Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
414 430
-

Zobacz także:


InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+16 / 24

Podobno płomienne, wegańskie ideały fanatycznych, odpłatnych "obrońców przyrody" wyciągają między 2200°C a 3100°C.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 10 September 2019 2019 19:35

Odpowiedz
G grik1
+9 / 11

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Dokładnie opalać ekologami... Problem nie w tym ile się paliw kopalnych używa, ale jakie mają zastosowania. Jeśli taniej zrobić nowy plastik, jak odebrać ze składowiska i zrecyklingować - to mamy odpowiedź co jest źle. Prawdziwym problem jest ilość śmieci jakie zalewa świat, a to co robimy to udawanie, że coś z tym się robi.

InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+6 / 6

@grik1 bardziej miałem na myśli skalę, do jakiej może rozgrzać się idiotyzm i głupota podlana ukierunkowaną propagandą niż kontekst Twojej propozycii co do "materiału opałowego", ale z resztą zgadzam się całkowicie. Pozdrawiam.

G grik1
+9 / 9

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Oczywiście to nie te czasy gdy nas sąsiedzi do obozów wysyłali i tam takie praktyki robili. Taki żart miał być z tego, ale wyszedł tak jak protesty ekologów na Wiśle przy zrzucie ścieków. A jak już przy temacie - ile miasto ma za to kary dostać? Jakoś cisza w tej materii.

Śmieszy mnie tylko to, jak się wmawia nam - ratujmy świat, klimat, lodowce, dzikie zwierzęta. A co się robi. Przenosi produkcje do krajów gdzie się "pier..." ochronę środowiska, byle by taniej zrobić. Tak samo plastik - to, że dziś jest go tyle wszędzie to po części zasługa samej UE i jej chęci ochrony lasów, a to że mamy lasy z plastiku.... ups tak jakoś im wyszło.

InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+5 / 5

@grik1 nie inaczej. Zgadzam się całkowicie. Ekologia z bardzo ważnej kwestii stała się poza dobrym biznesem, rozrywką dla bogatych, znudzonych i fanatyków. Poza wzniosłymi, górnolotnymi i lekko nadętymi pogaduchami oraz jakimiś wygłupami od czasu do czasu (jak właśnie te omawiane), nie ma żadnych sensownych i konkretnych działań, które miałyby cokolwiek uzdrowić albo zmienić. Tymczasem Ziemia cierpi na zarazę ludzkiego wirusa i powoli obumiera, dusząc się w plastiku i całej reszcie odpadów. Tak jak my płacimy za wczoraj i takie wspaniałości jak chociażby "pomarańczowy agent / czynnik" oraz imperium Monsanto, tak za dziś zapłacą przyszłe pokolenia. Rachunek prędzej czy później będzie trzeba zapłacić.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 11 September 2019 2019 19:03

ZONTAR
+1 / 1

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Ziemia nie cierpi, ziemia da sobie z tym radę. To my będziemy cierpieć. Jednym z głównych problemów jest wybiórcza odpowiedzialność. 5% reklamówek w wodach pochodzi od nas (dane z dupy), 95% z jakichś wielkich, biedniejszych państw. Co robimy? Walczymy z naszymi 5% komplikując życie innym i podbijając koszta! Zredukowaliśmy zanieczyszczenie o 50%! To znaczy się, tylko o 2,5% ogromnym nakładem, bo nadal 95% idzie z innego kraju, który ma to gdzieś.
Wyobraź sobie moje zdumienie robiąc zakupy w USA. Nie tylko nie płacisz za reklamówki, ale też dostajesz ich tyle, ile u nas uzbierasz w kilka miesięcy. Potrafią każdą butelkę zapakować do odrębnej reklamówki. I to nie jakieś badziewie, a porządne, całkiem grube foliówki. Co lepsze, nie jest to jakiś wielki problem, bo zasadnicza większość ląduje w koszu na odpady do recyklingu i jest spokój.

@grik1 W praktyce problemem nie jest wytwarzanie surowców, a ich marnowanie. Skoro plastik z recyklingu jest droższy, to co mamy przepłacać? Dalej róbmy nowy. Sęk w tym, aby zużytego nie wywalać gdzie popadnie, więc do plastiku należy doliczyć opłatę przeznaczaną nie tyle na recykling, co na kontrolowaną separację. Nawet jeśli nie opłaca się tego teraz przerabiać, to nie powinno leżeć na wysypisku z innymi śmieciami, a powinno sobie poczekać w ustalonym miejscu na czasy, w których po to sięgniemy. Tak powinno być z większością odpadów, które można wykorzystać ponownie tylko się jeszcze nie opłaca. Co więcej, nie każdy kraj ma takie same zasoby i najlepszym przykładem są tu niektóre kraje azjatyckie. Dlaczego importowali tyle śmieci? Bo brakowało im ich własnych surowców. Zrobili z tego interes. Kraje zachodnie tanio pozbywają się śmieci, a kraje azjatyckie przy określonym wkładzie finansowym odzyskują z tego cenne surowce. Inaczej by musieli kupować od kogoś gotowy plastik lub ropę, co niekoniecznie się opłaca. Podobnie można patrzeć na elektrownie atomowe. Generują paskudne odpady? No tak. Co z nimi zrobić? Ładnie zamknąć i odkładać. Już doszło do tego, że jesteśmy w stanie część starych odpadów ponownie wykorzystać i nawet wzbogacić do ponownego wykorzystania w standardowych reaktorach. Sęk w tym, że zamiast pomyśleć i zadbać o ich przechowywanie, to po prostu się je wywalało i zapominało przez co wiele z tych odpadów nie nadaje się już do ponownego użytku. Podobnie będzie z plastikiem. Nadejdą czasy, w których producenci chętnie sięgną po plastik z recyklingu, a wtedy nagle się okaże, że sporo z tego plastiku gnije w mieszance innych rzeczy na wysypisku, bo nie potrafiliśmy wcześniej tego oddzielić i składować.

