rozum. Dla przykładu przyjmuje się że jednym z czynników przedłużających nasze życie jest odkrycie penicyliny. O ile mi wiadomo Fleming nie był pracownikiem Sanepidu.

D dr_E_Konom
0 / 0

@pokos "150 urzędnikow" - innymi słowy przypisujesz mi coś czego nie napisałem a potem się "z tym kłócisz". Dobre :)

pokos
0 / 0

@dr_E_Konom . Słowa "także" nie zauważyłeś czy nie rozumiesz co w tym kontekście znaczy?

D dr_E_Konom
0 / 0

@pokos Zauważyłem słowo "także", "nadmiar" oraz "ale". Mam dziwne poczucie, że zauważyłem wszystkie słowa Twojej wypowiedzi, co nie zmienia faktu, że wkładasz mi w usta słowa których nie napisałem i z nimi polemizujesz.

P profix3
+6 / 10

Handel kwitł na świecie pod wszystkimi szerokościami geograficznymi od wieków. Nie potrzeba było żadnych regulacji i pozwoleń. Po czym ktoś wprowadził urzędników i zaczęły się problemy. I tak się zastanawiam, czy kiedykolwiek, ci urzędnicy (czasem potrzebni), zdadzą sobie sprawę z tego, że to oni są głównym problemem, rzucającym ludziom kłody pod nogi.
Zaraz ktoś mi napisze, że czasy są bardziej skomplikowane, niż np 2000 lat temu, ok zgadzam się. Ale czemu w duszy urzędniczej (też niezależnie od szerokości geograficznej) rodzi się myśł, żeby danemu przedsiębiorcy dowalić, zamiast mu pomóc?

Odpowiedz
K Konserwaa
+3 / 7

@profix3 podaj przykład urzędnika potrzebnego. Poza zbierającym kasę na wojsko, policję, wywiad, kontrwywiad i mały aparat państwa (góra 150 osób)?

Nie wolno pomagać komukolwiek. Należy tylko nie przeszkadzać.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 July 2019 2019 23:59

P profix3
+1 / 3

@Konserwaa No to właśnie ci, sam ich wymieniłeś.

K kripszt
+3 / 3

@profix3 urzednicy nigdy sobie nie zdadza sprawy bo urzednik to czlowiek ktory zalapal sie na stanowisko w urzedzie i robi to co ma napisane w swojej karcie obowiazkow i w ustawach/rozporzadzeniach a reszte ma w dupie, no i w sumie prawidlowo. To co mowisz to broszka politkow

M marucha79
-1 / 3

@Konserwaa Która z tych służb ci pomoże, kiedy sąsiad wybuduje tuz przy granicy twojej działki 20-piętrowy wieżowiec, duży zakład przemysłowy lub składowisko niebezpiecznych odpadów? Rozumiem, że ze spokojem sprzedasz swój dobytek za 1/10 jego wartości i pójdziesz szukać szczęścia gdzie indziej. Jasne, że przepisy i odpowiadająca im wielkość administracji są przesadnie rozbuchane, ale to co proponujesz to również absurd.

D dr_E_Konom
+1 / 5

@marucha79 Dlaczego ktoś kto kupił ziemię nie może sobie posadowić wieżowca? Gdyby istniał wolny rynek i kapitalizm (to co mamy obecnie w Europie i nie tylko nie jest kapitalizmem) wykupiłbyś sobie taki teren aby nikt Ci w pobliżu nie postawił czegoś paskudnego. Inna sprawa, że Twój przykład jest trochę na wyrost. Z reguły jest tak, że zabudowa jednorodzinna powstaje na przedmieściach a ludzie którzy decydują się na mieszkanie w wieżowcu cenią sobie bliskość centrum kosztem np. braku ogródka. Jakoś rynek sobie z tym radził. Za to wiem jak to wygląda w Niemczech gdzie urzędnicy decydują co i gdzie można wybudować. Efekt jest taki, że mieszkańcy domków zaiwaniają ładnych parę kilometrów do najbliższej piekarni czy spożywczaka - znam to z autopsji.

P profix3
0 / 0

@kripszt Jest duże pole do interpretacji przepisów. Co urząd skarbowy, ba, co urzędnik skarbowy to inna interpretacja jednego przepisu. Poza tym jest ich tyle, żeby znaleźć kilka takich, które ułatwią zycie, a nie utrudnią.

O obcy78
+1 / 3

@seksistefan dokłądnie to samo chciałem napisać :D

K konto usunięte
-1 / 1

Medal zawsze ma dwie strony natomiast w Polsce ma tylko tę jedną złą lub medal ten jest przetapiany na breloczek do auta nowobogackiego janusza.

Odpowiedz
Wolfi1485
-1 / 1

"życzliwy"... ciekawe czy wziął wzorce od nas.. Tak na marginesie uważam, że jeśli ktoś na kogoś donosi, to policja powinna być zobowiązana poinformować kto doniósł - ciekawe czy nadal byłoby tylu "życzliwych".

Odpowiedz
P Piotrex7
0 / 2

W Ameryce można w Polsce - nie. Co jest z naszym krajem nie tak

Odpowiedz
mietek888
-1 / 3

"Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju"

Odpowiedz
D dr_E_Konom
0 / 2

@mietek888 To chyba - jakże prawdziwe - słowa Stefana Kisielewskiego. Drobna tylko uwaga - to co mamy obecnie nie jest socjalizmem gdyż ten w ogromnym uproszczeniu zakłada wspólną własność produkcji. To co mamy obecnie to zbliżony do socjalizmu interwencjonizm w duchu Keynesa + wszystkie dobrodziejstwa w postaci pieniądza fiducjarnego i monopolu na jego emisję, redystrybucji, inflacji, ogromnych obciążeń podatkowych i parapodatkowych, itd. itd.

R reevoreev
0 / 0

hahaha. dobre. zbiera na mundurek. ten fartuch i profesjonalne banery i reklamy są chyba więcej warte niż mundurek

Odpowiedz