Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
190 202
-

Zobacz także:


V VaniaVirgo
+1 / 1

@MrocznyKowal i, że to przeciętny kowalski produkuje najwięcej śmieci, a nie producenci itd. Zabawki to dopiero maja nadmiar plastiku. Wielkie pudełko, pozakrywane boki i ogromne plastikowe opakowanie a zabawka to tylko to co widoczne w środku. Czyli nadmiar zbędnego opakowania.

K katem
+11 / 13

Kiedyś w sklepie internetowy Tołpa kupiłam pewien specyfik wielkości 2x3x8 cm. Zamiast wysłać w małej kopercie bąbelkowej wysłano mi w paczce 30x 40x20CM. Zamówiłam przez internet, bo nie mogłam trafić na to w żadnej drogerii. Więcej tam nic nie kupię

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 September 2019 2019 23:04

Odpowiedz
K KudlatyRyj
-3 / 7

Czyli w kartonie. To o co kuzwa masz żal?

Y Y3ll0n
+1 / 1

@KudlatyRyj o to że ten karton czymś trzeba też wypełnić

M monileart
+4 / 14

A po Pacyfiku pływają dwie wyspy śmieci każda wielkości 6 Polsk.!

Odpowiedz
H harry1983
+4 / 8

@monileart Ale to nie jest wina tych, co produkują plastik, tylko tych, co go wyp..ją za burtę. A ludzie tego dalej nie potrafią zrozumieć.

koszmarek66
+4 / 4

@harry1983 Obawiam się, że najwięcej wpływa z rzekami. Oraz nic się nie mówi o statkach, które mogą oficjalnie przewozić powietrze a tak na prawdę na środku oceanu opróżniać ładownie ze śmieci.

WarzywSKA
+8 / 10

Masakra, brak słów ( jedyne foto z sensem to te pałeczki-waciki; jeśli nasączone np. alkoholem, albo środkiem do dezynfekcji to ma jakiś cel), reszta to DRAMAT NA MELINIE !

Odpowiedz
Xar
+3 / 13

@WarzywSKA mam wrazenie, ze wiekszosc osob nie zwrocila w ogole uwagi na to, ze w2/3 wypadkow to sa towary porcjowane i porcje ta pakowane osobno - np. jablka na sztuki.
Poza tym, dopoki opakowanie(nawet wieksze niz potrzebne) jest tansze niz zawartosc, bardziej sie oplaca zabezpieczyc zawartosc nadmiarowym opakowaniem niz miec straty w transporcie(a jak produkcja jest nieekologiczna to chyba lepiej zeby byl nadmiar papieru na wszelki wypadek,nie?).
Ostatnia sprawa to opakowania malych rzeczy - z psychologicznego i marketingowego punktu widzenia lepiej zeby opakowanie bylo wieksze(kupujemy oczami), poza tym napisy tez sie musza na opakowaniu zmiescic. No i co wazne jak opakowanie jest wieksze to trudniej takie rzeczy zgubic, nawet w transporcie

johnyrabarbarowiec
-1 / 9

@WarzywSKA
1. Zacznę od podstawy, każdy pamięta memy o Laysach i tym, że w paczce jest więcej powietrza niż chipsów. Szybko później okazało się, dlaczego tak jest, że paczka jest tak napompowana, a powód był banalnie prosty, gdyby paczka była wypchana chipsami, to szybko one by się połamały i pokruszyły. Dlaczego o tym wspominam? Bo czasami bezsensowne opakowania mają swój cel. Np. mini pendrive, karty pamięci i inne maleńkie towary w za dużych opakowaniach. Wydaje się absurdalne? No nie do końca, bo gdybyśmy to wszystko pakowali w adekwatnej wielkości opakowania, szybko by się to gubiło. Tak, taki jest powód dużych opakowań w przypadku małych przedmiotów, żeby trudniej było to zgubić. Ponadto foliowane owoce, my tego w Europie nie znamy, ale bogate kraje poza Europą jak najbardziej znają to zjawisko. Skąd się to bierze? Otóż żeby owoc był świeży, trzeba go najpierw zakonserwować, o ile my Europejczycy jesteśmy przyzwyczajeni do napromieniowanych bananów pokrytych tonami pestycydów, albo jabłkami od których wszystko żyjące oprócz człowieka ucieka, o tyle Amerykanie w życiu by czegoś takiego nie zjedli, dlatego oni sobie wolą zafoliować, żeby mieć owoce świeże i zdrowe (my mamy tylko świeże). Pomijam już produkty porcjowane lub jak w przypadku pokazanego w galerii arbuza, opakowania mające na celu lepszą ergonomię, bo z tym arbuzem świetne rozwiązanie.

