Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
180 205
-

Zobacz także:


R respektov
+7 / 17

Znam inną życiową sytuację:
Gdy kobieta ma wysokie wymagania i standardy, odrzuca wielu mężczyzn, to jest wszystko okej.
Natomiast gdy to mężczyzna ma wymagania i standardy, to jest dupkiem, jak on może tak robić, przecież powinien się cieszyć, że dziewczyny, go chcą, ale on jest głupi, bo ich nie chce.
A mówi się, że to mężczyźni dominują w życiu...

Odpowiedz
K Kanwen
+3 / 3

Chyba w gimnazjum...

olmajti
+4 / 4

@respektov a co w tym dziwnego? płcie mają skrajnie różne potrzeby i skrajnie różnie reagują na zainteresowanie płci przeciwnej :)

S Syphar
0 / 12

@Nace92 wywód ciekawy, ale... Skrajnie nieprawdziwy. Ta całkowita niezależność u większości w praktyce nie występuje w sensownym "standardzie", nie wspominając o tym jak "wesoło" żyje się samotnym matkom. Niezależność to jest finansowa a i to nie do końca z reguły. W praktyce jest to osiągalny stan dla kobiet, które nie chcą mieć dzieci.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 August 2019 2019 15:27

DonSalieri
0 / 2

@Nace92 Zapominasz o jednej, acz podstawowej rzeczy - wygląd. To, co opisujesz dotyczy ładnych kobiet. Z nieładnymi jest całkowicie inaczej.

Na ten przykład - chciałbyś iść do łóżka z Merkel? I kobita, i spełniona zawodowo, hajsy ma, władzę ma niemal absolutną nad całą europą. Proponuje ci ona niezobowiązujący numerek. Skusisz się?

M maryjuszpitagoras
-1 / 3

@Nace92 brednie. Singiel 30lat a singielka - kto ma gorzej? Ano własnie.To na kobietach nadal ciąży presja znalezienia partnera jeśli chcą mieć dziecko a w wiekszości chcą. Faceci takiej presji nie mają bo nawet w wieku 40 lat mogą znaleźć sobie 30letnią kobiete i nadal jest ok :)

olmajti
+1 / 1

@maryjuszpitagoras to co kobieta robiła od ukończenia 18 roku życia do 30-tki że nagle do niej dotarło iż jeszcze ma dziecko do urodzenia?

Cascabel
+1 / 1

@olmajti W przeważającej liczbie przypadków w ogóle dzieci mieć nie planowała.

olmajti
+1 / 1

@Cascabel więc propaganda nie działa :)

B boomfloom
0 / 0

@olmajti Magisterkę robiła, a później studia podyplomowe, nadgodziny w firmie, starała się o awans, itd żeby zdobyć niezależność finansową. W międzyczasie związki były niezobowiązujące albo chłop jej wmawiał, że pewnie że chce rodzinę, ale jeszcze nie teraz, bo przecież jesteśmy młodzi, podróżować trzeba i nacieszyć się życiem i oni nie chcą się jeszcze ustatkować, na dzieci przyjdzie czas później. Po co ten pośpiech.

olmajti
+2 / 2

@boomfloom pośpiech? pośpiech pojawia się jak ma 30 lat i brak perspektyw na udany związek. bo przecież ona jako pani z wykształceniem i pozycją nie zwiąże się z plebsem pracującym na budowie. latka lecą, uroda znika a zainteresowania ze strony mężczyzn spełniających jej wymagania brak. to się nazywa ściana z którą zderza się większość kobiet które dały się omotać feministycznej propagandzie silnej i niezależnej kobiety :)

B boomfloom
-3 / 3

@olmajti Gdzie ona ma poznać ten "plebs pracujący na budowie"? Jak na nią gwiżdże w drodze do pracy? Po prostu nie obracają się w tych samych kręgach.

