Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
469 482
-

Zobacz także:


Arbor
+3 / 7

I tak powinny działać wszystkie fundacje- z dobrowolnych datków.

Odpowiedz
J jonaszewski
-1 / 3

@Arbor Jest jakiś powód, dla którego chcesz zmusić telefon zaufania ratujący dzieci do wydawania kupy kasy na reklamę i konkurowania z innymi o forsę?

To tak jak z tym 1% - idea szczytna, ale w praktyce większość zebranej kasy idzie na reklamy, a najwięcej zgarniają nie ci, którzy faktycznie pomagają, tylko ci, którzy najskuteczniej się przebijają z przekazem. Innymi słowy, jeśli wydajesz kasę na pomoc, przegrasz z tym, który wydaje ją na reklamę. I to jest kwintesencja konkurencji na "rynku charytatywnym".

Arbor
+4 / 6

@jonaszewski , powiedz mi w takim razie, jakim cudem funkcjonuje tyle fundacji, które żadnego dofinansowania z pieniędzy podatników nie mają? Idea tej fundacji jest piękna, ale osobiście mógłbym wymienić przynajmniej tuzin takich, którym pieniądze przydałyby się znacznie bardziej. Kto ma decydować o tym komu dać, a komu nie dać? Ten system jest niemoralny, ponieważ z jednej strony okrada ludzi, z drugiej uzależnia fundacje od państwowego źródełka, co zmusza je do bycia politycznie zaangażowanymi, a z trzeciej z państwa robi bożka, który decyduje, kto jest bardziej pokrzywdzony, a kto mniej i komu się należy, a komu nie.

J jonaszewski
0 / 2

@Arbor Jak napisałem, fundacje funkcjonują, kiedy się reklamują. Ewentualnie mają sponsora w postaci osoby fizycznej lub firmy, ale to jest rzadkość. A już absolutnym białym krukiem są takie fundacje jak WOŚP, gdzie reklamy w ogóle nie potrzeba.

Państwo powinno finansować fundacje choćby dlatego, że ludzie nie są w stanie ocenić, która jest naprawdę potrzebna. Właśnie do tego ma się sprowadzać system: do rzetelnej weryfikacji. Widziałeś kiedyś, żeby Kowalski spod piątki miał czas na rzetelne weryfikowanie siedmiu tysięcy organizacji pożytku publicznego? Wiesz, ile trwałoby rozważanie, którą w tym tygodniu chcesz wesprzeć? A jak ocenisz, czy dać na psy w schronisku, na Kornelkę z nowotworem czy tworzenie stref kwietnych dla zapylaczy w monokulturach rolniczych?

Podkreślam: niektóre organizacje pożytku publicznego nawet połowę tego, co przekazują im podatnicy z 1%, wydają na reklamę. Chcesz przykłady?
Fundacja Rosa działająca na rzecz poprawy warunków edukacji dla dzieci w zeszłym roku [2011, to cytat z artykułu prasowego] zebrała od podatników 6,6 mln zł. Aż 3,2 mln zł tej sumy zamiast na realizację celów statutowych poszło na sfinansowanie kampanii informacyjnej. Oznacza to, że średnio co druga złotówka podatników stanowiła zysk rynku reklamy. W przypadku Fundacji Ewy Błaszczyk „Akogo?” ten stosunek wyniósł prawie 51 proc.

Na takiej konkurencji zarabiają reklamodawcy i chcący mógłby ukręcić najlepsze lody; najwięcej stracą oczywiście ci, dla których pieniądze mają być przeznaczone. No, ale huzia na państwowe, przecież nie może być lepsze od prywatnego, jakże to tak.

M marcinm1
-2 / 2

Bardzo dobrze, ludzie dużo lepiej rozdysponują własne pieniądze, niż jak będzie to za nich przymusowo robić państwo. Teraz pomyślcie ile miliardów marnują na jakiś rydzyków, kapelanów itd. Mamy internet, nowoczesne technologie. Czas aby każdy sam decydował o swoich pieniądzach. Jak widać nie doprowadzi to do katastrofy, a co najwyżej do likwidacji patologii i biurowy.

Odpowiedz
G greggor
0 / 2

A zezwolenie na zbiórkę jest? Bo inaczej Urząd Skarbowy...

Odpowiedz
M Mo_Anna
0 / 2

A dzisiaj MEN rozeslal do szkół maila, że otwierają telefon zaufania dla dzieci, młodzieży i rodziców. Kolejny raz gasną pożar który sam wywołali

Odpowiedz