2. Kwestia biznesowa plastiku. Widzisz, nie ma lepszego na świecie materiału niż stal i plastik. Dlaczego? Bo oba materiały są względnie tanie w obróbce, można je poddawać recyklingowi i to w skali niespełna 100%, jest jeszcze tylko jeden materiał który osiąga taki wynik recyklingowy, jest to szkło, ale to jest drogie w obróbce. Ponadto z tych dwóch materiałów można zrobić dosłownie wszystko, od opakowań po świetnie działające mechanizmy, wszystko zależy od wymaganej wytrzymałości i plastyczności. A teraz co najważniejsze, stal i plastik są NEUTRALNE dla środowiska. Jak rzucisz na ziemię płaskownik ze stali nierdzewnej i plastikową torbę, to będą rozkładać się tak samo długo, ale przez ten czas ani trochę nie skażą środowiska. Ostatecznie używanie plastiku jest tanie i przyjemne.

3. Kwestia ekologiczna. No i skoro już ogarnęliśmy, że plastik jest neutralny dla środowiska, zostaje nam ekologia. Ok, w punkcie wyżej mówiłem o recyklingu plastiku, ale nie oszukujmy się, nikt tego nie robi bo zwyczajnie się tego nie opłaca, po co zbierać plastiki jak wyprodukowanie plastiku od zera jest tańsze niż jego zbieranie? Co możemy zrobić z nadmiarami? Pozostaje jedno, spalenie, filtr na komin i spalanie, aczkolwiek ten filtr szybko będzie wymieniany. Są też inne pomysły na plastikowe śmieci, jedne bardziej kontrowersyjne, inne mniej. Faktem jest, że cena plastiku jest jedynym negatywnym wpływem na środowisko, poprzez zaśmiecanie go tymże plastikiem. Jednak to nadal lepsze rozwiązanie, niż opakowania papierowe gdyż, cena papieru jest wyższa, papier jest mniej ekologiczny (kleje i barwniki), a ponadto jaka ekologia w tym, że zetniemy drzewo dla "ekologicznej" torby? To bezsens. W dobie technologii pozwalającej nam wytwarzać plastiki biodegradowalne to właśnie takie plastiki są ekologią. Aha, no i od dawna istnieją bakterie zajadające się plastikiem, takich szczepów bakterii jest wiele, tylko często problem jest w tym, co zostaje wytworzone jako efekt uboczny.

ZONTAR
0 / 0

@Jimmy_Waldemar_Resiak Problem tkwi w psychice ludzi. Albo recykling, albo biodegradowalność. Wybierz jedno. Nie można jednocześnie stawiać na te dwie metody, bo one sobie przeczą. Produkując rzeczy biodegradowalne zakładasz z góry, że ludzie będą je wywalać na sterty śmieci, albo co gorsza gdzie popadnie nie przejmując się niczym. Czy tędy droga? Produkty przeznaczone do recyklingu to najlepsza metoda, ponowna obróbka wielu tworzyw jest znacznie tańsza od produkowania śmieci idących na wysypisko. Te ekologiczne torby też wymagają specjalnego traktowania, bo inaczej albo się rozłożą w trakcie użycia, albo nawet na wysypisku będą gniły kupę czasu. Już nawet nie wspominam o tym ile czasu mija od wyrzucenia takiej torby do jej powrotu na rynek w formie nowego papieru. Proces rozkładu, wzrostu i wytworzenia nowych produktów bio jest znacznie dłuższy, droższy i zużywa więcej energii od recyklingu.
Jedynie postulowałbym za dwoma zmianami. Nakazać stosowanie homogenicznych opakowań pod groźbą wysokich podatków na rzecz utylizacji durnowatych rozwiązań i przenieść odpowiedzialność za sortowanie na wyspecjalizowane sortownie. Jakoś w USA to działa. Masz kosz na wysypisko i kosz do sortowni.