Ja jestem mężatką i dzieci nie mamy z wyboru. Ale wolałabym być sama, niż być zależną od mężczyzny.

olmajti
+1 / 1

@boomfloom wow! nie dość że opierasz swoje wypowiedzi na uprzedzeniach to jeszcze bierzesz siebie za przykład. jeden wyjątek nie jest w stanie podważyć trendu a trend jest taki że kobiety rezygnują z karier żeby założyć rodzinę. niestety albo stety okazuje się że męski świat nie czyni ich szczęśliwymi :)

M maryjuszpitagoras
0 / 0

@olmajti to chyba oczywiste, że ludzie w różnym wieku dorastają mentalnie. Jedne czują chęć na potomstwo w wieku 20lat a inne mają w planach poznawanie nowych ludzi, zwiedzanie, moze jakaś kariera a dopiero potem przychodzi moment, że zdają sobię sprawę, że chcę mieć jednak potomstwo

M maryjuszpitagoras
0 / 0

@Nace92 no ale tak zawsze było, to zjawisko zupełnie normalne. Ile znasz związków w swoim otoczeniu gdzie jest małżeństwo urodzone w tym samym roku? Bo ja 1. Generalnie zawsze jest różnica w wieku czy to 2 czy 8 lat - nie ma w tym nic złego. Poprostu jedni są dojrzali emocjonalnie w wieku 20lat i szukają partnera o podobnym etapie a że wypada to 20 i 28lat to nic w tym złego. Przypomnij sobie jak było w szkole na dyskotekach. Dziewczynki w podstawówce również patrzyły na chłopców z gimnazjum z uwielbieniem. W gimnazjum szukały chłopaka ze studiów itd. Największe powodzenie u kobiet zawsze miał mężczyzna starszy albo przynajmniej wyglądający na dojrzałego.

olmajti
0 / 2

@maryjuszpitagoras normalne? kobieta jeśli ma 30 lat, odnosi duże sukcesy zawodowe i nie ma stałego partner a chce dziecko to ma przeje***e. prawdopodobieństwo że znajdzie mężczyznę spełniającego jej oczekiwania względem partnera jest bliskie zeru. mężczyźni tak nie działają. jeśli odnoszą sukcesy zawodowe to zainteresowanie ich osobą będzie wysokie praktycznie przez całe życie a dzieciaka będa mogli sobie zrobić z pierwszą lepszą która przed nimi zaświeci cyckami :)

B boomfloom
0 / 0

@olmajti Przecież te uprzedzenia od Ciebie wyszły najpierw; Twoja teza to: wykształconym kobietom się w głowach poprzewracało dzięki propagandzie feministycznej i nawet na budowlańca nie spojrzą.

Siebie użyłam za przykład bo wiem co o mnie mówią za moimi plecami. Zakładają, że chciałabym mieć dzieci tylko mąż się nie zgadza, albo coś jest ze mną fizycznie nie tak, bo przecież nikt by nie odrzucił takiego szczęścia. A co do trendów: szacuje się, że nawet 30% małżeństw w Polsce jest bezdzietnych.

olmajti
0 / 2

@boomfloom lol. nie dopisuj sobie czegoś co nie miało miejsca. kobiety nie wiążą się z mężczyznami z niższej warstwy społecznej, co nie oznacza że ci ludzie nie mają możliwości poruszać się w podobnych kręgach :)

"Siebie użyłam za przykład bo wiem co o mnie mówią za moimi plecami." nie interesuje mnie to. nie rozmawiamy o Tobie :)

"A co do trendów: szacuje się, że nawet 30% małżeństw w Polsce jest bezdzietnych" no ładnie. wg twojego rozumowania trendów wyprowadzając psa masz 3 nogi. pokaż mi ile kobiet w małżeństwie powyżej 30 roku życia nie ma dzieci i udowodnij że jest to znaczący trend a zamilknę na wieki :)

BlueAlien
-1 / 1

@Nace92

" Kobiety pod tym względem są na uprzywilejowanej pozycji, bo mogą nie uprawiać seksu bardzo długo bez uszczerbku na psychice. Mężczyzna nie może, dlatego często ratuje się masturbacją."

