@baranina13 Po prostu w tamtych rejonach je się palcami, więc dostosowują się do nawyków klientów i tyle. Widząc kogoś z wykałaczką czy widelcem, miejscowi dziwili by się jak Ty dziwiący się z jedzenia palcami i to nie tylko frytek.
Dwa automaty do sprzedaży i jeden robot to wszystko, co ma jakiś związek ze "światem przyszłości". Reszta jest tylko przykładem innego myślenia, może trochę bardziej pod ludzi, a może pod względem "na co wydać pieniądze".
Plastykowe palce do frytek, zamiast wykałaczki. Ale słomki niedajboże.
Odpowiedz@baranina13 Po prostu w tamtych rejonach je się palcami, więc dostosowują się do nawyków klientów i tyle. Widząc kogoś z wykałaczką czy widelcem, miejscowi dziwili by się jak Ty dziwiący się z jedzenia palcami i to nie tylko frytek.
nie chodzi o sposob jedzenia tylko o plastik
Dwa automaty do sprzedaży i jeden robot to wszystko, co ma jakiś związek ze "światem przyszłości". Reszta jest tylko przykładem innego myślenia, może trochę bardziej pod ludzi, a może pod względem "na co wydać pieniądze".
Odpowiedz