ZONTAR
+1 / 1

@Jimmy_Waldemar_Resiak Ciekawi mnie kiedy uda się opracować metody sortowania na tyle wydajne, że śmieci staną się lepszym źródłem surowców od rudy. Przecież taki kilogram złomu elektronicznego ma znacznie więcej złota od rudy. Jedynie zanieczyszczeń jest więcej i trudno nam wiele materiałów od siebie oddzielić.
Ciekawa byłaby infrastruktura, która rozdrabniałaby śmieci na tak małe cząsteczki, że większość z nich będzie homogeniczna. Dalej wykorzystać właściwości fizyczne, magnetyzm, gęstość, temperaturę topienia itp. Już nawet dzieląc taką masę na frakcje o różnych zakresach gęstości można odizolować od siebie grupy materiałów, które będą mniej zanieczyszczone. Chyba jedynym problemem jest tutaj koszt takiej instalacji i jej eksploatacji. Z tego samego powodu nadal płuczemy złoto wodą zamiast po prostu rozdrobnić to i wrzucić do cieczy, która jest nieznacznie gęstsza od złota i wypchnie na górę kamień, a złoto spuści na dół.

K KamiAmi
0 / 10

Przyłączam się do przedmówców i dodam jeszcze, że m.in. za bezmyślność producentów i dystrybutorów różnych dóbr to my musimy płacić podwójnie, za samo opakowanie i za wywóz śmieci. Dlaczego nasze władze nas obciążają finansowo zamiast tych przedsiębiorców za niepotrzebne, dodatkowe bądź nieodpowiednie opakowania?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 September 2019 2019 8:46

Odpowiedz
D dncx
+3 / 5

Nie ważne jest jak to jest zapakowane. Ważne czy opakowanie da się przetopić i ponownie użyć. A tutaj wiele z nich to opakowania plastikowe, które można ponownie przerobić i użyć. Jednak jeśli koszty są ważniejsze od ekologii to takie opakowanie zamiast do przetworzenia kierowane jest na wysypisko. Lub co gorsze wyrzucane np do morza.

Odpowiedz
L Leon775
0 / 2

U mnie w Groszku reklamówka po 95gr. Powinna być po 5 zł a papierowa mocna po 1 zł bez podatku

Odpowiedz
A askes
-4 / 8

Zamiast ślepej krytyki bo plastik, proponuję mały eksperyment myślowy. Wyobraź sobie, że jesteś marketingowcem tej firmy od tabletek, czy pendriva. I dostałeś zadanie zaprojektowania atrakcyjnego wizualnie opakowania na jedną sztukę Waszego produktu. Do tego na tyle wytrzymałego, żeby się nie urywało z wieszaka w markecie. Bo inaczej nie da się tego sprzedać, zarobić i nie będzie dla Ciebie na wypłatę. Zaproponuj coś. Jak wymyślisz, to potem krytykuj to co wymyślili inni.

Odpowiedz
S SmallPig
0 / 0

warzywa są tak podawane w szkołach porcje warzyw obranych umytych zapakowanych przynajmniej u nas w szkole

Odpowiedz
P przemo112
+4 / 4

plastiki wyworza potem do azji i polski. gdzie potem przypadkiem ktos podpala.i. smieci spalone zutylizowane.od taka ekologia i segregacja..a naiwni mysla ze sa produkowane nowe rzeczy.moze itak ale to zaledwie 10%skali swiata.

Odpowiedz
S SmallPig
0 / 0

też oglądałam uwagę...