Co xD

BlueAlien
0 / 0

@olmajti uczyla sie, bawila, pracowala na dwa etaty by zarobic samodzielnie na dom i samochod...

I jaka niby sciana propagadny feministycznej? Zderzenie ze scianą jest wygorowane księzniczkowate wymaganie "ten nie bo za niski, plebs" a nie feministyczna propaganda.

olmajti
+1 / 1

@BlueAlien w którym momencie napisałem o ścianie feministycznej propagandy?

BlueAlien
0 / 0

@olmajti praca i kariera to nie męski świat, po prostu zaczynają pragnąc urodzić dziecko, a wiele z nich po odchowaniu wraca znowu do kariery. Nie znasz się.

BlueAlien
0 / 0

@olmajti

"to się nazywa ściana z którą zderza się większość kobiet które dały się omotać feministycznej propagandzie silnej i niezależnej kobiety :)"

Tutaj.

olmajti
+1 / 1

@BlueAlien a po 2 latach od powrotu do kariery dociera do nich że jednak dziecko jest dla nich ważniejsze i z niej rezygnują. Chcesz przykładu? Poczytaj o środowisku prawniczek w USA gdzie żadne pieniądze nie są w stanie zatrzymać kobiet w branży :)

'Tutaj' jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem to nie jest mój problem. Moja wypowiedź nawet nie próbuje sugerować że jest to feministyczna ściana. Brawo. Jak zwykle to samo :)

BlueAlien
0 / 0

@olmajti o co ci chodzi z tym czytaniem? Napisałam z czego wynika że kobiety są same, dodałam o ścianie byś się domyślił do którego komentarza to odpowiedź (żeby nie cytować) nie znaczy że nie umiem czytać, a że przekręciłam wypowiedź - trudno.

olmajti
0 / 0

@BlueAlien nie trudno bo to zmienia całkowicie sens wypowiedzi. Przypisujesz mi coś czego nie powiedziałem i się ze mną o to kłócisz. Zauważyłem że tak robisz bardzo często. I nie wiem czy jest to wynik braku zrozumienia tekstu czytanego czy wynik głupoty :)

Herr_Otto_Flick
+8 / 10

Gdy kobieta się maluje by być atrakcyjną dla mężczyzn to jest ok. ale gdy facet się maluje żeby być atrakcyjnym dla mężczyzn to nazywają go pedałem.
:)

Odpowiedz
Rhanai
+2 / 4

Cóż, przypuszczam, że taka klasyfikacja wiąże się z intencją. Kobieta często mierzy w związki długodystansowe, facet często chce zdobyć, zaliczyć i następna.

Odpowiedz
DonSalieri
-3 / 3

Panie Kolego autorze - porównujesz ze sobą dwie, niepasujące do siebie sprawy.

Kobieta zazwyczaj maluje się dla siebie. Lubi być w makijażu, interesuje się tym i podoba się jej bycie upaćkaną.

Kursy podrywania nie są dla siebie, ale by wpływać na innych. W większości - "uczą" jak zdobyć, zaliczyć, a potem brakuje kartek. Gargamel nieźle wyjaśnił cały mechanizm. I to na przykładach. Poświęć godzinkę i obejrzyj https://www.youtube.com/watch?v=W7Ztq4qgKlg

Odpowiedz
olmajti
+3 / 5

@DonSalieri "Kobieta zazwyczaj maluje się dla siebie" lol wut? bo przecież nałożenie na usta czerwonej szminki i różu na policzki, co jest bezpośrednim nawiązaniem do podniecenia seksualnego i dojrzałości, kompletnie nie wpływa na innych. w szczególności nie wpływa na jądro półleżące mężczyzn dla których najbardziej atrakcyjne są bodźce wizualne. malowanie oczu przykuwające uwagę do obszaru wyrażającego emocje również nie powoduje zainteresowania mężczyzn. pogląd że kobiety malują się dla siebie to mit. pała z biologii ewolucyjnej Panie Kolego komentatorze :)

