Demotywatory.pl

@olmajti "Ziemniaki? Chyba coś mi umknęło." to chyba 2 lata temu ziemniaków nie kupowałeś. Kiedyś się targowało z 40zł na 25 za 15kg worek, teraz trzeba z 60 do 40zł więc podrożały. To że w osiedlowym sklepiku aż tak nie podrożały świadczy tylko o tym jak długo sprzedawca robił klientów w wała.

@nitaki wzrost był w 2016 roku. Chwilowy. Potem ceny wróciły do normy. Obecnie utrzymują się na przyzwoitym poziomie a średni wzrost był na poziomie 10-15% a nie 160%. No i oczywiście ktoś zapomniał o tym jak bardzo ceny ziemniaków wyje**ło w 2010 roku. To zapewne też wina obecnego rządu. Tak jak wzrost cen wywołany nieurodzajem. Nie jestem przychylny obecnej władzy ale strasznie wku***a mnie perfidne kłamstwo :)

@olmajti jako, że jestem dobry z matematyki, szybko policzyłem na kalkulatorze, że 50zł za 15kg to 3zł 33gr, a to dobra cena za ziemniaki nie jest. ;)

@nitaki no cóż :)

@olmajti nie dziwne jest to, że podrożało wszystko, tylko to, że aż tak.

@olmajti a to kto wprowadził wszelkie zmiany w ciągu tcyh 4 lat?

@nitaki powiedz mi jak susza albo zniesienie kwot mlecznych jest winą obecnego rządu? 3. raz powtarzam. nie czepiam się wzrostów cen które są rzeczywiście spowodowane złodziejską polityką rządu. czepiam się kłamstw które są przedstawione w tym democie a dotyczą one ziemniaków i masła. argumenty które są wyciągnięte z dupy. jeśli ktoś chce kogoś dyskredytować to niech używa argumentów których nie da się podważyć :)

Bo dobra zmiana dla zmydlenia oczu podaje inflację 2-3 procent, ale jakby podliczyć inflację na podstawowe dobra, których potrzebuje człowiek, czyli produkty do obiadu, albo metry kwadratowe mieszkania to wzrost wyniesie średnio kilkadziesiąt procent, ale głupie, krótkowzroczne Polaczki są łatwe do omamienia propagandą i patetycznymi przemówieniami Morawieckiego i Kaczyńskiego

@bishopolo .. i walce drogowe!!!

@Aliens_Hicks1 Gdyby Polska była krajem kapitalistycznym, gdzie cena jest uwarunkowana popytem, a własność prywatna byłaby czymś ważny. Podatki zaś niskie i łatwo płatne, to pewnie miałbyś rację. Ale Polska to kraj socjalistyczny zarówno w gospodarce, zwłaszcza państwowej, jak i poprzez społeczną część swojej działalności. Cena produktów żywnościowych jest dyktowana wartością podatków, ae przede wszystkim różnych ograniczeń i nakazów. Niestety kapitalizm w rolnictwie jest niemożliwy do zrealizowania, gdyż na płody rolne mają zbyt duży wpływ czynniki na które rolnicy i państwo nie mają wpływu. Np pogodę. Choć np w przypadku suszy można temu zaradzić. Rolnicy powinni mieć dostęp do wody w rurociągach, lub studnie głębinowe i nawadniać pola z nich. Powinny być mniejsze zbiorniki retencyjne, które dostarczają wodę na pola. Ale tego nie ma. Ileż było krzyku kiedy okazało się, że np rolnicy zamiast wybudować sobie silosy do przechowywania swoich płodów kupowali traktory za kilkaset tysięcy zł. A potem płacz bo nie ma co produktami robić i przechowywać. Ale traktory są rewelacyjne.

@dncx logiczne jest to, że gdy w jakimś roku zbiory np. pszenicy były niższe z powodu suszy lub powodzi, to zawsze można było ją dokupić od krajów, w których akurat był urodzaj. niestety mieliśmy takich "mądrych inaczej" polityków jak Lepper, który organizował akcję wysypywania zboża na tory z pociągów które wwoziły je do Polski.