B BioNano
+1 / 1

Wmawia się nam szarakom że produkujemy tony śmieci a jednocześnie nikt nie widzi problemu pakowania byle pierdoły w wilki kawał grubego plastiku przez producentów.. Ta galeria dobrze to obrazuję.

Odpowiedz
A Andreas50
+1 / 1

Konieczne sa natychmiastowe działania na poziomie ustawy dotyczące opakowań..Nalezy uregulowac te kwestie w kierunku minimalizacji wielkości opakowania oraz w kierunku stworzenia przemysłu opakowań biodegradowalnych. Z przerażeniem obserwuje male, pojedyncze produkty wieszane w marketach na regalach w tzw "listkach" Ilosc tych opakowan wielokrotnie przekracza wagowo i objętościowo same produkty.Do tego dochodzą opakowania zbiorcze, w których ten dowar jest dostarczany. Jednym z rozwiązań jest wycofanie tego typu produktów z dzialu samoobsługowego i stworzenie stanowisk, , gdzie taki towar bedzie sprzedawany i, wydawany klientowi i ewentulanie pakowany w papier. Widze w rym same korzysci. Po pierwsze - tony opakowan nei beda potrzebne, po drugie markety beda zmuszone zwiekszyc zatrudnienie.LUDZIE POTRZEBUJA PRACY..!! . Juz slysze te narzekania, ze oto koszty wzrosna i trzeba bedzie podniesc ceny...Bzdura! Przy wielomiliardowych zyskach sieci handlowych kilkaset stanowisk pracy nie zniszczy zyskowności.Ponadto spadnie odsetek kradzieży malych przedmiotow, beda tez zmniejszone koszty transportu, bo male produkty beda mogly byc pakowane zbiorczo bez indywidualnych "listkow".Mniej pracy trzeba bedzie wlozyc w wykladanie towarow itd, itd.. Biadolenie ze wszystko zdrozeje to manipulacja handlarzy, ktorzy kazda okazje wykorzystaja do podwyzki cen. Ja sadze, ze to jest realne rozwiazanie, jedno z wielu mogące ograniczyć ilość śmieci.

Odpowiedz
maggdalena18
+2 / 2

Mam do czynieni z wieloma opakowaniami po lekach, tzn. z lekami ogólnie, i wielokrotnie padało już z moich ust zdanie "a niby taki nacisk na ekologię...". Wprowadzono teraz kody na opakowaniach (takie te kwadratowe, nie pamietam, jak się nazywają), przez co większość leków ma nowe, większe opakowania. I np. jest 1 listek tam, gdzie zmieściłyby się 3, a czasem i 5. Do tego same blistry: 7 tabletek, a mogłoby być 10. A hitowy jest np. Ketrel: 30 tabletek w pojemniczku, gdzie i 200 by weszło. Egzysta jeszcze lepsza - więcej plastiku niż leków. Debilizm w najczystszej postaci.