Cascabel
-2 / 2

@olmajti Kobiety nie malują się dla mężczyzn, tylko dla siebie lub dla innych kobiet.
Różnica jest zasadnicza: jeżeli kobieta wygląda inaczej, wyjdzie na ulice nieumalowana, w dresie np. do sklepu z psem i spotka znajomego, to ten znajomy nie powtórzy tego wszystkim koleżankom i nie zacznie jej krytykować. Za niemalowanie się i nie strojenie obgadają raczej "przyjaciółki". W zależności od środowiska - kobiety malują się albo z tego powodu, albo żeby lepiej się czuć gdy patrzą w lustro.

olmajti
+3 / 3

@Cascabel
>kobiety malują się żeby koleżanki nie zniszczyły im reputacji
>kobiety malują się żeby wyglądać lepiej niż inne kobiety
>kobiety malują się żeby lepiej się czuć na tle innych kobiet.

to wszystko pływa na ich postrzeganie przez mężczyzn i nie wyklucza tego co napisałem :)

DonSalieri
0 / 0

@olmajti Wszystko się zazębia. Kobiety malują się dla siebie, żeby we własnych oczach być atrakcyjniejszymi dla facetów. Kobiety malują się dla innych kobiet, żeby mężczyzna wybrał właśnie ją, a nie jej gorzej umalowaną koleżankę. Z tego powodu na ich tle czuje się lepiej, jako najbardziej atrakcyjna.

Coś jak auta "w męskim świecie" - Na co ci 300 konne coupe z napędem na tył, skoro w mieście i tak jest ograniczenie do 50 km/h?

olmajti
0 / 0

@DonSalieri ale o czym Ty piszesz? W komentarzu wyżej napisałeś że kobiety, tym że się malują nie wpływają. Nagle się okazuje że jednak tak po mimo tego że w Twoim własnym mniemaniu malują się tylko dla siebie? No chyba nie :)

Po za tym analogia do samochodu nie jest trafiona. Samochód sportowy jest wyznacznikiem statusu. Nie zniknie po użyciu płynu micelarnego. Makijaż już niestety tak. W wielu przypadkach jest to oszukiwanie rzeczywistości na własne potrzeby :)

DonSalieri
0 / 0

@olmajti Zalecam czytać ze zrozumieniem. Pisałem, że kobiety malują się dla siebie - czyli że lubią chodzić w makijażu, żeby czuć się atrakcyjniejszymi dla facetów. Nie zawsze to działa, zwłaszcza, jeśli ktoś nie potrafi się umalować, ale w mniemaniu danej kobity - jest atrakcyjniejsza.

Nie wytłumaczyłeś jednak, jak się ma posiadanie mocnego, sportowego auta do posiadania jakiegokolwiek auta, ze względu na ograniczenia prędkości.

olmajti
-1 / 1

@DonSalieri jeśli kobieta bez makijażu czuje się mniej atrakcyjna dla facetów to jest to analogiczne z tym że jeśli ten makijaż nałoży dobrze to będzie bardziej atrakcyjna. Ergo nie maluje się dla samej siebie. W innym przypadku nie robiłaby tego bo to nic nie zmienia :)

Nie wytłumaczyłem bo analogia jest z dupy. Rozmawiamy o atrakcyjności. A nie o przepisach ruchu drogowego które w tym przypadku nic nie wnoszą. To że istnieje ograniczenie prędkości jest bzdurną wymówka jeśli mężczyzna jest w stanie sobie kupić sportowy wóz i wyrywać na niego pierdyliard dup :)

DonSalieri
+1 / 1

@olmajti Dobra, to łopatologicznie.