Z węglem jest jeszcze lepsza historia. Praktycznie jesteśmy w stanie odfiltrować wszystko poza CO2. Wszelkie inne składniki są zanieczyszczeniem, które nie jest podstawowym elementem spalania, ale CO2 to efekt spalania węgla i ciężko go gromadzić i wykorzystać. Praktycznie potrzeba więcej energii do redukcji CO2 niż otrzymujemy przy spalaniu węgla. Jest jednak na to rozwiązanie, które może stać się całkiem realne na przestrzeni niedalekich lat. Idziemy ostro w OZE, potrafimy produkować ogromne ilości taniej, niestabilnej energii elektrycznej. O ile energia słoneczna jest przemienna, ale przewidywalna, o tyle wiatru już nie przewidzisz. Czasem mocno dmuchnie i nie ma co robić z tą energią, a czasem przez tydzień nie wieje, a prądu brakuje. Zamiast myśleć nad ogromnymi akumulatorami do wyrównywania produkcji i zapotrzebowania można potraktować atmosferę jako swoisty akumulator. Są już urządzenia odzyskujące węgiel z atmosfery, który jest przerabiany na coś w formie mocno skompresowanego brykietu o wysokiej kaloryczności. Oczywiście to zużywa nieopłacalne ilości energii, ale czym jest opłacalność? Jeśli mamy niestabilne źródła energii i nie możemy na nich polegać w 100%, to potrzebujemy czegoś stabilnego jak węgiel, uran czy thor. To nie znaczy, że nie warto inwestować w OZE. Dlaczego nie wykorzystać wszelkich nadwyżek w produkcji energii z OZE do wychwytyw

ZONTAR
+1 / 1

Jak zwykle mnie ucięło.

Dlaczego nie wykorzystać wszelkich nadwyżek w produkcji energii z OZE do wychwytywania węgla z atmosfery? To działa podobnie do elektrolizy. Bierzemy efekt spalania (wodę, CO2) i rozbijamy na tlen i paliwo (wodór, węgiel). O ile woda jest neutralna dla środowiska, o tyle takie odwrócenie procesu i przemianę CO2 na tlen i materiał energetyczny ma jak najbardziej sens. Możemy to dynamicznie aktywować przy nadprodukcji energii, wyłączać przy dużym zapotrzebowaniu i nawet doprowadzić do ujemnych emisji gdy technologia pójdzie odpowiednio do przodu. To jest pieśń przyszłości.

InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
0 / 0

@ZONTAR witam. Użyte przeze mnie sformułowanie - "cierpienie Ziemii" - jest oczywiście pewnego rodzaju metaforą, upraszczającą całą masę różnego rodzaju zjawisk. Dziękuję za bardzo ciekawy wpis w moją stronę i serdecznie pozdrawiam. :)

ZONTAR
0 / 0

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Dodałbym, że to jest dokładnie to samo, czym są dla nas rośliny. One tak samo wykorzystują energię słoneczną aby dwutlenek węgla rozbijać na tlen i węgiel, który jest dla nich budulcem. Stąd najmłodsze rośliny rosnące najszybciej dużo lepiej radzą sobie z gromadzeniem węgla z atmosfery. Stare drzewa są wielokrotnie mniej wydajne, bo już nie rosną tak szybko. Całe to rozwiązanie sprowadza się do zrobienia czegoś kontrolowanego, co może nadprodukcje energii z OZE wykorzystać w przydatny sposób. Były już pomysły gromadzenia energii przez elektrolizę, ale przechowywanie wodoru jest nieopłacalne. Przechowywanie brykietu powstałego przez rozbijanie dwutlenku węgla nie tylko daje nam dosyć łatwe w obsłudze paliwo, ale też jest bardzo czyste, można to spokojnie wykorzystywać w procesach metalurgicznych.

przemkoO
-4 / 12

Nie żebym bronił eko zje....ów ale jest możliwe, słyszałeś o piecach indykcyjnych?

Odpowiedz
M mapen1
+11 / 11

@przemkoO Ruda żelaza nie stanowi wsadu do pieców indukcyjnych.