Odpowiedz
ZONTAR
0 / 0

Pozwólcie, że objaśnię.
1. Normalizacja przesyłek. Strona wierzchnia musi mieć odpowiednią powierzchnię dla naklejek i nadruków do automatycznego sortowania i kierowania listów. Maszyny nie poradzą sobie z małą paczuszką. Głupotą jest raczej zamawianie jednej, małej pierdoły.
2. Normalizacja, część druga. Mają standaryzowany rozmiar paczek, wysłali w najmniejszej z nich. Nawet wypełnienie wygląda na znormalizowane i jest po prostu kilka warstw zależnie od tego jakiej wielkości produkt siedzi w środku.
3. Bez opisu trudno stwierdzić. Jak zamawiasz cztery posiłki i każdy ma w zestawie kawałek cytrynki, to raczej normalne, że dostajesz je osobno. Kto wie, czy planujesz jeść ze znajomymi, czy każdy chciał zamówić i zabrać do domu wychodząc z pracy?
4. To wygląda jak mała przesada, ale zależy od owoców. Te rzadsze i delikatniejsze często są tak pakowane. Ja kupowałem bodajże persymonę czy coś podobnego, co zawsze było zapakowane w piankową foremkę niezależnie od sklepu.
5. Faktycznie trochę duże opakowanie, ale tak to bywa w detalu. Nikt poważny kupując większe liczby od kilku sztuk nie kupuje wszystkiego w osobnym woreczku. Przy takich produktach można zrozumieć oszczędzanie i pakowanie wszystkiego w ten sam rozmiar nawet, jakby zmieściło się w kilku procentach tego opakowania.
6. Może nie jest to oszczędne, ale nie wygląda na zbrodnię. U nas jest kultura kupowania jabłek, cebuli czy ziemniaków z wielkich pojemników, ale już ryż większość ludzi woli kupić w opakowaniach. Przecież można jak w Indiach brać na wagę. Najwyraźniej w tym miejscu bardziej ceni się higienę i ludzie wolą ładne, niemacane jabłka od poobijanej sterty w skrzynce.
7. Tak, Amerykanie uwielbiają gotowce zapakowane i gotowe do spożycia. Nikomu się tu nie chce kroić nawet banana.
8. W przypadku niektórych leków stosowanych na sztuki to ma jak najbardziej sens. Podobnie jak zatyczki do uszu powinny być szczelnie zamknięte, a zazwyczaj nie potrzebujemy więcej niż jednej sztuki jednocześnie. Małe łatwo zgubić, a niekoniecznie chcesz nosić ze sobą całe opakowania.
9. Znowu standaryzacja opakowań. Serio, dużo łatwiej obchodzić się z paczkami, które trzymają się wybranych wymiarów i ładnie układają się na palecie.
10. Jak zawsze. Przyjdzie cienko opakowane, to zaraz narzekanie że mogło się zepsuć albo już pogięte. Przyszło z wypełniaczem, to jęczenie, bo dużo wypełniacza. Trzeba było zamówić parasol bez zagiętego uchwytu.
11. Co do ch...
12. Pewnie jakaś przejściowa produkcja. Czasem zdarza się, że stare opakowania jeszcze są, a produkt już nowy. Tu widać oznaczenie, że produkt jest bez zalewy, a na puszcze tego nie ma. Pewnie zmienili metodę i z czasem będą już puszki z tym nadrukiem zamiast dodatkowej etykiety.
13. Wygląda bardziej jak opakowanie hotelowe czy podróżne. Czasem fajnie oddzielić pojedyncze sztuki. Nie zawsze możesz mieć przy sobie dużego pojemnika i liczyć na to, że nikt przy tym nie gmyrał.
14. To jest głupie, ale widziałem spore dyskusje na temat tego konkretnego obrazka. Wyjaśnień brak,
15. Pierwszy raz widzicie cukierki w papierku? Ciekawe ile osób weźmie do ust cukierka, którego obmacało już 50 wcześniejszych klientów nakładajac garściami.
16. Przynajmniej się nie toczy :)
17. To samo, co z wieloma produktami. Małe łatwo przeoczyć, nie ma miejsca na etykietę, instrukcję itp. No a niestety przepisy wielu krajów nie zezwalają na sprzedaż bez instrukcji bezpieczeństwa w środku, byle QR z linkiem do instrukcji w necie nie wystarczy. Lepiej skupiać się na jedzeniu, bo elektroniki tego typu nie kupuje się codziennie i stanowi mniejszy procent zanieczyszczeń.
18. Pewnie zdjęcie z kraju, w którym macana puszka jest be. Osobiście wolę puszki ze sreberkiem na górze.
19. Wygląda bardziej jak jakaś prezentówka. Podobnie jak wódka w drewnianej skrzyneczce, która jest bardziej ozdobą niż opakowaniem.
20. Pozwólcie, że nie skomentuję...
21. Czasem niektóre rzeczy pakuje się tak, żeby nie było ryzyka zbliżenia się do jakiegoś magnesu. Mimo to wygląda na przerost fo

Odpowiedz