Kobieta - maluje się, żeby we własnych oczach być atrakcyjniejsza dla mężczyzn. Ze względu na umiejętności, czy dobór makijażu, jest to użyteczne, lub nie.
Facet - Dąży do posiadania mocnego, sportowego auta, żeby być atrakcyjniejszym dla kobiet. Ze względu na przepisy wartość użytkowa takiego auta jest niewielka.

olmajti
0 / 0

@DonSalieri widzisz. Dokładnie o to chodzi. Cieszy mnie że zatrybiłeś że kobiety malują się dla mężczyzn a mężczyźni kupują drogie rzeczy żeby pokazać swój status :)

DonSalieri
+1 / 1

@olmajti Wydaje mi się, czy jednak czytasz wybiórczo? Kobieta maluje się dla siebie. Sama się ocenia jako atrakcyjniejsza będąc umalowaną. Ewentualnie to po prostu lubi. I może to nie mieć nic wspólnego z facetami.

Tak jak i faceci - mogą chcieć 300 konne coupe, żeby podrywać na nie dziewczyny, mogą też zwyczajnie lubić takie auta. Dlatego zdarza się ulepszać silniki aut, bez zmiany wyglądu - vide Boba motoring.

olmajti
-1 / 1

@DonSalieri be masz bladego pojęcia o czym piszesz. No chce mi się po raz n-ty tłumaczyć :)

BlueAlien
0 / 0

@olmajti są też niebieskie, fioletowe i czarne szminiki D:

olmajti
0 / 0

@BlueAlien i co w związku z tym? jeśli wchodzisz do sklepu z kosmetykami to odcienie czerwonego i różowego zajmują całą ścianę. reszta kolorów jest marginalna :)

Gats
-4 / 4

Ucz się jak być dobrym partnerem a nie PODRYWU.

Odpowiedz
S Shaam
+1 / 1

No ale jak nie poderwie to nie będzie partnerem przecież. Żeby nauczyć się pisać wyrazy trzeba NAJPIERW poznać literki.

Gats
0 / 0

@Shaam
No, a jak poderwie to co dalej będzie robić? Jak poprowadzi związek jeśli nie wie jak zachowywać się w parze?

Pisania literek uczą w przedszkolu, aby napisać powieść niektórym życia nie starcza. Ba, rozprawki nie umieją napisać.

To wolisz być jak przedszkolak czy bardziej zaawansowany? :)

UCZYĆ SIĘ PODRYWU - no błagam, czego? To tego trzeba się UCZYĆ? Nie, jak jest zakochanie nie trzeba wymyślnych strategii.

Czego dowodem i sytuacje z życia i anegdoty tutaj, na demotach.

Gdzie gość totalne zero towarzyskie zjednał sobie pannę swoim charakterem a nie TECHNIKAMI PODRYWU.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 August 2019 2019 13:03

B boomfloom
+2 / 2

@Shaam Męża poznałam jak na kacu mył gary w domu swojej mamy (poznałyśmy się niewiele wcześniej i wpadłam do niej z niezapowiedzianą wizytą). Wyglądał źle (bo zdrowo popił), ubrany był okropnie (bo dopiero co wstał), kontaktu wzrokowego nie nawiązał (bo się wstydził w jakim jest stanie, a też mu się spodobałam i założył, że nie ma u mnie szans, bo pierwsze wrażenie się przecież liczy), nie powiedział więcej niż "miło Cię poznać, usiądź, zrobię wam kawy". W sumie złamał pewnie wszystkie zasady podrywu. Ale ja zobaczyłam mężczyznę, który potrafi postawić potrzeby innych ponad swoje, nie jest na bakier z obowiązkami domowymi i jest po prostu dobrze wychowany. Mój ci on. @Gats - zgadzam się z każdym Twoim słowem.

A azareel
0 / 2

Tu sę wymieszane dwie płaszczyzny. Kobieta się maluje, a facet chodzi np. do barbera, ładnie się ubiera, używa dobrych perfum. To jest ta sama płaszczyzna. A ten demot to nonsens.

Odpowiedz
BlueAlien
0 / 0

Bo facet ma być sobą a nie uczyć się wciskania kitu. Jeśli wciskanie kitu idzie mu naturalnie, jak kobiecie makijaż, to wtedy co innego.
A niektorzy sa tak fajni ze nie musza udawać fajniejszych niż są. Tak jak niektore kobiety nie muszą sie malowac.

Odpowiedz