H Hammoond
+7 / 7

A zdajesz sobie sprawę ile trzeba energii do stopienia całego wsadu do wielkiego pieca? Szczerze, to srogo smiechłem. A swoją drogą, to do produkcji stali konieczny jest wsad węglowy aby uzyskać odpowiedni skład procentowy węgla

Bimbol
+6 / 6

@przemkoO Węgiel w wielkim piecu jest reduktorem, dzięki któremu z rudy, czyli tlenku żelaza otrzymujemy żelazo. Wielki piec to przede wszystkim reaktor chemiczny.

M mafouta
0 / 0

@przemkoO A o temperaturze Curie kolega słyszał? Jak nie to niech sobie wygógluje.

M mapen1
+1 / 1

@benq20 Racja, obrazek nie oddaje tego co chciałem przekazać.

G gregor2
-2 / 6

Olej rzepakowy ma większą gęstość energii niż węgiel i jest łatwiejszy w transporcie, nie byłby więc tak złym paliwem. Elektryczne piece osiągają znacznie wyższe temperatury, są też preferowane ze względu na możliwość pracy w każdej atmosferze nawet próżni (niezbędne do produkcji wysokiej jakości stopów). Węgiel jest jednym z najgorszych paliw ale jest tani.

Odpowiedz
S sokolasty
+1 / 1

Hektary pod rzepak kosztem hektarów pod lasy.
Energia atomowa wciąż najlepsza.

G gregor2
0 / 0

@sokolasty Akurat to nie ulega wątpliwości, energia atomowa jest obiektywnie najczystsza, najbezpieczniejsza i najbardziej efektywna.

H hubert123454
+2 / 8

Jak są tacy eko, to niech nawet nie korzystają z komunikacji miejskiej,samolotów,łodzi gdyż one zużywają paliwa kopalniane, są eko ale hipokrytami, a smarowanie łodzi farbą, którą zmyje woda uderzająca o burty boczne statku, nie jest eko dla morza, pod względem ekologicznym (skład chemiczny tej farby nie jest eko)...

Niby bronią przyrody, a szkodzą jej jeszcze gorzej...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 September 2019 2019 9:54

Odpowiedz
Xar
-2 / 4

Moj drogi, palnik Meckera (gaz ziemny) sie klania.
Druga sprawa, ze mozna wykorzystac zasilanie pradem - problem jest taki, ze u nas prad jedzie glownie z wegla, a wszelakie alternatywy sa skutecznie przez ten rzad bombardowane

Odpowiedz
J konto usunięte
+2 / 2

O prądzie słyszał? Ale i tak są procesy technologiczne, które wymagają węgla i prądem do końca go nie zastąpisz. Zresztą, jak chcesz, to i olejem rzepakowym byś taką temperaturę osiągnął, nawet węglem drzewnym się da (kwestia dopompowania tlenu i paliwa w odpowiednim tempie).
Ale jest inny problem. Gęstość energii, energia dostępna w środowisku jest bardzo rozproszona i obecnej cywilizacji nie da się taką energią napędzić.
Jedyne co można spróbować zrobić do 2030 to opracowanie technologii przemysłowego wyłapywania emisji z dużych kominów, rozpoczęcie eliminacji pieców przydomowych i zastąpienie ich elektrociepłowniami z wyłapywaniem emisji.

Odpowiedz
J jonaszewski
+1 / 3

Elektrostalownie (wytop stali w piecach elektrycznych) pracujące na terenie Polski (bez stalowni pracujących na potrzeby odlewni staliwa) zlokalizowane są w siedmiu hutach:
1. Huta Batory S.A. w Chorzowie,
2. CELSA „Huta Ostrowiec” Sp. z o.o. (dwie stalownie) w Ostrowcu Świętokrzyskim,
3. CMC Zawiercie S.A. w Zawierciu,
4. Huta Stali Częstochowa Sp. z o.o. w Częstochowie,
5. FERROSTAL Łabędy Sp. z o.o. w Gliwicach,
6. Huta LW Sp z o.o. w Warszawie,
7. HSW - Huta Stali Jakościowych Sp. z o.o. w Stalowej Woli

Jedna trzecia stali produkowanej w Polsce to stal z hut elektrycznych.

Odpowiedz
S stanbo
+3 / 3

Te huty przetwarzają stal z wielkich pieców hutniczych.Stal to stop żelaza z węglem.Wielkie piece muszą korzystać z węgla.

GDK666
+3 / 5

ciekawe gdzie byli jak kupa chulala we wisle

Odpowiedz
rafik3001
0 / 0

Elektrownia Bełchatów spala tone wegla na sekunde

Odpowiedz
R reevoreev
0 / 0

skoro są tacy proekologiczni to ciekawe czym namalowali ten biały napis? na pewno nie farbą bo farby produkuje się w fabrykach które czerpią energię z elektrowni węglowych. aż boję się zgadywać.

Odpowiedz
S sprawiedliwy46
0 / 0

Za długo ekolodzy wiszą na drzewach żeby zrozumieć po co sprowadza się węgiel ale się nie dziwię za 15 tyś sam bym blokował dostawę kupa kasy

Odpowiedz