Skąd ja to znam. Jestem mężczyzną i na wyjścia się nie "wyszykowywałem", ale ile razy niedo**ni umysłowo znajomi ( z reguły już byli ) odwoływali swój udział na 15 minut przed spotkaniem.
Wolałem po stokroć szczerą prawdę prosto w oczy "nie chce mi się", "nie mam czasu/pieniędzy", niż bezczelne zapewnienia "będę, będę". Dla takich ludzi powinno być specjalne miejsce w piekle.
Skąd ja to znam. Jestem mężczyzną i na wyjścia się nie "wyszykowywałem", ale ile razy niedo**ni umysłowo znajomi ( z reguły już byli ) odwoływali swój udział na 15 minut przed spotkaniem.
OdpowiedzWolałem po stokroć szczerą prawdę prosto w oczy "nie chce mi się", "nie mam czasu/pieniędzy", niż bezczelne zapewnienia "będę, będę". Dla takich ludzi powinno być specjalne miejsce w piekle.